www.timberships.fora.pl

wlad · Dołączył: 26 Lip 2010 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

Witam
Proszę o opis danych i losów okrętu więziennego Furnace, który w 1746 roku wyłapywał jakobickich rebeliantów u wybrzeży Szkocji.

kgerlach

To nieporozumienie, wynikające z dyletanctwa Flory MacDonald w sprawach okrętowych. Nigdy nie istniał żaden „okręt więzienny” Furnace. Okręty więzienne były specjalnie przystosowanymi do trzymania więźniów hulkami, nigdzie nie pływającymi i nie wracającymi do innej służby. Nawet późniejszych transportowców przewożących skazańców do Australii też nie można uznać za okręty więzienne, ponieważ po wysadzeniu więźniów ładowały drewno lub inne towary i już w drodze powrotnej do Anglii wracały do roli zwykłych statków.
Furnace, o którym mowa, był okrętem moździerzowym zbudowanym przez Johna Qualletta w Rotherhithe, zwodowanym 25.10.1740. Miał wymiary: 91’6” x 26’4” x 11’0”, tonaż 273 tony. Załoga liczyła 60 ludzi. Uzbrojenie podczas służby w charakterze moździerzowca miało liczyć 8 dział 4-f, 12 półfuntowych działek relingowych, 1 moździerz 13-calowy i 1 moździerz 10-calowy. Uzbrojenie w charakterze slupa silnie się zmieniało: nominalnie 10 dział 4-f i 14 działek relingowych, ale np. w 1742 Furnace niósł 4 działa 6-f i 8 dział 3-f, obok tuzina działek relingowych. Początkowo okręt miał takielunek kecza.
Został wyposażony jako slup i w takiej roli wprowadzony do aktywnej służby we wrześniu 1740. W 1741 przetaklowano go na trójmasztowiec i wkrótce wysłano na wyprawę arktyczną dla odkrycia Przejścia Północno-Zachodniego. W 1743 pilnował rybaków na wodach Islandii, w 1744 działał na Morzu Północnym. Od listopada 1744 operował u wybrzeży Szkocji i Irlandii. Fakt przetrzymywania na nim paru schwytanych jakobitów nie czynił z niego okrętu więziennego. Między listopadem 1745 a październikiem 1746 dowodził tym żaglowcem kapitan (commander) John Fergussone (John Ferguson), ów „okrutnik” z opowiadań Flory. Krążył on u wybrzeży Szkocji i przejawiał wielką czujność – podawano, że w MacDonald na wyspie Rasay zajął 800 kompletów wyposażenia wojskowego. „Wyróżnił się na tej placówce taką aktywnością, pilnością i ogólnym postępowaniem, że 6.10.1746 otrzymał promocję – jak mówiono na skutek wyraźnej interwencji i rekomendacji księcia Cumberland – na dowódcę nowo zbudowanej fregaty Nightingale” wg słów jego angielskiego biografa, który oczywiście nie dodaje, że sam książę Cumberland zyskał sobie w tych czasach przydomek „rzeźnika”. W każdym razie slup Furnace dostał wtedy nowego dowódcę. Od września 1756 do lutego 1757 przystosowano go w Woolwich ponownie do pełnienia roli okrętu moździerzowego. W kwietniu 1757 pożeglował na wody Ameryki Północnej. W 1758 wchodził w skład eskadry Howe’a podczas ataków na St Malo, Cherbourg i St Cas w okresie od czerwca do września. Uczestniczył w bombardowaniu Gorée 29.12.1758 i Hawru 3.07.1759. Był w listopadzie 1759 w eskadrze Duffa pod Quiberon, brał udział w operacjach u Belle Ile od kwietnia do czerwca 1761. Operował na Morzu Śródziemnym w 1762. Wycofano go do rezerwy w marcu 1763 i sprzedano w Portsmouth 31.03.1763.
Krzysztof Gerlach

wlad · Dołączył: 26 Lip 2010 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

Dziękuję bardzo za wyjaśnienia.
Właśnie coś mi nie grało gdy przeczytałem, w skąd inąd bardzo dobrej książce pana Wojtczaka o ostatnim powstaniu jakobitów, że taki "okręt więzienny" pływał sobie to tu to tam i wyłapywał rebeliantów.

kgerlach

Aha,
Pan Jarosław Wojtczak kompletnie nie zna się na okrętach, co już udowodnił w tragicznej pod tym względem książeczce z tej samej serii Bellony, "Quebec 1759", więc takimi kawałkami jak Flory MacDonald łatwo udaje się go zmylić.
Krzysztof Gerlach

knowak

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu JACKAL (w służbie 1792).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.

kgerlach

10-działowy bryg o tonażu 101 ton. Kupiony przez Admiralicję w 1792 z nieznanego nam dziś źródła, do służby w charakterze tendra okrętu 64-działowego Lion, który 26.09.1792 wyruszył do Chin, wioząc tam lorda Macartney’a, mianowanego ambasadorem. Tender Jackal podążył oczywiście razem z nim, dowodzony przez oficera nawigacyjnego (szypra) Jamesa Sandersa. Okręty rozdzieliły się podczas sztormu 28.09.1792, ale spotkały w Cieśninie Sundajskiej 23.02.1793. Ekspedycja dotarła 5.08.1793 do Dagu nad zatoką Pohaj, a stamtąd ceremonialnie udano się do Pekinu. Całość okazała się kapitalną groteską, ponieważ lord George Macartney, reprezentujący króla Jerzego III, władcę europejskiej potęgi, miał z za zadanie uzyskać zgodę na rozszerzenie handlu i zwiększenie eksportu, udostępnienie kupcom angielskim nowych portów i niezbędnych terenów na składy oraz ustanowienie brytyjskiego przedstawicielstwa w Pekinie, a także nawiązanie kontaktów kulturalnych, dzięki czemu wyższa cywilizacja angielska mogłaby przynieść dobrodziejstwa „zacofanym” Chińczykom (oczywiście nie za darmo). Chińczycy umieścili na powozach i łodziach niefortunnego ambasadora napis, że przybywa on, by złożyć cesarzowi Chin hołd od króla Wielkiej Brytanii. Na postulaty lorda cesarz odpowiedział po kilku tygodniach w przecudnym piśmie, chwalącym Jerzego III za pełne szacunku, pokorne pragnienie uczestnictwa w dobrach chińskiej cywilizacji, prosto z mostu odrzucającym wszystkie życzenia Brytyjczyków oraz wzywającym Jurka Trzeciego do uległości i respektowania woli cesarza, co zapewni mu szczęśliwość. Po powrocie Jackal został sprzedany w 1794.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach

knowak

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu ROYAL ESCAPE (1792).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.

kgerlach

Lichtuga (transportowiec) używana w porcie Deptford. Zbudowana przez Johna Nowlana w Northam, zwodowana 29.11.1792. Wymiary: 63’5,25” x 20’1,375” x 8’4”, tonaż 110 ton. W 1830 przesunięta do Chatham, gdzie pełniła tę samą rolę. W 1845 przeprowadzona do Sheerness. Służyła tam nadal w charakterze lichtugi. Pod koniec określana już tylko jako jednostka stoczniowa, bez nazwy własnej. Rozebrana w lutym 1877 w Sheerness.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach

knowak

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów kutrów SWAN (jeden przejęty 1790, drugi 1795).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.

kgerlach

To były kutry służby celnej, których przekazanie Royal Navy znane jest wyłącznie Colledge’owi (i tym, którzy od niego przepisują), więc trudno o jakiekolwiek informacje, które dodawałyby coś do jego twierdzeń.
Czyli pierwszy to 10-działowy (10 x 6-f) kuter o tonażu 90 ton, kupiony dla służby celnej w 1788, przekazany jakoby Admiralicji w 1790. Rozbił się 26.05.1792 koło Shoreham (ale wykazy strat Royal Navy nie obejmują takiej jednostki).
Drugi to 10-działowy kuter kupiony w 1792 dla służby celnej i jakoby przekazany Royal Navy w 1795. Zdobyty we wrześniu 1795 koło Bretanii przez Francuzów (ale wykazy strat Royal Navy znowu nie obejmują takiej jednostki). W 1793 działał na wodach irlandzkich kuter celny Swan o tonażu 92 ton i być może to ta sama jednostka. Po zdobyciu wcielony do marynarki francuskiej bez zmiany nazwy lub jako Cygne. Pochwycony w maju 1796 przez brytyjską fregatę koło wysp Scilly, być może (wg Demerliaca) stał się odtąd angielskim kutrem handlowym Cygnet o tonażu 114 ton, 40 ludziach załogi i 12 działach, żeglującym w okresie 1796-1799.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach

knowak

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu MARIANNE (zakupiony 1788).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.

kgerlach

W rzeczywistości statek handlowy o nazwie Marianne, zbudowany nad Tamizą, ale po kupieniu 30.01.1788 przez Royal Navy przemianowany od razu na Woolwich. Długość stępki do tonażu 59’6” lub 59’6,75”, szerokość 23’1”, głębokość 10’8”, tonaż 169 ton. Załoga: 14 osób. Uzbrojenie: 6 x 3-f, 6 półfuntowych działek relingowych. Służył jako tender. Od czerwca 1793 zatrudniony w Służbie Przymusowego Werbunku. Sprzedany 3.11.1808.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach

knowak

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis losów okrętu UNICORN (1794).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.

kgerlach

32-działowa fregata typu Pallas, zaprojektowanego przez Johna Henslowa, zbudowana w Chatham, zwodowana 12.07.1794. Wymiary: 135’8,75” x 36’2,75” x 12’5,75”, zanurzenie przód/tył 9’8”/13’11”, tonaż 791 ton. Załoga: 254. Uzbrojenie: na pokładzie głównym 26 dział 18-funtowych (o długości 9’), na pokładzie rufowym 4 działa 6-funtowe (o długości 6’) i 4 karonady 32-funtowe, na pokładzie dziobowym 2 działa 6-funtowe i 2 karonady 32-funtowe. Standardowe działa 18-funtowe o długości 9 stóp okazały się bardzo zatłaczać pokład działowy tak małych jednostek, więc w czerwcu 1796 dostarczono dla Unicorn model 8-stopowy. Z jakichś powodów nie wymieniono wtedy armat (albo zainstalowano z powrotem dłuższe), bowiem rozkaz wymiany na 8-stopowe ponowiono 21.04.1808. Fregata znajdowała się w aktywnej służbie od sierpnia 1794, do stycznia 1797 głównie na wodach irlandzkich i na kanale La Manche, gdzie zdobyła liczne francuskie okręty wojenne (w tym jednostkę 44-działową) i korsarskie. Potem (1799) operowała u atlantyckich wybrzeży Francji. W latach 1802-1804 na Morzu Północnym, pod koniec grudnia 1804 pożeglowała na Jamajkę. Walczyła w Indiach Zachodnich w 1805, znajdowała się na Rio de la Plata w 1806. W okresie 1808-1813 (może też 1814) na wodach kanału La Manche i u zachodnich wybrzeży Francji, gdzie jej łupem padały przede wszystkim francuskie okręty korsarskie. Rozebrana w Deptford w marcu 1815.
Aż nie chce mi się wierzyć, że naprawdę zapytał Pan o ten okręt – pewno chodziło Panu o jakąś nikomu nie znaną szalandę portową o tej samej nazwie i z tego samego roku?!
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach

knowak

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Panie Krzysztofie, ja wiem, że śmiesznie pytam o te malutkie, ale pytam o to czego nie wiem lub o to co mi się nie zgadza a te malutkie też okręty Smile

O tej Unicorn nie miałem żadnych danych o losach. Niemniej jednak te o załodze i uzbrojeniu, które Pan napisał, różnią się od tych dla typu Pallas, które mam mianowicie, że typ Pallas Henslowa z 1790 miał 257 ludzi załogi i uzbrojenie na pokładzie rufowym 4-6f, a na dziobowym 2-6f (nie ma karonad). Czyli, że prawdopodobnie mam dane projektowe ? Bardzo proszę o wyjaśnienie (chodzi także o Pallas i Stag).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.