Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Personalia - Marine Royale XVII-XVIIIw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 135, 136, 137  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Wto 22:30, 21 Mar 2017    Temat postu:

Louis Lhéritier (L'Héritier) urodził się 17.06.1747 w Châteaumeillant. Jego rodzicami byli Louis Lhéritier (poborca w tym mieście) i Antoinette-Claudine Dupuis. Louis junior służył w marynarce wojennej od 10.10.1763, jako marynarz na 32-działowej fregacie Malicieuse. W maju 1764 przeszedl na 74-działowiec Sceptre i pozostał na nim do września. Służył potem w październiku 1764 na 16-działowej korwecie Hirondelle, a od grudnia 1764 do lipca 1766 na 32-działowej fregacie Malicieuse. Zamustrował 11.08.1766 na 64-działowiec Union w roli sternika i pozostał na tym okręcie do września 1766. Następnie wchodził w skład załóg 32-działowej fregaty Légère (październik 1766-lipiec 1767) i 34-działowej fregaty Indiscrète (sierpień 1767-kwiecień 1768). Był pomocnikiem pilota na nieuzbrojonej fluicie Gave (od 30.05 do lipca 1768) oraz 12-działowej gabarze Dorothée (lipiec-grudzień 1768) i przeżył jej zatonięcie na skałach Moines (25 innych członków załogi utonęło). Służył potem na 26-działowej fluicie Africain (marzec 1769-styczeń 1770), przystosowanej do przewozu żywych wołów. Był na tej jednostce, gdy w maju 1769 chirurdzy z Brestu eksperymentowali z destylacją wody morskiej za pomocą czegoś w rodzaju alembiku. Lhéritier przeszedł później do marynarki handlowej, gdzie jego doświadczenie dało mu stanowisko oficera 7.01.1770 na Bellecombe (służył do sierpnia), Coureur (luty-grudzień 1771) i Concorde (grudzień 1771-wrzesień 1773). Był trzecim kapitanem statku Solide (6.11.1773-maj 1774), chorążym na Normande (14.10.1774-grudzień 1775), potem drugim kapitanem na Ville d'Arkhengelsk (23.04.1776-maj 1778). Po włączeniu się Francji do wojny amerykańskiej wrócił do marynarki wojennej, gdzie 1.08.1778 przyznano mu stopień porucznika fregaty na czas kampanii. Od września do grudnia 1778 służył na 20-działowej fluicie Bricole, potem na 32-działowej fregacie Boudeuse (grudzień 1778-marzec 1779), skierowanej na Antyle, gdzie 13.01.1779 pochwyciła u wybrzeży Wyspy Św. Łucji brytyjski slup 16-działowy Weazle. Lhéritier otrzymał stanowisko oficera manewrowego na 74-działowcu Guerrier i w tym charakterze wziął udział w bitwie pod Grenadą 6.07.1779, kiedy został ranny. Następnie należał do załogi 80-działowca Languedoc (maj-październik 1780) i 44-działowej fregaty Serapis (luty-lipiec 1781). Na tej ostatniej przeżył katastrofę z lipca 1781, gdy owa jednostka stojąca wówczas w Sainte Marie na Madagaskarze przypadkowo zapaliła się i wyleciała w powietrze. Dopiero w sierpniu rozbitków zabrał francuski okręt korsarski Daliram. Od kwietnia do grudnia 1782 Lhéritier służył na 4-działowym lugrze Pivert. Po zakończeniu wojny amerykańskiej w 1783 wrócił do marynarki handlowej. Był drugim kapitanem statku Père de Famille (marzec 1785-maj 1786), pierwszym oficerem na żaglowcach Dauphin (styczeń-sierpień 1787), Royale Élisabeth (sierpień 1787-wrzesień 1788) i Bretagne (marzec 1790-czerwiec 1791). Ożenił się 25.10.1791 z Jeanne-Pélagie Dordelin. Dowodził statkiem Adolphe (kwiecień 1792-styczeń 1793). Marynarka wojenna zaczęła gwałtownie poszukiwać oficerów nieszlacheckiego pochodzenia, więc został "porucznikiem liniowca" 17.03.1793. Od czerwca do października 1793 był oficerem 36-działowej fregaty Nymphe. Awansował na "kapitana liniowca trzeciej klasy" 28.10.1793. Powierzono mu 28.10.1793 dowodzenie 74-działowcem Convention we flocie Brestu (pozostał na nim do maja 1794). Awansował tymczasem na "kapitana liniowca drugiej klasy" 1.01.1794. Od 5.05.1794 był dowódcą 74-działowca America. W bitwie stoczonej 1.06.1794 na Atlantyku na południe od irlandzkiego przylądka Clear, zwanej przez Anglików bitwą Sławnego Pierwszego Czerwca, a przez Francuzów bitwą z 13 Prairiala Roku II albo bitwą na zachód od francuskiego departamentu Finistère, jego okręt został zdobyty przez Brytyjczyków po utracie masztów. Wypuszczony z niewoli w ramach wymiany jeńców w kwietniu 1795, L'Héritier dowodził od 4.11 do 31.12.1795 liniowcem 74-działowym Pluton stojącym w Breście i czekającym na "strzyżenie" do fregaty. Awansował na szefa dywizjonu 21.03.1796. Był krótko kapitanem 74-działowca Constitution, flagowego okrętu kontradm. Nielly w Breście (21.06-28.09.1796). Od 14.03.1798 dowodził świeżo zwodowanym okrętem 74-działowym Hercule; podczas przeprowadzania go z Lorient do Brestu (wyjście 20.04.1798) poddał się Anglikom 21.04 po zaciętej, dwugodzinnej walce koło przylądka Sein. Ranny w głowę uderzeniem szabli i w udo uderzeniem piki, znów dostał się do niewoli. Po powrocie do Francji w ramach wymiany jeńców stanął przed sądem wojennym za utratę okrętu, ale został uniewinniony. Powierzono mu 17.03.1799 dowództwo 118-działowca Invincible. Wziął na nim udział w ekspedycji adm. Bruixa, która wyszła 26.04.1799 z Brestu i przedarła się na Morze Śródziemne (dotarto do Tulonu 13.05), mocno strasząc Anglików, ale ostatecznie dokonując bardzo niewielu konkretnych rzeczy przed ponowną ucieczką do Brestu, gdzie zawinięto 8.08.1799. Po skasowaniu stopnia szefa dywizjonu 23.09.1800 przyznano mu rangę "kapitana liniowca pierwszej klasy". Przestał dowodzić okrętem Invincible 16.01.1802. Potem powierzano mu komendę nad kolejnymi liniowcami floty Brestu: 80-działowcem Foudroyant (5.05-17.09.1803) i znów 118-działowcem Invincible (24.09.1803-11.04.1807). Został kawalerem Legii Honorowej 16.10.1803. Nagrodzono go stopniem oficerskim Legii Honorowej 14.06.1804. Od 1807 do końca Cesarstwa był zatrudniony w chrakterze oficera portu w Breście. Przeszedł w stan spoczynku 1.07.1814 w honorowym stopniu kontradmirała. Burboni dali mu Order Św. Ludwika 18.08.1814. Zmarł w Lorient 15.12.1823.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1452
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Śro 22:04, 22 Mar 2017    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Jacques Bedout (13.01.1751 - 17.04.1818) oraz Guillaume-François de Rosily-Méros (04.12.1751 - 24.07.1818).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pią 11:11, 24 Mar 2017    Temat postu:

Jacques Bedout urodził się 13.01.1751 w Quebeku, został ochrzczony następnego dnia. Jego rodzicami byli Jean-Antoine Bedout (kupiec i członek Rady Quebeku) oraz Marie-Françoise Barolet. Pracował w marynarce handlowej przez 14 lat, zaczynając w 1763 jako chłopiec okrętowy. Pływał po wodach amerykańskich, do Anglii, Indii Zachodnich, Francji i zachodniej Afryki. Awansował w normalnym trybie i tempie, zostając podporucznikiem w 1768, porucznikiem w 1770, a kapitanem w 1772. Znajdując się na początku 1777 we Francji wstąpił do marynarki wojennej, otrzymawszy 12.01.1777 tymczasową rangę porucznika fregaty. Udał się na Antyle w składzie załogi 10/14-działowej fluity Coursier. Przedostał się na kontynent amerykański i przyłączył do powstańców. Powierzono mu 30.07.1777 komendę nad wyposażonym w Bostonie okrętem korsarskim Defence. Styczył walkę z korsarzem brytyjskim 10.08.1777. Objął 13.12.1777 dowództwo wyposażonego w Bordeaux okrętu korsarskiego Congress. Starł się na nim na wodach zatoki Chesapeake 14.02.1778 z dwoma żaglowcami brytyjskimi i został zmuszony do opuszczenia bandery. Przewieziony jako jeniec do Nowego Jorku, uciekł. Dostał stanowisko zastępcy dowódcy na amerykańskim (wyposażonym przez rząd francuski) 12-działowym brygu Vengeance i powrócił na nim do Francji. Ponownie zasilił szeregi marynarki królewskiej, zostając w czerwcu 1778 oficerem pomocniczym na 74-działowcu Diadème. W październiku 1778 przeszedł na 74-działowiec Neptune, należący do eskadry dowodzonej przez hrabiego d'Orvilliers. W marcu 1779 zajmował się wyposażaniem 64-działowca Protée, w kwietniu przeszedł na 80-działowiec Couronne. W składzie floty d'Orvilliersa okręt ten odbył kampanię po Atlantyku i na podejściach do kanału La Manche od 3.06 do 14.09.1779. W lutym 1780 Bedout pożeglował na Antyle jako członek załogi 32-działowej fregaty Railleuse. Uczestniczył tam w zdobyciu Tobago przez flotę generała-porucznika de Grasse 2.06.1781. Przeszedł na liniowiec (80-działowy Saint Esprit?) i brał udział w bitwie pod Chespaeake 5.09.1781. W lipcu 1782 otrzymał dowództwo 14-działowej korwety Saint Louis, zatrudnionej przy eskortowaniu konwojów w Indiach Zachodnich. Wrócił do Francji w grudniu 1782 na pokładzie fregaty Railleuse. W styczniu 1783 wszedł w skład załogi 32-działowej fregaty Andromaque, wysłanej do Ameryki z tekstem podpisanego w Wersalu pokoju. Awansował na "podporucznika liniowca" 1.05.1786, teraz już na stałe przechodząc do marynarki wojennej, ale z uwagi na brak działań bojowych skorzystał ze specjalnego zezwolenia i naprawdę pracował jako kapitan statku handlowego Pourvoyeuse, który w styczniu 1786 i maju 1787 kursował ku wybrzeżom Gwinei, czyli według wszelkiego prawdopodobieństwa był statkiem niewolniczym. Bedout dostał stopień "porucznika liniowca" 1.05.1792. Promowano go do rangi "kapitana liniowca" 27.08.1793 (lub 1794). Sprawował komendy nad okrętami eskadry Brestu. Początkowo dowodził 110-działowcem Terrible, potem 74-działowcem Tigre. Na tym ostatnim walczył w bitwie pod Groix 23.06.1795 i poddał się Anglikom po bardzo zaciętej obronie, która zdobyła uznanie obu walczących stron - został w tym starciu czterokrotnie raniony. Szybko go zwolniono. Stanął przed sądem wojennym 22.06.1796, ale został uniewinniony. Nagrodzono go rozmaitymi symbolami honorowymi: szablą, szpadą, parą pistoletów, sekstantem, lunetą, dostał też nagrodę finanasową. Dowodząc 80-działowcem Indomptable (nominalnie, ale nie faktycznie, okrętem flagowym głównodowodzącego, wiceadm. Morarda de Galles) uczestniczył w zakończonej klęską wyprawie irlandzkiej (grudzień 1796-12.01.1797). Awansował na kontradmirała 12.04.1798. Jako dowódca jednej z eskadr wziął na 110-działowcu Républicain udział w ekspedycji adm. Bruixa, która wyszła 26.04.1799 z Brestu i przedarła się na Morze Śródziemne (dotarto do Tulonu 13.05), mocno strasząc Anglików, ale ostatecznie dokonując bardzo niewielu konkretnych rzeczy przed ponowną ucieczką do Brestu, gdzie zawinięto 8.08.1799. Od listopada 1799 dowodził eskadrą 5 liniowców i 3 fregat, które przeszły z Lorient do Rochefort. Kiedy Napoleon mianował w październiku 1801 ministrem marynarki kontradmirała Decrèsa, ten usunął Bedouta z komendy. Bedout próbował podać się do dymisji, ale nie została przyjęta. W październiku 1802 Pierwszy Konsul powierzył mu dowództwo innej eskadry 5 liniowców (plus korweta, potem doszły jeszcze fregaty i szebeka), z zadaniem przewiezienia na San Domingo żołnierzy (głównie Polaków z rozformowanych Legionów gen. Dąbrowskiego) do tłumienia powstania niewolników. Okręty te wyszły na początku 1803 z Brestu i zawinęły w styczniu do portów włoskich. W Genui Polacy weszli na pokład liniowców Argonaute (okręt flagowy Bedouta), Fougueux i Héros, a z Livorno zabrał ich liniowiec Aigle). Oprócz tego liniowiec Redoutable wziął batalion helwecki z Ajaccio na Korsyce. W Genui upchano 24 i 25 stycznia około 2000 żołnierzy polskich na posiadanych 1800 miejscach (przy zapasie wody i żywności dla 1650 ludzi). Innych Polaków przewożono w kolejnych rzutach na mniejszych jednostkach. Sztormy i niepomyślne wiatry spowodowały rozproszenie okrętów, które docierały na San Domingo partiami do 29.03, dowożąc polskich żołnierzy wymęczonych, wygłodzonych (Bedout wydawał tylko 1/4 sucharów, od połowy lutego wstrzymał podawanie jarzyn, ryżu, ograniczył ilość wody) i okradzionych przez francuskich marynarzy. Zresztą na lądzie czekała i tak na prawie wszystkich szybka śmierć w wyniku dalekosiężnych skutków decyzji Pierwszego Konsula. Zadania kontradm. Bedouta nie ograniczyły się do dowozu na wyspę, potem jego okręty transportowały wyznaczone oddziały do określonych miejscowości. Prawdopodobnie poślubił na San Domingo Marie-Jeanne Daigre. W czerwcu 1803 zgromadził w Port au Prince sześć liniowców, które wobec wybuchu kolejnej wojny z Wielką Brytanią przeprowadził przez Atlantyk do neutralnego El Ferrol, zdobywając po drodze jeden brytyjski żaglowiec korsarski i niszcząc drugi. Decyzja zawinięcia (w listopadzie 1803) do hiszpańskiego portu, częściowo wymuszona chorobą Bedouta, nie okazała się najszczęśliwsza, bowiem francuskie okręty stały tam zablokowane przez Anglików blisko dwa lata. Kontradmirał zresztą zaraz zrezygnował z komendy, co właściwie zakończyło jego aktywną karierę we flocie. Poślubił w Bordeaux 31.05.1804 Jeanne Pécholier. Nie miał dzieci z żadnego ze związków. Przewodził sądowi wojennemu zebranemu w 1809 dla ustalenia winnych klęski na redzie wyspy Aix. Zgodnie z życzeniem Napoleona, sąd znalazł najbardziej winnego w osobie kapitana przez nikogo nie protegowanego i najmniej znaczącgo - którego rozstrzelano. Bedout wycofał się z czynnej służby 1.01.1816. Zmarł 7.04.1818 (albo 17.04.1818) w Pauillac.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Sob 10:16, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Sob 10:06, 25 Mar 2017    Temat postu:

Guillaume-François, wicehrabia de Rosily-Méros (Mesros, Mesroz) de Vieux Bourg, urodził się 4.12.1751 (albo 14.12.1751) w rodzinie ważnych oficerów marynarki, pochodzących z Bretanii. Jego rodzice to François-Joseph de Rosily-Méros (zmarły w 1771 generał-porucznik sił morskich, którego losy już tu opisywałem) oraz Marie-Jeanne-Renée Gourio. Starszym bratem był urodzony w 1748 adm. François-Étienne, też już tu opisywany, chociaż pod częściej występującą przy tej osobie formą nazwiska de Rosily-Mesros. Guillaume-François wstąpił do korpusu gardemarynów prawdopodobnie około 1767. Był jeszcze w stopniu chorążego marynarki, gdy 27.07.1773 ożenił się z Henriette-Thérèse Guyonne le Père de Marolles. Mieli dzieci. Dostał Order Św. Ludwika w 1785. Awansował 1.05.1786 do stopnia "majora liniowca". W 1791 dowodził 32-działową fregatą Fidèle, wysłaną 5.02.1791 z Brestu na Martynikę w składzie eskadry szefa dywizjonu Girardina (4 liniowce, 10 fregat, 4 gabary z wojskiem, nowym gubernatorem generalnym Indii Zachodnich, komisarzami Zgromadzenia Narodowego o bardzo szerokich pełnomocnistwach) dla stłumienia zamieszek na francuskich Antylach, związanych z trwającą rewolucją. Tych, których chwilowo uznano za winnych (karuzela zmian władzy w Paryżu czyniła z tego prawdziwy galimatias) załadowano na gabary Marsouin i Normande po czym odesłano 3.04.1791, a fregata Fidèle miała je odprowadzić poza pas mielizn u Wysp Podwietrznych. W listopadzie 1791 de Rosily-Mesros wyruszył z Fort Royal w drogę powrotną do Francji, transportując żołnierzy do Cherbourga, potem przeszedł na redę Brestu. Jeszcze przed wyjściem w rejs na Antyle narzekał na straszne pijaństwo wśród francuskich marynarzy. Promowano go 1.01.1792 do rangi "kapitana liniowca". Został 1.01.1793 kontradmirałem. Przeszedł w stan spoczynku 22.09.1796. Zmarł 24.07.1818.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1452
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 10:28, 26 Mar 2017    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów oficerów francuskich, są nimi Jean-Joseph Allary (12.12.1747 - 19.10.1807) oraz Alain-Joseph Dordelin (13.03.1764 - 19.03.1826).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pon 19:51, 27 Mar 2017    Temat postu:

Jean-Joseph albo Joseph Allary urodził się 12.12.1747 (wg daty zgonu; ale inne dokumenty podają też 12.12.1748 oraz 13.12.1749) w Quebeku. Jego rodzicami byli Joseph Allary (konstruktor okrętowy) oraz Marie-Anne Lange. Ożenił się z Augustine Baron. Wstąpił do marynarki królewskiej 1.04.1763 jako uczeń pilota na 34-działowej fluicie Garonne, wyposażonej wtedy w Breście dla wzięcia w posiadanie wysp Saint-Pierre-et-Miquelon i wycofanej z aktywnej służby w Rochefort w październiku 1763. W tym samym charakterze wchodził w skład załogi 34-działowej fluity Danube, wysłanej w listopadzie 1763 z Rochefort do Cayenne i San Domingo, skąd wróciła w czerwcu 1764. Nadal jako uczeń pilota służył na 6/12-działowej fluicie Salomon, skierowanej ku Saint-Pierre-et-Miquelon (styczeń - lipiec 1766). Potem był od 10.01.1767 pomocnikiem pilota na 14/20-działowej fluicie Étoile, wyposażonej w Rochefort do okołoziemskiego rejsu zespołu Bougainville’a (obok flagowej fregaty Boudeuse). Boudeuse opuściła Brest 5.12.1766, zawinęła do Montevideo 31.01.1767, przeszła do Buenos Aires i dotarła na Malouiny 22.03.1767. Bougainville oficjalnie przekazał wyspy Hiszpanom (praktycznie tylko Falkland Wschodni, ponieważ osiedleni na wyspie zachodniej Anglicy oczywiście nie czuli się zobowiązani układem między Francją a Hiszpanią) 1.04.1767. Natomiast fluita Étoile, na której służył Allary, wyszła z Rochefort 1.02.1767 i dołączyła do fregaty 13.06.1767 w Rio de Janeiro. W dalszy rejs dookoła świata francuskie okręty wyszły 14.11.1767 z Montevideo. Po przejściu Cieśniny Magellana wpłynęły na Pacyfik 26.01.1768, dotarły do Tahiti 6.04.1768, Nowych Hebrydów 22.05, Wielkiej Rafy Koralowej 4.06, Moluków 1.09. Po wyruszeniu z Batavii 18.10 w rejs powrotny do Europy żaglowce się rozdzieliły. Fluita Étoile wróciła do Francji w kwietniu 1769. Allary był od października 1770 do stycznia 1771 pomocnikiem pilota na gabarze (ex-jachcie) Saint Jean, utrzymującej komunikację między różnymi francuskimi portami. Potem służył w marynarce handlowej, będąc od 3.02.1772 do kwietnia 1773 oficerem na statku niewolniczym Expérience u wybrzeży Afryki i na Antylach. Wrócił do marynarki wojennej 24.10.1773 w roli oficera pomocniczego na 18/20-działowej gabarze Porteuse, skierowanej wtedy z Rochefort do Gorée (do marca 1774), a następnie ku wyspom Saint-Pierre-et-Miquelon (od marca do października 1774). Ponownie w marynarce handlowej został 8.10.1774 kapitanem statku niewolniczego Traiteuse, operującego koło Gorée i na Antylach do października 1775. Od listopada 1775 do stycznia 1776 był oficerem pomocniczym na 8-działowym szkunerze Gorée, wyprawionym z Rochefort ku wybrzeżom zachodniej Afryki. Objął 25.01.1776 dowództwo tego żaglowca przydzielonego do placówki w Gorée. Awansował na tymczasowego porucznika fregaty 25.11.1776, z patentem od 26.07.1777. Brał udział w zdobyciu fortu James nad Gambią 11.02.1779. Wysłany na swoim szkunerze do Francji, został przechwycony przez angielski okręt korsarski w okolicach wyspy Yeu 16.05.1779 i przetrzymany w Anglii do końca roku. Od 1.01.1780 w stałym stopniu porucznika fregaty, otrzymał 12.04.1780 dowództwo 16/18-działowej korwety Sénégal, wyposażonej w Breście do służby w Senegalu. Eskortował do tamtego rejonu trzy transportowce z wojskiem. Operował przeciwko Anglikom, między innymi podczas wypadu na rzekę Gambia 28.10.1780 zdobył trzy statki handlowe i jakąś jednostkę, w której Francuzi chcieli widzieć okręt wojenny (tyle tylko, że Anglicy żadnego w tym czasie nie stracili). Spalił swoje pryzy i zaangażował się 2.11.1780 w pobliżu cypla Barra na Gambii w walkę z 14-działowym brytyjskim brygiem wojennym Zephyr; poddał się po 5-godzinnym starciu. Został wzięty do niewoli, ciężko ranny w nogę odłamkami drewna (nie dał rady ogłądać w telewizji "pogromców mitów", więc biedak nie wiedział, że ranienie ludzi przez takie odłamki w dawnych bitwach na morzu to tylko "obalony mit"). Służył krótko (marzec-czerwiec 1781) na 26-działowej fregacie Active. Awansowany na "kapitana brandera" wszedł w skład załogi 32-działowej fregaty Richmond (lipiec - październik 1782), potem (w marcu 1783) 16-działowej gabary Pintade, wyposażonej w Lorient do kampanii u wybrzeży Nowej Anglii. Jednostkę tę wycofano z aktywnej służby w Breście w listopadzie 1783. Joseph Allary w załodze 20-działowej korwety Vautour pożeglował w marcu 1784 na San Domingo, aby tam sporządzić specjalną mapę wyspy. Wrócił we wrześniu 1785. Promowano go do rangi porucznika liniowca 1.05.1786. Został kawalerem Orderu Św. Ludwika 16.10.1786. Był oficerem na 4/6-działowym brygu-awizo Furet, wysłanym na placówkę u wysp Saint-Pierre-et-Miquelon (marzec-grudzień 1787). Od kwietnia do maja 1788 służył na 74-działowcu Illustre, stojącym na redzie Brestu. Był członkiem załogi 6-działowego brygu-awizo Curieux, kiedy ten od maja do września 1788 operował w ramach bazującej w Tulonie eskadry do ćwiczenia ewolucji bitewnych. Ponownie na redzie Brestu jako oficer 80-działowca Auguste (od lipca 1790 do stycznia 1791). W lutym 1791 trafił na 36-działową fregatę Atalante, wysłaną z Brestu do Indii Wschodnich w składzie eskadry szefa dywizjonu de St. Félix. W styczniu 1792 jednostka ta przebywała w Port Louis na Ile de France, z misją "pokazywania bandery" u wybrzeża malabarskiego. Podczas tej kampanii Allary awansował 1.07.1792 do stopnia "kapitana liniowca 2 klasy", zaś 1.01.1793 do stopnia "kapitana liniowca 1 klasy". Przejął dowództwo Atalante i eskortował konwój z Ile de France do Francji (19.05.1793-8.03.1794). W okresie 9.03-15.04.1794 był kapitanem 32-działowej fregaty Surveillante, wysłanej z Brestu dla patrolowania wód u wybrzeży Hiszpanii. Od 5.05.1794 do 22.06.1794 dowodził 74-działowcem Convention we flocie Brestu, pod rozkazami kontradm. Villaret-Joyeuse'a. Spisał się bardzo dobrze w przegranej przez Francuzów bitwie 13 Prairiala Roku II (dla Anglików bitwie Sławnego Pierwszego Czerwca 1794) i brał udział w tragicznym rejsie Wielkiej Zimy 1794/1795, ale kiedy poturbowany przez bardzo gwałtowny sztorm z 25.01.1795 (w którym zatonęły cztery francuskie liniowce z wielkimi stratami w ludziach) Convention odłączył się od reszty i schronił w Lorient, czujny "Reprezentant Ludu", osławiony Jean Bon Saint-André, kazał aresztować Josepha Allary 26.04.1795. Komandor stanął przed sądem, lecz został uniewinniony. Wyszedł na wolność 17.02.1796. Promowano go 21.03.1796 do rangi szefa dywizjonu. Od 6.06 do 25.07.1798 sprawował komendę nad 74-działowcem Hoche w eskadrze Brestu. Kiedy 23.09.1800 zniesiono stopień szefa dywizjonu wrócił do rangi "kapitana liniowca 1 klasy". Od 25.11.1800 do 9.03.1801 dowodził 80-działowcem Formidable (okrętem flagowym kontradm. Linoisa) w eskadrze Brestu, która pod kontradm. Ganteaume opuściła Brest 23.01.1801 i dotarła do Tulonu 13.02.1801. Uczestniczył w śródziemnomorskich operacjach - bombardowanie Portoferraio, zdobycie Elby, zawrócenie z rejsu mającego wspomóc wojska francuskie w Egipcie - eskadry Ganteaume'a bazującej w Tulonie (26.04.1801-22.07.1801), ale jako kapitan (od 10.03.1801) 74-działowca Jean Bart. Z uwagi na stan zdrowia zrezygnował 1.09.1801 z komendy nad tym liniowcem. Do śmierci pracował w Breście. Został kawalerem Legii Honorowej 5.02.1804 i oficerem tego orderu 14.06.1804. Zmarł w Lesneven 19.10.1807.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Śro 6:13, 29 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Śro 6:08, 29 Mar 2017    Temat postu:

Alain-Joseph Dordelin urodził się 13.03.1764 w Lorient. Jego rodzicami byli Alain Dordelin (1729-1820, kapitan Kompanii Wschodnioindyjskiej) oraz Marguerite Billy. Służył w Kompanii Wschodnioindyjskiej, gdzie doszedł do stopnia oficera. Zaczął w 1772, pod okiem ojca, rejsem do Chin. Z marynarką wojenną zetknął się bliżej, kiedy na Oceanie Indyjskim pojawiła się w 1781 eskadra komodora (wkrótce szefa eskadry) Suffrena. Zaciągnął się do niej w charakterze ochotnika na 64-działowcu Sévère. Stosunkowo dokładne biografie Dordelina mówią w tym kontekście o otrzymaniu przez niego w 1780 rangi chorążego marynarki, co w sumie jest bzdurą, ponieważ wtedy Suffrena w ogóle nie było jeszcze w rejonie i nie mógł nikogo niczym mianować. W każdym razie Dordelin uczestniczył w licznych bitwach, jakie Suffren stoczył na Oceanie Indyjskim przeciwko brytyjskiej eskadrze wiceadm. Hughesa od 17.02.1782 do 20.06.1783, m.in. był w bitwie pod Negapatam 6.07.1782, kiedy został ranny. Gdy wrócił do Francji, przyznano mu w 1786 stopień porucznika marynarki ("porucznika liniowca"). Służył na 38/40-działowej fregacie Dryade. Jednostka ta wyszła 27.12.1787 z Lorient w składzie ekspedycji kawalera de Kersaint skierowanej do Indochin, dokąd przwieziono francuskiego ambasadora, sprzeciwiono się groźbom miejscowego króla i zrealizowano pomiary hydrograficzne. Wyprawa zakończyła się dopiero 26.04.1791. Dordelin dostał Order Św. Ludwika. Uczestniczył w jakimś nieznanym mi bliżej rejsie na wody amerykańskie, a w 1793 otrzymał awans do rangi "kapitana liniowca". Był krótko w 1793 dowódcą 40-działowej fregaty Nymphe (jednostka ta zatonęła 30.12.1793 w walce przeciwko szuanom już pod innym kapitanem). Dowodził 74-działowcem Tyrannicide we flocie Brestu, pod rozkazami kontradm. Villaret-Joyeuse'a. Walczył w przegranej przez Francuzów bitwie 13 Prairiala Roku II (dla Anglików bitwie Sławnego Pierwszego Czerwca 1794). Brał udział w tragicznym rejsie Wielkiej Zimy 28.12.1794-3.02.1795. Skierowano go następnie (22.02.1795) w składzie eskadry kontradm. Renaudina na Morze Śródziemne, gdzie po dotarciu do Tulonu (4.04) uczestniczył w ruchach floty kontradm./wiceadm. Martina, m.in. walczył w bitwie 13.07.1795 koło wysp Hyères, cały czas jako kapitan okrętu Tyrannicide. Dano mu stopień szefa dywizjonu w maju 1796. Brał udział w nieszczęśliwej ekspedycji do Irlandii (grudzień 1796-styczeń 1797), dowodząc prawdopodobnie 74-działowcem Jean-Jacques Rousseau. Na początku 1798 był kapitanem 74-działowca Dix Aout. Awansował na kontradmirała w 1799. Z flagą na 80-działowcu Indomptable i sprawując komendę nad jedną z eskadr, wziął udział w ekspedycji adm. Bruixa, która wyszła 26.04.1799 z Brestu i przedarła się na Morze Śródziemne (dotarto do Tulonu 13.05), mocno strasząc Anglików, ale ostatecznie dokonując bardzo niewielu konkretnych rzeczy przed ponowną ucieczką do Brestu, gdzie zawinięto 8.08.1799. Dordelin poparł zamach stanu generała Bonaparte 9.11.1799, co miało mu się opłacać do końca życia. Około 1800 ożenił się z Amélie Aglaë Le Lubois de Marsilly. W 1801 z flagą na 74-działowcu Jemmapes dowodził jedną z eskadr wysłanych przez Pierwszego Konsula z wojskiem do Indii Zachodnich, by przywrócić niewolnictwo na San Domingo. Wrócił do Brestu 20.05.1802. Nagrodzono go komandorią Legii Honorowej 14.06.1804. W latach 1806-1808 dowodził eskadrą w Breście. W 1808 pracował jako prefekt morski w La Spezzia. Dostał od Napoleona tytuł hrabiego Cesarstwa 6.10.1810. Był prefektem morskim Brestu od października 1810 do sierpnia 1811. Potem dowodził flotyllą na Skaldzie. Wycofał się z aktywnej służby w 1812. Zmarł w Lorient 19.05.1826 albo 22.11.1836.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1452
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Czw 20:04, 30 Mar 2017    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Pierre-César-Charles-Guillaume de Sercey (26.04.1753 - 10.08.1836) oraz Jean-Baptiste-Philibert Willaumez (07.08.1761 - 17.05.1845).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Nie 7:15, 02 Kwi 2017    Temat postu:

Pierre-César-Charles-Guillaume, markiz de Sercey urodził się 26.04.1753 w zamku Jeu koło Comelle niedaleko Autun. Pochodził ze starej rodziny szlacheckiej, ale wcześnie osierocony, nie miał tak łatwej jak inni drogi do kariery oficerskiej. Jego rodzicami byli Jean-Jacques de Sercey (baron, zmarły już w 1758) oraz Marie-Madelaine du Crest (zmarła w 1765). W marynarce wojennej Pierre-César-Charles-Guillaume służył od 1766 jako ochotnik. Zaokrętował się na 32-działową fregatę Légère skierowaną w 1766 na Antyle. W latach 1767-1769 brał udział w rejsach po Oceanie Indyjskim, służąc na małej, 1-działowej korwecie (klasyfikowanej czasem jako snow) Heure du Berger, należącej właściwie do marynarki kolonialnej, a nie do królewskiej marynarki wojennej. Wstąpił do korpusu gardemarynów 1.02.1770 w Breście. Wszedł w skład załogi 26-działowej fluity Ambulante, wysłanej w marcu 1770 ku Ile de France. Uczestniczył przynajmniej w pierwszej wyprawie Kerguelena, dążącej do odkrycia legendarnego Lądu Południowego, zrealizowanej w okresie 1.05.1771- 16.07.1772 (56-działowiec Berryer, potem 24-działowa fluita Fortune i 10/16-działowa gabara Gros Ventre, która wróciła na Ile de France dopiero 5.09.1772). Służył wtedy na Gros Ventre. Ponieważ jednak przebywał w tym rejonie do 1774, biorąc udział w innych rejsach kierowanych ku Lądowi Południowemu, bardzo prawdopodobne, że uczestniczył też w drugiej wyprawie Kerguelena, wysłanej do rzekomego już odkrytego celu (dziś Wyspy Kerguelena), zrealizowanej w okresie 26.03.1773- 7.09.1774 (64-działowiec Roland, 26/32-działowa fregata Oiseau, 4-działowa korweta Dauphine). W 1774 pożeglował do Indii Zachodnich. Został chorążym marynarki w 1777. Służył na 32-działowej fregacie Belle Poule na wodach kanału La Manche w 1778 oraz na 64-działowcu Triton w 1779, wchodzącym w skład floty generała-porucznika d'Orvilliers i biorącym udział w jego kampanii na wschodnim Atlantyku (3.06-14.09.1779). De Sercey dowodził 14-działowym kutrem Sans Pareil w eskadrze hrabiego de Guichen na Antylach. Był obecny podczas bitew pod Dominiką w kwietniu i maju 1780. Dostał się do niewoli, kiedy jego kuter został zdobyty przez Anglików 26.06.1780 w rejonie Antyli. Bardzo szybko go uwolniono w ramach wymiany jeńców. Dowodził 18-działowym kutrem Serpent, wchodzącym w skład eskadry barona de Monteil, która 21.04.1781 wysadziła desant francusko-hiszpański i przyczyniła się do zdobycia w maju 1781 miejscowości Pensacola na zachód od Florydy. Sercey awansował w 1781 na porucznika marynarki ("porucznika liniowca"). Od 1782 służył jako zastępca dowódcy na 36-działowej fregacie Nymphe. Uczestniczył we współzdobyciu przez nią (z inną fregatą) brytyjskiego slupa 18-działowego Raven 7.01.1783 w okolicach Montserrat. Brał jeszcze większy udział we współzdobyciu przez tę fregatę brytyjskiego 44-działowca Argo 17.02.1783 w pobliżu wyspy Tortola, gdyż w trakcie starcia zastąpił zabitego kapitana Nymphe. W latach 1787-1792 żeglował po wodach Indii Zachodnich, dowodząc najpierw 26-działową fregatą Ariel, a potem 32-działową fregatą Surveillante. Ta ostatnia wyszła 5.02.1791 z Brestu na Martynikę w składzie eskadry szefa dywizjonu Girardina (4 liniowce, 10 fregat, 4 gabary z wojskiem, nowym gubernatorem generalnym Indii Zachodnich, komisarzami Zgromadzenia Narodowego o bardzo szerokich pełnomocnistwach) dla stłumienia zamieszek na francuskich Antylach, związanych z trwającą rewolucją. Sercey awansował na "kapitana liniowca" w 1792. Ożenił się 2.10.1792 na San Domingo z 24-letnią Aliette-Amélie de Sercey. Mieli syna urodzonego w 1794. Jednak już wcześniej, 1.01.1793, rewolucjoniści mianowali byłego markiza kontradmirałem. Pod koniec lutego 1793 wyszedł z Brestu z trzema 74-działowcami (Éole, Jupiter, America) oraz kilkoma fregatami i mniejszymi jednostkami, skierowany do Indii Zachodnich, skąd miał przyprowadzić (dodatkowo z 74-działowcem Phocion, który już tam przebywał, ale ta część planu nie doszła do skutku) konwój do Francji. Przemknął się szczęśliwie między różnymi eskadrami Royal Navy i wrócił z konwojem do Brestu. Dowodził dywizjonem w rejonie San Domingo, lecz w wyniku buntów marynarzy coraz bardziej zachłystujących się rewolucją, odsunięto go od dowodzenia, odesłano do Francji i aresztowano za szlacheckie pochodzenie. Uniknął gilotyny tylko o włos. Uwolniony po obaleniu Robespierre'a (27.07.1794). Owdowiał 17.04.1795.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pon 5:37, 03 Kwi 2017    Temat postu:

Otrzymał pod koniec 1795 dowództwo eskadry 4 fregat (flagową była potężna, uzbrojona w 24-funtówki na głównym pokładzie, 50/54-działowa Forte; poza tym 42-działowa Seine, 40-działowa Régénérée, 40/44-działowa Vertu) i 2 korwet (20-działowa Bonne Citoyenne, 12-działowy bryg Mutine), na których (poza korwetą Bonne Citoyenne, pochwyconą przez Anglików już 10.03.1796 koło przylądka Finisterre, sześć dni po opuszczeniu przez de Serceya kotwicowiska u wyspy Aix, oraz brygiem Mutine - ten w wyniku awarii musiał się zatrzymać w Ferrol i po naprawie wrócił do Francji), przetransportował 800 żołnierzy, 2 kompanie artylerii, dwóch pełnomocnych komisarzy Dyrektoriatu, zapas amunicji i pół miliona franków na Maskareny (docierając na Ile de France 18.06.1796) i szarpał żeglugę handlową Brytyjczyków na Oceanie Indyjskim. Już po drodze zdobył liczne pryzy (w tym jeden brytyjski i jeden portugalski żaglowiec wschodnioindyjski), na miejscu włączył do swojej eskadry zastane tam inne jednostki francuskie (fregaty Prudente, Cybèle, Preneuse, korwetę Brule-Gueule). Operował od Kanału Mozambickiego do Cieśniny Malakka. Osobiście wyruszył 14.07.1796 z sześcioma fregatami (Forte, Prudente, Seine, Régénérée, Cybèle, Vertu). Dotarł w okolice Cejlonu (tam pochwycił następne żaglowce handlowe) 14.08, wysłał Prudente i Régénérée do Tranquebar (Trinquebar; dziś Tarangambadi), gdzie spaliły wszystkie statki zastane w porcie, zanim dołączyły znów do eskadry. Zrobił wiele, ale mógł zrobić dużo więcej (Bengal był w tym czasie zupełnie bez osłony, cała Zatoka Beglaska stała przed nim otworem), lecz dał się zwieść przekonaniu o oczywistym bronieniu przez Anglików swoich najistotniejszych centrów i specjalnie rozpowszechnianym, fałszywym informacjom, jakoby szukała go silna eskadra brytyjska. Sercey zbliżył się do Sumatry 1.09, zdobył wiele statków na redzie Acheen (północno-zachodni kraniec wyspy, dziś Banda Aceh), o łącznej wartości szacowanej na 25 milionów franków.
Był dość niemrawo ścigany 8.09.1796 w pobliżu Penang przez dwa 74-działowce brytyjskie (Arrogant i Victorious). Obie strony obawiały się wyniku, który przy dwóch liniowcach przeciwko sześciu fregatom (w tym ciężkim) nie był przesądzony, gdyby tylko te ostatnie zachowały zdolność manewrową. Dla Serceya, mającego zwalczać nieprzyjacielską żeglugę handlową, nawet zwycięska walka z liniowcami, nie mogąca obyć się bez bardzo poważnych strat w ludziach i wyposażeniu, była całkowicie bezsensowna na obszarze, gdzie uzupełnienie jednego i drugiego stanowiło wielki problem. Mimo tego sformował linię bojową i ruszył ku nieprzyjacielowi, manewrując zdecydowanie sprawniej. Bitwa (9.09) potoczyła się w warunkach prawie kompletnej flauty, gdy Francuzi początkowo skorzystali z błędów oficera dowodzącego okrętem Victorius i mogli wykorzystać swoją przewagę liczebną, ale potem stracili zdolność ruchową, a najcięższe działa z dolnych pokładów okrętów liniowych musiały dawać tym ostatnim przewagę. Brytyjczycy nie wykazali się ani nadzwyczajnym kunsztem żeglarskim (o co przy braku wiatru było dość trudno), ani dyscypliną, zdolnością przewidywania czy nadmiernym zapałem. Ostatecznie Francuzi ponieśli większe straty w ludziach i wycofali się, korzystając ze szczęśliwego powiewu wiatru. Znajdująca się na końcu ich szyku fregata Vertu przyjęła na siebie większą część brytyjskiego ognia i została tak poturbowana, że musiała być odholowana przez Régénérée. "Obiektywny" historyk francuski Taillemite pisał w następujący sposób o tym starciu: "we wrześniu 1796 Sercey wydał wspaniałą walkę dwóch liniowcom angielskim, które uciekły". Jednak nawet pomijając jawne kłamstwa, kolportowane w raportach na użytek zewnętrzny, żadna ze stron nie mogła być zadowolona z wyniku tego starcia. Anglicy, mimo przewagi i okazji na zlikwidowanie (albo przynajmniej zmniejszenie) francuskiego zagrożenia, nie wyeliminowali ani jednej fregaty przeciwnika, a sami ponieśli bardzo dotkliwe straty, zarówno ludzkie, jak materialne. Z drugiej strony Francuzi stracili jeszcze więcej ludzi, a uszkodzenia okrętów były tak znaczne, że na pewien czas trzeba je było wycofać dla przeprowadzenia remontów.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Wto 6:43, 04 Kwi 2017    Temat postu:

Podstawowych napraw (masztów, rej) Sercey dokonał na kotwicowisku przy jednej z wysp archipelagu Mergui i zajęło mu to prawie miesiąc. Nic już nie zdziałał na wodach Zatoki Bengalskiej, a poznawszy z przechwyconej (nie przez niego) korespondencji brytyjskie plany wobec holenderskich Indii Wschodnich, skierował się 18.11 ku Batawii, gdzie dotarł pod koniec listopada 1796, nadal biorąc po drodze pryzy. Niektórzy autorzy twierdzą, że kontradmirał w ten sposób "ochronił Holendrów" przed atakiem Anglików, ale nie precyzują, na czym to niby miało polegać (aczkolwiek pomógł faktycznie nieco później). W każdym razie on sam bardzo skorzystał na wizycie: dostał niezbędne eskadrze płótno żaglowe, liny, wyremontował kadłuby. Zaopatrzony przez Holendrów w towary o wartości czterech lakhii (tj. 400 tysięcy) rupii (na poczet oczekiwanej pomocy, nieco mglistej - ponieważ obiecanej w traktacie podpisanym w Europie - i niepewnej, skoro Serecey nie mógł w tej kwestii podjąć żadnej decyzji osobiście) oraz 3600000 funtów ryżu dla wygłodzonej Ile de France, rozpoczął nową kampanię 4.01.1797. Wyruszył przechwycić konwój brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, wracający z Chin. Dopadł go 28.01 u wschodniego krańca Jawy. Jednak, jak to się parę lat później przydarzyło w podobnej sytuacji kontradm. Linoisowi, stanowcza postawa statków konwoju, z których część uformowała linię bojową, podniosła proporce marynarki wojennej, a jeden z nich także flagę admiralską, zmyliła Francuzów - którzy błędnie rozpoznali w nich dwa rzekome liniowce i cztery fregaty wojenne - i skłoniła do odstąpienia od ataku. Sercey wrócił więc na Ile de France marnując kolejną wspaniałą okazję, w pewnym sensie uciekając przed statkami handlowymi. Decyzja ta, choć błędna i wystawiająca Francuzów na pośmiewisko, nie była wcale irracjonalna jeśli się zważy, że poprzednia, dzielna postawa kontradmirała i jego sprawne manewry w starciu z okrętami liniowymi, kosztowały francuską eskadrę trzy miesiące napraw i nieobecności na szlakach morskich. Tymczasem na Ile de France lokalne Zgromadzenie Narodowe uchwaliło w grudniu 1796 dość zdumiewającą deklarację, która głosiła, że obecność eskadry Serceya grozi głodem w kolonii, że tak wielka liczba jednostek jest zbędna do obrony wysp, że de Sercey nie dostanie już żadnego zaopatrzenia i najlepiej by zrobił odpływając sobie i nie wracając. Oczywiście kontradmirał zdecydowanie odmówił poczynienia takich kroków bez rozkazu ministra marynarki. Ożenił się 13.04.1797 (albo 17.04.1797) w Port Louis na Ile de France z miejscową damą, 21-letnią Louise-Victorine (albo Suzanne-Victorine) Cailleau, córką poprzedniego gubernatora. Z czasem mieli gromadkę dzieci. Stopniowo jego eskadra ulegała rozproszeniu i niszczeniu. W marcu lub kwietniu 1797 kontradmirał odesłał do Francji fregatę Cybèle, prawdopodobnie na remont. Sam podążył w maju na Seszele z fregatami Forte, Vertu i Seine, a fregata Régénérée i korweta Brule-Gueule patrolowały wody u wybrzeży Indii. Następnie Seine i Vertu przewiozły 300 żołnierzy do Batawii, jako obiecane wsparcie. Sercey wrócił do Port Louis 20.09.1797 z Forte, Preneuse i Brule-Gueule, zastając na miejscu Prudente i Régénérée. Krótko potem, po przybyciu na Ile de France dwóch hiszpańskich okrętów skarbowych, sojusznicy poprosili o eskortę do Europy. Za sumę 300 tysięcy franków na rzecz skarbu kolonii Zgromadzenie wyraziło zgodę i odesłało z Hiszpanami 22 (czy 25) 01.1798 fregaty Vertu oraz Régénérée. Sercey pogodził się z tym, gdyż obie jednostki potrzebowały napraw. Fregatę Seine sam odesłał potem do Francji (tuż przed dotarciem do celu została 30.06.1798 zdobyta u wybrzeży Wandei przez Anglików). Fregata Preneuse podążyła 8.03.1798 do Mangalore w związku z negocjacjami z Tippu Sahibem. Zdobyła po drodze dwa brytyjskie żaglowce wschodnioindyjskie. De Sercey zdecydował się tym razem pozostać na wyspie, razem z młodą żonką, i odesłał Forte oraz Prudente pod komodorem Ravenelem w rejs krążowniczy u wybrzeża malabarskiego. Zdobyły one statki koło Cejlonu, w Cieśninie Bali i Zatoce Begalskiej, lecz zdobycze nie były imponujące. Kontradmirał postanowił przenieść obszar działań na Morze Chińskie i współpracować z Hiszpanami (z Filipin) oraz Holendrami (z Indonezji). Wysłał do Ravenela korwetę Brule-Gueule z poleceniem, aby komodor przyprowadził obie swoje fregaty do Batawii. Korweta dotarła do Tranquebar, zdobywając pod drodze koło Cejlonu statek Kompanii Wschodnioindyjskiej, ale minęła się z Ravenelem. W końcu przekazała rozkazy i wróciła z odpowiedzią komodora. Sercey wyruszył na Brule-Gueule osobiście do Batawii, oczekując, że fregaty podążą za nim. Ravenel mimo otrzymanych poleceń wrócił najpierw do Port Louis na Ile de France, zawijając tu cztery dni po wyjściu Serceya. Komodor chciał następnie podążyć za kontradmirałem, jednak Zgromadzenie Narodowe zmusiło gubernatora do wystawienia fregaty Prudente na sprzedaż w ręce cywilne (po sprzedaży próbowała działać jako jednostka korsarska, wpadła w ręce Brytyjczyków w lutym 1799 koło Przylądka Dobrej Nadziei). Sercey, który dowiedział się o tej decyzji, gdy przebywał w Surabaja, ostro protestował w listach na Ile de France oraz do ministra marynarki, lecz nie wskórał niczego. Dotarł do Batawii 20.06.1798, gdzie dołączyła do niego fregata Preneuse, jednak z tak buntowniczo nastawioną załogą, że pięciu jej członków rozstrzelano. Została zaraz wysłana w miesiesięczny rejs krążowniczy w okolicach Borneo. Potem oba żaglowce Serceya podążyły do Manili, uzgadniać współpracę z Hiszpanami.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Śro 6:08, 05 Kwi 2017    Temat postu:

Zaczęła się ona rzeczywiście w październiku 1798 (hiszpańską stronę reprezentowały 2 liniowce i 2 fregaty), lecz wspólne działania nie przyniosły żadnego rezultatu. Zgodnie ze zwyczajami z epoki Francuzi całą winą za to obarczyli Hiszpanów, chociaż sprawa była dużo bardziej skomplikowana - formalni sojusznicy, katoliccy Hiszpanie i kalwińscy Holendrzy, szczególnie w koloniach darzyli antypatią republikańskich Francuzów, głoszących ateizm i idee emancypacji niewolników oraz równouprawnienia lokalnych ludów, na których ucisku opierał się dobrobyt kolonistów. Lekkie francuskie jednostki nie odważyły się same zaatakować chińskiego konwoju brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej i wróciły 6.04.1799 do Batawii, gdzie przebywał wściekły Sercey. Żadne oczekiwane przez niego okręty nie nadeszły, więc podniósł 17.04 flagę na Preneuse i razem z korwetą wrócił na Ile de France (z przygodami, ścigany po drodze przez Anglików), zawijając do Port Louis 22.05.1799. Miał nadzieję zastać tutaj fregaty, które nie podążyły za nim, ale i pod tym względem gorzko się roczarował. Pod nieobecność Serceya przebywającego w Batawii fregata Forte została zdobyta przez brytyjską fregatę Sybille u ujścia Hughli 1.03.1799. Wcześniej zdążyła dokonać spustoszeń wśród statków żeglugi lokalnej, lecz francuskiemu kontradmirałowi w niczym to nie pomogło. Sercey odczuwał frustrację - nie mógł już wiele zdziałać z resztkami eskadry, przedstawicielskie władze kolonii nie były mu przychylne i kontrowały jego rozkazy, pomoc dla Tippu Sahiba ograniczała się do picu i doradców. Rządy we Francji nie były zbytnio zainteresowane sprawami na Oceanie Indyjskim - marzenia Bonapartego o podboju Indii rozwiały się pod wałami Akki, a po zamachu stanu z 1799 miał inne priorytety. Nawet po zawarciu pokoju w Amiens nie doceniał potencjalnego zagrożenia, jakie mógłby stworzyć tutaj na przyszłość dla brytyjskiego imperium, wolał skupić się na doraźnych korzyściach, które przyniósłby mu ponowny podbój San Domingo. De Sercey próżno zwracał się o zwolnienie z niechcianej przez nikogo komendy. Nie zamierzano ani spełnić jego postulatów, ani pozwolić mu na powrót do Francji. Koniecznością stało się odesłanie 26.09.1799 korwety Brule-Gueule do kraju (zatonęła w styczniu 1800 u francuskich wybrzeży z większością osób przebywających na pokładzie), zaś w grudniu 1799 Brytyjczycy zmusili do sztrandowania na Ile de France fregatę Preneuse (od sierpnia działała przeciwko brytyjskim szlakom żeglugowym u wybrzeży Afryki wschodniej) i spalili ją. W ten sposób Sercey, obserwujący akcję z baterii nadbrzeżnej, stał się admirałem eskadry złożonej z zera okrętów. Dopiero kolejny minister marynarki, Decrès, zgodził się na jego powrót do Francji w 1802. Napoleon docenił osiągnięcia kontradmirała i przyjął go życzliwie, zapewniając najpierw posadę w administracji floty na lądzie, a potem oferując nowe dowództwo morskie. Odmówił jednak spełnienia żądania, aby mógł on sam wybrać oficerów swojej eskadry. Zresztą Decrès był zdecydowanie wrogi byłemu głównodowodzącemu w Indiach Wschodnich, zrzucając na niego winę za los wysłanej tam eskadry, by odwrócić uwagę od własnych zaniedbań. A minister był pupilkiem Pierwszego Konsula. De Sercey podał się więc w 1804 do dymisji i przeszedł w stan spoczynku. W styczniu 1805 wycofał się na Ile de France. Przybył tam na statku handlowym, przywożąc od cesarza garść błyskotek dla czołowych mieszkańców kolonii. Dano mu dowództwo obrony południowej części Ile de France. Gospodarzył na wyspie przez najbliższe pięć lat, aż do ataku brytyjskiego w 1810, kiedy uczestniczył w obronie. Po kapitulacji wrócił do Francji. Burboni powołali go w 1814 znów do aktywnej służby, powierzając stanowisko przewodniczącego komisji do spraw wymiany jeńców. W tym samym roku otrzymał 28.05 rangę wiceadmirała i odznakę klasy Wysokiego Oficera Orderu Legii Honorowej. Został wysłany z misją dyplomatyczną do Wielkiej Brytanii. Owdowiał ponownie 18.12.1819. Dano mu Wielki Krzyż Orderu Św. Ludwika w 1820 albo 30.10.1828. Od 1824 był członkiem honorowym Izby Parów. Powołano go do niej w listopadzie 1832. Zmarł w Paryżu 10.08.1836.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Czw 7:12, 06 Kwi 2017    Temat postu:

Jean-Baptiste-Philibert Willaumez urodził się 7.08.1761 (chociaż niektórzy podają datę 17.08.1761, a jako datę chrztu 7.08.1763) w Palais na Belle-Ile. Jego rodzicami byli Jean Willaumez (alzacki kapitan artylerii, który zmarł bez grosza przy duszy, zostawiając sześć sierot w wieku dziecinnym) i Marguerite Bertho z pobliskiego Sauzon. Najstarszy z rodzeństwa, Jean-Baptiste-Philibert, poszedł na morze w wieku między 14 a 16 lat. Ponieważ jednak miał szczęście pobierać lekcje matematyki u profesora Loiseau w szkole hydrograficznej w Auray i wykazywał wielkie zdolności w tym kierunku, od razu związał się z pionem nawigacyjnym. Służył w marynarce wojennej od 1775 albo od 1777 w charakterze ucznia pilota. Wchodził w 1777 w skład załogi 74-działowca Bien-Aimé, dowodzonego przez słynnego nawigatora Bougainville'a w eskadrze ewolucji generała-porucznika Du Chaffaulta. W 1778 był marynarzem na 56-działowcu Flamand wysłanym na Ocean Indyjski pod komendą kapitana Duclos-Guyota. Po przybyciu do Port Louis na Ile de France, gdzie Duclos-Guyot był kapitanem portu i superintendentem stoczni, Willaumez dostał świadectwo umiejętności nawigacyjnych. Pozostał na miejscu i służył na rozmaitych jednostkach lokalnej żeglugi przybrzeżnej. Przeżył zatonięcie bota Louise 28.10.1778 na rafie Tamarin (spośród 9 ludzi załogi trzech utonęło). Przez następne pół roku obsługiwał stację sygnałową w Port Louis. W 1779 popłynął do Lorient jako pomocnik pilota na 12/14-działowej korwecie Amis. Od 10.04.1780 służył w Breście na 104-działowcu Ville de Paris i dawał lekcje nawigacji adeptom straży wybrzeża. Awansował na pilota w 1781. Od 1.01.1781 wchodził w skład załogi 32-działowej fregaty Amazone, dowodzonej przez kapitana Lapérouse’a. Uczestniczył w zdobyciu dwóch brytyjskich jednostek korsarskich. Doprowadził jeden z pryzów do Lorient. Na Amazone należącej do floty generała-porucznika de Grasse był obecny podczas zajęcia wysp Sint Eustatius (25.11.1781) i Saint Christopher (styczeń/luty 1782), a także podczas bitwy u wyspek Des Saintes 12.04.1782. Mianowano go po niej pierwszym pilotem. Wyróżnił się i odniósł ranę w starciu 28.07.1782, kiedy Amazone została zdobyta przez Brytyjczyków u brzegów amerykańskich (koło przylądka Henry), lecz nie siedział długo w niewoli. Po zawarciu pokoju w 1783 przeszedł do marynarki handlowej. Dotarł znów na Ile de France 13.12.1786, w załodze 32-działowej fregaty Astrée, pod nowym głównodowodzącym w Indiach Wschodnich, de St. Riveul. Ten ostatni był bardzo zadowolony z umiejętności Willaumeza - ofiarował mu zegarek z sekundnikiem i sekstant. Na Ile de France i Bourbon funkcję gubernatora pełnił od lutego 1787 do listopada 1789 komandor d'Entrecasteaux. Wracający do kraju także na Astrée był pod takim wrażeniem wiedzy nawigacyjnej Willaumeza, że dał mu kompas pryzmatyczny ze stosownymi grawerunkami. Następnie zapewnił stanowisko głównego pilota na dowodzonym w 1790 przez siebie 74-działowcu Patriote. Dopiero jednak rewolucja umożliwiła osobie nieszlacheckiego pochodzenia postawienie pierwszych kroków na drabinie oficerskiej. Willaumez został awansowany na chorążego w 1791, a kontradm. d'Entrecasteaux przydzielił mu 3.09.1791 miejsce nadliczbowego chorążego na gabarze (klasyfikowanej tymczasowo jako fregata) Recherche, jednym z dwóch okrętów, z jakimi wyruszył z Brestu 29.09.1791 na poszukiwania zaginionej ekspedycji Lapérouse’a. Wyprawa przemierzyła trasę wokół Przylądka Dobrej Nadziei, wyspy Nowy Amsterdam, przeszła na południe od Australii, zawinęła 21.04.1792 na Tasmanię (którą brano z Australią za jedną wyspę), przeszukała wybrzeża Nowej Kaledonii, Nowych Hebrydów, Wysp Salomona i Wysp Admiralicji (tu dotarto 26.07.1792). We wrześniu 1792 dano wypocząć załogom na wyspie Amboina. Wyruszono ponownie pięć tygodni później i skierowano się ku Nowej Holandii (czyli Australii), zawinięto na Tasmanię (21.01.1793), wyspy Tonga i zawrócono do Nowej Kaledonii. Kontynuowano wyprawę od 9.05.1793, tym razem udając się na północ, przepływając obok Santa Cruz i przechodząc bez zawijania kilka mil od Vanikoro. Odkryto kilka wysepek w archipelagu Luizjadów (maj-czerwiec), przeszukiwano północne wybrzeża Nowej Gwinei. Uczestnicy ekspedycji nie zdawali sobie sprawy, że tymczasem wybuchły w Europie wojny Francji m.in. z Wielką Brytanią i Holandią. Kiedy więc Recherche zawinęła na Jawę, została 28.10.1793 zarekwirowana przez Holendrów w Surabaja, a Willaumez stał się jeńcem.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pią 6:02, 07 Kwi 2017    Temat postu:

Otrzymał stopień "porucznika liniowca" w 1793. Dostał też Order Św. Ludwika. Po wypuszczeniu z niewoli w ramach wymiany jeńców, wrócił na Ile de France. Dowodząc baterią dział na 36-działowej fregacie Prudente wziął udział w głośnej bitwie 22.10.1794 niedaleko wyspy (zwanej czasem pierwszą bitwą u Czarnej Rzeki). Dwie francuskie fregaty (oprócz Prudente jeszcze 36-działowa Cybèle) i bryg (14-działowy Coureur) oraz zarekwirowany żaglowiec korsarski (22-działowa korweta Jean Bart), z załogami wzmocnionymi żołnierzami i ochotnikami, uderzyły z furią na dwa brytyjskie dwupokładowce - 50-działowy Centurion i 44-działowy Diomede. W bitwie żaden okręt nie zatonął (a Diomede prawie nie walczył, za co jego kapitana usunięto z Royal Navy), zaś po starciu obie strony ogłosiły swoje zwycięstwo i obie słusznie. Taktycznie Brytyjczycy pobili Francuzów, którzy ponieśli wielokrotnie cięższe straty i wycofali się do Port Louis, z jedną z fregat na holu drugiej. Jednak uszkodzenia Centuriona były na tyle duże, że musiał udać się do Bombaju, a zostawienie samotnego Diomede wobec tak zdecydowanych Francuzów nie wchodziło w grę. Zatem francuska eskadra odniosła decydujący strategiczny sukces, ponieważ zniosła blokadę wyspy, grożącą mieszkańcom wygłodzeniem i rewoltą niewolników. Willaumez, ranny w tym starciu, otrzymał dowództwo 16-działowego brygu Léger i podążył na nim z depeszami do Francji, docierając do Brestu 5.02.1795. Awansowano go na "kapitana liniowca" 14.03.1795. Został dowódcą stojącego w Breście bezczynnie 74-działowca Pluto. Zaproponował wiele istotnych zmian w wyposażeniu okrętów, odnoszących się przede wszystkim do kwestii sanitarnych, które stopniowo przyjęto w całej marynarce francuskiej. Powierzono mu dowództwo 40-działowej fregaty Régénérée. Wyszła ona 4.03.1796 z Rochefort w składzie eskadry kontradm. Serceya - o jej poczynaniach na Oceanie Indyjskim pisałem szczegółowo przy charakteryzowaniu losów tamtego oficera flagowego. Zgodnie z tym, co tam zaznaczyłem, Régénérée razem z fregatą Vertu od stycznia 1798 odprowadzały hiszpańskie okręty skarbowe z Ile de France aż do Teneryfy i wróciły do Francji na remont. Po drodze próbowały daremnie przechwycić brytyjską fregatę 32-działową Pearl u wybrzeży Gwinei (24.04) oraz brytyjską fregatę 28-działową Brilliant koło Teneryfy (w lipcu). Willaumez został szefem dywizjonu w styczniu 1799. W drugiej połowie 1802 przejął dowództwo 40-działowej fregaty Poursuivante, transportującej żołnierzy z Vlissingen na San Domingo (via Teneryfa). Zdobył się na akt wielkiej cywilnej odwagi i humanitaryzmu, gdy w listopadzie 1802 jako jedyny z dowódców okrętów francuskich zakotwiczonych na redzie Cap Français odmówił wykonania zbrodniczego rozkazu generała Rochambeau (odmowa łączyła się z groźbą odebrania dowództwa), aby wszystkich przebywających na pokładach Murzynów (także tych sprzyjających Francji) utopić przez przywieszenie im worków z piaskiem i wyrzucenie za burtę. Masakra dokonała się bez udziału załogi Poursuivante. Wraz z korwetą Mignonne fregata została dostrzeżona 28.06.1803 w pobliżu Môle Saint-Nicolas przez trzy brytyjskie 74-działowce eskortujące konwój. Jeden z nich dogonił i zdobył francuską korwetę, drugi pozostał przy konwoju, a trzeci - Hercule - próbował zdobyć Poursuivante. Przy bardzo słabym wietrze fregata spisywała się lepiej i zdołała ostrzelać liniowiec ogniem flankowym. Oba okręty poniosły straty ludzkie i materiałowe, po czym Hercule wycofał się z powodu obawy przed płyciznami, a mistrzowsko prowadzona przez Willaumeza Poursuivante zdołała dotrzeć do Môle Saint-Nicolas, gdzie ją naprawiono. Podczas rejsu powrotnego do Francji zdobyła 14.08.1803 po zaciętej walce brytyjski statek handlowy 200 mil od Wilmington i odprowadziła go do Charleston - na skutek postawy Amerykanów pilnujących swej neutralności nie mógł być tam naprawiony, więc został przez Francuzów spalony. Francuski historyk Troude twierdził, że Poursuivante przedostała się ostatecznie do Rochefort, a francuski historyk Taillemite okrasił to jeszcze ciężkim uszkodzeniem przez nią jakiegoś anonimowego liniowca brytyjskiego, jednak najnowsze opracowania francuskie zgodnie stwierdzają, że fregata pozostała w USA i przeszła tam od września 1803 do lutego 1804 gruntowny remont w Baltimore. Zaś cała historyjka z francuskiej wikipedii, jak to Willaumez walczył z 74-działowcem Hercules po powrocie do Francji w styczniu 1804, i otrzymał za to w tym samym roku od Napoleona rangę kontradmirała, jest pomieszaniem z poplątaniem.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6220
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Sob 5:22, 08 Kwi 2017    Temat postu:

Willaumez został w lutym 1804 kawalerem Legii Honorowej, a w czerwcu 1804 oficerem tego orderu. Od 26.08.1804 do 6.03.1805 był kapitanem 74-działowca Algésiras. W styczniu 1805 przeprowadził go z Lorient (gdzie okręt zbudowano) do Brestu. Promowano Willaumeza do rangi kontradmirała 1.03.1805. Otrzymał komendę nad dywizjonem we flocie Brestu, dowodzonej przez wiceadm. Ganteaume. Okrętem flagowym Willaumeza był 80-działowiec Alexandre. Brał na nim udział w lekkim starciu z brytyjską eskadrą blokadową adm. Cornwallisa 21.08.1805, podczas nieudanej próby przerwania blokady przez Francuzów. Później w tym samym roku, wysłano go z 6 liniowcami, 2 fregatami i 2 brygami do Cayenne trasą, która miała prowadzić wg uznania kontradmirała do okolic Przylądka Dobrej Nadziei albo Wyspy Św. Heleny, a stamtąd przez Martynikę albo Gwadelupę. Jego zadaniem było krążenie przez kilka miesięcy w okolicach Barbados, zadanie Brytyjczykom maksymalnych możliwych strat i ostateczny powrót do Europy trasą koło Wyspy Św. Heleny. Tym razem za okręt flagowy służył mu 80-działowiec Foudroyant. Prawdziwym wrzodem na tyłku był jednak jeden z podwładnych, bowiem 74-działowcem Vétéran w tej eskadrze dowodził niejaki Jérôme Bonaparte, najmłodszy brat Napoleona. Formalnie ten 21-latek z ogromnym, bo aż czteroletnim doświadczeniem w marynarce (tyle, co najmłodsi chorążowie) miał stopień "tylko" komandora, lecz nikt nie żywił wątpliwości, z jak nabożnym szacunkiem należy odnosić się do kaprysów rodzonego brata cesarza. Eskadra Willaumeza wyszła z Brestu 13.12.1805 (a nie w październiku, jak błędnie twierdzi wikipedia), o czym brytyjska admiralicja dowiedziała się dopiero 11 dni później. Rozkazano natychmiastowy pościg, ale zespół do tego wyznaczony nie zdołał opuścić Anglii przed schyłkiem stycznia 1806. Tymczasem Willaumez napotkał w połowie grudnia 1805 brytyjski konwój z Gibraltaru i urwał z niego dwa transportowce, które odesłał na Teneryfę pod eskortą jednej z fregat. Zetknął się 25.12 w okolicach Wysp Kanaryjskich z eskadrą wiceadm. Duckwortha, ale oderwał się od niej następnego dnia na skutek niezdecydowania brytyjskiego dowódcy, którego okręty - skierowane zresztą z innym zadaniem - były bardzo rozproszone i nie mogłyby walczyć równocześnie. Willaumez podążył ku Przylądkowi Dobrej Nadziej, jednak od załogi pochwyconego statku handlowego dowiedział się, że Kolonia Przylądkowa wpadła tymczasem w ręce Anglików. Pozostał do kwietnia na południowym Atlantyku, a potem pożeglował do Cayenne. Tam rozdzielił swoją eskadrę na trzy w miarę niezależne zespoły i polował na nieprzyjacielskie statki u wybrzeży Brazylii. Ścigany przez okręty Royal Navy zawinął do Fort Royal na Martynice 24.06.1806. Będąc wyśmienitym żeglarzem i korzystając ze złej pogody, nie tylko dostał się do tej głównej bazy francuskiej w rejonie, mimo brytyjskiej blokady, ale i wyszedł z niej znów niepostrzeżenie 1.07. Chwytał statki u wysp Montserrat i Nevis, atakował je pod St.Kitts. Próbował uderzyć 6.07 na wielki konwój gromadzący się pod Tortolą, lecz ustąpił bez walki przed przybyłą eskadrą brytyjską kontradm. Cochrane, mimo że była słabsza od jego sił (4 liniowce, 4 fregaty, szereg mniejszych jednostek). Zdecydował się za to zaatakować w okolicach Bahamów udający się do Anglii konwój z Jamajki. Z małym może poszanowaniem dla przyjętych zwyczajów i prawa, ale za to z dużym rozsądkiem, zajmował po drodze wszystkie napotkane statki neutralne, aby nikt nie mógł przekazać ostrzeżenia o jego obecności na tych wodach.
CDN.


Ostatnio zmieniony przez kgerlach dnia Sob 5:27, 08 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 135, 136, 137  Następny
Strona 36 z 137

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin