Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Personalia - Marine Royale XVII-XVIIIw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 135, 136, 137  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Nie 17:20, 18 Sty 2015    Temat postu:

Losy Anne’a-Antoine’a d’Aché już tu opisywałem, między życiorysami Aymara-Josepha de Roquefeuil, a Jeana-Françoisa de Bertet de la Clue.

Nicolas-Hercule d’Espinay-Beaugroult, hrabia de Rosendaël (d’Epinai de Boisgeroult; kawaler de L’Epinay; kawaler d’Epinay de Boisgueroult; d’Espinay de Saint-Luc) urodził się około 1674 w rodzinie arystokratycznej. Jego rodzicami byli François d’Espinay Saint-Luc, markiz d’Espinay i Bois-Guéroult, hrabia de Buffon i de Rosendaël, baron de Merlebeck i Zeurebant itd. itp., oraz Marie-Constance de Chalons. Młody d’Espinay (d’Epinai, d’Epinay, de L’Epinay) zaczął służbę w gronie Kawalerów Maltańskich, potem został we Francji gardemarynem 29.04.1692. Osiągnął stopień chorążego marynarki 12.06.1703. Walczył w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704 na pokładzie 70/68-działowca Éclatant. Awansował na porucznika 1.11.1705. Został „kapitanem fregaty” 25.11.1712. Promowano go do rangi komandora (kapitana liniowca) 17.03.1727. W 1739 dowodził 64-działowcem Ardent; w składzie eskadry markiza d’Antin zrealizował od maja września rejs dyplomatyczny do Sztokholmu i Kopenhagi. Wziął udział w ekspedycji markiza d’Antin, która wyszła 1.09.1740 z Brestu, kierując się ku Karaibom, by wspomóc tam Hiszpanów, toczących wojnę z Brytyjczykami (Francja włączyła się oficjalnie do tej wojny dopiero w 1744, tym niemniej już właśnie od 1740 jej neutralność była fikcją). Eskadra dotarła na Martynikę 21.10.1740 i San Domingo 7.11.1740. W styczniu 1741 znajdujący się nadal przy San Domingo d’Antin wysłał d’Espinaya z 4 liniowcami, by pobrał (od Hiszpanów?) wielkie sumy, które miały posłużyć do finansowania francuskich operacji. W drodze powrotnej markiz d’Espinay natknął się 18.01.1741 w pobliżu przylądka Tiburon na angielski konwój (75 statków) osłaniany przez 20 liniowców, nie licząc mniejszych okrętów. Dowódca brytyjskiej eskorty, kontradm. Ogle, wysłał za czterema podejrzanymi jednostkami 6 liniowców. Kapitan czołowego z nich, lord Aubrey Beauclerck, obwołał Francuzów, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi (albo nie chciał jej usłyszeć; istnieje też wersja, francuska, że dość bezczelnie zażądał, aby najstarszy oficer z zespołu przybył łodzią na jego okręt, a Francuzi odmówili). Otworzył więc ogień do nieznajomych, pod pretekstem pomylenia ich z Hiszpanami. Do akcji weszły inne okręty i strzelano przez ponad półtorej godziny. Kiedy w końcu jeden z brytyjskich komandorów wyraził przekonanie, że faktycznie są to Francuzi, Beauclerck zarządził wstrzymanie ognia. Teraz jednak przeciwnicy nie chcieli przestać strzelać, więc wznowiono kanonadę po obu stronach. Ostatecznie wizyta brytyjskiego oficera na francuskim liniowcu wyjaśniła oficjalnie nieporozumienie (jeśli faktycznie o nieporozumienie chodziło, a nie o złą wolę). Paweł Wieczorkiewicz gładko pisał o „tłumaczeniu pełnym obłudy”, skoro przeciwnicy „wywiesili dobrze widoczne bandery”, jednak albo nie wiedział, albo zapomniał, że w tamtych czasach bandera nic nie znaczyła (wszyscy nagminnie pływali pod fałszywymi), a Anglicy byli wtedy faktycznie zaskoczeni pojawieniem się eskadr francuskich na Karaibach. Nasz historyk najwyraźniej nie miał również pojęcia, że pierwsze strzały padły po godzinie 22, całe starcie toczyło się w nocy i zakończyło o świcie. Siak czy owak walka przyniosła tylko umiarkowane straty w ludziach (Anglicy mieli 13 zabitych i 23 rannych, Francuzi – 35 zabitych i 70 rannych) i zakończyła się obustronnymi (fałszywymi) przeprosinami. Nicolas-Hercule d’Espinay (d’Epinay) dołączył do d’Antina; potem prawie cała flota francuska wyruszyła spod San Domingo (7.02) w rejs powrotny do Francji, zakończony 18.04.1741 w Breście. Markiz de Boisgueroult (Beaugroult) awansował na szefa eskadry 1.01.1745. Uczyniono go generałem-porucznikiem sił morskich 17.05.1751. Otrzymał Order Św. Ludwika 1.06.1751 (lub już komandorię tego orderu). Dowodził marynarką w Breście. Zmarł tam 4.01.1752.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Pon 20:26, 19 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź, jednocześnie przepraszam za przeoczenie jednego opisu.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Hilarion Josselin du Guay (25.02.1692 - 1760) oraz Joseph de Bauffremont (23.09.1714 - 14.11.1781).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 0:53, 21 Sty 2015    Temat postu:

Hilarion-Josselin (Hilarion-Jocelyn), hrabia Du Guay (Duguay), urodził się 25.02.1692 w Saint-Malo (starsze opracowania wspominały o Nantes). Jego ojcem był Henri-Jules Du Guay (komisarz marynarki, od 1699 czy od 1693 komisarz generalny marynarki, od 1703 młodszy intendent, od 1704 intendent marynarki w Dunkierce), a matką – Jeanne Porée. Hilarion-Jocelyn Du Guay służył najpierw w armii, uzyskując w 1705 patent porucznika w regimencie Piemontu, w 1706 był paziem królewskim. Wstąpił do marynarki królewskiej jako gardemaryn 6.09.1707. Awansował na chorążego 23.07.1710. Został porucznikiem 7.03.1727. Dowodził 20-działową fregatą/okrętem celnym Fortune. Otrzymał stopień komandora 1.04.1738. Dowodził 60-działowcem Triton. Dano mu 26.05.1747 stanowisko komendanta gardemarynów w Breście. Dowodził 74-działowcem Terrible w eskadrze kontradm. Etenduère podczas bitwy koło przylądka Finisterre 25.10.1747 i – poważnie ranny - poddał się Anglikom (jak prawie wszyscy inni Francuzi w tej bitwie). Został szefem eskadry 17.05.1751. Od 5.01.1752 hrabia Du Guay dowodził marynarką w Breście. W tym samym roku uczyniono go (31.08) członkiem honorowym Akademii Marynarki w tym mieście. Już na długo przed wybuchem wojny siedmioletniej, jak to często bywało przed kolejnymi konfliktami brytyjsko-francuskimi, obie strony podejmowały wrogie kroki. W 1755 Duguay, obarczony zadaniem przeprowadzenia posiłków na Antyle, musiał się wymknąć z Brestu, by zmylić eskadry Royal Navy. Dokonał tego i bez przeszkód wrócił do Brestu. Mało tego, krótko przed zawinięciem do portu opanował 13 sierpnia 24-działową fregatę brytyjską Blandford, kiedy zmierzała do Ameryki Północnej lub Indii Zachodnich (wcześniej, w czerwcu, wiceadm. Boscawen zagarnął okręty marynarki francuskiej). Osiągnął rangę generała-porucznika sił morskich 17.04.1757. Nadal dowodził marynarką w Breście, odważnie mianując na stanowiska dowódcze oficerów nieszlacheckiego pochodzenia, mimo niechęci ministra i króla. Zmarł 9.09.1760 w Breście.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 20:48, 21 Sty 2015    Temat postu:

Joseph de Bauffremont (Beauffremont, Beaufremont)-Courtenay, późniejszy książę de Listenois i Świętego Cesarstwa, markiz de Mirebeau, urodził się 25.09.1714 W Paryżu, w niezwykle wpływowej, arystokratycznej rodzinie. Ród Bauffremont był ważny już w pierwszej połowie XII w. i stopniowo, przez koligacje, jeszcze zyskiwał na znaczeniu w ciągu stuleci. Ojciec Josepha, Louis Béninge de Bauffremont (1684/1685-1755), miał tytuły markiza de Listenois, de Bauffremont, de Clairvaux, de Marnay, wicehrabiego de Marigny, pana de Mirebeau, nosił ordery Św. Runa i Św. Ludwika (bez żadnych szczególnych zasług – w epoce ancien régime’u, tak dziś bezmyślnie gloryfikowanej przez modnych niby-prawicowców, najwyższe odznaczenia dostawały dzieci, głupcy i wałkonie za sam fakt urodzenia się we „właściwej” rodzinie). Louis de Bauffremont ożenił się w 1712 z Heleną de Courtenay, z rodu wywodzącego się od syna Ludwika VI, króla Francji z dynastii Kapetyngów. Joseph urodził się jako trzeci syn wspomnianego małżeństwa. Już w szczenięcym wieku dostał Order Św. Jana z Jeruzalem tylko za to, że jego rodzice mogli się wylegitymować przynależnością do potężnych rodów arystokratycznych od wielu pokoleń. Mając w armii pełno członków takiej rodziny, w tym co najmniej dwóch książąt, Joseph otrzymał w dragonach Bauffremonta (regimencie dowodzonym przez tatusia) stopień porucznika w imponująco poważnym wieku 9 lat! Kontynuował „karierę” w armii do 1731, kiedy zdecydował się przejść do marynarki królewskiej. Został gardemarynem w Tulonie 29.04.1731. Uczestniczył w szeregu rejsach i kampaniach, na różnych okrętach. Od 25.05 do 1.11.1731 na 56-działowcu Alcyon w eskadrze Duguay-Trouina zajmującej się ochroną handlu francuskiego u śródziemnomorskich wybrzeży Afryki i Lewantu. Od 1.06 do 30.10.1732 na 50-działowcu Tigre w eskadrze de Vastana wyznaczonej do wymuszenia haraczu na Genueńczykach za to, że ośmielili się zwalczać francuską kontrabandę (potem eskadra pożeglowała do Livorno, Tunisu i Salonik). Joseph de Bauffremont awansował na chorążego marynarki („chorążego liniowca”) 18.02.1733. Od 24.06.1733 do 21.03.1734 na 60-działowcu Heureux uczestniczył w rejsie na Bałtyk eskadry de Luynesa w początkach polskiej wojny sukcesyjnej. Eskadra ta weszła w Kopenhadze w skład większych sił francuskich, dowodzonych przez generała-porucznika La Luzerne, ale po interwencji Rosji w Polsce odwołano je do Francji. Prawdopodobnie de Bauffremont-Courtenay pozostał na Heureux, kiedy w 1734 okręt ten krążył po Morzu Śródziemnym w eskadrze de Courta, zawijając do Algieru, Kadyksu i wracając do Tulonu 26.10.1734. Otrzymał stopień porucznika marynarki („porucznika liniowca”) 1.07.1735. Służył nadal na Morzu Śródziemnym. W 1742 był oficerem 74-działowca Espérance należącego do floty Tulonu. W czerwcu 1742 osiągnął rangę komandora („kapitana liniowca”). Dowodząc 24-działową fregatą Volage był obecny podczas bitwy pod Tulonem 22.02.1744. Jako kapitan 56-działowca Alcyon patrolował wody w rejonie Azorów. W 1750 dowodził 60-działowcem Saint Laurent w eskadrze do ćwiczenia ewolucji bitewnych. Był kapitanem 74-działowca Palmier we flocie de Montloueta u wybrzeży Nowej Francji w maju 1755. Mianowano go szefem eskadry 25.09.1755. Dostał wraz z całą rodziną tytuł „Kuzyna Króla Francji” (sic!) 13.12.1756. Skorzystał z odejścia w grudniu 1756 wiceadm. Knowlesa do portów brytyjskich i wymknął się 30.01.1757 z Brestu, by podążyć do Indii Zachodnich z małą eskadrą (4 lub 5 liniowców, w tym flagowy 80-działowiec Tonnant, i dwie fregaty). Jego zespół po długim pościgu zdobył 18.03.1757 u przylądka Cabron (San Domingo) samotny brytyjski 50-działowiec Greenwich. Następnie, zgodnie z wcześniejszymi rozkazami, Bauffremont pożeglował 4.05 do Louisbourga, gdzie zawinął 5.06.1757 (lub 31.05). Jednak 20 czerwca dotarła tam także eskadra kontradm. Duboisa de La Motte, który przejął naczelne dowództwo i w listopadzie wrócił do Brestu. Joseph de Bauffremont-Courtenay otrzymał tytuł księcia Świętego Cesarstwa 8.06.1757, wraz z tytułem „Kuzyna Cesarza”. Był oficerem flagowym (na 80-działowcu Tonnant) w eskadrze marszałka de Conflans, która opuściła Brest 14.11.1759 i została rozgromiona przez brytyjskiego adm. Hawke w bitwie na wodach zatoki Quiberon 20.11.1759. Nie będąc bezpośrednio zaangażowany w walkę, którą toczyła francuska ariergarda, podobno zignorował rozkaz Conflansa, by dokonać zwrotu i przyjść jej na pomoc (wg Pawła Wieczorkiewicza; sam de Bauffremont pisał o tym zupełnie inaczej, tłumacząc swój krok koniecznością uniknięcia niebezpieczeństw nawigacyjnych i przekonaniem – w ciemnościach walczący się pogubili – że postępuje za głównodowodzącym), tylko uciekł ze swoimi okrętami na redę wyspy Aix, a potem, odciążywszy żaglowce, przeszedł w górę ujścia rzeki Charente, gdzie Anglicy nie mogli ich ścigać. Za ten odwrót z akwenu bitwy był ostro krytykowany, a nie pomógł mu też fakt, że spora grupa okrętów schowanych na Charente nie nadawała się potem do aktywnej służby. Znalazł się w niełasce w marynarce i dość długo nie awansował, ale jego potężna pozycja załatwiała mu tymczasem inne zaszczyty i przyjemności. Został księciem de Listenois 1.11.1762. Ożenił się 22.11.1762 z własną bratanicą, Louise-Bénigne-Marie-Octavie-Françoise-Jacqueline-Laurence de Bauffremont-Courtenay (musiał mieć na to dyspensę papieską, ale czego się nie da załatwić przy takich stosunkach). Mieli pięcioro dzieci. W końcu został generałem-porucznikiem sił morskich 1.10.1764. W 1766 stanął na czele floty obarczonej zadaniem ochrony handlu lewantyńskiego i 28.09.1766 złożył wizytę w Smyrnie na swoim okręcie flagowym, 74-działowcu Protecteur. W lutym (6.02 albo 10.02) 1777 nagrodzono go tytułem/rangą wiceadmirała, najprawdopodobniej Ponantu. Zmarł 14.11.1781 (lub dzień wcześniej) w zamku Césy (Cézy).
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Czw 21:18, 22 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losó oficerów francuskich, są nimi Joseph-Marie Budes de Guébriant (1701 - 04.08.1760) oraz François Bigot, de Morogues (01.03.1705 - 26.08.1781).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 19:04, 23 Sty 2015    Temat postu:

Joseph-Marie Budes, hrabia de Guébriant urodził się w 1701. Pochodził ze starej rodziny szlacheckiej. Był czwartym synem Jeana-Baptiste’a Budesa, hrabiego de Guébriant oraz Joanny-Teresy de Kéouzy. Stracił wcześnie oboje rodziców (matka zmarła w 1713, ojciec w 1716). Przynajmniej dwóch spośród jego starszych braci służyło w armii lądowej. On sam wstąpił do korpusu gardemarynów 1.11.1716. Uzyskał stopień porucznika marynarki 1.07.1735. Został komandorem 1.01.1746. Ożenił się z Małgorzatą Le Demours de Kernilien, ale nie mieli dzieci. Ożenił się po raz drugi 18.10.1751 z Joanną-Małgorzatą de Kergariou-Coëtilliau i z nią miał potomstwo. Awansował na szefa eskadry 1.01.1757. Powierzono mu dowodzenie flotą w Rochefort. Dowodząc eskadrą brał udział w zakończonej ciężką klęską Francuzów bitwie na wodach zatoki Quiberon 20.11.1759. Jego flagowym okrętem podczas tej bitwy był 80-działowiec Orient. Kawaler Budes de Guébriant bardzo narzekał na brak wyszkolonych marynarzy i twierdził, że nawet wyjście flagowca z Brestu przez cieśninę wymagało, aby do obsługi żagli stanęli osobiście oficerowie. Tym niemniej z bitwy wyszedł bez szwanku i chociaż uciekł do ujścia rzeki Charente dokładnie tak samo jak opisywany wcześniej przeze mnie de Bauffremont, to kaprysem nie tyle losu, co historyków, nie jest obarczany winą za klęskę. Hrabia de Guébriant zmarł 4.08.1760.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 10:58, 24 Sty 2015    Temat postu:

Sébastien-François Bigot, wicehrabia de Morogues urodził się 1.03.1705 (albo 5.04.1705) w Breście. Był synem komisarza marynarki, Jacquesa Bigota (pana de Morogues) i Małgorzaty Simenel (córki ławnika z Hawru). Rodzina Bigotów wywodziła się ze starej szlachty (nobilitowanej w XIV w.), ale Jacques Bigot zapoczątkował jej młodszą linię i dopiero małżeństwo (w 1702) przyniosło mu odpowiednią pozycję w wyższym towarzystwie Hawru oraz stanowiska w marynarce. Nie spoczął zresztą na funkcji komisarza, lecz w 1736 został intendentem marynarki, a w 1747 radcą stanu. Natomiast Sébastien-François Bigot początkowo wybrał karierę w armii. Mając zacięcie naukowe, wstąpił do regimentu artylerii. Służył przez 13 lat, dochodząc do stopnia oficera. Analizował doświadczenia, co pozwoliło mu potem opublikować traktat na temat balistyki. Do marynarki przeszedł dopiero we wrześniu 1736, w stopniu podporucznika artylerii. W 1737 odbył rejs u wybrzeży Afryki na pokładzie 64-działowca Fleuron. Awansował na porucznika artylerii w kwietniu 1738. Na pokładzie 12-działowej korwety Dryade uczestniczył w kampanii przeciwko korsarzom z Salé. W okresie maj-wrzesień 1739 w składzie załogi 74-działowca Bourbon brał udział w rejsie dyplomatycznym eskadry markiza d’Antin (4 liniowce) do Sztokholmu i Kopenhagi. We wrześniu 1740 eskadra d’Antina wyszła z Brestu kierując się na Antyle. W drodze powrotnej Bourbon zatonął 12.04.1741 w pozycji 30 mil od przylądka Finisterre – Bigot de Morogues miał szczęście, że znalazł się w małej grupie ludzi, których dowódca liniowca, Boulainvilliers, umieścił ze swoim synem w łodziach. Pozostali wraz z kapitanem i okrętem poszli na dno. Ożenił się 28.12.1743 z 21-letnią Marie de Bodineau de Meslay, córką generała-porucznika artylerii. Mieli dwoje dzieci. Odkupił (zapewne z pieniędzy z posagu) dobra Morogues i odtąd zaczął być nazywany wicehrabią de Morogues. W 1744 służył na 72-działowcu Lys, krążącym wtedy po wodach kanału La Manche. Jako specjalista artyleryjski kontrolował baterie nadbrzeżne w Bretanii. W 1745 dowodził 26/28-działową fregatą Solebay eskortującą przybrzeżne konwoje. W styczniu 1746 otrzymał promocję do stopnia „capitaine” – jedni autorzy francuscy twierdzą, że chodziło o „capitaine de vaisseau”, czyli w naszej młodej tradycji – komandora, inni – że pozostawał w korpusie artylerii i jego nową rangą był kapitan artylerii. W każdym razie uzyskał też stopień komandora przed połową XVIII w. Od 1749/1750 był jednym z głównych inicjatorów stworzenia Akademii Marynarki, która specjalizowałaby się w zgłębianiu rozmaitych zagadnień ważnych dla żeglugi, a po jej zatwierdzeniu (30.07.1752) także pierwszym dyrektorem/prezesem. W 1751 dowodził 30-działową fregatą Sirène w eskadrze ewolucji i zwrócił na siebie uwagę zdolnością manewrowania. Od listopada 1752 pełnił funkcję komisarza generalnego artylerii w Breście. W 1756 otrzymał stanowisko Inspektora Generalnego wybrzeży Bretanii. Wrócił do aktywnej służby na morzu podczas wojny siedmioletniej (1756-1763). Na prośbę Marii-Teresy dowodził w latach 1757-1758 flotą w Ostendzie, przechodząc czasowo na służbę Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Owdowiał w 1758. W skonstruowanym w 1758 planie inwazji na Wielką Brytanię miał dowodzić eskadrą 5 liniowców z zadaniem bezpośredniej osłony transportowców wiozących wojsko do lądowania w Szkocji. Guérin uważał też, że wicehrabia de Morogues, ceniony taktyk, był głównym autorem planów wykonawczych tamtego niezrealizowanego przedsięwzięcia, ale dzisiejsi historycy nie podzielają tego zdania. Bigot de Morogues wyróżnił się w zakończonej ciężką klęską Francuzów bitwie na wodach zatoki Quiberon 20.11.1759. Dowodził w niej 74-działowcem Magnifique. Ostatecznie uciekł jednak do ujścia rzeki Charente dokładnie tak samo jak opisywani wcześniej przeze mnie de Bauffremont oraz Budes de Guébriant (ale on nie dowodził eskadrą, tylko swoim liniowcem). Opublikował w 1763 wysoko ceniony traktat o Taktyce Marynarki Wojennej i Sygnałach (Tactique Navale ou Traité des Evolutions et des Signaux). Kładł w nim nacisk na sztukę manewrów obronnych - Francuzi potem istotnie w nich brylowali, ale przez defensywne nastawienie zaprzepaścili również wiele okazji do uzyskania zwycięstwa. Niektórzy historycy wiążą z tym wpływ traktatu Moroguesa, a jego preferencje z kolei - z osobistymi doświadczeniami klęski pod Quiberon. Może to być jednak nadinterpretacja. Wicehrabia de Morogues opublikował także wiele innych prac naukowych (dotyczących balistyki, odlewania dział, konstrukcji okrętów, zdrowia załóg) oraz historycznych (dla dzieci). Hiszpańscy autorzy uważają, że kod sygnałowy dla marynarki francuskiej skopiował z kodu stworzonego dla Hiszpanów przez adm. Juana José Navarro. Bigot de Morogues awansował na szefa eskadry 1.04.1764. Od 1767 był inspektorem generalnym artylerii. Osiągnął rangę generała-porucznika w sierpniu 1771. Prezentował prace przed Akademią Nauk, której był członkiem korespondencyjnym. Wg francuskiej wikipedii (nie chce mi się tego weryfikować, ponieważ rzecz dotyczy niedoszłych kwestii lądowych) typowano go na ministra marynarki, lecz wskutek intryg dworskich został zesłany do swoich dóbr, gdzie odtąd mieszkał. Zmarł 26.08.1781 w Ville-Fayer (Villefallier), niedaleko Orleanu.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 11:07, 25 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich ,są nimi Joseph-Charles Joubert de La Bastide, de Châteaumorand (... - 03.06.1722) oraz Pierre Guérusseau, du Magnou (... - 10.05.1706).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Nie 23:41, 25 Sty 2015    Temat postu:

Joseph-Charles Joubert de la Bastide, kawaler (od 1699 markiz) de Châteaumorand (Château-Morand) urodził się około 1663. Pochodził ze starej szlacheckiej rodziny (znanej od XII w.), mających tytuły baronów od XV w. Jego ojcem był Annet Joubert de La Bastide, hrabia de Châteaumorand, matką zaś – Françoise de Cotentin de Tourville, siostra przyszłego admirała Tourville. Jeden z braci Józefa-Karola, François-Annet Joubert de la Bastide, markiz de Châteaumorand, także służył w marynarce wojennej, doszedł do stopnia komandora, zmarł w lipcu 1699. Joseph-Charles bardzo wcześnie (w 1672) poszedł na morze, pod opieką wujka Tourville’a. Już jako 9-latek odbywał drugi rejs, znajdował się na pokładzie 50-działowca Sage podczas bitwy pod Solebay (?) 28.05.1672. Wchodził w skład załogi 70-działowca Sans Pareil (też pod Tourvillem), najprawdopodobniej już wtedy, gdy okręt ten brał udział w bitwie pod Schooneveld 7.06.1673, a na pewno wtedy, gdy – po zakończeniu kampanii przez eskadrę Tourville’a na wodach Algieru i Tunisu – podczas przechodzenia do Brestu zatonął 21.10.1679 w gwałtownym sztormie koło Belle-Ile. Kawaler Château-Morand był jednym z garstki ludzi podjętych przez łodzie z 40/46-działowej fregaty Arc en Ciel. Awansował na komandora 5.01.1684. Walczył w bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690 jako dowódca 60-działowca Marquis. Będąc kapitanem 62/66-działowca Glorieux brał udział w rejsie floty Tourville’a, która wyszła z Brestu 22.06.1691 i po krążeniu w okolicach podejścia do kanału La Manche i na Atlantyku, wróciła do Brestu 14.09.1691. Nadal na tym okręcie uczestniczył w bitwie pod Barfleur 29.05.1692. Nagrodzono go w 1693 orderem Św. Ludwika. W 1698 był kapitanem 44-działowca Triton i bezskutecznie próbował zwalczać korsarzy z Salé. Także w 1698 powierzono mu zadanie eskortowania ekspedycji badawczo-kolonizatorskiej d’Iberville’a do ujścia rzeki Mississippi. Eskadra wyszła z Brestu 24.10.1698, od stycznia 1699 d’Iberville rozpoczął realizować swoje zadania na kontynencie amerykańskim, a kawaler Château-Morand ruszył 20.04.1699 w drogę powrotną do Europy. W 1699 po śmierci brata został markizem Château-Morand. Cały czas służył aktywnie i od 1694 do 1697 oraz od 1702 do 1704 chwytał rozmaite statki handlowe. Walczył w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704, dowodząc 72-działowcem Parfait. Osiągnął rangę szefa eskadry 6.10.1712. Od 28.01.1716 do 10.07.1718 piastował stanowisko gubernatora francuskiej kolonii na San Domingo, ale nie czuł się dobrze w tej roli. Mianowano go generałem-porucznikiem sił morskich 1.11.1720. Był także od 22.03.1722 kawalerem orderów Notre-Dame du Mont-Carmel i Saint-Lazare de Jérusalem. Zmarł 3.06.1722 w Paryżu.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Wto 18:37, 27 Sty 2015    Temat postu:

Pierre Guérusseau du Magnon (albo Magnou, Magnoux, Maguon, Magon) urodził się w rodzinie szlacheckiej. Zaczął służbę w marynarce francuskiej około 1650. W 1666 dowodził 24-działową fregatą Infante we flocie księcia de Beaufort. Awansował na komandora w 1666. Jego kariera i życie o mało nie skończyły się w niesławie już na początku 1670. Dowodził wówczas 52-działowcem Rouen. Okręt ten opuszczał 14.01.1670 Hawr, z zadaniem dołączenia do eskadry w Rochefort. By wyjść z Hawru trzeba było jednak wyładować artylerię i Du Magnon wrócił na brzeg dla doglądania tego zadania oraz wygodniejszego mieszkania. Tymczasem w nocy 17.01 pchany sztormem Rouen zderzył się z 40-działowcem Flamand u skały Hoc i poszedł na dno (dwóch ludzi zginęło). Rozkaz królewski z 21.01.1670 nakazywał aresztować kapitana za nieobecność na okręcie podczas katastrofy. Du Magnon został skazany na śmierć, a drugi kapitan jednostki (Louis Fournier) na galery – obu jednak ułaskawiono. Guérusseau du Magnon został poważnie ranny w bitwie pod Solebay 7.06.1672, gdy dowodził 60-działowcem Excellent. W 1673, nadal na Excellent, brał udział w bitwach pod Schooneveld (17 i 24.06.1673 wg kalendarza gregoriańskiego) oraz pod Texel 31.08.1673. Na początku 1677 dowodził 72/76-działowcem Florissant w eskadrze zgrupowanej w Tulonie pod rozkazami generała-porucznika Duquesne, ale do spotkania z flotą hiszpańską w pobliżu Sycylii nie doszło. Walczył w bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690 jako dowódca 70-działowca Aimable. Brał udział w bitwie pod Barfleur 29.05.1692 dowodząc 84-działowcem Conquérant (był jego kapitanem najpóźniej od 11.04). Być może wyrok śmierci z 1670 miał wpływ na to, że Guérusseau du Magnon dopiero po 26 latach służby w stopniu komandora doczekał się 1.01.1693 awansu na szefa eskadry. W tym samym roku został kawalerem Orderu Św. Ludwika. Uczestniczył w rozgromieniu angielsko-holenderskiego konwoju smyrneńskiego koło Lagos 27.06.1693. Dowodził eskadrą w Rochefort. Był żonaty, miał jedno dziecko. Zmarł 10.05.1706 w Rochefort.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Śro 21:32, 28 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Gaspard de Goussé, de la Roche Allard (1664? - 07.01.1745) oraz François de Bricqueville, de la Luzerne (1665 - 29.09.1746).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 9:09, 30 Sty 2015    Temat postu:

Gaspard de Goussé, hrabia de La Roche-Allard (pisane też jako Roche-Allart, Roche-Alard, Rochalar, Rochalart) urodził się około 1664 w Coulonges-les-Royaux. Pochodził z rodziny szlacheckiej. Jego matką była Małgorzata de Châteauneuf. Ojciec, Léonard de Goussé de La Roche-Allard, służył w marynarce wojennej, wyróżnił się już podczas wojny trzydziestoletniej (w 1643), został komandorem, dowodził okrętami i zginął w walce na morzu w 1684 (a nie dziesięć lat później, jak błędnie twierdzi francuska wikipedia). Natomiast Gaspard de Goussé de La Roche-Allard wstąpił do marynarki królewskiej jako ochotnik 26.03.1675, służył więc w chwili śmierci ojca już ponad 9 lat. Dla śledzenia jego losów wielkie utrudnienie stanowi fakt, że młodszy o około 8 lat brat, Gaspard Charles de Goussé, markiz de La Roche-Allard, też wybrał karierę w marynarce wojennej, osiągnął te same stopnie komandora, szefa eskadry, potem generała-porucznika i zmarł w bardzo podobnym czasie (w 1748). W rezultacie, różniąc się na papierze tylko drugim imieniem młodszego (podczas gdy w źródłach z reguły ignoruje się nawet pierwsze imię), służyli w tej samej flocie przez kilkadziesiąt lat. Jak by tego było mało, istniały inne rodziny o pierwszym członie de La Roche, dostarczające wybitnych oficerów do marynarki francuskiej, przede wszystkim de La Roche St-André. Jeśli nałożyć na to absolutnie jeszcze nie ustabilizowaną za ich życia ortografię francuską, a więc liczne formy zapisu tego samego nazwiska, łatwo zgadnąć, że wiele faktów przypisywanych losom jednego, mogło naprawdę dotyczyć innego, zwłaszcza trudne do rozszyfrowania są wczesne etapy karier i komendy nad poszczególnymi okrętami. Trzeba to brać pod uwagę przy czytaniu dalszego ciągu. Gaspard de Goussé de La Roche-Allard został gardemarynem 1.12.1676, awansował na chorążego 26.01.1680, osiągnął stopień porucznika marynarki 1.01.1684. Promowano go do rangi komandora krótko przed bitwą pod Barfleur 29.05.1692, w której dowodził 68-działowcem Henri. Jego okręt uniknął hekatomby floty francuskiej pod La Hougue w czerwcu 1692. De La Roche-Alard uczestniczył w rozgromieniu angielsko-holenderskiego konwoju smyrneńskiego koło Lagos 27.06.1693. Udekorowano go Orderem Św. Ludwika 6.02.1694. Dowodził 60/68-działowcem Excellent w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704. Poślubił w 1705 Małgorzatę-Angelikę Perrot, córkę gubernatora Montrealu i Akadii. Mieli trzy córki (jedna wyszła za mąż za własnego stryja). Był gubernatorem San Domingo od grudnia 1723 do października 1731. Awansował na szefa eskadry i dostał wielki krzyż Orderu Św. Ludwika 27.03.1728. Został generałem-porucznikiem sił morskich 17.06.1730 i komandorem Orderu Św. Ludwika. Powierzono mu dowodzenie marynarką w Rochefort. Podczas wojny hiszpańsko-angielskiej („O ucho Jenkinsa”), kiedy Francuzi jeszcze się oficjalnie nie włączyli, ale już próbowali interweniować zbrojnie na rzecz Hiszpanii, de La Roche-Allard otrzymał dowództwo eskadry, która wyszła z Tulonu 4.09.1740 i podążyła do Indii Zachodnich, gdzie połączyła się z dwiema innymi (obie z Brestu, jedna pod kawalerem de Nesmond, druga pod markizem d’Antin), aby stworzyć groźną przeciwwagę dla lokalnych sił brytyjskich. Ale okręty były w złym stanie i ze słabymi załogami, a ponadto miały nieustającego pecha do sztormów, więc niczego wielkiego nie zdziałano. Francuska wikipedia uważa, że tym dowódcą z Antyli był właśnie Gaspard de Goussé, hrabia de La Roche-Allard. Jednak zarówno z uwagi na rangę tego oficera we flocie, jak stanowisko w Rochefort, prawdziwość owego twierdzenia jest bardzo wątpliwa, zaś źródła wspominają z tej okazji o markizie de La Roche-Allard, więc niemal na pewno chodziło o jego brata, Gasparda Charlesa de Goussé, który został generałem-porucznikiem dopiero w maju 1741. Francuski historyk Guérin wprost twierdził, że ten La Roche-Alard z Indii Zachodnich w 1740 miał stopień szefa eskadry, zatem nie mogło być mowy o starszym z braci. Gaspard de Goussé otrzymał stanowisko wiceadmirała Lewantu na początku 1745, około tygodnia przed śmiercią. Zmarł 7.01.1745 w Rochefort.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 6:50, 31 Sty 2015    Temat postu:

François (zwany młodszym, ponieważ miał starszego brata o tym samym imieniu) de Briqueville (Bricqueville), markiz (albo hrabia) de la Luzerne urodził się na początku lat 1660-tych, może około 1665, we wpływowej rodzinie arystokratycznej. Jego ojcem był Gabriel François de Bricqueville, markiz de la Luzerne, namiestnik króla w Dolnej Normandii oraz guwerner hrabiego de Vermandois (nieślubnego syna Ludwika XIV), przyszłego admirała Francji. Za matkę François miał Małgorzatę de Bonvoust. Został gardemarynem w 1680, chorążym w 1681 oraz porucznikiem marynarki w 1682, co samo w sobie jasno świadczy o potędze rodziny. Znajdował się w eskadrach Duquesne’a podczas bombardowania Algieru w 1683 oraz Genui w 1684. Awansował na komandora w 1689. Walczył w bitwie na i koło zatoki Bantry 11.05.1689, aczkolwiek nie widać go w wykazach kapitanów okrętów (mógł być drugim kapitanem jednego z liniowców); brał udział w bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690 (ta sama sytuacja, brak w wykazach kapitanów). Uczestniczył w żałosnym desancie pod Teignemouth w sierpniu 1690. W bitwie pod Barfleur 29.05.1692 dowodził 58-działowcem Courageux. Okręt ten należał do grupy jednostek, którym udało się uciec szczęśliwie do Saint-Malo. W 1699 de la Luzerne był kapitanem 58/62-działowca Furieux. Ożenił się w 1701 z Małgorzatą Poyer de Drumare. Mieli dzieci. Na początku sierpnia 1703 na czele eskadry trzech lub czterech liniowców (i współpracując z eskadrą kawalera de Saint-Pol) zaatakował na Morzu Północnym, u wybrzeży Szkocji, holenderską flotyllę rybacką do połowu śledzi i zdobył 10.08 dwie jednostki eskorty. Sam dowodził wtedy 42-działowcem Amphitrite. Był kapitanem 56-działowca Fendant w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704. Uczestniczył potem w nieudanym oblężeniu Gibraltaru, wrócił do Tulonu 31.07.1705. W 1708 mianowano go dowódcą marynarki w Dunkierce. Awansował na szefa eskadry 5.08.1715. Został generałem-porucznikiem sił morskich 1.03.1727. Nagrodzono go komandorią Orderu Św. Ludwika 13.03.1728. W czasie polskiej wojny sukcesyjnej Francja popierała kandydaturę Stanisława Leszczyńskiego. François Bricqueville de la Luzerne otrzymał dowództwo eskadry (9 liniowców i 2 fregaty lub coś koło tego) mającej stanowić militarne wsparcie Leszczyńskiego na Bałtyku. Hrabia, którego okrętem flagowym był 64-działowiec Fleuron, opuścił Brest 31.08.1733, a jego najszybsze jednostki dotarły w pobliże Kopenhagi 15.09. Francuska wikipedia kwituje rolę admirała w tej ekspedycji patriotycznym i beztroskim sloganem – „znowu się wyróżnił podczas tej misji”, ale nawet francuscy autorzy potrafią przyznać, że wykazał się przede wszystkim niezdecydowaniem. Nie można wprawdzie obarczać go główną winą za niepowodzenie wyprawy, której patronował król Ludwik XV (zięć Leszczyńskiego), ale którą nieustannie sabotował jego główny minister, kardynał Fleury, jednak przyzwoitość nakazywałaby choćby napomknąć o całkowitym fiasku misji i całkowitej bezczynności hrabiego. Owszem, na redzie Kopenhagi coś tam robił, ponieważ wydawał bale i przyjęcia. Tymczasem interwencja rosyjska obaliła króla Stanisława Leszczyńskiego, który musiał uciec do Gdańska. Fleury skorzystał z tak „świetnej” okazji, by natychmiast nakazać powrót eskadry do Francji. De la Luzerne wrócił do Brestu w październiku 1733. Nie dowodził już więcej na morzu, ale w miarę jak coraz bardziej grzybiał, obdarzano go kolejnymi honorami. Został kawalerem Orderu Ducha Świętego 2.02.1739, a wiceadmirałem Ponantu 6.05.1741. Zmarł 29.09.1746 w Paryżu.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 11:24, 01 Lut 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Jacques-Auguste Léonard Maynard de la Malmaison, de Bellefontaine (1646 - 13.01.1720) oraz Gilles de Hautefort (23.10.1666 - 06.021727).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Nie 22:57, 01 Lut 2015    Temat postu:

Jacques-Auguste Maynard (Ménard) de la Malmaison, pan de Bellefontaine (de Belle Fontaine), nazywany „kawalerem de Bellefontaine” [od tego, że był Kawalerem Maltańskim], „komandorem de Bellefontaine” [od najmniejszej jednostki administracyjnej Zakonu, komandorii, której przewodził] oraz „baliwem de Bellefontaine de Malmaison” czy Le Bailly de Belle Fontaine [od baliwatu, nieco większej jednostki administracyjnej Zakonu], urodził się około 1646 w Paryżu. Jego ojcem był Barnabé Maynard, pan de Bellefontaine, a matką – Magdalena Seigneuret. Podobnie jak jego brat Jan, Jacques-Auguste Maynard wstąpił do zakonu Kawalerów Maltańskich 12.11.1660 i został w 1661 (8.08 albo 10.10) kawalerem „języka” (największej jednostki narodowościowo-terytorialnej) francuskiego. Otrzymał w zarząd komandorię Flandrii. Zaczął służbę w marynarce francuskiej w latach 1660-tych. Awansował na komandora (kapitana liniowca) w 1673. Walczył w trakcie wojny z Holandią 1672-1678. Uczestniczył w kampanii sycylijskiej (1674-1678) jako dowódca 38-działowca Trident, walcząc na nim w bitwie pod Augustą 22.04.1676 oraz w bitwie pod Palermo 2.06.1676. W 1677 był kapitanem 64/72-działowca Invincible w eskadrze markiza de Châteaurenault na Morzu Śródziemnym. Eskadra ta przybyła do Mesyny 30.06.1677, bez powodzenia atakowała Taorminę (Francuzi opanowali ją dopiero po kolejnym ataku, 21.10), opuściła Mesynę pod koniec września. Jacques-Auguste Maynard, kawaler de Bellefontaine, służył potem dalej na Morzu Śródziemnym. Wziął udział w bombardowaniu Algieru przez flotę francuską Duquesne’a w 1682 oraz w bombardowaniu Genui 18-28.05.1684. Przy tej ostatniej okazji dowodził 52-działowcem Aquilon. Walczył w bitwie na i koło zatoki Bantry 11.05.1689 dowodząc 46/52-działowcem Capable. Brał udział w bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690 jako kapitan 56/64-działowca Sérieux. Awansował na szefa eskadry w 1702 lub 1703. Dowodził 70/68-działowcem Eclatant w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704. Po śmierci de Relinguesa (z ran odniesionych w tej bitwie), kawaler de Bellefontaine przeszedł na 100-działowiec Terrible, wycofany do rezerwy w Tulonie 4.12.1704. Od czerwca 1705 dowodził eskadrą uczestniczącą w obleganiu Barcelony. Po powrocie do Tulonu był dowódcą 68-działowca Henri w okresie 10.10.1705-05.1706. Osiągnął rangę generała-porucznika sił morskich 6.10.1712. Dowodził eskadrą francuską podczas oblegania Barcelony w latach 1713-1714. Przechwycił flotyllę zaopatrzeniową przeciwnika. Podobno w 1717 wyróżnił się w służbie Zakonu Maltańskiego przeciwko Turkom, ale nie udało mi się ustalić, o jakie wyróżnienie chodzi. We wrześniu 1718 Jacques-Auguste Maynard, baliw de Bellefontaine de Malmaison, był admirałem portu w Tulonie. Zmarł 13.01.1720 w Tulonie.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 135, 136, 137  Następny
Strona 17 z 137

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin