Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Royal Navy - Skład i personalia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 117, 118, 119 ... 172, 173, 174  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Czw 15:59, 12 Maj 2022    Temat postu:

Christopher Myngs urodził się dużo wcześniej niż podano w pytaniu, mianowicie już w 1625, w Salthouse. Był synem Johna Myngsa i Katherine Parr. Został ochrzczony na miejscu 21 (lub 22) listopada 1625. Nie pochodził z arystokracji, miał niezwykle bujne życie, przez którego większość udawanie "zbyt dobrze urodzonego" nie popłacało, więc dla odmiany zmyślał sobie rodziców jako skrajnych biedaków. Łgał, że matka była córką szypra małego jednomasztowca, a ojciec - szewcem. W rzeczywistości rodzina Katherine Parr posiadała jakieś ziemie i udziały w statkach, a John Myngs był dobrze sytuowanym właścicielem manufaktury obuwia. Sam Christopher Myngs też został z czasem zamożnym właścicielem w Salthouse, miał urodzone tam dzieci. Jednak początkowo zaangażował się w wieku około 10 lat na statkach żeglujących u wschodnich wybrzeży Anglii. Pod względem religijnym pozostawał pod wpływem purytanów, a pod względem politycznym zaangażował się w walkę parlamentu z królem Karolem I. Kiedy w 1648 część floty parlamentarnej zbuntowała się i przeszła na stronę rojalistów, on był jednym z oficerów marynarki wzywających do rozprawy z buntownikami. Pod koniec 1651 służył jako nadliczbowy oficer na 42-działowcu Paragon, w eskadrze, która pod komodorem Badiley osłaniała konwój idący ku Lewantowi przez Kadyks, Cieśninę Gibraltarską, Genuę i Livorno. Na początku wojny angielsko-holenderskiej z 1652 Myngs był porucznikiem albo nawigatorem na 40-działowcu Elizabeth w eskadrze Badileya na Morzu Śródziemnym. W tym charakterze brał udział w bitwach koło Elby czy raczej koło Montechristo (28.08.1652) i koło Livorno (4.03.1652/53). Zespół Badileya wrócił na Downs w maju 1653. W drodze powrotnej dowódca okrętu Elizabeth zginął w walce z Holendrami i Myngs zajął jego miejsce. Jako kapitan Elizabeth walczył w bitwie pod Scheveningen 31.07.1653. Na początku października 1653 miał miejsce w życiu Myngsa "akcent polski", bowiem przewiózł przez kanał La Manche do Dieppe podkanclerzego Hieronima Radziejowskiego (dla dzisiejszych autorów angielskich to Jerome de Radziciowice Radzeieiowsky!), który już wówczas spiskował ze Szwedami przeciwko Polsce, a Cromwell miał mu posłużyć w skomplikowanym planie rzucenia na nasz kraj jeszcze Turcji. W rejsie powrotnym z Dieppe Myngs zdobył dwa holenderskie statki z konwoju i doprowadził je na Downs 4.10.1653. W listopadzie 1653 okręt Elizabeth znajdował się w składzie eskadry, która przewiozła do Gothenburga angielskiego ambasadora nadzwyczajnego w Szwecji. Po powrocie operował w 1654 na wodach kanału La Manche; podobnie było w początkach 1655. W marcu 1655 przywiózł tegoż wysłannika ze Szwecji do Gravesend. Cromwell, którego Myngs był gorącym zwolennikiem, zorganizował w grudniu 1654 wyprawę wielkich sił morskich i lądowych do Indii Zachodnich; zakończyła się klęską, ale dała Anglikom okazję do zawładnięcia Jamajką. Kiedy wodzowie wyprawy pospieszyli do Anglii, by ratować swoją skórę, na Jamajce został adm. Goodson. W połowie stycznia 1656 dołączył do niego kmdr Myngs, który 10.11.1655 wyruszył z Anglii na swoim nowym okręcie, 54-działowcu Marston Moor. Wiosną 1656 Goodson dokonywał rozmaitych ataków na Hiszpanów w Ameryce, które przyniosły mało zysków, a dużo niezadowolenia wśród uczestników. W lutym 1656/57 Myngs wyruszył w rejs powrotny do Anglii, drogą przez Bahamy, docierając do Dover w lipcu 1657. Następnie wziął urlop, aby się ożenić (nie wiadomo, czy z pierwszą żoną - Mary, czy już z drugą - Rebeką). W grudniu 1657 znów ruszył do Indii Zachodnich z pieniędzmi od Cromwella na ufortyfikowanie Jamajki. Po drodze zdobył sześć hiszpańskich statków handlowych. Dotarł do Jamajki 2.03.1657/58. Był wtedy najstarszym oficerem angielskim w Indiach Zachodnich i rozpoczął zdecydowane polowanie na Hiszpanów, ich miasta, statki i skarby, wspomagany przez dużą liczbę bukanierów. Pomógł odeprzeć atak na Jamajkę, złupił miejscowość Santa Maria, zdobył trzy hiszpańskie statki między Cartageną a Portobelo, na początku 1659 splądrował miejscowości Cumana, Puerto Cabello, Coro. Na redzie tego ostatniego portu zdobył dwa żaglowce z ogromną ilością srebra i srebrnych monet. Skarb (wart między 200000 a 300000 funtów) został rozkradziony przez załogi, w tym głównie bukanierów i samego Myngsa. Sąd na Jamajce pozbawił go dowództwa i odesłał do Anglii na jego ex-własnym okręcie na dalsze śledztwo.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 22:11, 13 Maj 2022    Temat postu:

CD.
Wiosną 1659 Christopher Myngs znalazł się w kraju. Tu w czerwcu obronił się skutecznie przed specjalną komisją (Radą Wojenną), odpierając oskarżenia z drugiej półkuli. W listopadzie dyskutował z gen. Monckiem, gdy ten rozwiązał parlament "kadłubowy". Pod koniec 1659 wrócił na Jamajkę, gdzie eksploatował swoją popularność wśród bukanierów. W okresie przełomu - powrotu Stuartów na tron - zachowywał się w 1660 dyskretnie, koncentrując ostrożnie na sprawach prywatnych (jako nie tak dawno wielki zwolennik "królobójcy" Cromwella, miał się czego obawiać). Jednak 22.03.1660/61 dostał nową komendę, nad 50-działowcem Centurion. Zawinął na nim do Port Royal na Jamajce w sierpniu 1662. Tu znowu przekształcił się w bukaniera i - mimo że tym razem panował pokój między Hiszpanią a Anglią - ruszył chwacko na plądrowanie Hiszpanów. Obcowanie i przewodzenie ludziom oddającym się z lubością najbardziej wyszukanym gwałtom, okrucieństwom i zbrodniom wychodziło mu świetnie, czuł się wśród nich bardzo swojsko. Zebrał w ciągu kilku dni 1300 takich bandytów i ruszył na miasto Santiago de Cuba. Eskadra składająca się z dwóch regularnych okrętów wojennych Royal Navy (oprócz Centurion jeszcze Griffin) i 10 żaglowców pirackich (wśród nich jeden dowodzony przez osławionego potem Henry'ego Morgana) wyruszyła z Port Royal 1.10.1662; Myngs wylądował 16.10 we wsi Aguadores, wysadził 1000 ludzi, pomaszerował wzdłuż rzeki San Juan i zdobył miasto od lądu, po krótkiej walce. Przez wiele dni jego podkomendni zajmowali się plądrowaniem i równaniem z ziemią wszystkiego, co się dało, chociaż - jak donosił - udało mu się powstrzymać ich (z trudem) przed spaleniem kościołów. Hiszpanie widzieli to ciut inaczej - ich zdaniem kościoły, szpitale, całe miasto legło w popiołach, zrabowane dzwony kościelne wywieziono na Jamajkę a działa z twierdzy - aż do Tower. Na początku 1663 Myngs pożeglował z tym samymi okrętami wojennymi i grupą żaglowców pirackich (z różnych narodów!), wylądował w nocy z 8 na 9 lutego na kontynencie amerykańskim i zdobył - po bardzo zaciętej walce - Campeche oraz wiele stojących w porcie statków, chociaż sam doznał tak poważnych ran, że musiał być odniesiony na okręt Centurion. Wrócił do Port Royal 23.04.1663. W lipcu 1663 pożeglował do Anglii, zabierając zdobyte bogactwa, a zostawiając dość ponurą sławę nieustraszonego bukaniera, chociaż w królewskiej służbie. Zdał komendę nad okrętem Centurion 2.09.1663. Objął 10.06.1664 dowództwo 50-działowca Gloucester. Przeszedł 8.09.1664 na krótko (do 20.01.1664/65) na 40-działowiec Portland, by ostatecznie zostać 22.01.1664/65 kapitanem 76-działowca Royal Oak. Podniósł na nim flagę wiceadmirała w eskadrze kanału (La Manche) księcia Ruperta. Po wybuchu w marcu 1665 kolejnej wojny angielsko-holenderskiej, wiceadm. Christopher Myngs objął 25.03.1665 komendę nad 64-działowcem Triumph. Przewodził angielskiemu szykowi w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665 i został ranny w nogę. W nagrodę za znakomitą postawę w walce, ten purytanin, ex-cromwellista i wódz bukanierów otrzymał 27.06.1665 tytuł rycerski. Myngs na Triumph pozostawał latem i jesienią 1665 wiceadmirałem w kolejnych flotach angielskich (Allina i Sandwicha). Pamiętając swoje niefortunne przejścia na Jamajce w 1659, stanowczo odmówił udziału w zarządzonym przez innych admirałów łupieniu na własną rękę zdobytych holenderskich żaglowców wschodnioindyjskich we wrześniu 1665. Został przeniesiony 11.11.1665 na 52-działowiec Fairfax. W czasie zimowych miesięcy schyłku 1665 i początku 1666 dowodził silną eskadrą na kanale La Manche. W marcu 1666 eskortował konwój statków handlowych z Hamburga na Tamizę. Na kampanię letnią 1666 dano mu 4.04.1666 komendę nad 76/80-działowcem Victory. W połączonej flocie księcia Ruperta i diuka Albemarle został wiceadmirałem czerwonej flagi. Kiedy Karol II podjął fatalną w skutkach decyzję o podzieleniu angielskiej floty, Myngs znalazł się w eskadrze księcia Ruperta, która ruszyła 29 maja na poszukiwanie Francuzów. Dlatego dołączył do angielsko-holenderskich zmagań w Bitwie Czterodniowej 1-4.06.1666 dopiero ostatniego dnia (ściśle biorąc samo połączenie eskadr nastąpiło po południu 3.06, podczas przerwy w zmaganiach); wystarczyło to jednak niegiętemu dowódcy by zdążyć odnieść śmiertelną ranę - znów poprowadził angielski szyk i w strasznie krwawej walce najpierw dostał kulę muszkietową, która strzaskała mu oba policzki, a potem drugą (odmówił zejścia pod pokład i zdania komendy po pierwszej) - ta przebiwszy kark utkwiła głęboko w barku. Nie zginął co prawda od razu, lecz został odesłany do swojego domu w Goodman's Fields, gdzie zmarł 6 dni później (10.06.1666). Zostawił ciężarną żonę oraz syna i córkę z pierwszego małżeństwa.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1549
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sob 12:17, 14 Maj 2022    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów angielskich oficerów, są nimi Willoughby Hannam (... - 28.5.1672) oraz John Wilgress (... - 09.09.1671), obaj awans kapitański otrzymali w 1660.
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Nie 16:44, 15 Maj 2022    Temat postu:

Willoughby Hannam (Hanham, Hannum) to kolejny przykład oficera, który awans kapitański zdobył naprawdę dużo wcześniej, ale w marynarce "królewskiej" mógł się znaleźć dopiero w 1660, kiedy ona się odrodziła po powrocie Stuartów na tron. Tym niemniej po własnych narodzinach około 1621 Hannam służył na statkach, a potem aktywnie we flocie Republiki, już od 1553 (do 1654) będąc kapitanem 36-działowca Katherine, okrętu zdobytego w czerwcu 1653 na Holendrach. Zimę 1653/1654 spędził na redzie St. Helens. Uczestniczył na Katherine w niefortunnej wyprawie gen. Penna do Indii Zachodnich (ruszyła ze Spithead w grudniu 1654). W 1655 dowodził kolejnym ex-holenderskim pryzem, 36-działowcem Half Moon. Od 1656 do 1660 sprawował komendę na 40-działowcem Kentish we flocie adm. Blake'a; operował od lipca 1656 na wodach kanału La Manche, w styczniu 1658 był z eskadrą komodora Stoakesa pod Tunisem, w 1659 należał do starszych, doświadczonych dowódców eskadry adm. Lawsona, w 1660 stacjonował na Downs. Po restauracji Stuartów pozostawał w aktywnej służbie tylko przez moment, kiedy jego Kentish przemianowano w 1660 na Kent. Potem zajmował się nadzorowaniem stoczni w Woolwich. Dopiero wobec nowej wojny z Holendrami przywołano go znów na morze. Od 6.01.1664/65 do 20.10.1665 był kapitanem 56-działowca Rainbow, na którym walczył dzielnie w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665. Od 21.10.1665 dowodził 58-działowcem Resolution, okrętem flagowym kadm. Johna Harmana; zdobył francuski okręt 30/38-działowy Victoire w pobliżu Lizbony 3.05.1666; brał udział w Bitwie Dnia Św. Jakuba (drugiej bitwie koło North Foreland) 25.07.1666, kiedy Resolution został spalony przez Holendrów - jednak Hannama i część załogi uratowały inne angielskie jednostki. Potem następuje niezbyt jasny epizod przypisania go w latach 1666-1668 do 58-działowca [/i]Mary[/i], który miał w tym czasie innych dowódców albo stał w rezerwie. Od 7.04.1668 do 7.07.1668 Willoughby Hannam sprawował komendę nad 70-działowcem Old James. W 1672 podobno wrócił na krótko na 56-działowiec Rainbow i był od 5.02.1671/72 do 18.04.1672 kapitanem 66/72-działowca Saint George. Od 19.04.1672 dowodził 72/74-działowcem Triumph. Walczył na nim w bitwie pod Solebay 28.05.1672 i zginął.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pon 12:26, 16 Maj 2022    Temat postu:

John Wilgress (Wilgresse) był kapitanem marynarki Republiki już od 1653. Dowodził w latach 1656-1659 keczem 14/12-działowym Blackamoor na wodach Jamajki. W październiku 1658 wybudował sobie dom na Jamajce. Wrócił do Deptford w lipcu 1659. Od 24.06.1660 do 3.09.1661 był kapitanem królewskiego 46-działowca Bear, też skierowanego na Jamajkę. Od 28.05.1664 do 4.09.1664 sprawował komendę nad 22/18-działowcem Hector. Bezpośrednio potem dowodził (aż do 12.12.1665) wynajętym przez Royal Navy 44-działowcem East India Merchant i walczył na nim w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665. U schyłku 1665 był kapitanem 42-działowca Marmaduke. Nie jest prawdą, że uczestniczył w Bitwie Czterodniowej 1-4.06.1666, jak błędnie podaje strona Three Decks - Marmaduke brał w niej udział, ale pod innym kapitanem. Wilgress został pozbawiony tego dowództwa nagle i bez podania przyczyn, o które dopytywał się na samym początku stycznia 1665/66. W okresie 10.06.1666 - 31.03.1667 sprawował komendę nad 70/60-działowcem House de Switen (House of Sweeds, ex-holenderski Huis te Zwieten). Walczył na nim w Bitwie Dnia Św. Jakuba (drugiej bitwie koło North Foreland) 25.07.1666. W latach 1670-1671 dowodził 36/30-działowcem Welcome. Od 20.08.1671 był kapitanem 46-działowca Assistance, wysłanego przez gubernatora Jamajki dla schwytania holenderskiego bukaniera. Wg niektórych autorów John Wilgress zmarł 9.09.1671; zdaniem innych został tylko tego dnia zdymisjonowany za szaleństwa wyczyniane po pijanemu.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1549
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Wto 20:49, 17 Maj 2022    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów angielskich oficerów, są nimi John Hubbard (... - 19.7.1671, awans kapitański otrzymał w 1662), John Waterworth (... - 28.5.1672, awans kapitański otrzymał w 1665) oraz Richard White (... - 4.6.1673, awans kapitański otrzymał również w 1665).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Czw 6:18, 19 Maj 2022    Temat postu:

Z Johnem Hubbardem jest typowy problem - w tym samym czasie służyło w marynarce angielskiej CO NAJMNIEJ dwóch dowódców tego samego imienia i nazwiska (niezwykle wówczas popularnego), więc wyróżnienie, które fakty przypisać konkretnemu z nich, jest często niemożliwe, a zawsze problematyczne, niezależnie od tego, co tam ktoś na jakiejś stronie internetowej, w książeczce czy gazecie podaje za pewniki (bo o innych nie słyszał). W pytaniu podano dwa konkretne fakty: datę śmierci i datę awansu na kapitana/komandora (captain). Rzecz w tym, że dla tamtej epoki ta druga jest zwykle wątpliwa, bierze się z zestawień tworzonych w XVIII w., kiedy praktyka w Royal Navy wyglądała zupełnie inaczej niż wcześniej. Nawet sugerowana data śmierci może oznaczać tylko ostatnią znaną datę służby, wcale nie śmierć. Proszę zwrócić uwagę, że autor strony Three Decks podającej te dwie daty (awansu kapitańskiego w 1662 i śmierci 19.07.1671) zauważa równocześnie mianowanie Johna Hubbarda superintendentem w Plymouth w 1693, czyli nie ma wątpliwości, że 22 lata po śmierci można zacząć sprawować ważny urząd - ja śmiem wątpić, czy nawet starożytne balsamowanie albo współczesne zamrażanie taką sztuczkę by umożliwiło.
Spróbujmy zatem z powodzi tego konglomeratu faktów i bredni coś wyłuskać. Chodzi o kapitana Johna Hubbarda, który dowodząc od 1.01.1670/1671 okrętem 46-działowym Assistance zginął 19.07.1671 w walce z piratami/korsarzami algierskimi. O ile samo zdarzenie nie budzi wątpliwości, to już data - owszem. John Charnock pisał, że rzecz wydarzyła się pod koniec 1668 i tak samo podawał William Laird Clowes. W przytaczanych dzisiaj losach okrętu Assistance preferuje się datę 19.07.1671 (raczej słusznie), jednak dla lat 1667-1670 jest całkowita luka w dziejach tej jednostki. Czy ten John Hubbard, który zginął na Assistance w walce z Algierczykami rzeczywiście był od 27.04.1662 do 18.12.1662 kapitanem 24-działowca Greyhound? Charnock temu przeczył - jego zdaniem John Hubbard, kapitan okrętu Greyhound w 1662, służył aktywnie jeszcze w 1693 i żył dalej; wg Clowesa nawet walczył w kolejnych wielkich bitwach aż do 1704 r. Charnock podawał, że pierwsza wzmianka o tym Johnie Hubbardzie, który poniósł śmierć w walce z Algierczykami, jako o kapitanie Royal Navy, dotyczy jego komendy w 1665 nad wynajętym przez marynarkę 40-działowcem Return (Happy Return) i taki pogląd (precyzując daty dowodzenia jako 18.02.1665-9.06.1665) podziela - przynajmniej do pewnego stopnia - Winfield.
A mamy jeszcze Johna Hubbarda (minimum jednego!), który był kapitanem już w czasach Republiki. Prawdopodobnie pokrywa się z jednym z tych dwóch, ale nawet tego nie wiadomo. W latach 1654-1655 dowodził 32-działowcem Sampson, biorąc w 1655 udział w wyprawie gen. Penna do Indii Zachodnich. W 1659 pomagał adm. Lawsonowi w przywróceniu władzy Parlamentu Kadłubowego. Ponieważ nie był zwolennikiem restauracji Stewartów, jeszcze w 1659 odsunięto go na bok, by nie robił kłopotów.
Dalej następują, już w Royal Navy, komendy, które poszczególni badacze przypisują odmiennym Johnom Hubbardom, a brak - przynajmniej jak dotąd - narzędzi, pozwalających na rozstrzygnięcie tych kwestii. Wprowadzenie przez niektórych autorów numeracji (John Hubbard Pierwszy, Drugi) nic nie daje, ponieważ np. ten, który dla Winfielda był Drugim i zginął w 1671, wg Clowesa walczył jeszcze w 1704, a ten zabity przez Algierczyków był Pierwszym. Co zresztą dowodzi, że mogło ich być jeszcze więcej.
W każdym razie jakiś John Hubbard był od 27.04.1662 do 18.12.1662 kapitanem 24-działowca Greyhound w eskadrze adm. Lawsona na Morzu Śródziemnym. W okresie 29.05.1664-21.02.1665/66 dowodził 52-działowcem Mathias (Matthias). Od 18.02.1664/65 do 9.06.1665 (a więc niemal na pewno inny!) sprawował komendę nad wynajętym przez marynarkę 40-działowcem Return (Happy Return). W okresie 10.06.1665-11.11.1665 był kapitanem 60/54-działowca Helversome (Helverston, Hilversum), a od 16.11.1665 do 9.06.1666 dowodził 58-działowcem Lyon (Lion). Jednak inny John Hubbard sprawował od 22.02.1665/66 do 6.07.1666 komendę nad 48-działowcem Centurion; patrolował w maju 1666 wody bliskie Anglii odbijając bardzo wartościowy statek angielski (zdobyty wcześniej przez Holendrów). Walczył w dwóch ostatnich dniach Bitwy Czterodniowej 1-4.06.1666. Kolejne dowództwa dotyczyły 56/60-działowca Leopard, w okresie 7.07.1666-23.01.1667/68, i 82-działowca Royal Charles, w okresie 12.06.1666-4.12.1666. W oczywisty sposób chodziło wtedy o dwóch Johnów Hubbardów, którzy OBAJ walczyli w Bitwie Dnia Św. Jakuba (drugiej bitwie koło North Foreland) 25.07.1666, gdyż Royal Charles pełnił w niej rolę okrętu flagowego dwóch głównodowodzących, księcia Ruperta i diuka Albemarle (w Eskadrze Czerwonej), a Leopard znajdował się w szyku Eskadry Białej. W 1667 (2.04) jeden z Hubbardów został przeniesiony na 67-działowiec Rupert i był jego kapitanem do 10.12.1667. Komendy z 1668 znowu na siebie nachodzą, dotycząc różnych osób opisywanych jako John Hubbard. Jeden w okresie 26.03.1668-5.04.1668 był kapitanem 70-działowca Old James, potem (6.04.1668-6.07.1668) 76/80-działowca Victory, a inny dowodził w okresie 26.11.1668-11.03.1668/69 okrętem 28/24-działowym Milford w eskadrze adm. Allina na Morzu Śródziemnym. Rok 1669 przynosi jakiegoś Johna Hubbarda w roli dowódcy 42/36-działowca Falcon od 1.03.1668/89 do 3.11.1669. Od 1.01.1670/71 John Hubbard sprawował komendę nad 46-działowcem Assistance. Przybył w czerwcu 1671 na Wyspy Podwietrzne, mianowany lokalnie wiceadmirałem, i natychmiast wdał się w spór z gubernatorem tych wysp na temat zdobytego przez siebie na redzie Nevis żaglowca, który uznał za własny, legalny pryz, podczas gdy gubernator próbował kwestionować kompetencje Hubbarda w tym względzie. Ten kapitan John Hubbard zginął 19.07.1671 w walce z korsarzami algierskimi. Natomiast ten drugi/pierwszy, czy jeszcze inny, był od 18.06.1690 do 1694 kapitanem 52-działowca Bonaventure. Walczył na nim w bitwie pod Beachy Head 30.06.1690 oraz w bitwie pod Barfleur 19.05.1692. W 1693 podobno wysłano go na 34-działowej fregato-galerze Mary Galley w eskorcie konwoju do Portugalii, choć Winfield zdaje się temu przeczyć. Po powrocie został mianowany w 1693 dożywotno superintendentem w Plymouth i zniknął z aktywnej służby na morzu. Lecz Clowes utożsamia go z Johnem Hubbardem, który od 1702 do 1705 dowodził 70-działowcem Essex we flocie adm. Rooke'a, brał udział w ataku na Kadyks w sierpniu 1702, walczył w bitwie pod zatoką Vigo 12.10.1702 , uczestniczył w zdobyciu Gibraltaru w 1704 i w bitwie pod Vélez-Malagą 13.08.1704. Tymczasem Charnock nie miał wątpliwości, że począwszy od komendy nad okrętem Bonaventure w czerwcu 1690, poprzez kolejne bitwy aż do 1704, chodziło o zupełnie inną osobę tego samego imienia i nazwiska niż omówieni wcześniej dwaj, być może - jak przypuszczał - syna kapitana z 1662.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Czw 7:58, 26 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 8:02, 20 Maj 2022    Temat postu:

John Waterworth został w 1662 porucznikiem na 52-działowcu Fairfax, operującym wtedy w eskadrze adm. Lawsona na Morzu Śródziemnym. W 1664 zajmował stanowisko porucznika kolejno na 44-działowcu Bristol, 50-działowcu Resolution i 60-działowcu Swiftsure, w tej samej eskadrze. W 1665 powierzono mu na krótko (13.02.1664/65-13.06.1665) komendę nad 46-działowcem Bear, na którym walczył w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665. Od 14.06.1665 do 7.06.1666 był kapitanem 48/42-działowca Bonadventure (Bonaventure); brał na nim udział w ostatnim dniu Bitwy Czterodniowej 1-4.06.1666. Od 8.06.1666 do 11.10.1667 dowodził 58/50-działowcem Dunkirk i walczył na nim w Bitwie Dnia Św. Jakuba (drugiej bitwie koło North Foreland) 25.07.1666. Mianowano go w 1668 kapitanem 50-działowca Saint David, a w 1669 przerzucono na krótko na 52/56-działowiec Princess. Już 1.04.1669 został jednak dowódcą 42-działowca Constant Warwick i zachował tę komendę - głównie w eskadrze adm. Allina na Morzu Śródziemnym - do stycznia 1671/72. Korzystając z prawa kapitanów do wożenia (za opłatą) pieniędzy i kosztowności kupców na okrętach wojennych, w jednym rejsie zgarnął zysk w wysokości 2500 funtów, co było wtedy absolutnym rekordem. Od stycznia 1671/72 dowodził 58/50-działowcem Anne; walczył na nim w bitwie pod Solebay i zginął w jej trakcie 28.05.1672.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Czw 7:59, 26 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 8:10, 21 Maj 2022    Temat postu:

Richard White został w 1664 porucznikiem na 78-działowcu Royal James. Od 27.05.1665 do 11.06.1665 dowodził 14-działowym okrętem Martin i był na nim obecny w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665. Od 12.06.1665 do 25.07.1668 sprawował komendę nad 28/24-działowcem Milford. Współdziałał w zdobyciu 3.09.1665 holenderskiego statku wschodnioindyjskiego Slot van Hooningen na Morzu Północnym. W 1668 powierzono mu stanowisko porucznika na 92-działowcu Sovereign (Royal Sovereign), wkrótce potem na 42/36-działowcu Falcon, a w 1669 na 26-działowcu Speedwell, operującym na Morzu Śródziemnym. W okresie 6.06.1671 - 6.03.1671/72 dowodził 32/26-działowcem Algier. W sierpniu 1671 wysłano go składzie eskorty konwoju idącego do Cieśniny Gibraltarskiej. Od 7.03.1671/72 do 1.05.1673 był kapitanem 48/42-działowca Antelope, na którym walczył w bitwie pod Solebay 28.05.1672, a potem działał na Morzu Północnym. Eskortując (jako komodor zespołu) we wrześniu 1672 konwój podążający do Hamburga natknął się na konwój holenderski i zdobył z niego dwa statki oraz mały okręt wojenny eskorty. Od 2.05.1673 dowodził 66-działowcem Warspight (Warspite). Walczył w obu bitwach pod Schooneveld - 28.05.1673 oraz 4.06.1673 - przy czym w drugiej z nich zginął.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1549
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 9:26, 22 Maj 2022    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów angielskich oficerów, są nimi Robert Werden (... - 28.5.1673, awans kapitański otrzymał w 1665) oraz James Storey (... - 02.05.1682, awans kapitański otrzymał również w 1667).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pon 11:43, 23 Maj 2022    Temat postu:

Robert Werden (Woerden) był drugim synem rojalistycznego oficera armii i polityka Roberta Werdena oraz jego żony Jane Backham. Urodził się po 1640. Został porucznikiem na 42-działowcu Advice w 1663, prawdopodobnie więc służył na Morzu Śródziemnym w 1664. W 1665 zajmował stanowisko porucznika na 52-działowcu Plymouth, walczył (na pierwszym lub drugim z tych żaglowców) w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665. Uczestniczył w starciu 3-4.09.1665, kiedy Plymouth współdziałał w zdobyciu na Morzu Północnym holenderskiego statku wschodnioindyjskiego Slot van Hooningen, przemianowanego przez Anglików na Slothany, i zajął na pryzie miejsce porucznika. Od 10.05.1666 do 21.12.1668 był kapitanem 26-działowca Norwich. Walczył na nim w bitwach pod Nevis 10.05.1667 i pod Martyniką 25.06.1667. W 1669 powierzono mu komendę (20.04 - 6.10) nad wynajętym przez Royal Navy 40-działowcem William, a 27.09.1670 - nad 36/30-działową fregatą Falcon. Wysłano go na Morze Śródziemne w składzie eskorty konwoju około 80 statków - wyszedł 31.01.1670/71. Operował jakiś czas na Morzu Śródziemnym, np. 19.06.1671 wychodził z Livorno eskortując konwój zmierzający do Turcji. W 1672 powrócił do Anglii, zdał komendę 3.02.1671/72 i następnego dnia został kapitanem 52/54-działowca Yarmouth. Walczył w bitwie pod Solebay 28.05.1672. Został skierowany na Bałtyk. W grudniu 1672 był w Helsingör. Od 14.03.1672/73 dowodził 58-działowcem Henrietta i odznaczył się w pierwszej bitwie pod Schooneveld 28.05.1673. Od tego miejsca zaczyna się pewna kontrowersja wokół jego losów, ponieważ został wymieniony wśród zabitych w tym starciu, z czym zgadza się większość autorów. Charnock dowodził jednak, że Robert Werden wcale wtedy nie zginął i służył jeszcze co najmniej w grudniu 1675 - ale najprawdopodobniej nie miał racji.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Wto 9:09, 24 Maj 2022    Temat postu:

James Storey został mianowany w 1665 porucznikiem na 52-działowcu Dreadnought. Walczył na nim w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665 i w ostatnim dniu Bitwy Czterodniowej 1-4.06.1666, a także w Bitwie Dnia Św. Jakuba (drugiej bitwie koło North Foreland) 25.07.1666. Kiedy dowódca Dreadnought zmarł 9.04.1667, James Storey przejął po nim komendę i sprawował ją do 14.12.1667. Od 24.01.1671/72 do 3.10.1672 był kapitanem 56-działowca Rainbow. Brał udział w bitwie pod Solebay 28.05.1672. Przerzucono go 7.02.172/73 na 70-działowiec Old James, nad którym sprawował komendę do 10.10.1673, walcząc w obu bitwach pod Schooneveld 28.05.1673 i 4.06.1673 oraz w bitwie pod Texel 11.08.1673. W okresie 23.04.1675 - 16.11.1678 dowodził 44/51-działowcem Portsmouth, przede wszystkim w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej i na Morzu Śródziemnym. Długa służba w tym rejonie podczas pokoju (dla Anglii - inne kraje wojowały, co czyniło okręty pod angielską banderą pożądanymi środkami transportu) pozwoliła mu nieźle się wzbogacić. Po powrocie mianowano go 6.12.1678 kapitanem 60/52-działowca York, operującego na kanale La Manche. Kiedy okręt ten wycofano w 7.07.1679 do rezerwy, Storey przeszedł 27.03.1680 na 48-działowiec Diamond, ale sprawował nad nim komendę tylko do 16.04.1680. W okresie 20.05.1680 2.05.1682 dowodził 48/42-działowcem Antelope, wysłanym 2.06.1681 do Tangeru. Osłaniał konwoje na trasie Anglia - Cieśnina Gibraltarska (np. zawijając do Plymouth 12.04.1682) do swojej śmierci. James Storey zmarł 2.05.1682.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Czw 8:00, 26 Maj 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1549
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Śro 12:19, 25 Maj 2022    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów angielskich oficerów, są nimi Charles Wylde (... - 24.02.1683/84, awans kapitański otrzymał w 1665), Daniel Helling (... - 07.04.1672, awans kapitański otrzymał w 1664) oraz John Archer ( - 18.10.1673, awans kapitański otrzymał 16.01.1671/72).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Czw 12:10, 26 Maj 2022    Temat postu:

Charles Wylde (Wyld, Wilde) służył na morzu najpierw we flocie Kompanii Wschodnioindyjskiej. W latach 1659-1661 dowodził 240-tonowym statkiem tej kompanii, Barbadoes Merchant, na którym zrealizował jeden rejs do Indii. Został 20.05.1665 dowódcą wynajętego przez Royal Navy 42/48-działowca Baltimore. W lipcu 1665 eskortował konwój statków wschodnioindyjskich z Kinsale do Anglii, w listopadzie osłaniał statki na trasie z Hamburga. Jego Baltimore wchodził w skład Straży Zimowej 1665/1666. Wylde walczył na nim w Bitwie Czterodniowej 1-4.06.1666, zdał komendę 6.07.1666. Objął następnego dnia dowództwo 48-działowca Centurion i sprawował je do 19.03.1667. Brał udział w Bitwie Dnia Św. Jakuba (drugiej bitwie koło North Foreland) 25.07.1666. Był od 13.07.1670 do 10.01.1671/72 kapitanem 42-działowca Assurance. W sierpniu 1670 skierowano go na Morze Śródziemne w zespole komodora Robinsona. W okresie 29.01.1671/72 - 10.06.1672 dowodził 52-działowcem Bristol. Walczył na nim w bitwie pod Solebay 28.05.1672, brał udział w akcji pod Helgolandem (około 36 mil na zachód od tej wyspy) 22.07.1672, kiedy Anglicy zaatakowali w dwa okręty silny holenderski konwój żaglowców wschodnioindyjskich. Przeniesiono go w 1672 na 72-działowiec Triumph, na którym pozostał do 12.10.1672. Od 1.02.1672/73 znów był kapitanem 48-działowca Centurion (do 3.10.1674), wysłanego na Morze Śródziemne. Tam awanturował się na Malcie i w Mesynie odnośnie salutów "należnych" angielskiej banderze i groził nawet bombardowaniem tego ostatniego miasta. Potem dłuższy czas nie sprawował dowództwa na morzu. Został 24.7.1677 kapitanem 48/42-działowca Mary Rose. Zdał komendę 15.04 lub 19.04.1678. Mianowano go 15.04.1678 (lub pięć dni później) dowódcą 90-działowca Saint Michael. Pozostając na tym stanowisku do 29.08.1678 operował we flocie kanału La Manche. Od 4.06.1683 sprawował komendę nad 54/46-działowcem Oxford, wysłanym w ekspedycji do Tangeru. Zmarł 24.02.1683/84. Miał przynajmniej jednego syna, który służył pod nim na Saint Michel jako pisarz okrętowy, a mimo tego został potem kapitanem.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6591
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 9:23, 27 Maj 2022    Temat postu:

Daniel Helling (Healing) dowodził od 9.09.1664 do 12.06.1665 okrętem 22-działowym Colchester. Walczył na nim w bitwie pod Lowestoft 3.06.1665. Następnie był od 13.06.1665 do 24.08.1665 kapitanem 50-działowca Centurion. Od 27.08.1665 do 15.11.1665 sprawował komendę nad 52-działowcem Lyon (Lion). W okresie 16.11.1665-6.06.1666 dowodził 40/32-działowcem Dragon. Wyróżnił się w ostatnim dniu Bitwy Czterodniowej 1-4.06.1666 (należał do zespołu księcia Ruperta, który nie zdążył dołączyć wcześniej) z Holendrami i został przeniesiony 7.06.1666 na 58-działowiec Montague (Montagu). Walczył w Bitwie Dnia Św. Jakuba (drugiej bitwie koło North Foreland) 25.07.1666. Niektórzy twierdzą, że Helling brał udział w spaleniu holenderskiej floty handlowej na Vlie przez Holmesa 9-10.08.1666, ponieważ tak kiedyś napisał Schomberg (przekręcając zresztą Vlie na Ulie), ale to niemal na pewno nieprawda - w każdym razie okrętu Montagu tam wcale nie było, a Helling zdał komendę nad tą jednostką dopiero 15.10.1667. W dniu 24.04.1668 (lub 24.03.1667/78) został dowódcą 52-działowca Bristol, wysłanego na Morze Śródziemne w eskadrze adm. Allina. Przeniesiono go tam 1.01.1669/70 na 58-działowiec Mary. Pozostał na Morzu Śródziemnym także w 1671, gdy eskadrą dowodził wiceadm. Spragge. Helling walczył w bitwie koło zatoki Bugia (Bougie) 8.05.1671, kiedy łodzie z okrętów zespołu Spragge'a rozgromiły algierską flotyllę piracką. Osłaniał konwoje, we wrześniu 1671 negocjował traktat z dejem Algieru. Zmarł jednak 7.04.1672.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 117, 118, 119 ... 172, 173, 174  Następny
Strona 118 z 174

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin