Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Okręty Royal Navy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 220, 221, 222  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Śro 21:27, 13 Kwi 2011    Temat postu:

Nie mam żadnych informacji o katamaranie z 1664, którego widział Colledge.
Experiment z 1667 to prawdopodobnie mylnie scharakteryzowany Experiment z 1677. Jak cytuje Winfield: „Jego wysokość zawiadomił oficerów marynarki, że młody Lawrence, syn pana Lawrence’a asystenta szkutniczego w Chatham ma zbudować małą jednostkę jako imitację brygantyny, płaconą z prywatnych wydatków”. Ten „młody Lawrence” to Joseph Lawrence, który zbudował okręt w Greenwich. Chodziło o 4-działowy slup z 10-osobową załogą. Wymiary: długość kilu 35’0”, szerokość 11’6”, głębokość 6’4”, tonaż 25 ton. Został zwodowany w lipcu 1677. W kwietniu 1680 oddano go admirałowi Thomasowi Allin.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1626
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 17:22, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu HOUND (zdobyty 1652).
Pozdrowienia. Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Czw 18:18, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Pierwotnie holenderski okręt 28-działowy Hasewind z Zelandii. Zdobyty przez Anglików 31.05.1652 na wodach kanału La Manche i wcielony do floty Cromwella pod nazwą Hound, jako 36-działowy okręt 4 rangi. Załoga: 120. Używany aktywnie pod angielską banderą od 1652, walczył w bitwach pod Dungeness 29.11.1652, pod Gabbard 2-3.06.1653. pod Scheveningen 31.07.1653. Zimę 1653/1654 spędził w Portsmouth. Wchodził w skład eskadry generała Williama Penna wysłanej do Indii Zachodnich w grudniu 1654, został tam w 1656 zdegradowany do roli hulka. Rozebrany na Jamajce w 1660.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1548
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Czw 21:13, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź.
27 sierpnia 1816 roku połączona eskadra angielsko-holenderska pod dowództwem admirała Pellewa zaatakowała Algier. Czy mogę prosić o opisanie tego "wydarzenia". Znam skład połączonej eskadry angielsko-holenderskiej. Spotkałem sie z informacją, że w tym czasie w porcie było 5 fregat francuskich (tylko jedną znam Ciotat), 5 korwet i kilkadziesiąt mniejszych jednostek.
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Czw 23:36, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Skala tego wydarzenia przekracza możliwości prostej odpowiedzi na forum. Być może napiszę kiedyś na ten temat obszerny artykuł, niewykluczone nawet, że książkę. Pewne ciekawostki związane z bombardowaniem Algieru już zawarłem w artykułach o okrętowej artylerii rakietowej w czasach żaglowców (opublikowany) oraz o historii żaglowych okrętów moździerzowych (kiedyś się zapewne ukaże). Tu mogę podać tylko rzeczy najbardziej ogólne.
W czasie wojen napoleońskich Brytyjczycy nie tylko tolerowali poczynania algierskich piratów, ale nawet musieli do pewnego stopnia wspierać pirackie państwa berberyjskie, ponieważ – zwłaszcza w pewnych okresach, kiedy Napoleon kontrolował prawie całe europejskie wybrzeże śródziemnomorskie – byli od nich silnie uzależnieni pod względem zaopatrzenia w żywność. Jednak po zakończeniu tych wojen, gdy Royal Navy urosła do pozycji niekwestionowanej Królowej Mórz, wszyscy oczekiwali od Anglików, że to oni położą kres nieustannym atakom paraliżującym handel oraz pustoszącym chrześcijańskie wybrzeża i zamieniającym tamtejszą ludność w niewolników na tureckich rynkach. Rząd brytyjski najpierw spróbował tradycyjnej polityki kija i marchewki połączonej z przekupstwem – zgodnie z otrzymanymi rozkazami lord Exmouth (admirał Pellew) wykupił po prostu sporą liczbę chrześcijańskich niewolników (głównie z Sardynii i Sycylii) za gotówkę, trochę przy tym strasząc flotą. Jednak strasznie wzburzyło to europejską opinię publiczną, ponieważ w ten sposób piraci zostali nagrodzeni i w niczym nie ograniczono możliwości ich przyszłych poczynań. Dlatego – dla „ratowania twarzy” – zmontowano w Wielkiej Brytanii specjalną ekspedycję oddaną pod rozkazy Exmoutha. Eskadra holenderska patrolująca zachodnie rejony Morza Śródziemnego, którą Anglicy napotkali w Gibraltarze, poprosiła o możliwość dołączenia się do Brytyjczyków w tej akcji i uzyskała zgodę. Tym razem Exmouth miał rozkaz siłą zmusić do uległości deja Algieru. Cała operacja została niezwykle starannie zaplanowana, ponieważ przedstawiała wielkie niebezpieczeństwo dla atakujących okrętów drewnianych. Umocnienia Algieru były silne, a artyleria liczna (ponad 1000 dział, aczkolwiek wiele w bateriach chroniących od ataku z lądu). Brytyjczycy nieco zmodyfikowali plany, by uwzględnić udział jednostek holenderskich, lecz Holendrzy mieli wyłącznie fregaty (i jedną korwetę), więc i tak główny ciężar walki musiały wziąć na siebie liniowce oraz moździerzowce brytyjskie, wspomagane kilkudziesięcioma mniejszymi okrętami, w tym łodziami rakietowymi i tendrem wyposażonym jako okręt eksplodujący. Atak przeprowadzony 27 sierpnia 1816 okazał się ostatecznie skuteczny, jednak nie wszystko przebiegało zgodnie z założeniami – część jednostek nie zajęła wyznaczonych sobie miejsc w szyku, niektóre nie podeszły dość blisko, kiedy inne – wręcz przeciwnie. Straty aliantów były bardzo duże – Anglicy mieli 128 zabitych i 690 rannych (z tych ostatnich poważna część zmarła w ciągu następnych miesięcy), Holendrów zginęło 13, a 52 odniosło rany. Brytyjskie okręty wystrzeliły podczas ponad siedmiogodzinnego bombardowania 39667 kul ważących w sumie 500 ton i zużyły przy tym 100 ton prochu, nie licząc 960 granatów 13- i 10-calowych z moździerzowców oraz kilku setek rakiet. Holendrzy dodali do tego 10148 kul. Stutysięczny Algier uległ znacznym zniszczeniom, zginęło około 2000 mieszkańców i żołnierzy (chociaż istniały też szacunki mówiące o czterech, a nawet siedmiu tysiącach ofiar). Poza tym unicestwiono prawie całą flotę algierską znajdującą się wtedy w porcie – mówiono o pięciu fregatach 44-działowych, czterech dużych korwetach 24/30-działowych, 32-40 kanonierkach oraz łodziach moździerzowych i o wielu małych statkach handlowych. Ale Algierczycy sprytnie spuścili na dno wewnętrznego portu dwa swoje najbardziej wartościowe okręty jeszcze przed bombardowaniem, a w kilka dni po tryumfalnym odpłynięciu aliantów podnieśli je, osuszyli i szybko przygotowali do działań. Poza tym ocalał jeden bryg (ex-amerykański korsarz).
W porcie nie było wówczas ŻADNYCH jednostek francuskich. Wspomniana korweta La Ciotat (w tym wypadku „La” jest częścią nazwy i nie może być pomijane – Francuzi nigdy nie mieli okrętu o nazwie Ciotat, choć tak przekręcali i przekręcają do dziś jej nazwę inni, uważający się za nieomylnych speców) kotwiczyła na wodach zatoki algierskiej, poza portem. Chociaż Anglicy (np. James) próbowali zrobić z niej w raportach i opisach 40-działową fregatę, to ta ex-gabara nie nosiła nigdy więcej niż 18 dział. W akcji nie uczestniczyła, chyba że za udział uznamy przekazanie wcześniej Algierczykom informacji wywiadowczych o zbliżającej się ekspedycji, by mogli się dobrze przygotować do jej odparcia.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1626
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 17:49, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu JOHNSON (zdobyty 1760).
Pozdrowienia. Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Pią 19:53, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Od października 1758 do maja 1759 Francuzi zbudowali nad Rzeką Św. Wawrzyńca, w Pointe au Baril albo Présentation (obie miejscowości bardzo blisko siebie, więc to prawie na jedno wychodzi; w Pointe au Baril znajdowała się ufortyfikowana stocznia, w Présentation, dziś Ogdensburg – fort), korwetę Outaouaise (Ottawaise) wg planów Levasseura, zwodowaną 12.04.1759. Nośność 160 ton, wyporność 250 ton, długość 75’. Uzbrojenie: 10 x 12-f. Służyła na jeziorze Ontario. Anglicy zdobyli ją 17.08.1760, przemianowali na Johnson albo Johnston i klasyfikowali jako kanonierkę 10/12-działową. Miała takielunek snowa. Zatonęła w listopadzie 1764.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1548
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sob 10:45, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za wyczerpująca odpowiedź. Jeszcze raz okazało się, że dysponuje Pan przeogromna wiedzą z tego okresu.
Mam dwa pytania uzupełniające do poprzedniego zadanego Panu.
W owym bombardowaniu Algieru uczestniczyła eskadra holenderska, czy podany przeze mnie skład jest prawdziwy: fregaty Melampus (flagowa), Amstel, Diana, Frederica (44 działowe), Dageraad (36 działowa) i korweta Eendragt (20 działowa). I drugie pytanie, czy były jakieś inne spektakularne wydarzenia w których brała udział flota holenderska, oczywiście jako wsparcie floty brytyjskiej.
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1626
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 17:54, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu ANSON (zdobyty 1760).
Pozdrowienia. Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Sob 17:59, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Skład eskadry holenderskiej jest prawdziwy z tym zastrzeżeniem, że umowy co do sposobu określania liczby dział wyznaczających klasy się zmieniały, i na ogół fregaty Melampus, Frederica, Diana i Amstel były w tym czasie nazywane 40-działowymi, fregata Dageraad – 30-działową, a korweta – 18-działową. Spotykana w dokumentach i opracowaniach pisownia nazwy korwety to Eendraght, Eendracht, Eendragt. Dwie ostatnie formy wydają się równie prawidłowe.
Nawiasem mówiąc, akcja ta w pewien szczególny sposób łączy się ze wspomnianym przeze mnie zdobyciem okrętu Batavier w 1799. Otóż jednym z oficerów holenderskich, którzy nakłonili wtedy wiceadmirała Samuela Story do kapitulacji bez wystrzału, był komandor Theodorus Frederik van Capellen, wówczas dowódca flagowego liniowca Washington. Van Capellen był oranżystą i zdecydował się przyłączyć do sprawy namiestnika przebywającego na wygnaniu w Wielkiej Brytanii. W Holandii został w trybie zaocznym zdegradowany i skazany na śmierć przez rozstrzelanie, jeśli tylko wpadłby w ręce dowolnych sił Napoleona. Kiedy jednak po upadku cesarstwa francuskiego rodzina orańska objęła tron w Holandii, van Capellena znów przyjęto do marynarki holenderskiej, przywrócono do wszystkich rang, uhonorowano tytułem barona i promowano do stopnia admiralskiego. To właśnie wiceadmirał baron Theodorus Frederik van Capellen dowodził wspomnianą eskadrą królestwa Holandii na Morzu Śródziemnym w lecie 1816, to jego wyjątkowo dobre stosunki z Brytyjczykami (nawiązane w ciągu 15 lat pobytu w Wielkiej Brytanii), to jego wyjątkowa odwaga cywilna podejmowania decyzji bez autoryzacji rządu doprowadziły do wspomnianej współpracy obu zespołów w czasie ekspedycji lorda Exmouth.

Natomiast co do drugiej kwestii, to nie bardzo wiem, o jaki zakres czasowy Panu chodzi. Eskadra lorda Exmouth została zmontowana tylko dla potrzeb ataku na Algier i po niej rozwiązana (chociaż część okrętów weszła w skład „normalnej” floty śródziemnomorskiej), więc do dalszej współpracy z eskadrą van Capellena nie mogło dojść. Natomiast jeśli miał Pan na myśli całą epokę żagla, to oczywiście było trochę wojen i bitew, w których Holendrzy i Anglicy walczyli po tej samej stronie – w wieku XVII raczej na dość równej stopie. Pierwsza przydarzyła się z okazji objęcia tronu Anglii przez Wilhelma Orańskiego w 1688 – wojna z Francją potrwała do 1697, a w jej trakcie stoczono tak wielkie i słynne starcia morskie jak Beachy Head (10.07.1690), Barfleur (29.05.1692), La Hougue (2.06.1692), podczas których okręty angielskie i holenderskie tworzyły wspólne zespoły. W wojnie o sukcesją hiszpańską 1701-1714 znowu Anglia i Holandia znajdowały się po jednej stronie, a chociaż wobec silnego osłabienia marynarki francuskiej decydujące były bitwy lądowe, to w akcji w zatoce Vigo (23.10.1702), podczas zdobywania Gibraltaru (lipiec 1704), w bitwie pod Velez Malagą (24.08.1704), w trakcie bombardowania Tulonu (1707) wszędzie jednostki holenderskie wchodziły w skład tych samych flot, co angielskie (chociaż w dużo mniejszej liczbie). W wojnie o sukcesję austriacką (1740-1748) Holandia znów była sojusznikiem Wielkiej Brytanii, aczkolwiek tym razem bardzo słabym i bez znaczenia dla działań dużych flot. Potem nastąpił długi okres neutralności, następnie wojna przeciwko Anglikom u boku Francuzów, Hiszpanów i Amerykanów. W latach 1793-1795 Republika Zjednoczonych Prowincji znalazła się właściwie wbrew swojej woli w gronie koalicji antyfrancuskiej u boku Wielkiej Brytanii (Francuzi wypowiedzieli Holendrom wojnę bez żadnego powodu, po prostu w ramach „rozszerzania rewolucji” w Europie), więc okręty holenderskie współpracowały z Royal Navy, ale nie brały udziału w żadnych znaczących bitwach. Potem oczywiście nastąpił długotrwały okres zależności od Francji. Po proklamowaniu w 1813 suwerennej władzy w Niderlandach przez kolejnego księcia Orańskiego (od 1815 króla) bombardowanie Algieru w 1816 było jedyną znaczącą akcją morską sojuszników, podzielonych sporami na temat szczegółów zwrotu holenderskiego imperium kolonialnego, które w czasie wojen napoleońskich wpadło w brytyjskie ręce. W czasie rewolucji belgijskiej 1830 Anglicy raczej opowiedzieli się przeciwko Holendrom i usankcjonowali rozpad państwa. Holandia do końca epoki żaglowej (zresztą znacznie dłużej) zachowywała już neutralność na terenie Europy. Zdarzało się natomiast współdziałanie eskadr brytyjskich i holenderskich na wodach Afryki i Azji, z czego najbardziej chyba znacząca była bitwa w cieśninie Simonoseki w Japonii (we wrześniu 1864), podczas której w jednym zespole działały obok siebie okręty brytyjskie, francuskie, holenderskie, a nawet jeden amerykański.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Sob 22:08, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Jest Pan pewny co do daty? Anglicy nie zdobyli w 1760 żadnego okrętu, który nazwaliby Anson (już nie mówiąc o tym, że nie mogli zdobyć żadnego o tej nazwie). Takiej jednostki nie zna nawet Colledge!
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1626
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Nie 17:29, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Panie Krzysztofie, niejaki Anson, szkuner, znaleziony tutaj :
[link widoczny dla zalogowanych]
i tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrowienia. Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Nie 18:13, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Sprawa jest zatem jasna i dość typowa dla wielu przypadków małych, bliźniaczych jednostek. Francuzi zbudowali w tym samym czasie (wodowania w odstępie 8 dni) i miejscu dwie identyczne korwety rzeczno-jeziorowe o nazwach Iroquoise oraz Outaouaise. Obie ostatecznie znalazły się w ten czy inny sposób w rękach Anglików, więc łatwo je mylono ze sobą już w tamtych czasach. Informacje ze źródeł pozostają ze sobą w sprzeczności, każdy może wierzyć tym dokumentom, którym chce. Wg jednych Outaouaise została w służbie angielskiej przemianowana na Johnson/Johnston i zatonęła w 1764, zaś Iroquoise stała się slupem Williamson i zatonęła w 1761. Wg innych to właśnie Outaouaise została w służbie angielskiej przemianowana na Williamson i zatonęła w 1764, zaś Iroquoise stała się szkunerem Anson i zatonęła w 1761. Siak czy owak nie było TRZECIEGO slupa, zdobytego w 1760 i nazwanego Anson - to tylko kwestia kilku nazw dla tej samej jednostki.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Nie 18:14, 17 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1548
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 20:55, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź. Przepraszam za brak uściślenia ramy czasowej o jakiej mi chodziło w pytaniu do Pana.
Poproszę o opisanie holenderskiej jednostki Herkules/Delf (wod. 1781.04.12), a zdobytej przez Brytyjczyków w 1797.
Pozdrawiam Janusz.


Ostatnio zmieniony przez Janusz Kluska dnia Nie 21:32, 17 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6590
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Nie 23:25, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Holenderski okręt 3 rangi Hercules, uzbrojony w 54-68 dział, sfinansowany przez admiralicję Maze, zbudowany w stoczni Jacoba Spaana w Wilgenbos (Dordrecht). Wymiary (w stopach amsterdamskich) 167’ x 46’3” x 20’. Załoga: 450. Brytyjczycy zdobyli go 11.10.1797 w bitwie pod Kamperduin i przyprowadzili do Chatham 8.01.1798. Wcielony do Royal Navy jako okręt 64-działowy, pierwotnie pod niezmienioną nazwą, jednak już 30.08.1798 przemianowany na Delft. Wymiary: 157’2” x 42’10,5” x 16’11,5”, tonaż 1266 ton. Załoga: 450. Uzbrojenie: na pokładzie dolnym 28 x 24-f, na górnym 28 x 18-f, na rufowym 4 x 9-f i 8 karonad 24-f, na dziobowym 4 x 9-f i 2 karonady 24-f. W aktywnej służbie pod brytyjską banderą formalnie od maja 1798, ale nie działał jako liniowiec. Między lutym a sierpniem 1799 przystosowany w Chatham do pełnienia roli transportowca wojska – zdjęto mu działa dolnego pokładu i zredukowano załogę do 215/250 ludzi. W 1801 skierowany na Wyspy Podwietrzne. W sierpniu 1802 przebudowany w Chatham na hulk prochowy (albo więzienny). W lutym 1822 przystosowany w Chatham do roli falochronu i zatopiony w tym charakterze w Harwich 19.09.1822.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 220, 221, 222  Następny
Strona 35 z 222

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin