Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Okręty Royal Navy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 77, 78, 79 ... 220, 221, 222  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 18:11, 24 Mar 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu ST. ANDREW (zdobyty 1596).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6583
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Sob 21:03, 24 Mar 2012    Temat postu:

Hiszpański galeon San Andrés, jeden z żaglowców grupy Los doce Apóstoles, budowanej - po klęsce „niezwyciężonej” Armady w 1588 – wg linii galeonów angielskich, składającej się z okrętów szybkich i na ogół bardzo dużych (średnio 1000 ton). Powstawały głównie (nie wyłącznie) w portach kantabryjskich. W 1591 San Andrés był flagowcem eskadry Sancho Pardo we flocie Alonso de Bazana, skierowanej przeciwko angielskiej flocie Thomasa Howarda operującej koło Azorów. Zdaniem Hiszpanów miał tonaż 1056 ton; wobec panującej wtedy w marynarce hiszpańskiej wielkiej posuchy na działa, niósł tylko 25 armat. Zdobyty przez Anglików w czerwcu 1596 w Kadyksie, w czasie ekspedycji Raleigha i Essexa, doprowadzony przez Essexa do Plymouth 10.08.1596, po czym wcielony do marynarki Elżbiety I, pod nazwą St Andrew. Tu klasyfikowany jako galeon 50-działowy o tonażu 900 ton i nośności całkowitej 1300 ton. Kiedy w końcu października 1596 Filip II wyprawił przeciwko Anglii kolejną Armadę, która skończyła jak ta najsłynniejsza (tyle że już na wodach Zatoki Biskajskiej, gdzie poszło na dno 7 królewskich galeonów i 20 innych okrętów), a jej resztki zgromadziły się w Ferrol, Elżbieta I rozkazała wiosną 1597 wysłać dla ich zniszczenia silny zespół pod dowództwem Essexa, Howarda i Raleigha. Wśród zebranych żaglowców znalazł się też St Andrew, którym dowodził kapitan Throckmorton. Gdy Anglicy, opóźnieni przez złą pogodę, dotarli w końcu do Ferrol w czasie kolejnego sztormu, mieli takie kłopoty z dwoma zdobytymi w Kadyksie żaglowcami grupy Apóstoles, że uznali je za niezdatne do pływania i odesłali do Anglii. W 1599 na 50 dział tego okrętu składało się 8 kolubryn, 21 półkolubryn, 7 rarogów, 2 miniony, 3 fowlery, 7 odtylcowych fowlerów, 2 działka skrócone (chociaż mogło też chodzić o 3 fowlery z 7 komorami prochowymi, a wtedy razem tylko 43 działa). W 1603 załoga St Andrew liczyła 400 ludzi, w tym 268 marynarzy, 32 artylerzystów i 100 żołnierzy. Artyleria składała się wówczas z 2 brązowych kanon kamiennych, 4 brązowych i 2 żelaznych kolubryn, 7 brązowych i 14 żelaznych półkolubryn, 4 brązowych i 4 żelaznych rarogów, 1 brązowego i 1 żelaznego miniona, 4 brązowych fowlerów = razem 43 działa). Okręt został usunięty z floty w 1604.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Nie 18:38, 25 Mar 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu ST. MATHEW (zdobyty 1596).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6583
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Nie 20:57, 25 Mar 2012    Temat postu:

Hiszpański galeon San Mateo, jeden z żaglowców grupy Los doce Apóstoles, budowanej - po klęsce „niezwyciężonej” Armady w 1588 – wg linii galeonów angielskich, składającej się z okrętów szybkich i na ogół bardzo dużych (średnio 1000 ton). Powstawały głównie (nie wyłącznie) w portach kantabryjskich. San Mateo został zdobyty przez Anglików w czerwcu 1596 w Kadyksie, w czasie ekspedycji Raleigha i Essexa, po czym wcielony do marynarki Elżbiety I, pod nazwą St Matthew. Tu był klasyfikowany jako galeon 48/50-działowy o tonażu 1000 ton i nośności całkowitej 1300 ton. Kiedy w końcu października 1596 Filip II wyprawił przeciwko Anglii kolejną Armadę, która skończyła jak ta najsłynniejsza (tyle że już na wodach Zatoki Biskajskiej, gdzie poszło na dno 7 królewskich galeonów i 20 innych okrętów), a jej resztki zgromadziły się w Ferrol, Elżbieta I rozkazała wiosną 1597 wysłać dla ich zniszczenia silny zespół pod dowództwem Essexa, Howarda i Raleigha. Wśród zgromadzonych żaglowców znalazł się też St Matthew, którym dowodził George Carew. Gdy Anglicy, opóźnieni przez złą pogodę, dotarli w końcu do Ferrol w czasie kolejnego sztormu, mieli takie kłopoty z dwoma zdobytymi w Kadyksie żaglowcami grupy Apóstoles, że uznali je za niezdatne do pływania (St Matthew stracił grotmaszt oraz kilka rej) i odesłali do Anglii. Od tego czasu ani St Matthew ani St Andrew praktycznie nie opuściły już Portsmouth. W 1599 na 48 dział tego okrętu składały się 4 kanony, 4 półkanony, 16 kolubryn, 14 półkolubryn, 4 rarogi, 4 miniony, 2 falkony. W 1603 załoga St Matthew liczyła 500 ludzi, w tym 340 marynarzy, 40 artylerzystów i 120 żołnierzy. Artyleria składała się wówczas z 4 brązowych półkanon, 4 brązowych kanon kamiennych, 16 brązowych kolubryn, 10 brązowych i 6 żelaznych półkolubryn, 2 brązowych i 2 żelaznych rarogów, 3 brązowych i 1 żelaznego miniona, 2 brązowych fowlerów = razem 50 dział). Okręt usunięto z floty w 1604 – jako nienadający się do dalszej służby został razem z St Andrew oddany sir Johnowi Leigh. Paweł Wieczorkiewicz napisał, że oba zwrócono w 1604 Hiszpanom, co powtarzają za nim polscy entuzjaści tematu, chociaż informacja powstała chyba tylko jako nadinterpretacja przez profesora zwrotu „given away” Smile .
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 17:34, 26 Mar 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu FRANCIS (zdobyty 1595 przez Hiszpanów).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6583
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Pon 19:23, 26 Mar 2012    Temat postu:

28.08.1595 wyszła z Plymouth, wyprawiona przeciwko Puerto Rico, duża flota angielska, dowodzona przez Francisa Drake’a i Johna Hawkinsa. Po drodze dokonano pod koniec września nieudanej próby ataku na Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich, a pod koniec października szykowano się do zrealizowania na Gwadelupie ostatnich przygotowań do ataku na port San Juan na Puerto Rico. Wchodzące w skład eskadry Hawkinsa dwa małe okręty zaopatrzeniowe, Francis i Delight, wlekły się daleko z tyłu za innymi i 30.10.1595 zostały otoczone przez 5 szybkich fregat hiszpańskich. Delight zdołał uciec i dołączył do reszty floty, ale Francis uległ Hiszpanom, którzy po zdobyciu spuścili go na dno, a załogę wzięli na tortury.
Nazwa bardzo wówczas popularna w grupie małych okręcików angielskich wszelkiej maści – w 1585 w składzie flotylli Francisa Drake’a wyprawionej przeciwko Hiszpanom był 70-tonowy żaglowiec Francis, dowodzony przez kapitana Thomasa Moone; w 1591 w skład floty lorda Thomasa Howarda, która wyprawiła się na Azory, wchodził 30-tonowy statek zaopatrzeniowy Frances/Francis z 20-osobową załogą, którego właścicielem był wtedy hrabia Hertford. Trudno jednak powiedzieć, czy któryś z nich miał coś wspólnego z tym straconym w 1595.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 17:37, 27 Mar 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Panie Krzysztofie, ten wspomniany wyżej DELIGHT, nie ma takiego u Colledge'a. Bardzo proszę o opis jego danych i losów.
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6583
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Wto 20:07, 27 Mar 2012    Temat postu:

Ba, kiedy znowu to jest prawie wszystko, co o nim wiemy. Nikt wtedy nie prowadził rejestrów czy zapisków na temat losów takich jednostek.
Nie jest nawet jasne, czy ów Delight był okrętem Royal Navy. W wyprawach za czasów Elżbiety I większość żaglowców tworzących eskadry była prywatna, a królowa zwykle dodawała do ich składu tylko parę co większych, bardziej przestarzałych i w gorszym stanie jednostek. Jej zyski były proporcjonalne do wielkości okrętów, koszty remontu i wyposażenia obciążały organizatorów wyprawy, oni też musieli płacić jej odszkodowanie, gdy takie truchło poszło na dno.
W każdym razie, jak pisałem wcześniej, zaopatrzeniowiec Delight umknął hiszpańskim fregatom 30.10.1595 i dołączył do reszty sił Hawkinsa i Drake’a pod Gwadelupą. Od wziętej na tortury załogi Francis Hiszpanie dowiedzieli się wszelkich szczegółów wyprawy, a chory Hawkins odmówił naleganiom Drake’a, by uderzyć bez zwłoki. W rezultacie obrońcy znali cele i dostali jeszcze czas na poczynienie przygotowań obronnych. Kiedy wreszcie 12.11.1595 Drake pojawił się pod San Juan, a Hawkins przeniósł na tamten świat, dla napastników było już za późno. Drake dokonał wprawdzie nocnego ataku, w którym zniszczył jedną fregatę, a trzy inne uszkodził (jedną z uszkodzonych Hiszpanie sami zatopili u wejścia do portu), ale nie mając szans ani na zdobycie miasta, ani przechwycenie skarbu, odpłynął w kierunku Panamy. Po drodze zdobył Rio de la Hacha, którego splądrowanie zwróciło koszty ekspedycji, a ponieważ mieszkańcy nie chcieli zapłacić okupu – na koniec spalił. Spalił też kompletnie opuszczone miasto Santa Marta i zdobył Puerto Bello, ale atak wydzielonego oddziału na Panamę zakończył się porażką. Spalono jeszcze Nombre de Dios (już w styczniu 1596), a uderzenie na Honduras i jezioro Nikaragua zostało zaniechane w trakcie realizacji. Wrócono więc do Puerto Bello, w okolicy którego 28.01.1596 zmarł Drake. Dowództwo wyprawy przejął Thomas Baskerville. Spalił Puerto Bello, uderzył na flotyllę hiszpańskich galeonów na południe od Kuby i rozbił ją dysponując słabszymi siłami, po czym dotarł do Anglii w kwietniu 1596. Kroniki odnotowały, że wróciły WSZYSTKIE okręty angielskiej eskadry, co pośrednio mówi nam, że także zaopatrzeniowiec Delight przetrwał całą wyprawę od wyjścia z Plymouth 28.08.1595 do powrotu w kwietniu 1596.
Jak zwykle mamy w tej okolicy czasowej kilka różnych żaglowców Delight, które mogły być z nim tożsame, ale najprawdopodobniej wcale nie były. W walce z hiszpańską armadą w 1588 wyróżniła się mała, 50-tonowa pinasa tej nazwy, z 40-osobową załogą, własność Williama Wyntera, dowodzona przez Williama Coxe’a (zginął pod Gravelines). W 1591 w skład floty lorda Thomasa Howarda, która wyprawiła się na Azory, wchodził 60-tonowy statek zaopatrzeniowy tej nazwy, z 40-osobową załogą, którego właścicielem był wtedy sam Lord Admirał.
O dwóch innych żaglowcach Delight nie warto pisać w tym kontekście, ponieważ zatonęły w 1583 i 1589 czy 1590.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 17:36, 28 Mar 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu DENNIS (utracony 1578).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6583
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Śro 18:55, 28 Mar 2012    Temat postu:

Pisałem wcześniej (przy okazji okrętu Gabriel) o trzech wyprawach Martina Frobishera w celu odkrycia północno-zachodniego przejścia do Indii, napędzanych fałszywymi nadziejami na wydobycie złota ze znalezionej rudy żelaza. W trzeciej z nich, która wyszła z Anglii na przełomie maja i czerwca 1578, wśród wielu żaglowców znajdował się 100-tonowy bark Dennis, przewożący przede wszystkim materiały potrzebne do budowy schronienia na zimę. Po zderzeniu z górą lodową zatonął u wschodnich wybrzeży Ziemi Baffina (załogę uratowano).
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 17:54, 30 Mar 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu DELIGHT (utracony 1583).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6583
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Pią 20:11, 30 Mar 2012    Temat postu:

Jak już co najmniej dwukrotnie wspominałem, sir Humphrey Gilbert otrzymał 11.06.1578 królewski patent na założenie angielskiej kolonii na Nowej Fundlandii i odkrycie legendarnej Norumbegi. Jego druga wyprawa opuściła Cawsand Bay 11.06.1583. Wśród 5 okrętów ją tworzących (zaraz na początku zredukowanych do czterech) był też – 120-tonowy - flagowiec wyprawy, Delight (zwany też George). Bezpośrednio dowodził nim William Winter, współwłaściciel żaglowca. Dotarto na drugą stronę Atlantyku 30.07. Gilbert wylądował na Nowej Fundlandii 4.08. i wziął wyspę w posiadanie w imieniu królowej. Winter wrócił do Anglii, więc z polecenia Gilberta nowym dowódcą Delighta został kapitan Maurice Brown. Rozpoczęto dalszy rejs 20 sierpnia. Żaglowiec Delight w gęstej mgle i przy silnym wietrze wszedł 29.08.1583 na mieliznę gdzieś w okolicy Cieśniny Cabota i uległ zagładzie z ciężkimi stratami w ludziach (prawie 100 osób), w tym dowódcą. Nieliczni rozbitkowie (14) uratowali się w łodzi kierowanej przez nawigatora (zastępcę kapitana) i zostali zabrani ostatecznie (po wielu dniach głodu, którego dwóch z nich nie przeżyło) na pokład francuskiego statku rybackiego. Wrócili do Anglii drogą przez Hiszpanię.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Sob 17:05, 31 Mar 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu PROSPEROUS (w 1598).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6583
Przeczytał: 4 tematy


PostWysłany: Sob 18:31, 31 Mar 2012    Temat postu:

Okręt prywatny, a nie Royal Navy. Znalazł się w składzie floty George’a Clifforda, hrabiego Cumberland podczas wielkiej wyprawy korsarskiej w 1598. Dowodził nim bezpośrednio najpierw James Langton, potem John Watts. Eskadra 20 żaglowców wyruszyła z Plymouth 6.03.1598, poprzez wody hiszpańskie, akwen Wysp Kanaryjskich do Indii Zachodnich. W czerwcu zdobyto San Juan na Puerto Rico. Większość okrętów wróciła do Anglii w październiku.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knowak




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Nie 17:34, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętów GALLARITA i VOLATILLIA (1602).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 77, 78, 79 ... 220, 221, 222  Następny
Strona 78 z 222

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin