Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Personalia - Marine Royale XVII-XVIIIw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 71, 72, 73 ... 135, 136, 137  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 14:30, 15 Gru 2018    Temat postu:

Dostał się do niewoli, ale wojna się już praktycznie skończyła - Napoleon abdykował na początku kwietnia 1814 - więc prędko go uwolniono. Wylądował w Hawrze 9.05.1814. Sąd wojenny z 23.06.1814 uniewinnił go z zarzutu utraty okrętu. Philibert awansował 1.07.1814 na "kapitana liniowca 2 klasy". Został kawalerem Legii Honorowej 11.07.1814. Objął 27.07.1814 (praktycznie 14.08) komendę nad 44-działową fregatą Saale na redzie wyspy Aix; podlegała mu także 44-działowa fregata Méduse, która miała w 1816 zdobyć tak ponurą sławę. Otrzymał 18.08.1814 Order Św. Ludwika. Jego fregata zmieniła 24.09.1814 nazwę na Amphitrite. Philibert został zatwierdzony 19.05.1815 w swoim stopniu i funkcji w czasie Stu Dni Napoleona (1.03 - 22.06.1815) i odegrał ważną rolę w czasie narady w Rochefort 3.07.1815 na temat sensownych metod i dróg planowanej ucieczki eks-cesarza z Francji. Napoleon był nawet na pokładzie Saale (znów po tą nazwą od 23.03.1815) od 7.07 do 12.07, zaś Philibert kazał mu oddać honory wojskowe. Nie chcę bliżej wnikać w czyny, słowa i motywy wszystkich uczestników dramatycznych wydarzeń, ryzykujących oskarżenie o zdradę stanu i stracenie (cesarz abdykował, a Ludwik XVIII ponownie zasiadł na tronie), ponieważ po latach wszyscy mienili się super-odważnymi i lojalnymi przyjaciółmi Napoleona, a tylko ci wszyscy inni naokoło tchórzliwie lub zdradliwie im przeszkadzali - każdy ma też swojego biografa, który mu wtóruje. Wspomnę tylko, że zdaniem Davida Cordingly kapitan Philibert był "rojalistą w sercu, wykazywał mało entuzjazmu do bycia gospodarzem Napoleona i w końcu odmówił udziału w realizacji śmiałego planu kapitana Poné" (dowódcy fregaty Méduse), co przesądziło los byłego władcy, gdy tymczasem Napoleon publicznie dziękował 12.07 kapitanowi Saale i podarował mu parę pistoletów. Tym niemniej jest ciekawe, że komandor Philibert utrzymał się w dowództwie fregaty Amphitrite (Saale wróciła do tej nazwy 15.07.1815) po ponownej restauracji Burbonów. Otrzymał zadanie odebrania Pondichéry przyznanego Francji w traktacie pokojowym, i zawiezienia tam hrabiego du Puy, nowego francuskiego gubernatora w Indiach Wschodnich. Wyszedł z Rochefort 17.05.1816 razem z fluitą Licorne i zrealizował misję. W 1817 w skład jego zespołu wchodziła też przejściowo fluita Éléphant, 44-działowa fregata Cybèle, gabara-transportowiec koni Alouette oraz gabara Girouette. Philibert zawinął do Rochefort 27.07.1817. Zszedł tam z Amphitrite 10.08 lub 11.08.1817 (fregatę wycofano do rezerwy). Philibertowi powierzono 28.09.1818 dowodzenie na Oceanie Indyjskim zespołem złożonym z 26-działowej fluity Rhone i 16-działowej gabary Durance; wyszedł 1.01.1819 z Brestu kierując się na Jawę z dość osobliwym zadaniem przewiezienia stamtąd do Cayenne chińskich kulisów. Według internetu przy okazji podobno introdukował na rodzinnej Ile Bourbon storczyk z Cayenne Vanilla planifolia (wanilia płaskolistna, z której produkuje się wanilię), chociaż nie bardzo rozumiem, jak mu to się udało przy tej kolejności portów docelowych (może i rejs na wschód wiódł okrężną drogą przez Amerykę Południową, co zdarzało się często). Wrócił do Rochefort 18.09.1820, zdał komendę 4.10.1820. Prawdopodobnie około 1820 się ożenił - jego żoną była urodzona w 1801 Marie-Louise-Cécilia de Milhau. Został oficerem Legii Honorowej 28.04.1821. Awansował 1.02.1822 na "kapitana liniowca 1 klasy". Był od 9.01.1822 deputowanym kolonii z wyspy Bourbon do paryskiego parlamentu. Zmarł 1.11.1824 w Paryżu. Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 13:24, 16 Gru 2018    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Jean-François-Timothée Trullet (15.04.1755 - 27.05.1819) oraz Jean-Marie Gaingant (28.02.1765 - 16.12.1813).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pon 13:27, 17 Gru 2018    Temat postu:

Jean-François-Timothée Trullet urodził się 15.04.1755 w Saint-Tropez. Jego rodzicami byli Jean-François Trullet (kapitan statków) i Marie-Élisabeth-Eugénie-Appollonie Léautaud. Był starszym bratem przyszłego komandora Louisa-Léonce'a Trulleta, którego losy już tu opisywałem. Służbę na morzu rozpoczął w marynarce wojennej 14.05.1770 jako praktykant na 20-działowej szebece Singe, bazującej w Tulonie, i pozostał na niej do października 1770. Przeszedł do marynarki handlowej, zatrudniając się 23.01.1771 w charakterze pisarza na tartanie dowodzonej przez jego ojca na Morzu Śródziemnym. Pływał do Włoch, Turcji, Tunisu, krajów Lewantu do lutego 1779, stopniowo awansując (aż do komendanta) i otrzymując w 1777 patent kapitana żeglugi wielkiej. Wrócił 14.05.1779 do służby w marynarce królewskiej, jako "porucznik fregaty na czas kampanii" na 20-działowej szebece Séduisant, wysłanej z Tulonu w rejs do Arabii. Pozostał na tej jednostce do stycznia 1781. Od lutego 1781 do sierpnia 1782 należał do załogi 18/20-działowej korwety Blonde, skierowanej z Tulonu na Antyle, potem biorącej udział w oblężeniu Gibraltaru i Mahon. W maju i czerwcu 1782 jednostka ta eskortowała z Mahon do Algeciras 4000 żołnierzy francuskich, którzy wcześniej zdobyli Minorkę. Trullet ponownie przeszedł do marynarki handlowej, będąc od 24.01.1784 kapitanem brygu wysłanego na Morze Czarne. Dowodził statkami transportowymi do czerwca 1787, wożąc do Tulonu drewno masztowe z Chersonu nad Morzem Czarnym. Przyjęto go 7.10.1787 do marynarki królewskiej w stopniu "podporucznika liniowca". Od stycznia 1788 do lipca 1790 służył na 24-działowej korwecie Badine, wysłanej z Tulonu na wody Lewantu. Awansował 1.01.1792 na "chorążego liniowca" (wbrew pozorom, awans z podporucznika na chorążego nie jest pomyłką). Od lutego do czerwca 1792 znów wchodził w skład załogi korwety Badine, operującej na Morzu Śródziemnym. Od czerwca do sierpnia 1792 należał do załogi 80-działowca Tonnant na redzie Tulonu. Awansował w lipcu 1792 do rangi "porucznika liniowca". Od 23.08.1792 był dowódcą 10-działowego lugra-awizo Gerfaut w eskadrze Tulonu, zachowując tę komendę do lutego 1793. Potem służył na 74-działowcu Heureux, ale we wrześniu 1793 musiał zejść z pokładu z powodu choroby. Na skutek zajęcia Tulonu przez Anglików i Hiszpanów w sierpniu 1793, powierzono mu tymczasowo funkcję majora generalnego marynarki na okres 20.12.1793 - 21.01.1794. Był od marca 1794 do maja 1795 dowódcą 32-działowej fregaty Friponne. Wziął na niej udział w bitwie koło przylądka Noli 13-15.03.1795 (w bitwie pod Genuą); po tym starciu kotwiczył 24.03.1795 na redzie Hyères i wrócił do Tulonu. Awansowano go tymczasowo na "kapitana liniowca" 16.05.1795. Od 16.05.1795 zajmował stanowisko drugiego kapitana na 80-działowcu Victoire. Objął 22.05.1795 dowództwo 74-działowca Duquesne. Walczył na nim 13.07.1795 w bitwie koło Fréjus (pod Hyères). Zszedł z tego okrętu 1.08.1795. W okresie 28.08.1795 - 28.11.1796 zajmował się misją zleconą mu przez rząd Francji do realizacji w Konstantynopolu, gdzie pomagał w modernizacji floty tureckiej. Tymczasem awansował 25.10.1795 na "kapitana fregaty" (wbrew pozorom, przejście od tymczasowego "kapitana liniowca" do stałego "kapitana fregaty" nie oznaczało degradacji). Od listopada 1796 sprawował komendę nad 32-działową fregatą Alceste i do stycznia 1797 operował na niej u wybrzeży Ligurii i Toskanii. Awansował 1.11.1797 na "kapitana liniowca 2 klasy". Od 22.01.1798 dowodził 74-działowcem Guerrier, z którym wziął udział w ekspedycji egipskiej generała Bonaparte. Walczył w bitwie pod Abukirem 1/2.08.1798, poddał się i dostał do niewoli. Ale wstrętni Angole w ramach typowych dla nich prześladowań jeńców już 20.11.1798 wypuścili go na słowo honoru do Tulonu. Trullet wziął urlop do 1.07.1800. Był potem od 23.11.1800 kapitanem 1-działowej feluki Hirondelle i od 23.12.1800 kapitanem 1-działowej feluki Reprise. Od 29.01.1801 do 5.04.1803 dowodził koszarami marynarzy w Tulonie. Ożenił się 16.02.1803 w Tulonie z Marie-Thérèse-Lucrèce Ravel. Od 5.04 do 18.10.1803 sprawował komendę nad 80-działowcem Formidable. Został kawalerem Legii Honorowej 5.02.1804 i oficerem tego orderu 14.06.1804. Od 16.03 do 7.04.1805 był kapitanem 74-działowca Annibal na redzie Tulonu. Udał się 10.10.1807 na Korfu, aby tam objąć stanowisko dowódcy marynarki w rejonie Wysp Jońskich. Wrócił do Tulonu 17.05.1810. Na własne żądanie przeszedł w stan spoczynku 14.06.1810. Od 14.07.1812 zajmował stanowisko mera Tulonu. Dostał Order Św. Ludwika 23.09.1814. Zmarł 27.05.1819 w Tulonie.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Wto 9:06, 18 Gru 2018    Temat postu:

Jean-Marie Gaingant (Guenguant) urodził się 28.02.1765 w Breście. Jego rodzicami byli Yves Guenguant (stolarz) i Marie Guillon. Służbę na morzu rozpoczął w marynarce wojennej 24.04.1780 jako praktykant na 80-działowcu Saint Esprit, wyposażonym w Breście do działań we flocie hrabiego de Grasse. Gaingant przebywał na tym liniowcu do sierpnia 1782, czyli uczestniczył w odgonieniu 29.04.1781 brytyjskiej eskadry spod Fort Royal na Martynice, w zdobyciu Tobago 1.06.1781, w zakończonej zwycięstwem bitwie pod Chesapeake 5.09.1781, w zdobyciu St Kitts, Montserrat i Nevis w styczniu 1782, w nieudanym wypadzie przeciwko Jamajce w kwietniu 1782, w zakończonej klęską bitwie koło Wysepek Świętych 12.04.1782. Po tej ostatniej Saint Esprit uciekł na wody San Domingo, lecz nie mając dna obitego miedzią, nie został wykorzystany przez markiza Vaudreuil w kolejnej kampanii w Indiach Zachodnich, rozpoczętej 3.07.1782. Gaingant był od 17.09.1782 pilotem pomocniczym na 64-działowcu Réfléchi, skierowanym z Brestu dla wzmocnienia eskadry wiceadm. d'Estaing. Służył na tym okręcie do listopada 1784. Od kwietnia do listopada 1785 należał do załogi 12-działowej gabary Forte, bazującej w Breście i zatrudnionej w żegludze kabotażowej. Od 29.12.1785 do listopada 1787 był drugim pilotem na 28-działowej fregacie Active, wysłanej na wody amerykańskie. Od 1.02.1788 do czerwca 1789 był pierwszym pilotem na 4/6-działowym brygu-awizo Goéland, operującym na wodach Lewantu. Zajmował potem stanowisko rachmistrza okrętowego: od stycznia do listopada 1790 na 16-działowym brygu-awizo Expédition, który w okresie lipiec - wrzesień 1790 odbył kampanię na Antylach i w rejonie Saint-Pierre-et-Miquelon; od maja 1792 do maja 1792 na stojącym w Breście 74-działowcu Brave. Otrzymał 14.05.1792 rangę "nadliczbowego chorążego liniowca" i miejsce (od maja 1792 do września 1793) na 16-działowej gabarze Sincère, operującej na Atlantyku i Morzu Śródziemnym przed powrotem do Tulonu. W tym czasie Tulon był w rękach kontrrewolucjonistów i floty angielskiej wiceadm. Hooda, a tych, którzy nie chcieli się do nich przyłączyć, brytyjski dowódca odesłał do Brestu na rozbrojonym liniowcu Patriote. W nagrodę, zaraz po zawinięciu w październiku 1793, Gaingant jak wielu innych trafił od razu do więzienia i był prawie dwa lata trzymany przez rewolucjonistów w twierdzy Brest (od 16.10.1793 do 3.03.1795). Szczęśliwie zgilotynowanie Robespierre'a pozwoliło w końcu tym ludziom uratować życie, odzyskać wolność i na ogół swoje miejsca w marynarce wojennej. Gaingant awansował nawet 3.05.1795 na "porucznika liniowca".
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 9:59, 19 Gru 2018    Temat postu:

Służył od maja do czerwca 1795 w Breście na 26-działowej fluicie Achille. Od czerwca do listopada 1795 był oficerem na 74-działowcu Pluton. Od listopada do grudnia 1795 zajmował stanowisko oficera administracyjnego na 18-działowej korwecie Bergère. Od 12.12.1795 służył na 40-działowej fregacie Régénérée, także po awansie 21.03.1796 na "kapitana fregaty". Régénérée weszła pod koniec 1795 w skład eskadry kadm. Serceya wysłanej na Ocean Indyjski (na Maskareny) z żołnierzami, pieniędzmi i komisarzami Dyrektoriatu. Po zawinięciu na Ile de France 18.06.1796 eskadra szarpała żeglugę brytyjską od Kanału Mozambickiego po Cieśninę Malakka, a Régénérée uczestniczyła w prawie wszystkich posunięciach głównych sił w 1796 r. (operacje u wybrzeży Cejlonu, na Zatoce Bengalskiej, koło Tranquebar, na redzie Acheen, walka z dwoma liniowcami brytyjskimi koło Penang, naprawy koło wyspy z archipelagu Mergui, remont w Batawii) oraz w 1797 r. (nieudany atak na konwój wschodnioindyjski koło Jawy, patrolowanie wód u wybrzeży Indii). Jednak po przybyciu na Ile de France dwóch hiszpańskich okrętów skarbowych kompanii filipińskiej (której żaglowce zastąpiły dawne rządowe galeony manilskie), sojusznicy poprosili o eskortę do Europy. Za sumę 300 tysięcy franków na rzecz skarbu kolonii Zgromadzenie wyraziło zgodę i odesłało z Hiszpanami 22 (czy 25) 01.1798 dwie fregaty, w tym Régénérée. Jednostka wróciła do Rochefort 25.09.1798. Od stycznia 1799 do listopada 1800 Gaingant służył na 74-działowcu Jemmapes oraz uczestniczył w rejsie eskadry wiceadm. Bruixa na Morze Śródziemne i z powrotem w okresie 25.04 - 8.08.1799. Po zejściu na ląd został czasowo przeniesiony na listę oficerów nieaktywnych. Przywrócono go do aktywnej służby, by móc powierzyć dowództwo dywizjonu we flotylli bulońskiej. Został kawalerem Legii Honorowej 14.06.1804. Awansował 12.07.1808 na "kapitana liniowca 2 klasy". W listopadzie 1808 zajął się obsługą ruchu w porcie Boulogne. Od 26.09.1809 do sierpnia 1810 był zastępcą szefa ruchu w tym porcie. Minister marynarki wysłał go w marcu 1811 do 's-Hertogenbosch (dla Francuzów Bois-le-Duc), aby powołał tam do służby 250 marynarzy. Gaingant został następnie zatrudniony w porcie Antwerpii. Mianowano go 15.09.1811 komendantem 12. ekwipażu flotylli bulońskiej, a 19.12.1811 - dowódcą 62. ekwipażu wysokiej burty, co oznaczało komendę nad 80-działowcem De Ruyter w eskadrze z Texel. Te ostatnie obowiązki objął w styczniu 1812. Okręt stał od 1.02.1812 na Nieuw Diep koło Texel. Gaingant zmarł 16.12.1813 w Antwerpii.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Czw 16:47, 20 Gru 2018    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Jean-Baptiste Oreille (09.06.1747 - 19.08.1837) oraz Jean-Pierre Étienne (09.10.1754 - 21.12.1812).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 19:23, 21 Gru 2018    Temat postu:

Jean-Baptiste Oreille urodził się 9.06.1747 w Dunkierce. Nie jest zbyt znaną postacią, ponieważ nigdy nie awansował w marynarce wojennej powyżej "kapitana fregaty", a takie osoby - jak już pisałem - rzadko kiedy miewają swoich biografów. Poza tym pochodził z flamandzkiej rodziny znanych korsarzy i handlarzy niewolników, która miała wielu przedstawicieli i trudno ich od siebie odróżnić, zwłaszcza w epoce, kiedy wszyscy Francuzi stracili w dokumentach imiona, stając się "obywatelami". Prawdopodobnie sam był także korsarzem i handlarzem niewolników, chociaż przypisywane mu lekką ręką dowództwa konkretnych okrętów przez stronę "Three Decks" mogą być fałszywe w tym sensie, że nie każdy Oreille to akurat ten, a nawet nie każdy Jean-Baptiste Oreille musiał być tym omawianym. Jakiś Jean-Baptiste Oreille ożenił się około 1775 z Claire Maurice (mieli syna urodzonego w 1776). Podobno w 1793 miał dowodzić 4-działowym żaglowcem korsarskim Vaillant Custine; byłoby to oczywiście możliwe, ale ta jednostka korsarska z Dunkierki już w marcu 1793 została zdobyta przez Anglików i miała wtedy innego kapitana; natomiast wiemy skądinąd, że w 1793 kapitan Jean-Baptiste Oreille dowodził 4-działowym żaglowcem korsarskim z Dunkierki o nazwie Custine i to raczej o ten okręt chodzi, zdobyty przez Anglików przed 1.08.1793. W dokumentach marynarki wojennej najwcześniejszą datą, jaką znalazłem dla oficera o nazwisku Oreille, jest 30.03.1794. W randze "nadliczbowego chorążego liniowca" dowodził wówczas (co najmniej do 27.12.1794) trzydziałową kanonierką Moustique, którą przeprowadził w czerwcu z Dunkierki do Calais i potem bazując w Calais eskortował konwoje między Dunkierką a Cherbourgiem. W tej samej randze był od 4.01.1795 do lipca 1795 dowódcą 6-działowego brygu-kanonierki Citoyenne, bazującego na redzie Cherbourga i zatrudnionego w eskortowaniu konwojów między Cherbourgiem a Cancale. Miał już stopień "porucznika fregaty", kiedy w 1797 dowodził 16-działowym brygiem-kanonierką Choquante; stoczył 21.03.1797 walkę z kutrem angielskim; w maju 1797 osłaniał konwój między Cancale a Diélette. Pozostawał kapitanem tego żaglowca także w 1798, kiedy okręt zmienił nazwę na Citoyenne; w lutym 1798 przeszedł z Cherbourga do Dunkierki; został wysłany 22.10.1798 do Antwerpii. W 1800, już w stopniu "kapitana fregaty", dowodził 38-działową fregatą Poursuivante (nie jest prawdą informacja ze strony "Three Decks", jakoby miał wtedy rangę "kapitana liniowca"). Znajdował się na redzie Dunkierki, kiedy stojące tam cztery fregaty francuskie zostały zaatakowane 8.07.1800 przez brytyjski slup Dart, dwa brygi-kanonierki, cztery brandery oraz łodzie z dwóch fregat; Brytyjczycy zdobyli jedną fregatę, ale próba zniszczenia pozostałych przez brandery się nie powiodła. Oreille ocalił więc w groźnej sytuacji swoją fregatę i 19.07.1800 przeprowadził ją z Dunkierki do Vlissingen. Jednak Francuzi przegrali to starcie, a Bonaparte nie lubił przegrywających - winnych czy niewinnych - więc już 26.02.1801 pisał do ministra marynarki w sprawie powierzenia dowództwa Poursuivante komu innemu. Zresztą mogło to mieć związek po prostu z wiekiem Oreille'a - miał 53 lata. Tym niemniej "kapitan fregaty" Oreille był wciąż na listach marynarki cesarskiej w 1809, 1810, 1814 i (już znowu marynarki królewskiej) w 1815. Jak inni w tej randze załapał się na kawalera Legii Honorowej 14.06.1804. Być może służył już faktycznie na żaglowcach korsarskich; jakiś Jean-Baptiste-Honoré Oreille z Dunkierki otrzymał w październiku 1808 patent kapitana żeglugi wielkiej, ale nie wiem, czy to chodzi o opisywanego. Niektórzy uważają, że od 1810 do 18.08.1813 Jean-Baptiste Oreille (ów "kapitan fregaty" z marynarki wojennej) dowodził 10-działowym lugrem korsarskim Vautour z Calais, lecz zdania na ten temat są podzielone - inne dokumenty twierdzą, że kapitanem Vautour był już od września 1809 Honoré Oreille [tożsamy z Jeanem-Baptiste-Honoré Oreille?]. Jean-Baptiste Oreille dowodził także od około grudnia 1811 do stycznia 1812 żaglowcem korsarskim z Dieppe Général Caffarelli, jednak i w tym wypadku brak pewności, że chodzi o opisywanego oficera marynarki wojennej. Jean-Baptiste-Honoré Oreille osiadł po wojnach napoleońskich w Antwerpii, stając się obywatelem Królestwa Holandii. Miał w latach 1823-1824 trzy statki (bryg Courier, slup Nicolas, szkuner Vrouw Grietje) i najwyraźniej zajmował się (jak inni ex-korsarze francuscy, w tym maksymalnie bezwzględny i cyniczny w tym aspekcie Robert Surcouf) handlem niewolnikami w czasach, gdy taka "przedsiębiorczość" przestała być legalna. W 1829 brytyjski okręt wojenny zajął portugalski statek niewolniczy Sophia, w składzie załogi którego figurował jako supekargo Holender Jean-Baptiste Oreille; oficerowie angielscy raportowali, że to fikcja i że jest powszechnie wiadome, iż ów Flamand to naprawdę właściciel przechwyconego żaglowca. Z zachowanych do dziś papierów miało wynikać, że zbudowany w 1818 w Holandii jednomasztowy slup Sophie został w 1819 przemianowany na Chasseur, w 1823 nabyty przez Oreille'a i przemianowany na Nicolas, po czym niby sprzedany w 1828 w Rio de Janeiro. Jean-Baptiste Oreille zmarł 19.08.1837. Czy przytoczone fakty dotyczą jednego człowieka czy dwóch, trzech albo nawet większej liczby osób - nie wiem.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 15:00, 22 Gru 2018    Temat postu:

Jean Pierre, zwany Étienne urodził się 9.10.1754 w Rochefort. W tym wypadku Pierre to nazwisko, a Étienne to przydomek (który jednak funkcjonował potem w charakterze przybranego nazwiska). Rodzicami Jasia Piotra byli Claude Pierre, zwany Étienne (ochmistrz) i Geneviève Scipiot. Zaczął służbę w marynarce królewskiej 30.04.1766 jako chłopiec okrętowy na 36-działowej fluicie Coulisse, wysłanej z Rochefort na Martynikę i Gwadelupę, a po zejściu z niej w październiku 1766, służył od marca do sierpnia 1767 na 36-działowej fluicie Bricole, skierowanej z Rochefort na Martynikę. Był potem od listopada 1767 do lipca 1768 (na tej ostatniej jednostce) w Kadyksie, Tulonie i Genui. Od 31.10.1769 do sierpnia 1770 zdobywał dalsze szlify w marynarce wojennej w charakterze praktykanta na 18-działowej fluicie Parham, także wysłanej z Rochefort na Martynikę. Od 18.11.1770 do stycznia 1771 był marynarzem na 64-działowcu Bizarre podczas jego przejścia z Rochefort do Brestu. Służył od kwietnia do czerwca 1771 na królewskim jachcie Saint Luis. Od sierpnia 1771 do kwietnia 1773 wchodził w skład załóg szeregu jednostek uprawiających żeglugę kabotażową między Bayonne a Brestem albo ćwiczących w eskadrze ewolucji bądź kierowanych na Martynikę i Gwadelupę; były to: 18-działowa gabara Porteuse, 14/20-działowa fluita Étoile, 36-działowa fregata Terpsichore, 36-działowa fluita Bricole. Został zaangażowany 24.07.1773 jako sternik na nieuzbrojony lugier transportowy Ours, wysłany z Rochefort ku brzegom Afryki, skąd wrócił we wrześniu 1774. W tej samej roli służył od października 1774 do kwietnia 1775 na 32-działowej fregacie Diligente, skierowanej z Rochefort na San Domingo. Był od 15.05.1775 do października 1775 pilotem pomocniczym na 12-działowej korwecie Sylphide, należącej do eskadry ewolucji. Od listopada 1775 do sierpnia 1776 miał to samo stanowisko na 18-działowej korwecie Rossignol, wysłanej z Rochefort ku Wyspom Zawietrznych. Od 3.10.1776 do sierpnia 1777 był na tej jednostce i tych wodach drugim pilotem. Od 23.01.1778 do 17.08.1779 zatrudniono go w roli pierwszego pilota na 32-działowej fregacie Charmante, skierowanej z Rochefort na Antyle; jednostka ta przybyła 23.06.1778 do Fort Royal; eskortując konwój do Port au Prince na San Domingo współdziałała w zdobyciu 1.09.1778 brytyjskiej fregaty 28-działowej Active koło Cap St-Nicolas; stoczyła 4.05.1779 w Indiach Zachodnich zaciętą nocną walkę z 32-działową fregatą, która okazała się francuską Prudente; Charmante wycofano do rezerwy 17.08.1779 w Breście. Étienne był od lutego 1780 do lutego 1781 pierwszym pilotem 32-działowej fregaty Cérès, wysłanej z Rochefort w rejs krążowniczy po wodach Wysp Zawietrznych. Od maja 1781 do maja 1784 służył na 74-działowcu Illustre, skierowanym z Rochefort na Ocean Indyjski; walczył w bitwie pod Trincomalee 3.09.1782, gdzie został lekko ranny w nogi, oraz w bitwie pod Cuddalore 20.06.1783. Po zakończeniu wojny amerykańskiej zatrudnił się w marynarce handlowej, otrzymując 7.09.1785 patent kapitana żeglugi wielkiej.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Nie 13:43, 23 Gru 2018    Temat postu:

Od września 1785 do września 1791 pływał w charakterze oficera albo kapitana na rozmaitych statkach niewolniczych kierujących się po Murzynów do Afryki, a potem transportujących ich w nieludzkich warunkach na San Domingo i do Hawany. Zdążył być jeszcze kapitanem statku żeglującego z Bordeaux na Martynikę, zanim nie został przyjęty 24.05.1793 do marynarki wojennej w stopniu "chorążego liniowca". Na pokładzie hulka-moździerzowca Sphinx szkolił na redzie wyspy Aix młodych marynarzy z Ochrony Wybrzeża. Awansował 25.12.1793 na "porucznika liniowca", ale pozostał na hulku Sphinx. Dopiero gdy 14.01.1794 awansował na "kapitana liniowca 3 klasy" kazano mu dołączyć do kadry oficerskiej w Tulonie. Pełnił tam funkcję majora eskadry pod kadm. Martinem i przebywał na 74-działowcu Heureux (od 8.02 do 2.04.1794), potem na 118-działowcu Sans Culotte (od 3.04.1794 do stycznia 1797, także wtedy, gdy okręt zmienił 21.05.1795 nazwę na Orient). Walczył w bitwie koło przylądka Noli (bitwie pod Genuą) 13-15.03.1795 i w bitwie koło Fréjus (pod Hyères) 13.07.1795. Tymczasem awansował 21.03.1796 na "szefa dywizjonu". Od 20.01 do 18.02.1797 dowodził 80-działowcem Guillaume Tell, flagowym okrętem kadm. Brueysa. Przeszedł jednak 19.02.1797 na 74-działowiec Heureux i dowodził nim we flocie Brueysa aż do bitwy pod Abukirem 1/2.08.1798. Poważnie ranny, poddał się drugiego dnia walki i dostał się do niewoli. Anglicy błyskawicznie go uwolnili, wysyłając już 5.08.1798 do Aleksandrii. Tam Étienne pełnił funkcję lokalnego dowódcy marynarki od 25.10 do 5.11.1798. Wszedł 6.11.1798 w Aleksandrii na pokład tartany Nativité jako pasażer i dostał się na niej 4.12.1798 do Ankony, po czym przybył 13.02.1799 do Tulonu. Od 27.01 do 24.05.1800 dowodził zespołem małych jednostek u wybrzeży Korsyki, za jednostkę flagową mając 12-działowy bryg Albanaise. W związku z likwidacją rangi "szefa dywizjonu" przeklasyfikowano go 23.09.1800 na "kapitana liniowca 1 klasy". Od 30.11.1800 do 17.02.1801 znajdował się na liście oficerów nieaktywnych. Otrzymał 18.02.1800 rozkaz pojechania do Ankony i objęcia tam stanowiska komendanta. Przestał pełnić te obowiązki 6.11.1800 i wrócił do Tulonu 14.02.1802. Z tą datą ponownie został przeniesiony do grupy oficerów nieaktywnych. Przywrócono go 22.05.1803 do stanu aktywnego w charakterze szefa ruchu w Villefranche, czym zajmował się do 17.09.1803. Został kawalerem Legii Honorowej 5.02.1804 i oficerem tego orderu 14.06.1804. Uzyskał przydział 17.04.1804 do flotylli bulońskiej. Od 9.11.1804 do 24.02.1805 dowodził portem i redą Calais. Był od marca 1805 komendantem trzeciej eskadryli flotylli, a od 7.04.1808 dowódcą 41. batalionu marynarki cesarskiej. Od 1.04.1811 komenderował trzecim ekwipażem flotylli. Służył w Harlingen (w Holandii). Mianowano go 19.12.1811 komendantem 59. ekwipażu wysokiej burty, co oznaczało dowództwo 80-działowca Amsterdam w eskadrze stacjonującej przy Texel. Zmarł tam na pokładzie swojego liniowca 31.12.1812. Jego żoną była Marie-Jeanne Boullé.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Pon 23:06, 24 Gru 2018    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów Jerome Bonaparte (09.11.1784 - 24.06.1860), który przewija się w wielu wątkach opisywanych oficerów, i to "bardzo negatywnym" sensie.
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 8:20, 26 Gru 2018    Temat postu:

Sprawa jest bardzo prosta. Jérôme (czyli Hieronim) Bonaparte to po prostu najmłodszy braciszek Napoleona Bonaparte. Jako taki zarówno korzystał z dowolnych zachcianek, jeśli akceptował je starszy brat, cieszył się całkowitą bezkarnością, gdy nie szkodził bratu, ale też w pewnym sensie padał jego ofiarą - Napoleon był nadmiernie szczodry dla rodziny, jednak również bezwzględny; uważał krewnych za tak samo zobowiązanych do bezwzględnego posłuszeństwa, jak wszystkich innych poddanych. Jedyny brat, który nie chciał być marionetką, musiał uciec z Francji. Hieronim zaś chętnie godził się na tę rolę, ponieważ - po pierwsze był miernotą, a po drugie - za posłuszeństwo uzyskiwał korzyści, które go całkowicie zadowalały. Natomiast marynarzem był żadnym - chodziło tylko o epizod, krótkotrwałą realizację jednego z kolejnych rozkazów Napoleona Bonaparte. Jérôme urodził się 9.11.1784 w Ajaccio na Korsyce, tak jak starszy o ponad 15 lat Napoleon, i - tak jak on - nazywał się wtedy Buonaparte. Ich rodzicami byli Charles Marie Buonaparte (asesor sądu królewskiego w Ajaccio) i Letizia Ramolino. Gdy najstarsi z braci Buonaparte uczyli się już we Francji, najmłodszy przebywał z matką w Ajaccio. W 1793 wielki patriota i przywódca korsykański, Pasquale Paoli, wygnał z wyspy rodzinę Buonaparte jako zdrajców wysługujących się francuskim okupantom, i wtedy Hieronim znalazł się we Francji, koło Tulonu (albo Marsylii). Na polecenie Napoleona, szybko awansującego w armii jakobińskiej, uczył się w Paryżu od czerwca 1796 do listopada 1799. Kiedy jednak generał Buonaparte dokonał 9.11.1799 zamachu stanu i objął pełnię władzy we Francji jako Pierwszy Konsul, umieścił najmłodszego braciszka w gwardii konsularnej. Młodzieniec wdał się w romans i odbył pojedynek w lasku Vincennes, więc wściekły Napoleon kazał go przenieść do marynarki, początkowo traktując okręt w charakterze swoistego aresztu domowego. Hieronim protestował, uważał bowiem służbę na morzu za potwornie nudną. Pierwszy Konsul miał oczywiście gdzieś jego protesty. Dzięki temu 28 lub 29.11.1800 młody Buonaparte znalazł się w Breście, na 80-działowcu Indivisible, flagowym okręcie kadm. Ganteaume, dowieziony tam pod strażą. Odtąd datuje się jego morska "kariera", początkowo w charakterze "aspiranta 2 klasy". Kiedy Napoleon trochę ochłonął, zmienił rolę kontradmirała z nadzorcy brata w jego mentora, zdaje się na serio traktując przyszłość Hieronima w marynarce. W tym czasie Pierwszy Konsul postanowił zmienić też nazwisko rodziny na "bardziej francuskie" Bonaparte. Jérôme występuje w dokumentach floty jeszcze w grudniu 1801 jako Buonaparte, ale w 1802 stał się Bonapartem. Służył na Indivisible do 26.08.1801. Ganteaume obarczony zadaniem dowiezienia wsparcia dla armii francuskiej w Egipcie, długo nie mógł ze swoją silną eskadrą przerwać brytyjskiej blokady Brestu, a kiedy mu się to w końcu udało na początku stycznia 1801, odbył 10-miesięczną kampanię na Morzu Śródziemnym, w której niewiele zdziałał, a przede wszystkim nie zdołał dowieźć zaopatrzenia do Egiptu, po czym schronił się w Tulonie. Jednak przypadek zrządził, że Francuzi natknęli się 24.06.1801 w pobliżu wybrzeży Libii na samotny brytyjski 74-działowiec Swiftsure i wobec ogromnej przewagi z łatwością go zdobyli. Dokumenty z epoki ani słowem nie wspominają o osobistym udziale Hieronima Buonaparte w tej akcji, mimo bezwstydu niektórych późniejszych bonapartystów, którzy zmyśli sobie Jérôme'a jako ochotnika na czele oddziałów abordażowych (żadnego abordażu w ogóle nie było, Swiftsure osaczony przez pięć liniowców po prostu opuścił banderę po niezbyt długiej wymianie ognia). Tym niemniej brat Napoleona już wtedy doświadczył przyszłego traktowania, ponieważ przezorny Ganteaume właził mu bez mydła, na tyle ile kontradmirał mógł podlizywać się aspirantowi 2 klasy. Hieronim przeszedł na 80-działowiec Foudroyant i służył na nim od 31.10.1801 do 9.02.1802, bez formalnego przeszeregowania na "aspiranta 1 klasy", ale w takim właśnie charakterze. Brał udział w ekspedycji eskadry wiceadm. Villaret-Joyeuse'a na San Domingo w 1802. Wobec wybuchu epidemii "żółtej febry" wiceadmirał postanowił nie ryzykować i prędko (15.01.1802) zdecydował się odesłać Hieronima do Francji "z pilnymi depeszami" dla Pierwszego Konsula. Jérôme Bonaparte wszedł 4.03.1802 na pokład 74-działowca Cisalpin w roli pasażera i dotarł do Brestu 10.04.1802. Podczas rejsu zaprzyjaźnił się z "porucznikiem liniowca" Emmanuelem Halganem. Z Brestu (gdzie chyba zbijał bąki prawie przez miesiąc) przejechał do Paryża.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Czw 8:48, 27 Gru 2018    Temat postu:

Napoleon 3.06.1802 dał mu stopień "chorążego liniowca" (mimo braku spełniania jakichkolwiek wymogów regulaminowych), na dodatek z antydatowaniem do 15.01.1802. Teoretycznie w czerwcu 1802, a praktycznie dopiero 20.07.1802, Hieronim Bonaparte wszedł w skład załogi 16-działowego brygu Épervier, którym od 5.06.1802 dowodził Emmanuel Halgan. Napoleoński brat został zastępcą dowódcy. Bryg wyruszył z końcem sierpnia z Nantes ku Martynice, ale rozmaite powroty i zwłoki spowodowały, że ostateczne wyjście rozpoczęło się dopiero 18.09.1802. Jeszcze przed dotarciem do Antyli Halgan oficjalnie zachorował i przekazał dowództwo swojemu zastępcy. Z uwagi na bardzo dziwne objawy przypuszcza się, że "choroba" kapitana miała na celu wykazanie zdolności przyjaciela z potężną protekcją do samodzielnego dowodzenia, być może była nawet następstwem bezpośrednich rozkazów Napoleona. W każdym razie Épervier dotarł do Fort de France na Martynice 28.10.1802, a już w listopadzie Villaret-Joyeuse zatwierdził komendę obywatela Hieronima Bonaparte nad tym brygiem. Niektórzy uważają tę decyzję za równoznaczną z tymczasowym awansem na "porucznika liniowca", jednak brak ku temu jakichkolwiek podstaw w dokumentach, a prawdziwa decyzja awansowa Pierwszego Konsula, który uczynił brata "porucznikiem liniowca" 15.01.1803, nic nie wspomina o antydatowaniu. Jérôme Bonaparte dowodził na Antylach brygiem Épervier do 1.07.1803. W okresie 29.11.1802 - 15.06.1803 krążył na wodach Antyli od wyjścia z Fort de France do zawinięcia do Pointe-a-Pitre na Gwadelupie. Po drodze odwiedzał jeszcze wyspy Sainte-Lucie (gdzie złapał "żółtą febrę"), Tobago i Dominikę (gdzie zawinął 9.02.1803). Ignorował potem rozkazy kadm. Villeneuve i wiceadm. Villaret-Joyeuse'a. Pisywał (porucznik) do swoich zwierzchników w listach per "Mój kochany admirale" i wykazywał w punktach, jakie idiotyczne - jego zdaniem - polecenia mu wydają, więc nie może się do nich zastosować. Atakował angielskie żaglowce podczas pokoju, ponieważ mu się nudziło. W końcu bez rozkazów i nawet bez powiadomienia przełożonych zdezerterował z brygu 1.07.1803, wszedł sobie na pokład statku amerykańskiego i 20.07.1803 przybył do Norfolk w Wirginii, po czym zamieszkał w Baltimore. Niektórzy biografowie francuscy, w tym cytowani przez wikipedię, kłamią, jakoby był blokowany na Antylach przez Anglików, a do USA podążył z tajemniczą misją dyplomatyczną od Napoleona. Tym bredniom przeczą zarówno listy oraz wspomnienia samego Hieronima, jak i samego Napoleona. Jérôme Bonaparte nie tracił w Stanach czasu, już 24.12.1803 ożenił się z piękną panną Elisabeth Paterson, córką bogatego kupca i armatora. Napoleon w prywatnych listach wściekał się, że jego niesforny braciszek dopuścił się dezercji "dla kobiety", ale oficjalne przyznanie prawdy nie wchodziło oczywiście w grę, zaś kiedy Épervier w drodze powrotnej do Francji wpadł w ręce Anglików 27.07.1803, Pierwszy Konsul uznał całą aferę za szczęśliwe zrządzenie losu. Zaś ograniczony Hieronim nawet po latach przyznawał beztrosko, że będąc tak blisko ciekawego, nowego kraju, postanowił nie tracić okazji i go zwiedzić. Formalnie brak kapitana na własnym okręcie uznano za usprawiedliwioną nieobecność.
Komandor Willaumez, dowodzący fregatą 38-działową Poursuivante, podczas rejsu powrotnego z San Domingo do Francji zawinął jesienią 1803 do Charleston. Otrzymał polecenie zabrania do kraju obywatela Hieronima Bonaparte, porucznika liniowca. Fregata przechodziła od września 1803 do lutego 1804 gruntowny remont w Baltimore, a Willaumez wdał się w korespondencję z bratem władcy państwa. Jérôme Bonaparte miał te pomysły poniżej krzyża i wykręcił się brakiem bezpośrednich rozkazów. Willaumez wrócił do Francji sam. Napoleon nie dał za wygraną i 3.12.1803 pisał do ministra marynarki, że fregaty Cybèle oraz Gloire mają po wizycie na Martynice i Gwadelupie przejść do USA i zabrać stamtąd Hieronima. I to nic nie dało, "porucznik liniowca" Bonaparte spędził jeszcze zimę 1804/1805 w Baltimore. Jednak 3.03.1805 zdecydował się w końcu wrócić, wsiadł z żoną na amerykański statek czarterowany przez teścia i dotarł w okolice Lizbony 8.04.1805. Napoleon, ukoronowawszy się tymczasem na cesarza, uznał małżeństwo brata z córką mieszczanina za ohydny mezalians. Unieważnił je już w marcu 1805. Znalazł też wystarczająco strachliwych lub przekupnych ojców kościoła, by unieważnili ślub kościelny.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 9:28, 28 Gru 2018    Temat postu:

Kazał Hieronimowi natychmiast podążyć lądem do Włoch, a policji zakazał wpuszczenia Elisabeth Bonaparte na teren cesarstwa, mimo że była w ciąży. Łaskawy cesarz polecił traktować ją jako metresę brata, zmusił do wyjazdu do Londynu (wróciła w końcu do USA). Gdy Hieronim dotarł 24.04.1805 do Turynu, Napoleon dał mu odczuć swój gniew, ale i roztoczył słodkie perspektywy w razie wybaczenia przewinień. Słabego charakteru Jérôme dał się skusić wizją przyszłego panowania, splendorów i bogactwa - chociaż kochał żonę, to "dobrowolnie" pogodził się z unieważnieniem małżeństwa i z tym, że nigdy nie zobaczy ani Elżbiety ani przyszłego dziecka (ich syn urodził się 7.07.1805 i ku wściekłości cesarza Francuzów zachował nazwisko Bonaparte). Początkowo Napoleon kazał Hieronimowi siedzieć w Genui, ale ukontentowany potulnym spełnieniem wszystkich żądań, już 17.05.1805 - w nagrodę za dezercję i uporczywe lekceważenie rozkazów - mianował go dowódcą 44-działowej fregaty Pomone oraz małej eskadry (składającej się jeszcze z 16-działowych brygów Cyclope i Endymion) na redzie Genui. Wprawdzie fregata ta miała już od 10.03.1805 dowódcę, i to starszego stopniem, bowiem "kapitana fregaty" Jeana-Baptiste Charrier de Moissard, ale takim głupstwem żaden z braci Bonaparte nie zamierzał się przejmować. "Porucznik liniowca" Jérôme Bonaparte już 20.05.1805 objął faktyczną komendę i łaskawie zatrzymał "kapitana fregaty" Charriera jako zastępcę!!! Ten ostatni był jednak człowiekiem przewidującym i od razu rozpoczął kampanię wyrażania publicznej radości z takiego "wyróżnienia" i zachwytów nad poziomem marynarskiego kunsztu napoleońskiego braciszka. Cesarz, dla lekkiego wyrównania tych absurdów, natychmiast (21.05.1805) awansował Hieronima na "kapitana fregaty". Okazało się, że eskadra, którą mu powierzono, składała się nie tylko z wymienionych wcześniej jednostek, ale także z dwóch brygów i "szalupy kanonierskiej" należących do marynarki Ligurii, a na dodatek dołączono do niej stojące w samej Genui dwie inne francuskie fregaty i dwie feluki floty Ligurii. Stojąc na czele tak znacznych sił, Hieronim Bonaparte sam siebie awansował na "kapitana liniowca", ku irytacji ministra marynarki i cesarza. Lekceważył ich gniewne noty, nosił mundur "kapitana liniowca", kazał tak się tytułować i wymuszał na urzędnikach (stojących między młotem a kowadłem, ale rozumiejących dobrze, że nadmierna gorliwość po stronie prawa im samym zaszkodzi, gdy władca znów przytuli braciszka) wypłacanie mu wyższej niż należna pensji. Napoleon 5.07.1805 kazał bratu udać się z eskadrą do Algieru i wynegocjować uwolnienie z algierskich galer niewolników genueńskich, włoskich i francuskich; zaopatrzył go w tak wielkie pieniądze na okup i "podarki", że misja przebiegła gładziusieńko i już 30.08.1805 Hieronim wrócił do Genui z 240 ex-galernikami. Dzięki temu cesarz mógł go triumfalnie awansować 1.11.1805 na "kapitana liniowca 2 klasy", dopasowując oficjalną rangę do munduru, który on już pół roku nosił, i do wymuszanego żołdu. Po awansie Hieronim udał się do Paryża, a potem do Brestu, gdzie 23.11.1805 objął komendę nad 74-działowcem Vétéran. Okręt ten (na którym zastępcą dowódcy był "kapitan fregaty" Emmanuel Halgan) wchodził w skład eskadry kadm. Willaumeza. Willaumez, pamiętający korespondencję amerykańską, miał prawo oczekiwać kłopotów. Wysłano go w 1805 z 6 liniowcami, 2 fregatami i 2 brygami do Cayenne trasą, która wiodła przez południowy Atlantyk. Potem miano skierować się na Martynikę albo Gwadelupę. Zadaniem kontradmirała było krążenie przez kilka miesięcy w okolicach Barbados, zadanie Brytyjczykom maksymalnych możliwych strat i ostateczny powrót do Europy z zahaczeniem o okolice Wyspy Św. Heleny. Komandor Jérôme Bonaparte, 21-latek z czteroletnim doświadczeniem w marynarce (tyle, co najmłodsi chorążowie), promowany wbrew wszelkim prawom (także cesarskim) już wiedział, że może sobie pozwolić na każdy kaprys. Eskadra Willaumeza wyszła z Brestu 13.12.1805, o czym brytyjska admiralicja dowiedziała się dopiero 11 dni później. Francuzi napotkali w połowie grudnia 1805 brytyjski konwój z Gibraltaru i urwali z niego dwa transportowce; zetknęli się 25.12 w okolicach Wysp Kanaryjskich z eskadrą wiceadm. Duckwortha, oderwali od niej następnego dnia; pozostali do kwietnia 1806 na południowym Atlantyku, a potem pożeglowali do Cayenne. W trzech eskadrach polowali na nieprzyjacielskie statki u wybrzeży Brazylii. Ścigani przez okręty Royal Navy zawinęli do Fort-de-France na Martynice 24.06.1806. Tam Jérôme Bonaparte rozbójniczo wymusił ogromny prywatny okup na prefekcie wyspy, obiecując mu cynicznie wyrównanie strat przez ministra marynarki. Spowodowało to później paniczne odbijanie piłeczki przez ministrów marynarki i skarbu, z których żaden nie chciał ani odpowiadać za brak reakcji na okradanie państwa przez brata cesarza, ani być informatorem w tej sprawie.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6207
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 10:18, 29 Gru 2018    Temat postu:

Willaumez ze swoimi okrętami wyszedł znów niepostrzeżenie z Fort-de-France 1.07. Chwytał statki u wysp Montserrat i Nevis, atakował je pod St. Kitts. Próbował uderzyć 6.07 na wielki konwój gromadzący się pod Tortolą, lecz ustąpił bez walki przed przybyłą eskadrą brytyjską kontradm. Cochrane. Zdecydował się za to zaatakować w okolicach Bahamów udający się do Anglii konwój z Jamajki. Z małym poszanowaniem dla przyjętych zwyczajów i prawa, ale za to z dużym rozsądkiem, zajmował po drodze wszystkie napotkane statki neutralne, aby nikt nie mógł przekazać ostrzeżenia o jego obecności na tych wodach. Zapewne odniósłby wielki sukces, gdyby nie braciszek Napoleona. Znudziła mu się już żmudna służba krążownicza, więc w nocy 31.07 oddzielił się na swoim 74-działowcu od eskadry i podążył ku uciechom lądowym w Europie. Willaumez, zamiast atakować brytyjski konwój musiał w panice szukać - bezowocnie - "zaginionego" warchoła. Hieronim po drodze poszarpał brytyjski konwój z Quebeku (zniszczono 6 czy 7 statków), i przemykając się przez brytyjską blokadę zawinął 26.08.1806 do Concarneau nad zatoką de La Foret dzięki umiejętnościom zwykłego marynarza, który na ochotnika zgłosił się do przeprowadzenia liniowca przez bardzo płytkie i niebezpieczne wody. Jérôme znowu bez rozkazu opuścił sobie zablokowany (jak się potem okazało, na trzy lata!) okręt i 2.09 podążył do Paryża. Tak niesłychany akt kolejnej dezercji i wielokrotnej niesubordynacji nie mógł pozostać bez odzewu, więc Napoleon za karę awansował Hieronima 19.09.1806 na kontradmirała. Cesarz był naprawdę zły, ale padł ofiarą własnej koncepcji podniesienia monstrualnych kłamstw do roli podstawowego narzędzia polityki informacyjnej państwa. Dowiedziawszy się szybko (dzięki telegrafowi optycznemu) o przybiciu Hieronima do wybrzeży kraju, zdążył już rozgłosić, jakie to niesłychane korzyści odniosła eskadra Willaumeza i cała Francja na skutek bohaterskiej postawy jego brata. Wycofanie się z publicznych łgarstw nie wchodziło oczywiście w grę. Przy okazji awansowano też Halgana i innych oficerów liniowca wskazanych przez świeżo upieczonego kontradmirała. Nie zapomniano również o marynarzu, właściwym wybawcy okrętu - już 43 lata później coś tam dostał. Napoleon w liście do starszego brata Józefa z 12.09.1806 precyzował swoje dalsze plany wobec super zdolnego młodszego brata - żeglarza; pisał o zamiarze uczynienia go księciem, obdarowaniu komandorią Legii Honorowej i zaaranżowaniu małżeństwa z księżniczką Katarzyną z Wirtembergii. Stracił jednak wszelkie złudzenia co sensu zatrzymania go w marynarce, której Hieronim i tak nie cierpiał, szukając ciągle pretekstu do wyrwania się z tej nudy. Już jesienią 1806 cesarz usunął księcia z floty tak gwałtownie, że administratorzy do końca roku nie wiedzieli, jak to zapisać w papierach. Kazał mu towarzyszyć sobie w czasie kampanii polskiej i Hieronim rozpoczął nową karierę w armii - 5.01.1807 został mianowany szefem 9. korpusu (dołączył do niego faktycznie 14.01), uczestniczył w paru oblężeniach na Śląsku. Otrzymał 14.03.1807 stopień generała dywizji. W Tylży (lipiec 1807) car proponował Napoleonowi uczynienie Hieronima królem Polski. Stanisław Potocki był kandydatem tak oczarowany, że pisał (co prawda w 1812, gdy kwestia ponownie zaczęła być dyskutowana) "Boże nas strzeż od tego półgłówka". Jednak Napoleon i tak nie chciał takiego rozwiązania. Na rozkaz cesarza książę Jérôme Bonaparte poślubił 12.08.1807 per procura w Stuttgarcie i potem 22.08.1807 w Paryżu księżniczkę Katarzynę Wirtemberską i w nagrodę za posłuszeństwo został królem nowo utworzonego królestwa Westfalii. Okazał się absolutnie idealnym władcą dla Napoleona - bawił się wesoło, nawet nie próbował rządzić ani samodzielnie myśleć, wypełniał za to ślepo wszystkie rozkazy starszego brata, o dobro mieszkańców powierzonego sobie kraju dbał mniej niż o brud za paznokciami. Walczył w kampanii rosyjskiej 1812. Po klęsce w 1813 uciekł z Niemiec. Podczas Stu Dni Napoleona przebywał we Włoszech i na rozkaz cesarza został w maju 1815 przewieziony z Neapolu do Tulonu, razem z Letycją Bonaparte, na 28-działowej fregacie Dryade. Pod Waterloo dowodził 6 dywizją w II korpusie armii. Wyemigrował z Francji do Rzymu. Wrócił w 1847, został gubernatorem Pałacu Inwalidów w 1848. Mianowano go marszałkiem Francji w 1850, przewodniczącym Senatu. W latach drugiego cesarstwa (1852-1870) był wielce fetowany przez Napoleona III jako żywa skamielina z okresu Napoleona I, i uważany za przemiłego staruszka. Zmarł 24.06.1860.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1446
Przeczytał: 4 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 17:03, 30 Gru 2018    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuję za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Guillaume du Pac de Bellegarde (26.07.1757 - 07.101830) oraz Jean Grivel (29.08.1778 - 11.09.1869).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 71, 72, 73 ... 135, 136, 137  Następny
Strona 72 z 137

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin