Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Personalia - Marine Royale XVII-XVIIIw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 134, 135, 136  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pon 23:40, 29 Gru 2014    Temat postu:

Jean Érard, pan (potem hrabia) de Belle-Isle, zwany powszechnie de Belle-Isle-Érard (w bardzo wielu formach ortograficznych, np. Bellisle-Errard), urodził się w 1637 w Alençon, w rodzinie normandzkiej szlachty hugenockiej. W 1665 otrzymał stopień porucznika marynarki. W tym samym roku dowodził od lipca małym żaglowcem Sainte Anne w kampanii księcia de Beaufort przeciwko piratom algierskim. W tej fazie operacji eskadra wyszła z Tulonu 27.07.1665, stoczyła 24.08.1665 bitwę pod Cherchell i wróciła do Tulonu we wrześniu. Jean de Belle-Isle-Érard brał udział w wyprawie księcia Beaufort na pomoc Kandii obleganej przez Turków i dowodził oddziałem na lądzie. Został komandorem (kapitanem liniowca) w 1673. Był zastępcą dowódcy 70/76-działowca Orgueilleux w czasie kampanii floty angielsko-francuskiej u brzegów Holandii od czerwca 1673. Walczył więc najprawdopodobniej w obu bitwach pod Schooneveldt (7 i 14.06.1673) oraz w bitwie pod Texel 21.08.1673. Wziął udział w kampanii sycylijskiej Abrahama Duquesne w 1676. Zdaniem Jeana-Michela Roche był dowódcą 64-działowca Saint Louis, flagowego okrętu Duquesne’a w bitwie pod Alicudi 8.01.1676, chociaż wielu innych nie widzi w ogóle udziału okrętu tej nazwy we wspomnianym starciu. Dowodził 44/52-działowcem Joly w bitwach pod Augustą 22.04.1676 i pod Palermo 2.06.1676. W 1678 był kapitanem 66/72-działowca Saint Louis i wziął udział w opisywanym już przeze mnie ataku szefa eskadry Château-Renaulta na silniejszą eskadrę holenderską u hiszpańskich wybrzeży 17.03.1678. Dowodząc 40/46-działowcem Laurier uczestniczył w bombardowaniu Algieru w lipcu-sierpniu 1682, a w roli kapitana 44/46-działowca Cheval Marin - w bombardowaniu Algieru w 1683. Jako dowódca 56/60-działowca Assure był we flocie bombardującej Genuę w maju 1684, sprawował też wtedy dowództwo na lądzie. W 1686 objął w Tulonie komendę nad 60-działowcem Marquis wyposażanym do służby w eskadrze Rochechouarta. W kwietniu 1686 wyszedł na tym okręcie w rejs do Kadyksu. Znajdując się w przedniej straży floty francuskiej stoczył koło przylądka Św. Wincentego 18/19.05.1686 walkę z dwoma żaglowcami holenderskimi i zdobył jeden z nich. W sierpniu już nie dowodził okrętem Marquis. Mniej więcej w tym czasie został nakłoniony szantażem do przyjęcia wiary katolickiej. W bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690 dowodził 62/66-działowcem Glorieux. Jako kapitan 76-działowca Saint Esprit wziął udział w rejsie floty Tourville’a, która wyszła z Brestu 22.06.1691 i po krążeniu w okolicach podejścia do kanału La Manche i na Atlantyku, wróciła do tego portu 14.09.1691. Ponownie dowodził tym okrętem podczas rozgromienia angielsko-holenderskiego konwoju smyrneńskiego koło Lagos w czerwcu 1693. Otrzymał w 1699 Order Św. Ludwika. Awansował na szefa eskadry w grudniu 1702. W bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704 dowodził z pokładu 86/88-działowca Magnifique w przedniej straży floty hrabiego Tuluzy. Okręt został ciężko uszkodzony, a kontradmirał zmarł zaraz z ran.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Śro 8:42, 31 Gru 2014    Temat postu:

Gabriel-Claude de Villers d’O, od 1687 nazywający sam siebie markizem d’O, od 1699 rzeczywisty markiz de Franconville, urodził się w 1654 w szlacheckiej rodzinie normandzkiej, wywodzącej się z miejscowości d’O. Jego ojcem był Gabriel de Villers, pan d’O, a matką - Marie de Perrien de Crenan. Zgodnie z częstą praktyką ówczesnej szlachty francuskiej Gabriel-Claude został już w dzieciństwie zapisany na służbę (fikcyjną lub prawdziwą) zakonu Kawalerów Maltańskich, potem był paziem królewskiej stajni. Wstąpił na ochotnika do marynarki wojennej w 1672 lub 1673. W tym czasie jego siostra Renée Maurice de Villers d'O, dama d'Herbeville, z powodów miłosnych wzięła udział w spisku kawalera de Rohan (ściętego w Bastylii 27.11.1674), jednak informacje francuskich autorów na jej temat są kompletnie niespójne – a to miała poślubić samego Jana Baptystę Colberta (markiza de Seignelay, syna wielkiego Colberta), a to miała zostać ścięta razem z de Rohanem! Natomiast jej brat otrzymał stopień chorążego w 1676.
Jakiś markiz de Villers d’O brał udział w wyprawie antylskiej Jeana d’Estrées (która wyszła z Brestu 6.10.1676) jako zastępca dowódcy 54-działowca Fendant. Francuzi dotarli do Martyniki 19.01.1677, odbili Cayenne z rąk Holendrów, a następnie zaatakowali 3.03.1677 Tobago, gdzie ponieśli klęskę. Ale Fendant ocalał, chociaż poważnie uszkodzony. De Villers d’O stracił w walce lewą rękę, urwaną aż do barku. Jest jednak niemal pewne, że chodzi o inną osobę, jakiegoś krewnego – chorążowie nie zostawali zastępcami kapitanów liniowców, zaś późniejsze opisy pamiętnikarskie Gabriela-Claude de Villers d’O nic nie wspominają o braku ręki.
Gabriel-Claude został porucznikiem w 1682. W 1683 służył na 44-działowcu Emporté, wyposażonym w Dunkierce. W 1685 był oficerem okrętu, który przewiózł do Turcji nowego ambasadora Francji, wicehrabiego de Guilleragues, jego żonę i córkę. Zakochał się podczas rejsu w pannie de Guilleragues i po rychłej śmierci jej ojca (w 1685 w Konstantynopolu), poślubił Marię Annę de la Vergne de Guilleragues w lutym 1687. Od 1686 pełnił pomocniczą funkcję organizacyjną (majora) we flocie bazującej w Breście, w realnym stopniu komandora. Razem z żoną wylądowali na dworze królewskim i okazali się oboje mistrzami w życiu dworskim. Czarując, intrygując, schlebiając, płaszcząc się, poświęcając, stali się dla wielu wielkich całkowicie niezastąpieni. Pamiętnikarze opisywali złośliwie de Villersa d’O jako bardzo głupiego i równocześnie bardzo dobrze postępującego. Kluczem do jego kariery okazał się wybór na stanowisko preceptora hrabiego Tuluzy, dokonany przez panią de Maintenon w 1687. Louis-Alexandre de Bourbon, syn Ludwika XIV i markizy de Montespan, wszechwładnej kochanki królewskiej do 1681, już jako czterolatek (czy pięciolatek) dostał w 1682 (albo 1683) tytuł Admirała Francji. Ostatnia faworyta króla i jego druga żona, pani de Maintenon, obarczona zadaniem wychowywania wszystkich dzieci Ludwika XIV z różnymi kochankami, uznała oddanego super-dworaka i równocześnie, przynajmniej formalnie, oficera marynarki, za najlepszego możliwego opiekuna dla dziewięcioletniego admirała. Nie zawiodła się na tym wyborze, a de Villers d’O zdołał pozyskać serca hrabiego Tuluzy, pani de Maintenon i króla. Zaczął tytułować się markizem d’O, uzyskał ogromną pozycję na dworze i zbił wielki majątek. W 1696, kiedy Louis-Alexandre de Bourbon osiągnął pełnoletniość, Gabrielowi-Claudemu de Villersowi d’O zamieniono stanowisko guwernera na tytuł „pierwszego szlachcica”, który zatrzymał do śmierci wraz z pensją 10 tysięcy liwrów. Mógł odkupić od swojego kuzyna markizat de Franconville i 16.07.1699 Ludwik XIV przyznał mu prawdziwy tytuł markiza Franconville. De Villers d’O nie zamierzał na tym poprzestać i w 1702, od lat nie oglądając morza, uzyskał promocję na szefa eskadry. Ponieważ hrabia Tuluzy wziął na serio swoje admiralstwo Francji i podczas wojny o sukcesję hiszpańską (1701-1714) postanowił dowodzić flotą w bitwie, przydzielono mu do opieki oraz powstrzymywania od popełnienia głupstw doświadczonego marszałka i wiceadmirała Victora-Marie d’Estréesa, formalnie w roli szefa sztabu. Jednak na pokładzie okrętu flagowego, 104-działowca Foudroyant, znalazł się u boku hrabiego także kontradm. de Villers d’O, markiz de Franconville. Po nierozstrzygniętej bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704, Francuzi wycofali się do Tulonu, zaniedbując okazję do odniesienia zwycięstwa, kiedy Anglikom i Holendrom zabrakło już prochu. Podobno tę niesłuszną decyzję podjął hrabia Tuluzy głównie pod wpływem de Villersa d’O, o czym dość szeroko rozpisuje się Paweł Wieczorkiewicz, dodając rzekome kłamstwa ze strony markiza i opowiadane przez niego głupoty. Warto jednak pamiętać, że spryt, jaki wykazał de Villers na dworze, łaski jakimi cieszył się u wszechwładnej pani de Maintenon i u mianowanego przez nią ministra marynarki, otwarta dewocja, którą się popisywał, a także osobliwa kariera morska o szczeblach pokonywanych w Wersalu, z widokiem tylko na wody Sekwany, przysporzyły mu chmarę wrogów we wszystkich środowiskach. Pamiętnikarze dworscy nienawidzili go obsesyjnie, zaś prawdziwi oficerowie floty nazywali faworyta pani de Maintenon „bękartem spódnicy”. A to od nich pochodzą relacje o zachowaniu się markiza po bitwie pod Vélez-Malagą, należy więc podchodzić do tego z pewnym sceptycyzmem. Jak by nie było, to nie zasługi, tylko łaski pani de Maintenon wyznaczały od dawna pozycję we Francji, a dla niej liczyła się przede wszystkim obyczajność zachowań i fanatyczny katolicyzm. Dlatego kiedy córka markiza de Franconville, Marie-Anne de Villers d’O, poślubiała w kwietniu 1705 markiza d’Espinay, na uroczystości zjawiła się cała rodzina królewska, a świadkami byli książęta krwi i osoby zajmujące najwyższe pozycje na dworze. Oczywiście Gabriel-Claude de Villers d’O nie przestał awansować i w 1707 został generałem-porucznikiem sił morskich. Nie omieszkano też odznaczyć owego osobliwego marynarza Wielkim Krzyżem Orderu Św. Ludwika. Zmarł 17.03.1728.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Czw 16:57, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1438
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Czw 14:45, 01 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi François Panetié (Pannetier), de La Croix (1626 - 26.04.1696) oraz Jean-Baptiste du Casse (02.08.1646 - 25.06.1715).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Sob 22:04, 03 Sty 2015    Temat postu:

François Panetié (Pannetier), pan de La Croix, pochodził z Boulogne. Rok urodzenia 1626 jest bardzo niepewny, występuje tylko we wzmiankach w cudzym pamiętniku (mówiących o początku 1626 r.). Inni uważają, że bardziej prawdopodobna jest data około 1637. Ojcem Françoisa Panetié (Pannetier) był najemny żołnierz, kawaler Claude de la Croix, pan de Panetié i Belle Croix (służący w garnizonie Boulogne od około 1625, w latach 1636-1651 kapitan jednego z miejscowych regimentów piechoty), zaś matką – Katarzyna de Marconnelle. François Pannetier zaczął służyć na morzu w wieku 15 lat. Francuskie siły morskie przedstawiały się wówczas dość osobliwie. Pełno było prywatnych flot wysokich urzędników państwowych. Gubernator miasta i twierdzy Boulogne, marszałek d’Aumont, obarczony zadaniem obrony strefy przybrzeżnej, od 1642 wystawiał własne okręty korsarskie. Dowództwo jednego z nich, 80-tonowej fregaty Notre-Dame, wyposażonej w czerwcu 1660, otrzymał 16.06.1660 właśnie François Panetié. Miał przez rok atakować poddanych króla Hiszpanii i nieprzyjaciół Francji, „piratów, korsarzy oraz włóczęgów wzdłuż wybrzeży Francji, Flandrii i Hiszpanii, a także we wszystkich miejscach, które uzna za stosowne”. W 1662 dowodził inną fregatą korsarską d’Aumonta, o nazwie Nom de Jésus. W grudniu 1662 przewiózł na niej do Londynu wysłannika Ludwika XIV, hrabiego Vivonne. W lutym 1665 wybuchła druga wojna angielsko-holenderska, a korsarze obu stron tuczyli się rabując statki neutralnej Francji. W tej sytuacji król postanowił wystawić dwa własne okręty dla ochrony żeglugi kabotażowej i marszałek d’Aumont gorąco polecił na stanowisko kapitana jednego z nich Françoisa Panetié. Ostatecznie 31.03.1665 książę de Beaufort „Wielki Mistrz, dowódca i nadintendent żeglugi” podpisał nominację dla Pannetiera, który w randze kapitana fregaty miał dowodzić 26/34-działową fregatą Hirondelle. Równocześnie zaangażowano korsarza z Dunkierki, Aleksandra Jacobsena, dając mu 16-działową fregatę Notre Dame des Anges. Zadaniem obu było patrolowanie wód koło Mardyck oraz eskortowanie przybrzeżnych konwojów w obszarze między Dunkierką a Dieppe. W tym samym roku Panetié otrzymał stopień kapitana liniowca. Panetié i Jacobsen chronili przed korsarzami angielskimi obszar między Boulogne a Dunkierką do 4.08.1666, kiedy nakazano im dołączyć do sił księcia de Beaufort w La Rochelle. Potem operowali przeciwko korsarzom oraz eskortowali konwoje między La Rochelle, Brestem, Hawrem, Saint-Valéry a Dunkierką do lata 1667. Książę potwierdził rangę kapitańską Pannetiera 1.01.1667. W maju 1667 rozpoczęła się wojna między Francją a Hiszpanią. Jesienią 1667 Panetié (wciąż na Hirondelle) zajmował się transportem z Hamburga węgierskiej miedzi i dębowych desek, ścigał korsarzy przeciwnika na wodach kanału la Manche. Wiosną 1668 objął na krótko (wojna się kończyła) dowództwo 40/46-działowca Dunkerquois. W 1669 jako drugi kapitan 34-działowca Etoile brał udział w kampanii księcia de Beaufort mającej przynieść ratunek Kandii obleganej przez Turków. Wyprawa zakończyła się klęską Francuzów i śmiercią de Beauforta. Ludwik XIV skorzystał ze śmierci księcia, by gruntownie zreformować marynarkę (dzieła tego dokonał Colbert), jednak Panetié znalazł się wśród tych komandorów (kapitanów liniowców), których zweryfikowano pozytywnie. Dano mu 3.08.1671 dowództwo 44-działowca Alcyon. W czasie bitwy pod Solebay 7.06.1672 był kapitanem 52/54-działowca Heureux. Od września 1672, znów na okręcie Alcyon, osłaniał francuskie statki rybackie. Walczył z Holendrami co najmniej 21.08.1673 w bitwie pod Texel (może też w obu bitwach pod Schooneveldt 7 i 14.06.1673) jako kapitan 50/54-działowca Preciéux. Po bitwie pod Texel objął komendę nad 64/72-działowcem Invincible. W 1675 zwalczał korsarzy holenderskich pod Dunkierką. Znowu dowodząc liniowcem Preciéux François Panetié wyszedł z Brestu 6.10.1676 w skierowanej na Antyle eskadrze Jeana d’Estrées i wyróżnił się podczas odbicia Cayenne na początku 1677, kiedy został ranny. Z powodu rany musiał zrezygnować z komendy okrętu Preciéux i nie mógł uczestniczyć w zakończonym klęską Francuzów ataku na Tobago, kiedy liniowiec ten został zdobyty przez Holendrów. Panetié otrzymał 18.06.1688 dowództwo 48/52-działowca François wraz z poleceniem dowiezienia do Lizbony nowego francuskiego ambasadora. Po powrocie eskortował do Marsylii fluitę ze zbożem. Starł się z hrabią d’Estrées, którego uważał za jednego z nominatów królewskich kochanek, i popadł na dworze w niełaskę. Nadal na François brał wyróżniający się udział w bitwie na wodach i koło zatoki Bantry 11.05.1689. Objął 13.08.1689 dowództwo 64-działowca Bourbon i krążył po wodach kanału La Manche. Awansował na szefa eskadry 26.10.1689. Na początku 1690 został kapitanem 76-działowca Terrible we flocie Brestu. Na pokładzie tego okrętu walczył pod Tourvillem w bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690 (w straży tylnej). Dowodząc 84/88-działowcem Grand wziął udział w rejsie floty Tourville’a, która wyszła z Brestu 22.06.1691 i po krążeniu w okolicach podejścia do kanału La Manche i na Atlantyku, wróciła do tego portu 14.09.1691. Na tym samym okręcie uczestniczył w bitwie pod Barfleur 29.05.1692 (dowodził dywizjonem 4 liniowców w straży tylnej). Przeprowadził największą grupę ocalałych jednostek do Saint Malo. Mimo wielokrotnych rozkazów ministra marynarki odmówił kontynuacji rejsu do Brestu. Kolejny raz popadł w niełaskę i miał być zastąpiony w dowództwie. Jednak minister zmienił potem zdanie i Panetié został przywrócony do łask 9.07.1692. W maju 1693 otrzymał komandorię Orderu Św. Ludwika. W czerwcu 1693 uczestniczył w ataku floty Tourville’a na konwój smyrneński pod Lagos, gdzie – korzystając z gigantycznej przewagi (73 liniowce wobec 21) – Francuzi zdobyli lub zniszczyli ponad 90 statków alianckich osłanianych przez eskadrę angielsko-holenderską wiceadm. Rooke’a. W tej akcji François Panetié (Pannetier) dowodził z pokładu 100-działowca Dauphin Royal. Mianowano go dowódcą marynarki w Breście w 1694. Miał udział w odparciu angielskiego desantu w zatoce Camaret 18.06.1694. Zmarł w Breście albo w Hawrze 26.04.1696.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Wto 12:20, 06 Sty 2015    Temat postu:

Wszystkie poważne opracowania podają, że Jean-Baptiste du Casse (Ducasse, Du Casse) urodził się 2.08.1646 w Saubusse koło Dax. Był przy tym synem kupca mięsnego z Bayonne, Bertranda Ducasse’a i Małgorzaty de Lavigne. Jednak podobno odnaleziono list Jana-Baptysty Ducasse’a do ministra marynarki, Louisa Pontchartrain, w którym autor przyznaje się, że był hugenotem i w młodości przedstawił fałszywe świadectwo chrztu (imiennika z Saubusse), aby nie mieć kłopotów z przyjęciem do marynarki wojennej. Zgodnie z tym tropem, jego prawdziwym miejscem urodzenia miałoby być Pau, a rodzicami – hugenockie małżeństwo Jacques Ducasse i Judith de Rémy. Nie należeli do szlachty. Jean-Baptiste Ducasse zaczął żeglować bardzo wcześnie, w marynarce handlowej, początkowo jako pisarz na statkach Kompanii Indyjskiej (powstałej w 1664), potem Kompanii Senegalskiej (powstałej w 1673 spółki handlarzy niewolników, trudniącej się transportem Murzynów afrykańskich do Ameryki). Niestety, podawane na ten temat przez francuskich autorów informacje są tak sprzeczne i bałamutne, że trudno na ich podstawie cokolwiek wnioskować (np. wg wikipedii Kompanię Senegalską założono w czerwcu 1679, a Ducasse w 1677 był jednym z jej dyrektorów, czyli na dwa lata przed powstaniem spółki już nią zarządzał! Takie brednie występują w obfitości). Oprę się więc przede wszystkim na prastarym Guérinie. Na pewno już go wielokrotnie poprawiano, ale spójność tych poprawek można o kant potłuc, więc trudno. Guérin pisał, że Ducasse wyróżnił się energią i zdolnościami, więc w młodym wieku został kapitanem. Zdaniem wikipedii rzekomo już w 1677 przeszedł na służbę królewską, lecz wg Guérina to wciąż Kampania Senegalska (której jeszcze NIE BYŁ dyrektorem) powierzyła mu w 1678 żaglowiec 55-działowy (chodzi o naprawdę 44-działowy Entendu), dwie duże fluity oraz 500 żołnierzy z zadaniem zdobycia na Holendrach wyspy Arguin (na wybrzeżu dzisiejszej Mauretanii). Spotkawszy się z oporem holenderskiego gubernatora, Ducasse wycofał się do francuskiej bazy Saint Louis u ujścia rzeki Senegal, zaopatrzył tam w amunicję oraz artylerię oblężniczą, po czym wrócił na Arguin i zmusił Holendrów do kapitulacji. W nagrodę został w 1679 jednym z dyrektorów Kompanii Senegalskiej. W drodze powrotnej do Francji pochwycił w 1678 holenderską fregatę handlową (prawdopodobnie w grudniu, w pobliżu Zielonego Przylądka) i zawinął do La Rochelle. Inni francuscy autorzy robią z niego królewskiego gubernatora Afryki Zachodniej i dyrektora Kompanii Senegalskiej już w 1677, wyprawionego na 44-działowcu Entendu do Gorée, gdzie miał objąć władzę 15.11.1677. Wg nich opuścił tę kolonię w grudniu 1677, by w kwietniu 1678 ponownie wyruszyć z Francji na czele eskadry marynarki wojennej – po odwiedzeniu Gorée 8.05.1678 zgromadził flotyllę korsarzy i zaatakował 10.07.1678 holenderski fort na wyspie Arguin, uzyskując jego kapitulację 29.08. Tymczasem wiadomo, że Entendu, istotnie okręt marynarki wojennej, był w latach 1674-1680/1681 wypożyczony przez Ludwika XIV Kompanii Senegalskiej, więc to Guérin miał rację, a nie współcześni autorzy francuscy. W każdym razie Ducasse wykorzystywał bezwzględnie każdą okazję, uzyskał 8-letni przywilej na coroczny przewóz na Antyle dwóch tysięcy niewolników murzyńskich i utuczył się ich kosztem do pozycji najbogatszego plantatora na Martynice. W 1685 wyrzekł się wiary kalwińskiej. Został w marynarce wojennej porucznikiem („porucznikiem liniowca”) 15.03.1686. Następnego dnia ożenił się w Dieppe z 25-letnią Marthe Baudry (również jak on przymusowo „nawróconą” w 1685 na katolicyzm), z rodziny bogatej finansjery, armatorów i kupców kolonialnych. W 1687 na 28-działowej fregacie Tempete (jednostce królewskiej, wypożyczonej Kompanii Senegalskiej od maja 1686 do października 1688) próbował bezskutecznie zdobyć miejscowość Elmina (na terenie dzisiejszej Ghany, wcześniej Złotym Wybrzeżu). W lipcu 1688 wybuchła w Surinamie rebelia żołnierzy (zastrzelili gubernatora) i we Francji zawiązała się spółka, która korzystając z okazji postanowiła przejąć dla siebie tę holenderską kolonię. Ludwik XIV użyczył spółce cztery okręty (fregaty Hasardeux i Emerillon oraz dwie fluity) i 400 ludzi (żołnierzy i marynarzy), a na czele postawił właśnie Ducasse’a. Ekspedycja, której jednostką flagową był 38/44-działowa Hasardeux, opuściła La Rochelle 13.02.1689, po drodze silnie się wzmacniając okrętami pirackimi i licznymi okrętami wojennymi zabranymi z Cayenne (gdzie zawinięto najpierw). Przybyto do ujścia rzeki Surinam 6.05. Tu jednak sytuacja zdążyła ulec zmianie i po pięciu dniach bezowocnych prób Ducasse został odprawiony z kwitkiem. Wymusił kontrybucję na Berbice, wyremontował okręty na Martynice i w lipcu-sierpniu 1689 uczestniczył w zdobyciu wyspy Saint-Christophie (St. Christopher, St. Kitts) przez siły hrabiego de Blenac. Ducasse otrzymał 1.11.1689 ciągle bardzo skromny stopień „kapitana fregaty” (trzeba jednak pamiętać, że nie był szlachcicem). W styczniu 1690 na czele eskadry 8 okrętów przywiózł obrońcom wyspy St. Martin posiłki w postaci 1200 ludzi. Tymczasem zaszła poważna zmiana na San Domingo, bowiem gubernator francuskiej części wyspy, de Cussy, zdobyciem i splądrowaniem hiszpańskiego miasta Santiago de los Caballero (lipiec 1690) sprowokował wyprawę odwetową Hiszpanów, podczas której poniósł ciężką klęskę i sam zginął (21.01.1691), umożliwiając napastnikom zdobycie i spustoszenie Cap Français. Ducasse przybił do brzegów wyspy dwa tygodnie później z trzema okrętami, zastał gnijące trupy Francuzów, wycofał się w sierpniu do Port-de-Paix i stał tam aż do otrzymania 1.10.1691 potwierdzenia, że król powierza mu pełnienie obowiązków gubernatora San Domingo. Pozostał na tym stanowisku 12 lat, starając się przywrócić morale, zorganizować kolonię, odbudować Cap Français. Du Casse utrzymywał też dobre stosunki z antylskimi flibustierami i zaprowadził wśród nich pewien, oczywiście ograniczony, porządek. Awansowano go 1.01.1693 do stopnia kapitana liniowca (komandora). Korzystając ze zniszczenia stolicy Jamajki przez potworne trzęsienie ziemi (17.06.1692), odejście do Bostonu floty angielskiej pustoszonej epidemią żółtej febry (maj 1693) i dotarcie na San Domingo znacznych posiłków z Francji, zorganizował przeciwko Jamajce wielką ekspedycję (22 okręty, ponad 3 tysiące Francuzów i duża liczba piratów), lądując na jej czele 27.06.1694. Chociaż czasem pisze się o tej wyprawie tak, jakby Francuzi Jamajkę zdobyli, to w rzeczywistości Anglicy skutecznie obronili nową stolicę. Tym niemniej nie mogli przeciwstawić się łupieżczym zagonom napastników na wyspie, trwającym sześć tygodni. Francuzi poczynili wielkie szkody w angielskiej kolonii (Francuzi ocenili wartość łupów najskromniej na milion liwrów, najmniej skromnie na 12 mln; poza tym przejęli 3 tysiące czarnych niewolników). Wysłana w styczniu 1695 z Anglii ekspedycja odwetowa komodora Wilmota wylądowała 24.05.1695 na San Domingo. Hiszpanie i Anglicy zajęli Cap Français, którego obrońcy (dowodzeni przez pirata) uciekli. Alianci niszczyli miasto przez 5 dni. Zdobyli także (masakrując garnizon) Port-de-Paix 13.07 albo 15.07. Ducasse’a uratowały od całkowitej klęski gwałtowne spory wśród sojuszników (Wilmot kłócił się stale o podział łupów z dowódcą angielskich wojsk i z Hiszpanami na długo przedtem, zanim jakiekolwiek łupy zdobyto) oraz wybuch w ich szeregach żółtej febry (wymarło ponad trzy piąte uczestników, w tym Wilmot). Opowieści niektórych francuskich historyków (powtórzone skrótowo przez Pawła Wieczorkiewicza), jak to Ducasse „pobił na lądzie” aliantów, są całkowicie wyssane z palca, a właściwie z końcowego wyniku. W 1697 Ducasse zaangażował korsarzy do współdziałania z siłami ekspedycyjnymi de Pointisa podczas ataku na Kartagenę. Historia zdobycia (kwiecień/maj 1697) i złupienia tego miasta jest zbyt często opisywana, abym ja miał to robić kolejny raz w poście o takim charakterze. Zresztą o głównych wątkach personalnych wspominałem przy okazji omawiania losów de Pointisa. W każdym razie, jak wszyscy wiedzą, du Casse poczuł się oszukany, określał niesamowite wartości skarbów, jakie rzekomo mu się należały z łupów i pisał skargi na dwór we Francji. Ludwik XIV, doceniając wkład Ducasse’a w zwycięstwo nad obrońcami Kartageny (przede wszystkim organizacyjny, chociaż został nawet ranny w walce), przyznał mu Order Św. Ludwika, a potem trochę dodatkowych pieniędzy. Du Casse został w 1701 (albo 1702) szefem eskadry i – nadal wierny swojej przeszłości jako handlarza niewolników – wynegocjował z Hiszpanami przywilej Asiento, regulujący prawa Francuzów do corocznego sprzedawania określonej liczby Murzynów w hiszpańskich koloniach. W czerwcu 1702 skierowano go z Brestu na Antyle z eskadrą 6 okrętów. Po drodze zawinął 8.06 do La Coruna, skąd z powodzeniem eskortował do Meksyku hiszpańskie posiłki wojskowe oraz nowego wicekróla z liczną świtą. Dotarł na Karaiby w sierpniu. Mając 4 okręty starł się 29.08.1702 z liczącą 7 okrętów angielską eskadrę wiceadm. Benbowa i stoczył z nią wielodniową, nierozstrzygniętą bitwę koło Santa Marta; jego okrętem flagowym był wtedy 70/68-działowiec Heureux. Wprawdzie akurat w tej bitwie angielscy kapitanowie wykazali się wyjątkowym tchórzostwem (dwóch z nich za to rozstrzelano), ale nie zmienia to faktu, że Du Casse po raz kolejny ujawnił nadzwyczajną determinację, odwagę i energię. Wrócił do Brestu w 1703, wymykając się w marcu niezdecydowanemu pościgowi wiceadm. Graydona. Kiedy w styczniu 1704 jego jedyne dziecko, Marthe Ducasse, poślubiła Louisa de La Rochefoucauld (z tego związku urodził się przyszły książę d’Anville, niefortunny bohater nieszczęsnej wyprawy amerykańskiej z 1746, o której tu wielokrotnie pisałem), Ducasse zapewnił jej niesamowity posag wartości miliona dwustu tysięcy liwrów. Walczył w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704 na pokładzie 84-działowca Intrepide. Awansował 27.12.1707 do stopnia generała-porucznika. Kilkakrotnie (w 1705, 1708 i 1711/1712) eskortował hiszpańskie żaglowce skarbowe przez Atlantyk, nie ponosząc żadnych strat, co pomogło Filipowi V utrzymać się na tronie Hiszpanii, a jemu przyniosło Order Złotego Runa (miał też komandorię francuskiego Orderu Św. Ludwika). Tym niemniej nie wszystko przedstawiało się tak słodko, jak lubią pokazywać francuscy historycy. Np. ten rejs z 1708, zaczęty wyjściem z Brestu w październiku 1707, a kontynuowany opuszczeniem Hawany w lipcu 1708, nie objął hiszpańskich żaglowców idących z Porto Bello, które częściowo wpadły w ręce Anglików komodora Wagera. Co gorsza, czego zresztą Hiszpanie obawiali się od początku wojny o hiszpańską sukcesję, poważna część bogactw eskortowanych przez Du Casse’a w 1708 i 1712 wcale nie trafiła do skarbu państwa, bowiem francuski admirał i sojusznik, ale w duszy flibustier, poczynał sobie jak zbój, wymuszając stale na eskortowanych okrętach rozmaite kontrybucje, pod dowolnym pretekstem. Trzeba zresztą przyznać, że nie był w tym odosobniony, ponieważ hiszpańscy administratorzy rozmaitych portów w Ameryce też czynili wszystko co w ich mocy, aby jak najintensywniej obskubać flotę skarbową jeszcze przed jej wyjściem na Atlantyk. W 1714 Ducasse dowodził eskadrą blokującą Barcelonę, zdobytą ostatecznie z jego pomocą we wrześniu. Złożony chorobą wycofał się wtedy ze służby, wyjechał „do wód” w Bourbon-l’Archambault, gdzie zmarł 25.06.1715.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1438
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Śro 21:34, 07 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Charles de la Boische, de Beauharnois (12.10.1671 - 12.07.1749) oraz Charles-Alexandre Morel d'Aubigny (03.02.1699 - 25.03.1781).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Czw 22:32, 08 Sty 2015    Temat postu:

Charles de La Boische, markiz de Beauharnois został ochrzczony 12.10.1671 w zamku de La Saussaye (Chaussaye) koło Orleanu, więc zapewne urodził się w tym miejscu lub niedaleko, a także tym czasie lub wcześniej. Niektórzy podają rok 1670. Był czwartym synem Françoisa de Beauharnois (pana La Boische i La Chaussée, adwokata parlamentu, dyrektora finansów i podatków w okręgu Orleanu) oraz jego żony, Małgorzaty-Franciszki Pyvart de Chastullé. Zaczął służyć w królewskiej flocie w 1691, albo już w 1686 – w składzie szlacheckiej kompanii gwardyjskiej marynarki (Compagnie des Gentilhommes-Gardes). Otrzymał stopień chorążego 1.01.1692. Brał udział w bitwie pod Barfleur 29.05.1692. Awansował na porucznika 1.01.1696. W 1697 zaokrętował się na 68-działowiec Superbe w roli komisarza eskadry, którą dowodził generał-porucznik, markiz de Nesmond. Siły te skierowano w maju lub lipcu przeciwko Nowej Fundlandii (gdzie dotarły 28.08) i do Quebeku (gdzie zawinęły we wrześniu). Eskadra wróciła do Francji 30.09.1697. W 1698 Charles de La Boische, kawaler de Beauharnois, uczestniczył w wyprawie kapitana fregaty, Pierre’a Lemoine d’Iberville’a; eskadra utworzona z 48/44-działowca Renommée i 48/52-działowca François wyszła z Rochefort ku Ameryce Północnej, z zadaniem ponownego odkrycia ujścia rzeki Mississippi. W styczniu 1699 dotarto do miejsca w pobliżu dzisiejszego Mobile i rozpoznano deltę Mississippi oraz rzekę Pascagoula. De Beauharnois otrzymał 18.01.1699 stopień kapitana piechoty morskiej. Powierzono mu w 1703 dowództwo 44-działowej fluity Seine; podążył na niej do Quebeku, gdzie jego brat François de Beauharnois de la Chaussaye był w latach 1702-1705 intendentem. Fluita Seine wpadła 26.07.1704 koło Azorów w ręce Anglików, ale nie mam informacji, kto nią wówczas dowodził. Charles de Beauharnois awansował na kapitana fregaty 9.05.1707. Był dowódcą 64-działowca Achille, operującego w składzie korsarskiej eskadry Duguay-Trouina, która połączywszy siły z eskadrą kontradm. Forbina rozbiła 21.10.1707 na wodach między przylądkiem Lizard a wyspą Ouessant eskortę wielkiego konwoju angielskiego (liczącego około 130 żaglowców), transportującego towary kupieckie, zapasy wojenne i konie z Plymouth do Portugalii. W czasie bitwy de Beauharnois próbował bezskutecznie abordażować angielski 80-działowiec Royal Oak. Wybuch ładunków zniszczył na Achille rufówkę, zabił 80 ludzi i wywołał pożar (bardzo szybko ugaszony). Ostatecznie de Beauharnois nie zdobył w tym starciu żadnego okrętu przeciwnika, a mimo tego właśnie on został po powrocie uznany przez opinię publiczną za bohatera. Promowano go 23.04.1708 do rangi komandora (kapitana liniowca). W 1710 został przeniesiony do Rochefort. Poślubił 6.08.1716 (albo 6.04.1716) w La Rochelle bogatą wdowę, Renée Pays de Bourjolly (po drugim mężu de Hardouineau), żeby przechwycić jej wielki majątek, w skład którego wchodziła plantacja trzciny cukrowej na San Domingo. Nie mieli dzieci, Renée już w 1721 wniosła o separację, jednak de Beauharnois przewlekał proces latami, więc nie wiem, czy zdążyła odzyskać coś ze swoich pieniędzy zanim zmarła 14.08.1744. Jej mąż został 28.06.1718 kawalerem Orderu Św. Ludwika. Kiedy gubernator Nowej Francji, Philippe de Rigaud de Vaudreuil zmarł w październiku 1725, Charles de Beauharnois postanowił objąć wakujące stanowisko. Chociaż do tej pory tej ważnej funkcji nie pełnił żaden oficer marynarki, akurat on miał szczególne kwalifikacje, ponieważ był krewnym i protegowanym ministra marynarki, Jeana Frédérica Phélypeaux de Maurepas. W związku z tym został 11.01.1726 mianowany gubernatorem generalnym Nowej Francji, wylądował w Quebeku razem z nowym intendentem kolonii, Claudem-Thomasem Dupuy 28.08 i objął stanowisko 2.09.1726. Pozostał gubernatorem do 1746 i przez te 20 lat skutecznie bronił francuskich posiadłości przed zakusami Brytyjczyków. Prowadził tradycyjną dla gubernatorów w Kanadzie politykę, czyli eksterminował te plemiona indiańskie, które nie chciały mu się podporządkować albo sprzyjały Anglikom, a były słabe, podpisywał traktaty z silnymi wrogimi plemionami, nieustannie kłócił się o zakres władzy z kolejnymi intendentami i biskupem, umacniał forty, popierał eksplorację Zachodu itp., ale wszystko to jest bez związku z działaniami floty francuskiej, więc zainteresowani sami muszą o tych kwestiach sobie doczytać. Rząd był z niego zadowolony, nagradzał orderami i awansami w marynarce, której formalnie wciąż był oficerem, wcale już w niej nie służąc. W ten sposób de Beauharnois został komandorem Orderu Św. Ludwika 22.03.1732, otrzymał Wielki Krzyż tego orderu 29.03.1738, awansował na szefa eskadry 1.05.1741. Jednak Maurepas doszedł w 1746 do wniosku, że markiz de Beauharnois jest już za stary na stanowisko gubernatora (miał około 76 lat!) i go odwołał. Beauharnois wrócił do kraju w 1747. Na osłodę dano mu jeszcze 1.01.1748 (wg niektórych, raczej mylnie, 1.07.1748) rangę generała-porucznika sił morskich. Zmarł w Paryżu 12.07.1749.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pią 23:18, 09 Sty 2015    Temat postu:

Charles-Alexandre de Morel (Morell), hrabia d’Aubigny urodził się 3.02.1699 w La Rochelle, w rodzinie starej szlachty normandzkiej, powiązanej z najpotężniejszymi rodami królestwa Francji. Jego ojciec, Alexandre-René (albo René) de Morell, hrabia d’Aubigny, był porucznikiem w marynarce wojennej (zmarł bardzo młodo na okręcie na początku XVIII w.). Matka, Louise Gabaret, miała za ojca komandora Louisa Gabaret, przyszłego kontradmirała, a więc i z tym rodem związała się rodzina Morellów, stąd także czerpał inspirację do wyboru zawodu młodociany Charles-Alexandre. Nadto jego starszy brat, Louis-Alexandre, również służył w marynarce wojennej (od 1713), chociaż wielkiej kariery w niej nie zrobił, uzyskując stopień porucznika dopiero w 1740 i umierając bez dalszych awansów w 1746. Charles-Alexandre de Morell wstąpił do korpusu gardemarynów (kompanii z Rochefort) 14.04.1713. Pierwszy rejs odbył na pokładzie 48/52-działowca François, skierowanego w 1714 ku Martynice, San Domingo, Hawanie i Vera Cruz, skąd powrócił do Francji w 1715. Od 1717 służył na 40/42-działowcu Atalante, od 1721 na 40/48-działowej fluicie Chameau (w obu przypadkach na wodach kanadyjskich), od 1724 na 40/48-działowcu Néréide (na Antylach). Został pod-brygadierem gardemarynów 7.02.1724, otrzymał stopień chorążego 2.02 (lub w marcu) 1727. W tym samym roku zaangażowano go na 64-działowcu Ardent. Wchodził potem w skład załogi 28-działowej fluity Gironde, 46-działowca Héros, 74-działowca Saint Philippe, w większości lub wyłącznie operujących w basenie Morza Karaibskiego. W 1737 oddelegowano go do dowodzenia oddziałami piechoty morskiej formowanymi do wytępienia plemienia Chickasaw (zaraz po eksterminacji przez Francuzów całego plemienia Natchez) w Luizjanie, co francuskim żołnierzom i osadnikom (ponoszącym klęski w walkach z tymi Indianami od 1736) nigdy się nie udało, ale jemu dało zajęcie na lądzie do 1740. Tymczasem dostał jednak stopień porucznika marynarki 1.04.1738. D’Aubigny objął dowództwo 42/46-działowej fluity Profond, wysłanej z zapasami dla Ile Royale (potem i do dziś – Cape Breton Island). Został kawalerem Orderu Św. Ludwika 1.01.1742. Ożenił się 20.11.1743 albo 2.12.1743 w Rochefort z Małgorzatą de Goussé de La Roche-Allard, córką generała-porucznika (późniejszego wiceadmirała). Mieli stadko dzieci. Awansował na komandora (kapitana liniowca) 1.01.1746. W 1747 powierzono mu dowództwo 64-działowca Sérieux, flagowego okrętu szefa eskadry de La Jonquière’a w bitwie pod przylądkiem Finisterre (francuscy autorzy wolą nazywać ją starciem pod przylądkiem Ortegal) 14.05.1747 (kiedy Francuzów rozgromiła nieporównanie silniejsza eskadra brytyjska wiceadm. Ansona); został wtedy ranny, opuścił banderę i dostał się do niewoli. Od 10.04.1749 był kapitanem 62-działowca Léopard, skierowanego do Kanady z nowym generalnym gubernatorem Nowej Francji oraz w celu odwiezienia do Francji jego poprzednika. Od lutego 1754 dowodził 64-działowcem Éveillé, w tym samym roku przeszedł na 50-działowiec Aigle, a na 28/30-działowej fregacie Diane chronił łowiska wątłusza u Ile Royale. Od 1755 był kapitanem 74-działowca Prudent. Wobec narastającego napięcia w stosunkach z Wielką Brytanią, kmdr Charles-Alexandre de Morell, hrabia d’Aubigny, poprowadził eskadrę (Prudent i 2 fregaty 34/32-działowe, Atalante i Zéphyr) na Martynikę - opuścił Brest 30.01.1756. Jeszcze przed wypowiedzeniem wojny zaatakował i zdobył 11.03.1756 w pobliżu Martyniki brytyjski 60-działowiec Warwick. Zgodnie z instrukcjami odszedł potem do Kanady i dołączył tam do innych sił francuskich we wrześniu 1756. Pod koniec 1756 dowodził wyposażanym w Lorient 80-działowcem Duc de Bourgogne. Osiągnął rangę szefa eskadry 1.01.1757. Przeszedł 1.04.1757 na Duc de Bourgogne do Brestu. Jego okręt włączono w skład sił Duboisa de La Motte (9 liniowców i 2 fregaty), przeznaczonych dla wzmocnienia obrony Louisbourga w obliczu oczekiwanego ataku Brytyjczyków. Dotarto na miejsce 20.06.1757. W sumie flota francuska zgromadzona w lecie 1757 w Louisbourgu liczyła aż 18 liniowców i 4 fregaty, co uniemożliwiło Anglikom przeprowadzenie uderzenia. Kiedy z niego ostatecznie zrezygnowali (we wrześniu), eskadra Duboisa de La Motte wróciła do Francji. Hrabia d’Aubigny zajmował się w październiku 1759 badaniem stanu technicznego portów w Hawrze i Dunkierce, a od maja 1761 do stycznia 1763 dowodził marynarką w Rochefort. Stanął nawet w 1761/1762 na czele eskadry (6 liniowców i 2 fregaty), która miała odepchnąć Brytyjczyków od francuskich brzegów, przejść na Morze Karaibskie, pomóc Hiszpanom broniącym się na Kubie oraz spróbować odbić Gwadelupę. Zablokowany skutecznie przez flotę angielską na redzie Aix, d’Aubigny w ogóle nie wyszedł w morze. Jego biografowie wolą przypisywać ten wynik „inercji ministra marynarki”. Od stycznia 1763 hrabia nie służył już aktywnie, ale otrzymywał odznaczenia i awanse. Osiągnął rangę generała-porucznika 1.10.1764. Został komandorem Orderu Św. Ludwika 26.04.1767, dostał Wielki Krzyż tego orderu 20.03.1773. Dano mu tytuł wiceadmirała Lewantu 16.02.1780. Zmarł 25.03.1781 w Rochefort.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1438
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sob 21:57, 10 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi François-César de Vimeur de Rochambeau (1671 - 28.08.1749) oraz Vincent d'Irumberry de Salaberry de Benneville (13.12.1663 - 30.12.1750).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pon 20:37, 12 Sty 2015    Temat postu:

François-César de Vimeur de Rochambeau, pan de Besne, zwany kawalerem de Rochambeau, urodził się około 1671. Był trzecim synem René de Vimeur, pana de Rochambeau oraz Elisabeth de Menon de Turbilly. Zaczął służbę w marynarce królewskiej w 1688 jako gardemaryn. W 1691 powierzono mu pełnienie funkcji chorążego, otrzymał ten stopień w 1692. Służył na różnych okrętach do 1696, kiedy znalazł się wśród załóg jednostek eskadry Jeana Barta, wyekwipowanej dla przewiezienia do Gdańska księcia Conti, pretendenta do tronu polskiego. W 1699 walczył w eskadrze de la Roche-Allarda przeciwko korsarzom z Salé. Patrolował z małą jednostką wody kanału La Manche. W 1707, podczas oblegania Tulonu przez wojska i flotę koalicji antyfrancuskiej, dowodził na lądzie batalionem, w randze podpułkownika. Ponownie pływał od 1709. Brał udział w wyprawie generała-porucznika Ducasse’a po hiszpańskie żaglowce skarbowe (które Francuzi eskortowali) 1711/1712 i został ranny. Otrzymał stopień komandora 3.09.1712. W 1723 objął w Breście dowództwo 46-działowca Argonaute. Na tym okręcie przebywał w latach 1723-1724 na wodach San Domingo, pomagając tłumić powstanie trwające na wyspie od listopada 1722 do grudnia 1723. W latach 1739-1740 dowodził okrętem w wysłanej na Antyle eskadrze markiza d’Antin. W uznaniu bardzo długiej służby awansowano go na szefa eskadry 1.05.1741. Kierował m.in. rozmaitymi placówkami w Indiach Wschodnich i Zachodnich. W 1744 dowodził eskadrą z Brestu, która w maju zablokowała w Lizbonie brytyjski konwój z transportowcami wojska i statkami zaopatrzeniowymi, kierujący się do Gibraltaru. W tym czasie jego jednostki zdobyły na Brytyjczykach 24-działowiec Seaford (27.06), 24-działowiec Solebay (17.08) i 14-działowy slup Grampus (11.10). Anglicy wyprawili jednak na początku sierpnia znacznie większe siły pod adm. Balchenem, który ostatecznie zmusił kontradmirała de Rochambeau do wycofania się do Kadyksu i bezpiecznie przeprowadził konwój. De Rochambeau, oskarżony przez ministra marynarki o nieskuteczność [aczkolwiek wyglądającej na wytwór paranoika, opowieści francuskiej wikipedii o przepuszczeniu przez kontradmirała TATARÓW do hiszpańskiego portu Vigo, nie umiem skomentować; jeśli nie jest to całkowite zmyślenie, może chodziło o jakiś wypad korsarzy berberyjskich], usunął się do swego zamku Rochambeau, gdzie zmarł 28.08.1749.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Wto 20:30, 13 Sty 2015    Temat postu:

Vincent d’Irumberry de Salaberry, pan de Benneville, urodził się w 1663 (17.03 albo 13.12) w Charleville, w rodzinie arystokratycznej. Jego rodzicami byli Charles-Simon d’Irumberry de Salaberry (koniuszy, tytularny urzędnik księstwa d’Arches) oraz Marie-Poncette Morel de Boistiroux (córka wicehrabiego, radcy stanu i intendenta). Vincent miał dwóch starszych braci, z których jeden został komisarzem marynarki, a drugi generałem-porucznikiem. Sam podobno wstąpił do marynarki królewskiej już w 1681, zapewne w charakterze aspiranta, skoro gardemarynem został dopiero 4.07.1684. W latach 1685-1686 służył na 44/48-działowym liniowcu Oiseau, który wraz 24-działową fregatą Maligne wyszedł z Brestu 3.03.1685, by założyć pierwszą francuską ambasadę w Syjamie (gdzie dotarto 22.09.1685). Pisałem o tej wyprawie przy okazji omawiania losów Claude’a de Forbin-Gardanne. Oba okręty opuściły Syjam w lipcu 1686 i wróciły do Francji. Vincent d’Irumberry de Salaberry został brygadierem w korpusie gardemarynów w 1688 i chorążym marynarki 1.01.1689. Walczył w bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690 na pokładzie 76-działowca Fier szefa eskadry de Relingue’a. Awansował na porucznika w 1691, a na kapitana fregaty – w 1693. Dowodził wtedy 22-działową fregatą Tempete na Morzu Północnym. Potem był kapitanem 44-działowca Adroit i uczestniczył w przechwyceniu holenderskiego konwoju zbożowego przez eskadrę Jeana Barta 29.06.1694. Osiągnął rangę komandora (kapitana liniowca) w 1696. Był dowódcą 40-działowca Alcyon, a 1697 znów dowodził 44-działowcem Adroit, flagowym okrętem eskadry Jeana Barta (czyli w zasadzie pełnił funkcję drugiego kapitana), obarczonej zadaniem przewiezienia do Gdańska księcia Conti, kandydata do polskiego tronu (wyjście z Dunkierki na początku września 1697, dotarcie do Gdańska 25 lub 26.09, wyjście na początku listopada, powrót do Francji 9.12.1697). W 1698 de Benneville brał udział w ataku na korsarzy z Salé. Uczestniczył w kampanii na Antylach w latach 1700-1703. Został kawalerem Orderu Św. Ludwika 1.01.1703. Walczył w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704 jako kapitan 56-działowca Rubis. Dowodząc 62-działowcem Toulouse, wspólnie z kapitanem 56-działowca Rubis zmusił angielski 70-działowiec Resolution do wyrzucenia się 31.03.1707 na brzeg koło Ventimiglia (północne Włochy), gdzie zniszczyła go własna załoga (Resolution szedł z Barcelony do Genui, natknął się na eskadrę 6 francuskich okrętów i był przez nie ścigany przez kilka dni). Salaberry de Benneville awansował na szefa eskadry 27.03.1728. W 1730 mianowano go gubernatorem miejscowości Château-Porcien w Ardenach. Został generałem-porucznikiem w 1736. W 1737 powierzono mu dowodzenie marynarką w Tulonie, objął tę funkcję na początku 1738. Kiedy w 1744 wybuchła nowa wojna z Anglią, był już tak stary (80 lat!), słaby i schorowany, że nie mógł wyjść w morze. Opuścił Tulon w 1745. Mimo tego nagrodzono go 1.01.1745 komandorią Orderu Św. Ludwika. Dostał jeszcze w 1750 Wielki Krzyż Orderu Św. Ludwika oraz tytuł (stanowisko, stopień – po trochu był tym wszystkim) wiceadmirała Lewantu. Zmarł 30.12.1750, raczej w Paryżu niż w Tulonie (jak podają niektórzy).
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1438
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Śro 21:33, 14 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Denis Ler de Bastard de Fontenay, de Fontenay-Montreuil (03.11.1666 - 08.07.1723) oraz Antoine d'Albert du Chaine (02.04.1686 - 10.02.1751).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Czw 20:19, 15 Sty 2015    Temat postu:

Denis de Bastard de Fontenay, pan de Montreuil-le-Henri, zwany kawalerem de Fontenay, potem markizem de Fontenay oraz markizem de Fontenay-Montreuil, a także markizem de Fontenay-sur-Vère (nie miał naprawdę tych tytułów), urodził się 3.11.1666 w zamku Fontenay-sur-Vère. Ów rzekomy „Ler” w nazwisku to nieporozumienie – chodzi o zapis bez myślnika wyrażenia „1-er”, czyli „pierwszy”; miał bowiem potem syna o tym samym imieniu, którego dla odróżnienia nazywano Denisem „drugim”, czyli Denis II. W każdym razie Denis pierwszy pochodził ze starej rodziny szlacheckiej, wywodzącej się z Nantes. Jego rodzicami byli Claude de Bastard de Fontenay oraz Renée de Coüasnon de la Barillère (czy Barillière). Starszy o 19 miesięcy brat, Urbain de Bastard, markiz de Fontenay, również służył w marynarce wojennej i osiągnął stopień komandora. Denis de Bastard de Fontenay wstąpił do korpusu gardemarynów 11.03.1684. Niemal natychmiast znalazł się w ogniu walk, bowiem wraz ze starszym bratem służył we flocie Duquesne’a, która zbombardowała Genuę 12-28.05.1684. Uczestniczył też w ekspedycji d’Estréesa podczas bombardowania Trypolisu 19.06.1685 i w trakcie wywierania nacisku na Tunis. Służył potem dalej na Morzu Śródziemnym w eskadrach d’Estréesa (1686) i Tourville’a (1687). Brał udział w bitwie pod Béveziers (Beachy Head) 10.07.1690. W 1695 był porucznikiem na 56-działowcu Bon. Wyróżnił się 4.11.1695 w starciu z 46-działowcem angielskim (wynajmowanym przez Royal Navy) Berkeley Castle; dowodził wówczas oddziałem abordażowym, który zmusił Anglików do opuszczenia bandery (z powodów oczywistych francuska wikipedia podnosi liczbę dział jednostki angielskiej do 66, natomiast z przyczyn trudniejszych do wyjaśnienia przesuwa datę zdarzenia na 27.03.1694). W nagrodę za wykazaną odwagę Denis de Bastard de Fontenay otrzymał stopień kapitana fregaty. Awansował na komandora (kapitana liniowca) w 1702. Dowodził m.in. 46-działowcem Maurepas, służącym w marynarce francuskiej w latach 1703-1705. Skierowano go do Indii Wschodnich. Nie zdobył jednak żadnego okrętu HMS Canterbury „mimo morderczego ognia”, jak chce francuska wikipedia („patrioci” francuscy i francuzofile uwielbiają dodawać literki HMS do wszystkiego co angielskie), tylko na spółkę z innym żaglowcem zawładnął w 1703 statkiem angielskiej kompanii wschodnioindyjskiej Canterbury. Ożenił się 30.07.1705 w Paryżu z Judith de Langlois. Jak już wspomniałem, mieli syna, Denisa II. Operował w Indiach Wschodnich także w 1712. Podczas kampanii na Antylach w 1722 awansował na szefa eskadry. Zmarł jednak na Gwadelupie 8.07.1723 w wieku zaledwie 56 lat.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6179
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pią 18:56, 16 Sty 2015    Temat postu:

Antoine d’Albert du Chaine, markiz de Fos, nigdy nie służył w marynarce i nie urodził się w 1686, a więc to nie o niego Panu chodzi. Natomiast 22.10.1675 ożenił się z Małgorzatą de Guidi (de Guidy) i miał z nią dzieci, w tym młodszego syna o imionach Charles-Antoine, który przyszedł na świat 2.04.1686 w Aix-en-Provence. To właśnie on był potem oficerem marynarki i zmarł w 1751, a zatem mówimy o Karolu-Antonim, a nie o Antonim. Pisownia nazwisk była w XVII w. daleka od ujednolicenia, stąd Charles-Antoine d’Albert du Chaine występuje też w źródłach jako kawaler d’Albert Du Chesne oraz d’Albert Duchesne. Kiedy miał 12 lat, rodzina oddała go do zakonu Kawalerów Maltańskich, gdzie najpierw był paziem wielkiego mistrza, a po krótkim okresie nowicjatu – kawalerem. Wrócił do Francji w 1703 i wstąpił do marynarki królewskiej, zostając w marcu gardemarynem. Zaokrętował się na 60-działowiec Saint Louis i wziął na nim udział w bitwie pod Vélez-Malagą 24.08.1704. Uczestniczył też w oblężeniach Gibraltaru i Barcelony w okresie 1705-1706 oraz w obronie Tulonu w 1707. Od 1705 miał stopień pod-brygadiera gardemarynów, od września 1707 był chorążym marynarki. Służył potem na 56-działowcu Rubis. W czasie hiszpańskiej wojny sukcesyjnej (1701-1714) walczył zarówno w armii, jak we flocie, m.in. służył w artylerii lądowej podczas oblegania Barcelony w 1714, kiedy odniósł ranę. W 1716 wszedł w skład załogi 40-działowca Parfaite, skierowanego wraz 62-działowcem Toulouse do Konstantynopola, gdzie zawiozły nowego ambasadora Francji, po czym wróciły do Tulonu na początku 1717. W latach 1724-1727 Charles-Antoine d’Albert du Chaine był zatrudniony przez Kompanię Wschodnioindyjską. We flocie królewskiej otrzymał rangę porucznika w 1727. Wrócił do marynarki wojennej w 1728. Uczestniczył w bombardowaniu Trypolisu 20-26.07.1728 jako oficer 50-działowca Tigre. Awansował na komandora 30.09.1731. W 1733 został kapitanem 48-działowca Aquilon, na którym w 1734 odbył w eskadrze de Courta rejs z Tulonu do Algieru, Kadyksu i z powrotem. W marcu 1734 mianowano go kierownikiem Działu Dzienników, Map i Planów Marynarki (pełnił tę funkcję do stycznia 1750), z możliwością dalszej aktywnej służby na morzu. Dowodził potem kolejno 56-działowcem Alcyon i 64-działowcem Éole (w 1735) oraz 28/32-działową fregatą Zéphyr (w 1739), następnie znów 56-działowcem Alcyon (w 1740) i 64-działowcem Éole. Na tym ostatnim okręcie walczył w bitwie pod Tulonem 22.02.1744. Ożenił się 27.05.1746 w Paryżu z Chrétienne Boisset d’Arville. Mieli same córki. W 1747 był kapitanem 74-działowca Saint Esprit. Awansował na szefa eskadry w październiku 1747. Pod koniec 1747 nakazano mu przyprowadzić posiłki dla Francuzów walczących w Indiach Wschodnich, ale jego eskadra została rozproszona po drodze przez sztorm (żaden okręt nie dotarł do celu). Flagowy 74-działowiec Magnanime stracił częściowo maszty i musiał zawrócić do Brestu. Nie zdołał jednak przedostać się do Francji, zagarnięty w pobliżu wyspy Ouessant w styczniu 1748 przez dwa liniowce brytyjskie, którym poddał się dopiero po zaciętej, 6-godzinnej obronie. Po powrocie z niewoli markiz d’Albert Du Chesne wycofał się z aktywnej służby, przechodząc całkowicie do pracy w Dziale Dzienników, Map i Planów Marynarki, potem (styczeń 1750) wyjechał w ogóle do swoich dóbr w Prowansji. Zmarł 11.02.1751 (albo dzień wcześniej). Nazywany kawalerem d’Albert, był tytułowany od 1746 markizem de Fos-Amphoux, markizem d’Albert i markizem Du Chesne.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1438
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sob 21:16, 17 Sty 2015    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Anne Antoine d'Aché (10.10.1702 - 11.02.1780) oraz Nicolas Hercule d'Espinay(1674 - 04.01.1752).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 134, 135, 136  Następny
Strona 16 z 136

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin