Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Royal Navy - Skład i personalia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 149, 150, 151  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JacekZet




Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieradz

PostWysłany: Sob 20:33, 15 Paź 2011    Temat postu:

Dziękuję, cisną się słowa admirał lord St.Piernik. Jak przebiegała kariera morska brata Nelsona i jego pasierba Josiaha Nisbetta? Jacek Zaborowski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 23:46, 15 Paź 2011    Temat postu:

Nie lubię brązownictwa w historii, ale być może przesadziłem w eksponowaniu niezbyt świetlanych cech i poczynań admirała Jervisa/hrabiego St Vincent – potraktowałem to jako swojego rodzaju polemikę z powszechnie obowiązującym i znanym wizerunkiem, maksymalnie bałwochwalczym względem tej postaci. Proszę jednak nie zapominać, że w BARDZO DŁUGIM okresie swojej AKTYWNEJ działalności, Jervis był naprawdę wybitnym oficerem i naprawdę bardziej niż inni przyczynił się do zbudowania morskiej potęgi Wielkiej Brytanii w okresie napoleońskim, dyscyplinując nie tylko marynarzy, lecz przede wszystkim oficerów. Royal Navy zawdzięczała mu ogromnie dużo. A że wybitny wódz na ogół tylko w czytankach dla dzieci bywa również wybitnym człowiekiem prywatnie..., cóż, takie jest prawdziwe życie.

Kariera morska Josiaha Nisbeta była krótka i na ogół bardzo mało błyskotliwa, by nie użyć słowa - żenująca. Urodzony w maju 1780 r., wstąpił do marynarki w kwietniu 1793, a już w 1797 r. został porucznikiem dzięki opiekuńczym wpływom ojczyma. We wrześniu tego samego roku (18.09.) promowano go do stopnia „nawigatora i dowódcy”, a w grudniu 1798 r. (24.12.) awansował na komandora. Oczywiście niesamowita kariera dziewiętnastolatka, który w ciągu niecałych dwu lat przebył drogę od egzaminu na porucznika do grona komandorów marynarki brytyjskiej, nie miała żadnego związku z jego talentami. Jest kolejnym jaskrawym przykładem wszechwładnie wówczas panującego nepotyzmu. Josiah Nisbet miewał jaśniejsze momenty w służbie – wyróżnił się odwagą w bitwach, a Nelson zawdzięczał mu życie, kiedy w nocy z 24 na 25 lipca 1797 r. odniósł ciężką ranę podczas nieudanego ataku na port Santa Cruz na Teneryfie. Wówczas kula muszkietowa strzaskała kontradmirałowi prawy łokieć i rozerwała tętnicę, co mogło oznaczać śmierć, ale porucznik Josiah Nisbet wykazał się zimną krwią i operatywnością. Z chustek, jakie ówcześni marynarze nosili na szyjach, zrobił ojczymowi opaskę uciskową i prowizoryczny opatrunek, zmniejszając gwałtowny krwotok z rany, skrzyknął rozproszoną już załogę ciężkiej łodzi i nakazał wiosłować z powrotem ku okrętom, pod nieustającym ogniem Hiszpanów. Niestety, na co dzień spisywał się fatalnie. Popychany protekcją na stanowiska dowódcze coraz ważniejszych okrętów, naraził się m.in. na wysoce zjadliwą opinię lorda St Vincent (ów twardy admirał pisał do Nelsona w 1798: „Byłoby naruszeniem przyjaźni gdybym ukrył przed tobą, że kocha on [Nisbet] pijaństwo i złe towarzystwo, jest całkowitym ignorantem we wszystkich aspektach służby, nieuważnym i upartym, przewrotnym ponad wszelką miarę, i gdyby nie był twoim zięciem [pomyłka Jervisa!], musiałbym go zniszczyć miesiące temu.”). Jednak w tym czasie Nelson uważał za swój obowiązek wspieranie członka rodziny, bez względu na jego wady, czy szkody wyrządzane marynarce. Komandor Nisbet krótko dowodził w 1799 korwetą Bonne Citoyenne. W tym czasie odbył ważną misję, przewożąc ambasadora tureckiego z Palermo do Konstantynopola. Potem otrzymał dowództwo (1799-1800) fregaty Thalia, cały czas pod opiekuńczymi skrzydłami Nelsona. Kiedy jednak kontradmirał zaczął się publicznie obnosić z uwielbieniem dla kochanki, kosztem poniżenia żony, czyli matki Nisbeta, napięcie między nimi doprowadziło do eksplozji. Nelson z protektora stał się zawziętym wrogiem pasierba i doprowadził w 1802 r. do jego praktycznego usunięcia z marynarki, chociaż formalnie nazywało się to tylko przeniesieniem do rezerwy, na pół żołdu. Josiah Nisbet nigdy już nie wrócił do aktywnej służby w Royal Navy, czego zresztą podobno wcale nie żałował, zdając sobie sprawę z braku uzdolnień w tym kierunku. Z powodzeniem zajął się za to biznesem. Zmarł 9.07.1830.

Morska kariera wielebnego Williama Nelsona (1757-1835) była jeszcze krótsza, chociaż nie obfitowała w tak dramatyczne zwroty. Pełnił funkcję kapelana okrętowego tylko od września 1784 do października 1786. Na pokład 28-działowej fregaty Boreas zaprosił go jej ówczesny dowódca (od marca 1784 do listopada 1787), niejaki Horatio Nelson.

Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1443
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 13:22, 16 Paź 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za obszerne odpowiedzi na moje pytanie odnośnie Admirała Jervisa.
Poproszę o opisanie kariery (losów) Admirała Sir Thomasa Louisa (11.05.1758 – 17.05.1807).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pon 20:34, 17 Paź 2011    Temat postu:

Thomas Louis urodził się w styczniu 1759 w Exeter. Miał ciekawe pochodzenie – jego ojciec, John Louis z Alphington Cross pracował co prawda „tylko” jako nauczyciel tańca, ale za to po matce Thomas był podobno wnukiem czy prawnukiem samego Ludwika XIV! Tak przynajmniej głosiła (i głosi do dziś) rodzinna tradycja. W Anglii rodzinę Thomasa Louisa zaliczano do tej samej klasy średniej, z której wywodził się Nelson. Na morze poszedł bardzo wcześnie, już w wieku 11 lat, i jeśli nawet nie awansowano go w meteorowym tempie niektórych admiralskich faworytów, to nie mógł narzekać na promocje. Porucznik od 18.07.1777, był oficerem liniowca Bienfaisant w bitwie adm. Keppela z hrabią d’Orvilliers pod Ouessant w 1778 r. i w styczniowej „Bitwie w Świetle Księżyca” w 1780 r., kiedy adm. Rodney rozgromił siły adm. Juana de Langara. Nagrodzono go dowództwem załogi pryzowej hiszpańskiego okrętu flagowego, a 9.04.1781 został „nawigatorem i dowódcą”. Awansował na komandora 20.01.1783. Zaczął się wtedy okres pokoju, który Thomas Louis poświęcił na ożenek (w 1784) i spłodzenie imponującej gromadki – czterech synów i trzech córek. W lutym 1794 r. powierzono mu dowództwo wyjątkowo dużego 74-działowca Minotaur, który dzięki swoim wymiarom był chętnie wybierany na flagowiec. Świadczyło to, że w Admiralicji o nim nie zapomniano. On z kolei nie zapominał o swoich latoroślach i już w 1795 r. wziął najstarszego, urodzonego zaledwie 10 lat wcześniej Johna Louisa (przyszłego pełnego admirała) na pokład swojego okrętu w charakterze „ochotnika pierwszej klasy”. Flagi na Minotaurze podnosili kolejno kontradm. Macbride (1794) i wiceadm. Waldegrave (1795). W 1796 r. okręt ten służył w Indiach Zachodnich, a w czerwcu 1797 r., został skierowany - bez oficera flagowego na pokładzie - na Morze Śródziemne (pod rozkazy Nelsona) i tym sposobem znalazł się w bitwie pod Abukirem 1/2.08.1798. Louis, którego słynny admirał - wierny zasadzie utrzymywania przede wszystkim starych przyjaźni - raczej ignorował, spisał się w niej niezwykle dzielnie. W pewnym momencie Minotaur przyszedł nawet na pomoc ciężko poturbowanemu okrętowi flagowemu i ostatecznie sam też poniósł bardzo znaczne straty. Odtąd komandor Thomas Louis i jego liniowiec pozostawali w stałej bliskości Nelsona podczas wszystkich kampanii na Morzu Śródziemnym w 1798 i 1799 r. Na przełomie września i października 1799 r. Louis wpłynął swoją łodzią kapitańską na Tyber i miał rzadki przywilej zatknięcia brytyjskiej flagi na rzymskim Kapitolu. Po katastrofie (w marcu 1800 r.) trójpokładowca Queen Charlotte, lord Keith, ówczesny głównodowodzący, musiał sobie szukać innego flagowca, wybierając m.in. (w czerwcu) okręt Minotaur. Potem Keith przeniósł się na większą jednostkę, ale Thomas Louis nadal pozostawał pod jego rozkazami i uczestniczył m.in. w ekspedycji egipskiej na początku 1801 r. W kwietniu zapewnił swojemu synowi awans na porucznika. Nie znaczy to zresztą, że John Louis na awans nie zasłużył – od lutego 1797 do lutego 1801 pływał na zupełnie innych okrętach i pod innymi, często słynnymi dowódcami, zdobywając wszechstronne doświadczenie. W końcu Minotaur trafił (w 1802) na zasłużony remont i jego drogi z Louisem się rozeszły. Thomas Louis za lata spędzone w nieustannych walkach na Morzu Śródziemnym otrzymał sycylijski Order Św. Ferdynanda i Zasługi, turecki Złoty Medal za Wybitną Służbę, austriacki Order Wojskowy Marii Teresy, które mógł dołączyć do małego złotego medalu za udział w bitwie pod Abukirem. Awansował też 23.04.1804 na kontradmirała. Odtąd tylko przelotnie otrzymywał całkiem samodzielne dowództwa, jak w sierpniu, kiedy z pokładu 50-działowca Leopard pokierował atakiem potężnej eskadry małych sił na Boulogne. Dowódcą okrętu był wtedy kmdr Francis Austen, brat pisarki Jane Austen. W styczniu następnego roku Louis opuścił swoją flagę, ale już w marcu dołączył do floty Nelsona w zatoce Palma i zainstalował się na wielkim 80-działowcu Canopus, dobierając sobie Francisa Austena jako kapitana flagowego. Obu ominęła o włos bitwa pod Trafalgarem, gdyż na kilkanaście dni przedtem Nelson zmuszony był odesłać część sił po wodę i prowiant do Gibraltaru, a na dowódcę zespołu wybrał właśnie Louisa. Kiedy okręty te powróciły do sił głównych pod Kadyksem 30.10.1805, naczelną komendę sprawował już adm. Collingwood. Ten ostatni zaraz wyłączył większą grupę pod wiceadm. Duckworthem, na zastępcę przydzielając mu kontradm. Louisa. W ten sposób Louis wziął udział w rozgromieniu Francuzów w bitwie pod San Domingo w lutym 1806 r. Otrzymał za to duży złoty medal (przynależny oficerom flagowym) i tytuł baroneta (1.04.1806). Mały złoty medal dostał Francis Austen. Natomiast żałosnym fiaskiem zakończyła się wyprawa, znowu w charakterze zastępcy Duckwortha, do cieśnin tureckich w 1807, kiedy Wielka Brytania znalazła się przelotnie w wojnie z Turcją. Niepomyślnie przebiegła także kolejna wyprawa do Egiptu, ale jeszcze zanim angielski desant został całkowicie wyparty, Duckworth odpłynął do Anglii, pozostawiając Louisowi trzy liniowce i samodzielne dowództwo. Thomas Louis nie cieszył się nim długo – zmarł niespodziewanie 17 maja 1807 r. na pokładzie liniowca Canopus zakotwiczonego w Aleksandrii. Służący pod tym oficerem marynarze określali go wówczas jako „naszego najszlachetniejszego admirała, zawsze dobrego i sprawiedliwego”.
Thomas Louis, człowiek niezwykle aktywny, dziwnym trafem w swojej karierze zawodowej pełnił rolę niemal wiecznego „zastępcy”.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1443
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Wto 22:10, 18 Paź 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziekuję za odpowiedź.
Poproszę o opisanie kariery (losów) Vice-Admirała Sir Richarda Kinga (28.11.1774 – 05.08.1834).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JacekZet




Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieradz

PostWysłany: Wto 22:21, 18 Paź 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie proszę o informację na temat Francisa Austena.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 22:32, 19 Paź 2011    Temat postu:

Richard King pochodził z rodziny, która stworzyła w Royal Navy prawdziwą dynastię. Jeden z jego dziadków był nawigatorem (szyprem), a drugi zginął na morzu jako porucznik na liniowcu. Jego ojciec, także Richard King, miał w chwili urodzenia starszego syna, czyli 28.11.1774, rangę komandora, lecz zanim Richard młodszy zaciągnął się do marynarki, Richard starszy został kontradmirałem, a umarł jako pełny admirał. Richard junior był siostrzeńcem komandora, szwagrem admirała, wujem przyszłego komandora i przyszłego kapitana (commander), a z jego własnych synów jeden miał osiągnąć rangę admirała, dwóch – poruczników, zaś wśród krewnych ze strony żon (poślubił dwie) znaleźli się trzej admirałowie i trzej kapitanowie.
Richard King z 1774 poszedł na morze w wieku 14 lat. Stopień porucznika uzyskał 14.11.1791. Mianowano go „nawigatorem i dowódcą” w 1793. Awansował na komandora 14.05.1794, czyli przed ukończeniem 20 roku życia – rzecz jasna, w wyniku czystego nepotyzmu. W 1797 zasiadał w sądzie wojennym, który skazał na śmierć Richarda Parkera, przywódcę buntu marynarzy w Nore. Od maja 1797 dowodził 36-działową fregatą Sirius, na której 24.10.1798 zdobył w pobliżu Texel po kolei holenderską korwetę Waakzamheid i holenderską fregatę Furie; we współdziałaniu z innymi fregatami brytyjskimi zdobył 27.01.1801 (albo dzień później) francuską fregatę Dédaigneuse. Ożenił się 29.11.1803 w Stoke z jedyną córką kontradmirała Thomasa Duckwortha. Od kwietnia 1805 dowodził 74-działowcem Achille we Flocie Kanału, przechodząc wkrótce pod rozkazy wiceadm. Nelsona. W sierpniu 1805 jego okręt należał do wydzielonej eskadry wiceadm. Collingwooda blokującej Kadyks. King uczestniczył w bitwie pod Trafalgarem 21.10.1805, spisując się znakomicie i otrzymując w nagrodę złoty medal oraz ozdobną szpadę od Funduszu Patriotycznego. We wrześniu 1806 Achille należał do eskadry komodora Samuela Hooda blokującej Rochefort. King odziedziczył po swoim ojcu tytuł baroneta 27.11.1806. W 1807 i 1808, nadal dowodząc okrętem Achille, pełnił funkcję komodora eskadry pełniącej straż pod Ferrol. W 1809 uczestniczył w nieudanej ekspedycji zmierzającej do zajęcia ujścia Skaldy. Ciągle na Achille był na Morzu Śródziemnym (luty 1810) i blokował Kadyks (1810). Na początku 1811 zdał dowództwo tego liniowca. Potem był kapitanem floty (szefem sztabu) adm. Charlesa Cottona na Morzu Śródziemnym. Został kontradmirałem Niebieskiej Flagi 12.08.1812 (Białej Flagi – 4.06.1814, Czerwonej Flagi – 12.08.1819). Od kwietnia 1813 jego flaga powiewała ma 112-działowcu San Josef, był zastępcą wiceadm. Pellewa blokującego Tulon. Nagrodzono go krzyżem komandorskim Orderu Łaźni 2.01.1815. Powierzono mu naczelne dowództwo w Indiach Wschodnich w latach 1816-1820. W 1817 podniósł flagę na 74-działowcu Minden. W drodze do Bombaju na pokładzie tego okrętu 20.03.1819 zmarła Kingowi żona. Był wiceadmirałem Niebieskiej Flagi od 19.07.1821 (Białej Flagi – 27.05.1825, Czerwonej Flagi – 22.07.1830). Ożenił się drugi raz 16.05.1822, tym razem z córką admirała Charlesa Cottona. Sam do stopnia pełnego admirała nie zdążył awansować, bowiem zmarł na cholerę w młodym (jak na oficera flagowego) wieku 59 lat – w Sheerness, w domu Admiralicji, 4.08.1834 – wkrótce po tym, jak mianowano go (23.07.1833) dowódcą bazy marynarki w Nore.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 22:37, 19 Paź 2011    Temat postu:

Francis William Austen urodził się 23.04.1774 w Steventon (Hampshire) w rodzinie duchownego. Był jednym z sześciu braci młodszej o rok od niego Jane Austen, przyszłej uznanej pisarki. Został zapisany do Royal Naval College w Portsmouth 12.04.1786. Na pokładzie okrętu znalazł się po raz pierwszy 23.12.1788, mustrując jako ochotnik na fregatę Perseverance, na której podążył do Indii Wschodnich. Pływał potem na rozmaitych liniowcach i fregatach, aż do zdania egzaminu na oficera w 1792 i otrzymania rangi porucznika 28.12.1792. Służył w tym stopniu na wodach krajowych, przede wszystkim jako starszy porucznik na brygach, slupach, fregatach, potem także na liniowcach, pod całą plejadą znanych dowódców. Otrzymał 3.02.1799 awans na commandera, kiedy powierzono mu dowództwo slupa Peterel. Eskortował księżniczkę Karolinę z Cuxhaven do Anglii, pomagał w ewakuacji Ostendy i Nieuport, zdobył lub uczestniczył w zdobyciu 40 jednostek nieprzyjacielskich. Brał udział 19.06.1799 w akcji lorda Keitha zakończonej zdobyciem francuskiej eskadry. Wyróżnił się w walce koło Marsylii z eskadrą małych jednostek francuskich, którą w pojedynkę rozgromił 21.03.1800. Został pochwalony przez Keitha za zapał i odwagę podczas blokowania Genui w maju 1800. Awansowany w nagrodę 13.05.1800 do rangi komandora, o czym jednak – z uwagi na odległości i ówczesny system komunikacji – długo nie wiedział. Dalej dowodząc slupem Peterel został przydzielony do eskadry Sidneya Smitha działającej u wybrzeży Egiptu i tak się odznaczył w ratowaniu tureckiego liniowca, że otrzymał od Turków szablę i futro. W październiku zrezygnował z dowództwa slupa i wrócił do Anglii. Pod koniec sierpnia 1801 został dowódcą 98-działowca Neptune, flagowego okrętu wiceadm. Gambiera, pod którym służył do października 1802. Po wznowieniu działań wojennych (przerwanych pokojem z Amiens), najpierw dowodził oddziałami straży brzegowej, a 7.05.1804 objął dowództwo 50-działowca Leopard pod kontradm. Thomasem Louisem, głównodowodzącym w ataku na Boulogne (sierpień 1804). Kiedy Louis podniósł w marcu 1805 w zatoce Palma swoją flagę na 80-działowcu Canopus, ściągnął na dowódcę okrętu komandora Austena (dotarł on tu jako pasażer). Odtąd Austen doświadczał tych samych losów, które już opisałem dla Louisa - między innymi brał udział w zwycięskiej bitwie pod San Domingo w lutym 1806, która przyniosła komandorowi złoty medal i wazę od Funduszu Patriotycznego. W czerwcu 1806 znalazł się na krótko na pół żołdzie, ale 23.03.1807 został dowódcą 64-działowca St. Albans. Pełnił tę funkcję do 22.09.1810, zatrudniony głównie przy eskortowaniu konwojów. Wraz z objęciem 3.12.1810 dowództwa 120-działowca Caledonia znów stał się kapitanem flagowym lorda Gambiera u wybrzeży Francji. W okresie 9.07.1811-7.05.1814 dowodził 74-działowcem Elephant w składzie eskadry Morza Północnego i na Bałtyku. Został kawalerem Orderu Łaźni 4.06.1815. Nagrodzono go stanowiskiem pułkownika piechoty morskiej 27.05.1825. Awansował na kontradmirała Niebieskiej Flagi 22.07.1830. Promowano go 10.01.1837 (z przeskokiem) na kontradmirała Czerwonej Flagi, a 28.02.1837 przyznano mu krzyż komandorski Orderu Łaźni. Został wiceadmirałem Niebieskiej Flagi 28.06.1838 (Białej Flagi - 23.11.1841, Czerwonej Flagi – 9.11.1846). Od 27.12.1844 do 11.01.1848 pełnił funkcję głównodowodzącego na wodach Ameryki Północnej i Indii Zachodnich – jego flagowcem była 50-działowa fregata Vindictive („strzyżony” liniowiec). Rangę admirała Niebieskiej Flagi uzyskał 1.08.1848 (Białej Flagi - 1.07.1851, Czerwonej Flagi – 3.07.1855). Przyznano mu krzyż wielki Orderu Łaźni 18.05.1860. W 1862 uzyskał honorowe tytuły Kontradmirała Zjednoczonego Królestwa (5.06) i Wiceadmirała Zjednoczonego Królestwa (11.12.). Żył tak długo, że zdążył jeszcze zostać Admirałem Floty (27.04.1863), a zmarł 10.08.1865 w Portsdown Lodge (Hampshire), gdzie mieszkał, w wieku 91 lat. Przeżył Jane Austen o ponad 48 lat.
Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1443
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Pią 14:56, 21 Paź 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedź.
Poproszę o opisanie losów (kariery) Admirała Floty Sir George`a Martina (1764 – 28.07.1847).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 6:54, 22 Paź 2011    Temat postu:

George Martin urodził się około 1764 (kiedy dokładnie - nie wiadomo, niektórzy podają rok 1763), jako trzeci syn komandora Royal Navy Williama Martina i wnuk admirała floty Williama Rowley. Wśród jego stryjecznych dziadków był jeden admirał i jeden admirał floty, wielu kuzynów (o nazwisku Rowley) zostało z czasem admirałami. George został zapisany w księgach jachtu Mary 13.12.1771, ale poszedł na morze 20.11.1776, okrętując się na 64-działowiec Monarch, dowodzony wówczas przez wujka Joshuę Rowleya. Był w bitwie pod Ouessant 27.07.1778. Zmieniając okręty uczestniczył w bitwie Byrona z d’Estaingiem 6.07.1779, w kwietniu i maju w bitwach między Rodney’em a De Guichenem. Promowano go na porucznika 16.07.1780, służył na kilku liniowcach i fregatach. Awansował na „nawigatora i dowódcę” 9.03.1782 wraz z powierzeniem komendy nad slupem Tobago. Stopień komandora uzyskał 17.03.1783 obejmując dowództwo 50-działowca Preston, wszystko w Indiach Zachodnich. Wrócił do Anglii w kwietniu 1784. Dowodził kolejno: od 9.07.1789 do sierpnia 1792 okrętem 24-działowym Porcupine na wodach irlandzkich; od 12.03.1793 fregatą 32-działową Magicienne w Indiach Zachodnich; od 9.11.1795 liniowcem 74-działowym Irresistible. W składzie floty adm. Jervisa ten ostatni okręt walczył w bitwie pod Przylądkiem Św. Wincentego 14.02.1797, za co Martin dostał złoty medal. W kwietniu Irresistible należał do eskadry blokującej Kadyks i zdobył/zniszczył 2 hiszpańskie fregaty w akcji, w której Martin wykazał się wysokim kunsztem żeglarskim. W połowie lipca 1798 komandor ten objął dowództwo 74-działowca Northumberland. W czerwcu 1799 w składzie eskadry kontradm. Duckwortha dołączył do floty Nelsona na Morzu Śródziemnym. W lutym 1800 Northumberland należał do sił lorda Keith blokujących Maltę. Od maja Martin przejął dowództwo eskadry blokadowej, a we wrześniu reprezentował marynarkę podczas przyjmowania kapitulacji francuskiego garnizonu wyspy. Na początku 1801 w składzie floty Keitha brał udział w desancie brytyjskich żołnierzy na wybrzeżach Egiptu. Turcy nagrodzili go za to złotym medalem w 1802. Po 8-miesięcznym pobycie na pół żołdu (okres pokoju) powierzono mu 22.05.1803 dowództwo 74-działowca Colossus. Ożenił się 3.04.1804 z córką komandora Royal Navy, siostrą komandora i szwagierką kontradmirała. Otrzymał rangę pułkownika piechoty morskiej 23.04.1804. Od 24.04.1804 był dowódcą 98-działowca Glory, a od 21.11.1804 - 98-działowca Barfleur we Flocie Kanału. Pod wiceadm. Calderem brał udział w bitwie koło Ferrol 22.07.1805. Promowany na kontradmirała Niebieskiej Flagi 9.11.1805 (Białej Flagi – 28.04.1808, Czerwonej Flagi – 25.10.1809). Od 17.01.1806 był zastępcą dowódcy bazy w Portsmouth. W maju 1807 został skierowany, na 74-działowcu Cumberland, pod Kadyks, potem na Morze Śródziemne. Jego kolejnymi okrętami flagowymi na tych wodach były Montagu, Queen i Canopus. W marcu i kwietniu 1808 był zastępcą dowódcy Floty Śródziemnomorskiej, wiceadm. Collingwooda, a jego flaga powiewała dalej na 80-działowcu Canopus. W czerwcu 1809 dowodził akcją zdobycia neapolitańskich wysp Ischia i Procida. W październiku 1809, nadal w tej roli i na tym okręcie, został dowódcą wydzielonego zespołu 8 najszybszych liniowców i ruszył w pościg za eskadrą kontradm. Baudina, która wyrwała się z Tulonu – rozbił ją i doprowadził do zniszczenia dwóch francuskich liniowców w pobliżu Cette. Został wiceadmirałem Niebieskiej Flagi 31.10.1810 (Białej Flagi – 12.08.1812, Czerwonej Flagi – 4.06.1814). Powrócił do działań na wodach Sycylii i za owocną służbę otrzymał sycylijski Order Św. Januarego. W maju 1812 mianowano go głównodowodzącym brytyjskich sił w Lizbonie – podniósł flagę na 74-działowcu Impétueux. Pozostał na tej placówce (zmieniając okręty flagowe) do czerwca 1814. Nobilitowano go w Anglii 25.06.1814. Otrzymał krzyż komandorski Orderu Łaźni 2.01.1815. Posiadacz krzyża wielkiego Orderu Łaźni od 23.02.1821. Admirał Niebieskiej Flagi od 19.07.1821 (Białej Flagi – od 22.07.1830, Czerwonej Flagi – od 10.01.1837). W okresie 26.03.1824-16.04.1827 głównodowodzący bazy w Portsmouth (jego flaga wisiała na Victory), co było jego ostatnim aktywnym zatrudnieniem. Nadano mu honorowe tytuły Kontradmirała Zjednoczonego Królestwa (w lutym 1833) i Wiceadmirała Zjednoczonego Królestwa (w kwietniu 1834). Nagrodzono go maltańskim Wielkim Krzyżem Św. Michała i Św. Jerzego (17.05.1837). Otrzymał rangę Admirała Floty 9.11.1846. Zmarł 28.07.1847 w Westminster.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1443
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 13:55, 23 Paź 2011    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziekuję za odpowiedź.
Poproszę o opisanie losów (kariery) Admirała Sir Home Riggsa Pophama (12.10.1762 – 02.09.1820).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Wto 9:54, 25 Paź 2011    Temat postu:

Home Riggs Popham urodził się 12.10.1762 w Gibraltarze. Był jednym z 21 dzieci (!!!) niejakiego Josepha Pophama, kupca tekstylnego w Cork (Irlandia), który jednakowoż w tej fazie życia pełnił rolę konsula generalnego w Tetuanie (Maroko). Matka zmarła przy narodzinach Home’a, więc jego dzieciństwo nie należało do najpiękniejszych, z pewnością wyrobiło też w nim obrotność i głód pieniędzy, z których to cech potem zasłynął. Wstąpił do marynarki wojennej w marcu 1778. Uzyskał stopień porucznika z podziwu godną prędkością, bo już 16.06.1783. Nie zmieniało to faktu, że właśnie rozpoczynała się dekada pokoju, więc wylądował z połówką żołdu bardzo marnego dla oficera w tym stopniu, jeśli musiał się sam utrzymywać. Wpadł więc na pomysł zajęcia się nielegalnym handlem z Indiami, gwałcącym monopol Kompanii Wschodnioindyjskiej. W 1787 wystąpił do Admiralicji o 2-letni urlop. Dostał go po długich targach, kiedy zrzekł się prawa do połówki żołdu i zobowiązał, że nie zawinie w Indiach do posiadłości Kompanii. W Ostendzie wszedł w kontakt z domem handlowym specjalizującym się w łamaniu monopolu indyjskiego i szmuglowaniu towarów do Anglii. Stąd popłynął do Indii na statku Ville de Vienne pod austriacką banderą. Zawinął do Bombaju i wielu innych posiadłości Kompanii Wschodnioindyjskiej, całkowicie łamiąc zezwolenie otrzymane z Admiralicji oraz prawa dotyczące monopolu, np. w 1789 handlował nielegalnie w Kalkucie. Jednak był to okres, kiedy władze brytyjskie w Indiach, w tym sami przedstawiciele Kompanii, patrzyły przez palce na takie praktyki pod warunkiem, że dla zachowania pozorów wszystko odbywało się pod obcymi banderami. Nadto profesjonalne zdolności, aktywność, zapał Pophama i jego urok osobisty wywarły takie wrażenie, że tymczasem Kompania zatrudniała go w rozmaitych badaniach hydrograficznych już w 1788, a generalny gubernator i inni notable zapraszali na obiady. Swój drugi rejs rozpoczął w czerwcu 1790, ale statek tym razem zmienił banderę na toskańską, a nazwę na Etrusco. Popham zawinął do Kalkuty, potem na Wyspę Księcia Walii. Znów handlował nielegalnie, posuwając się nawet do skrytego przenoszenia swoich towarów na inne statki, ale też robił pożyteczne badania hydrograficzne w Zatoce Bengalskiej i innych miejscach. W Kalkucie sprzedał żaglowiec i kupił prawie dwukrotnie większy (President Washington), przemianowując go natychmiast na Etrusco i oszukańczo przenosząc nań papiery ze starego. Stąd skierował się do Chin, a potem z powrotem do Europy. A jednak przy tym wszystkim znalazł czas, by w 1791 odkryć, pomierzyć i zrobić mapę kanału południowego przy Wyspie Księcia Walii, co bardzo skróciło drogę statków Kompanii Wschodnioindyjskiej i przyniosło mu specjalne podziękowania jej dyrektorów! Tymczasem jednak znacznie przedłużył sobie okres urlopu udzielonego przez marynarkę i zniecierpliwiona Admiralicja usunęła go z listy oficerów w kwietniu 1791, o czym dowiedział się w październiku. Po powrocie do Europy Etrusco został zajęty w zatoce Cork przez brytyjski okręt, lecz szybko zwolniony, gdy Popham kłamliwie oświadczył, że wszystkie towary pochodzą z innych państw, a on sam nie ma udziałów ani w statku, ani ładunku. Wg późniejszych oskarżycieli ex-porucznik w drodze z Cork do Ostendy osobiście kazał szmuglować część towarów na brzeg irlandzki i angielski, czemu zainteresowany gorąco zaprzeczał twierdząc, że co najwyżej chodziło o „kilka skrzynek herbaty, więc nie ma o czym mówić”. Przed zawinięciem do Ostendy Popham załadował co się tylko dało do jednej łodzi i skierował do Anglii. Wg jego interpretacji „podążył do stęsknionej rodziny z podarkami”, ale wspólnik, który potem procesował się z nim całe lata, miał inne zdanie na ten temat. W każdym razie Etrusco został ostatecznie zajęty na redzie Ostendy przez brytyjską fregatę i doprowadzony na Tamizę, gdyż tymczasem wybuchła wojna. Władze Kompanii Wschodnioindyjskiej wysunęły przeciwko Pophamowi oficjalne oskarżenia o złamanie monopolu, do czego doszły nieoficjalne zarzuty szmuglu, a nawet zdrady państwa, bowiem wśród wspólników byli Francuzi. Na razie sam zainteresowany niewiele o tym wiedział, gdyż w wyniku gorącej rekomendacji z Indii od lorda Cornwallisa (bazującej na zachwytach dyrektorów Kompanii nad pracami hydrograficznymi Pophama!) marynarka wojenna przywróciła go do służby w stopniu porucznika (miesiąc po zajęciu Etrusco) i zaraz wysłała do Holandii, gdzie służył do 1796 we Flandrii pod samym księciem Yorku, w charakterze „superintendenta nawigacji śródlądowej”. W wyniku protekcji tak wielkiej persony, bardzo zadowolonej z jego ogromnych umiejętności i nadzwyczajnego zaangażowania, Home Popham uzyskał szybkie promocje do stopni „nawigatora i dowódcy” (26.11.1794) oraz komandora (4.04.1795). Dopiero w 1796 wrócił do Anglii by usłyszeć w 1797, jak sąd ostatecznie skonfiskował Etrusco i ładunek. Komandor bezskutecznie się odwoływał, szacując swoje osobiste straty na 70 tysięcy funtów. By zakończyć ten wątek, cokolwiek niezgodnie z chronologią dodam, że sąd apelacyjny po długich procesach ostatecznie zatwierdził wyrok 11.08.1803, a mimo tego protekcja rodu królewskiego spowodowała, iż Ministerstwo Skarbu przyznało Pophamowi odszkodowanie (!!!) w wysokości 25959 funtów, 9 szylingów 7 pensów, z czego do końca maja 1808 zdążyło wypłacić 18000 funtów. Sprawa tak wysokiej nagrody państwowej za łamanie prawa i uprawianie szmuglu budziła silne kontrowersje w parlamencie jeszcze w 1808 r.
CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Czw 6:33, 27 Paź 2011    Temat postu:

Wiosną 1798 z inicjatywy i pomysłu niezmordowanego Pophama powołano specyficzny korpus Sea Fencibles, utworzony z rybaków, żeglarzy z kabotażowców, przewoźników promowych itp., przeszkalanych wojskowo – prototyp nowoczesnej straży wybrzeża. Marynarka ponownie postanowiła wykorzystać jego znajomość Flandrii - w lutym tego roku Popham objął dowództwo 24-działowego transportowca wojska Expedition i w maju wraz z majorem-generałem Coote dowodził ekspedycją wysłaną dla zniszczenia zapór i śluz na Kanale Brugijskim. Operacja zakrojona na dość szeroką skalę zakończyła się jednak dotkliwą porażką. W 1799, podczas desantu w Holandii wielkich sił brytyjsko-rosyjskich, Popham towarzyszył wiceadmirałowi Andrewowi Mitchell i dowodził kanonierkami. W 1800 opublikował propozycję swojego słownego kodu do sygnalizacji flagowej, który niezwykle usprawniał dotychczasowe systemy sygnalizacji i po próbach w 1801 został ostatecznie zaaprobowany przez Royal Navy w 1803. Sama ta praca zapewniła Pophamowi miejsce w historii żeglugi. W sierpniu 1800 objął dowództwo 50-działowca Romney, z pokładu którego dowodził małą eskadrą wysłaną pod koniec roku z Anglii na Morze Czerwone, by w 1801 wspomagała od południa dzieło wyparcia Francuzów z Egiptu. Dotarł na miejsce w maju 1801. Zdziałał co mógł, ze swoimi niewielkimi siłami, ale wzbudził irytację wyższych dowódców marynarki na tym obszarze, jako pupil polityków wyjmowany spod rozkazów floty z samodzielnymi działaniami sprzecznymi z intencjami i poglądami tychże dowódców. Dlatego kiedy lord Wellesley skorzystał z okazji obecności Pophama na wodach indyjskich i skierował go pod koniec 1801 do Macao z zadaniem zajęcia tej portugalskiej kolonii, głównodowodzący Royal Navy na tym akwenie, adm. Rainier, przechwycił Romneya i dwa transportowce (w grudniu) przy Wyspie Księcia Walii, zmusił komodora do wyładowania ludzi i zapasów, po czym upokorzonego odesłał na Morze Czerwone, czyli tam, gdzie go wysłała Admiralicja. Ostatecznie Romney wrócił do Chatham w kwietniu 1803. Ale „przygoda” Pophama z tym okrętem jeszcze się nie skończyła. W drodze do Anglii wyprzedziły go rachunki na zaopatrzenie i naprawy jednostki flagowej i towarzyszącej, wystawione w Kalkucie, opiewające na zawrotną sumę 80 tysięcy funtów! Traf chciał, że Pierwszym Lordem Admiralicji był wówczas hrabia St. Vincent, owładnięty pragnieniem wyeliminowania wszelkich nadużyć. Zarządził natychmiastowe śledztwo, które wykazało, że Popham pozbywał się zapasów otrzymanych z marynarki (na rok!) za jedną czwartą ich ceny, a kupował natychmiast nowe po trzykrotnie wyższej wartości, jeden ze swoich okrętów praktycznie przebudował bez rozkazu, zaś szeregu wydatków w ogóle nie potrafił (czy nie chciał) udokumentować. Oczywiście jego marynarze i oficerowie, dobrze odżywieni i zadbani, patrzyli na te „ekstrawagancje” zupełnie inaczej niż Admiralicja. Tym niemniej twierdzenia Petera Kempa, jakoby „Popham przedstawił swoją sprawę w Parlamencie i nie tylko dowiódł swojej niewinności, ale również wykazał złą administrację ze strony Admiralicji lorda St. Vincent” są całkowicie bezpodstawne. W rzeczywistości Admiralicja szykowała Pophamowi proces karny, potem zwróciła się do Urzędu Skarbu. Jednak zanim zdołano sprawę sfinalizować, upadł rząd. W nowym znaleźli się sami przyjaciele i poplecznicy Pophama, więc było całkiem jasne, że żadnego dalszego postępowania nie będzie. Dlatego właśnie podniesiono tę kwestię przed Parlamentem, a komodor musiał się tęgo zwijać, by rozwodnić zarzuty, przede wszystkim przywołując swoje (niewątpliwe!) zasługi dla kraju i sugerując polityczne tło oskarżeń, a starannie unikając odpowiedzi na jakiekolwiek konkrety. Oczywiście pomogło mu, że od 21.03.1804 (do 1812) zasiadał w Parlamencie.
CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 8:42, 28 Paź 2011    Temat postu:

W październiku 1804 Popham protegował u brytyjskiego rządu południowoamerykańskiego rewolucjonistę Francisco de Mirandę, a chociaż nie zdołał przekonać ministrów do udzielenia mu faktycznej pomocy w dziele obalenia rządów hiszpańskich w Ameryce Południowej i wzbudził podejrzenia Mirandy swoją pazernością handlową, to sam na trwałe zapalił się do wizji wyzwolenia tamtego kontynentu z „hiszpańskiego jarzma” i otworzenia go na angielskie towary, co jemu miało przynieść bogactwo. Od października do grudnia 1804 dowodził 50-działowcem Antelope i 8.12.1804 pokierował nieudanym atakiem jednostki eksplodującej oraz nowej broni – katamaranów – na baterię Fort Rouge u wejścia do Calais. Od grudnia 1804 dowodził 64-działowcem Diadem we Flocie Kanału. Jesienią 1805 został dowódcą morskiej części ekspedycji mającej na celu wyparcie Holendrów z Kraju Przylądkowego – żołnierzami dowodził generał-porucznik David Baird. Popham miał trzy liniowce 64-działowe, jeden 50-działowy, dwie fregaty i dwa brygi. Jako komodor pierwszej klasy nie dowodził bezpośrednio żadnym okrętem, jego proporzec powiewał na liniowcu Diadem. Wyprawa dotarła do południowej Afryki w styczniu 1806 i przed końcem tego miesiąca armia zdusiła opór Holendrów. Popham miał odtąd siłami swojej eskadry chronić szlaki żeglugowe wokół Przylądka Dobrej Nadziei. To ważne zadanie bardzo go nudziło, podbój Kraju Przylądkowego poszedł za łatwo, a myśli komodora wciąż obracały się wokół bogactw Ameryki Południowej. Wpadł więc na niesłychany pomysł, aby bez żadnych rozkazów zabrać dowodzone przez siebie okręty, załadować na nie taką część żołnierzy, jaką zechciał mu odstąpić Baird (całkowicie nielegalnie, ale Popham przez cale życie miał niebywały dar perswazji), zabrać po drodze jeszcze co się da (z garnizonu Św. Heleny) i zaatakować hiszpańską kolonię Rio de la Plata, gdzie zachwyceni mieszkańcy powitają go jako wyzwoliciela, udzielą wszelkiej możliwej pomocy i z wdzięczności wejdą w strefę handlu brytyjskiego. Samowolna ekspedycja, na poły piracka, wyruszyła z Zatoki Stołowej 14.04.1806, a zaokrętowanymi żołnierzami dowodził generał-brygadier Beresford. Po trudnym rejsie dotarto do ujścia Rio de la Plata na początku czerwca. Pod koniec tego miesiąca Brytyjczycy zaatakowali Buenos Aires i po dwóch dniach wymusili kapitulację 40-tysięcznego miasta. Dokonanie tego siłami 1600 żołnierzy zakrawało na cud, a na dodatek Popham zdołał zająć rządowy skarb, który razem z innymi przechwyconymi lub wymuszonymi pieniędzmi dał sumę prawie półtora miliona dolarów, z czego nieco ponad milion wysłano tryumfalnie do Anglii. Przy podziale pryzowego komodorowi dostało się około 6 tysięcy funtów, Beresfordowi – prawie 12 tysięcy funtów, a opalającemu się na Przylądku Dobrej Nadziei Bairdowi – niemal 24 tysiące funtów. Na razie w mieście pozornie powróciło normalne życie, ale mimo wielkich wysiłków Pophama na rzecz zjednania sobie mieszkańców, nieoczekiwanie dla niego hiszpańscy rojaliści i rewolucjoniści pospołu nie życzyli sobie Brytyjczyków na swoich ziemiach i zbierali siły do kontrataku. Tymczasem w Londynie zapanowała zarazem konsternacja i euforia. Okólnik Pophama do czołowych kupców o „otwarciu” dla nich nowego i lukratywnego rynku południowoamerykańskiego wzbudził wielki entuzjazm i poruszenie. Ale rząd był wściekły za naruszenie jego prerogatyw, za niebezpieczeństwo stworzone na Przylądku Dobrej Nadziei przez osłabienie tamtejszych sił i przestraszony pomysłem wchodzenia w jakiekolwiek kontakty ze „wstrętnymi” rewolucjonistami. Miotano się, co począć w tej sytuacji, jednak przybycie we wrześniu skarbu zrabowanego przez Pophama, triumfalnie przewożonego po Londynie ośmiu wozami zaprzężonymi każdy w 6 koni, z użyciem zdobytych dział, sztandarów i wstęg dla większego wrażenia, w honorowej eskorcie, rozpaliło wyobraźnię nie tylko kupców, drobnych ciułaczy i wszelkiej gawiedzi, lecz także ministrów, którzy poczęli wysuwać najbardziej niedorzeczne pomysły, w oparciu o całkowicie złudną tezę, że mieszkańcy Południowej Ameryki tylko marzą o zamienianiu ich krain w angielskie protektoraty. Postanowiono więc wysłać do Buenos Aires znacznie poważniejsze siły lądowe, a na dowódcę sił morskich w tamtym rejonie wyznaczono kontradm. Charlesa Stirlinga, nakazując Pophamowi natychmiastowy powrót w niełasce. Nikt wtedy w Londynie nie wiedział, że już miesiąc wcześniej powstańcy odbili swoją stolicę prowincji, zmusili generała Beresforda do bezwarunkowej kapitulacji, a komodora Pophama do ucieczki na okręty! W rezultacie kolejne fale brytyjskich wojsk i brytyjskich generałów wchodziły zupełnie niepotrzebnie na tereny, gdzie nikt ich nie chciał i gdzie na dłuższą metę nie mieli szans w starciach z przeciwnikiem ogromnie przeważającym liczebnie i walczącym w oparciu o znajomość miejscowych warunków. Skończyło się to totalną katastrofą.
CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6198
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 17:43, 28 Paź 2011    Temat postu:

Tymczasem jednak Popham był sądzony w Portsmouth w marcu 1807. Jego wina była oczywista, ale nadal miał możnych protektorów w rządzie i na dworze królewskim (w 1806 dostał synekurę szambelana sypialni księcia Gloucester), a kupcy londyńscy uważali go za bohatera i jawnie adorowali (wręczyli mu honorową szpadę). Został więc przez sąd tylko surowo upomniany. W przypadku osoby mniej hołubionej przez polityków i tak oznaczałoby to koniec kariery. Tymczasem Popham już w lipcu 1807 objął arcyważną funkcję kapitana floty (szefa sztabu) adm. Gambiera w ekspedycji skierowanej przeciwko Kopenhadze, co wzbudziło zdumienie i niechęć części kadry oficerskiej. Tym niemniej ze swoich obowiązków wywiązał się ze zwykłym sobie zapałem, zdolnościami i inwencją. Od maja 1808 do 1812 był dowódcą 74-działowca Venerable, wybranego przez kontradm. Strachana na flagowiec podczas nieudanej wyprawy mającej na celu zajęcie ujścia Skaldy (operacja Walcheren; lipiec-sierpień 1809). W 1810 krótko pod flagą kontradm. Williamsa na Morzu Północnym, potem (od 1810 do 1812) Popham dowodził eskadrą współpracującą z siłami hiszpańskimi na północnych wybrzeżach Hiszpanii, gdzie m.in. przeprowadził (czerwiec 1812) błyskotliwe zajęcie miasta i fortu Lequeito przy pomocy dział okrętowych zaciągniętych na wysokie wzgórze. Został kontradmirałem (od razu Białej Flagi) 4.06.1814. Otrzymał krzyż komandorski Orderu Łaźni 2.01.1815. Od 1817 do 1820 był głównodowodzącym na Jamajce. Nagrodzono go krzyżem komandorskim hanowerskiego Orderu Gwelfów w 1818. Awansował na kontradmirała Czerwonej Flagi 12.08.1819. Zmarł w Cheltenham (Gloucester) 11.09.1820 w wieku zaledwie 57 lat.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 149, 150, 151  Następny
Strona 7 z 151

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin