www.timberships.fora.pl

de Villars · Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów

Chodzi mi o 70-działowe okręty Dr. Hedvig Eleonora i Dr. Ulrika Eleonora z 1680 r., uzbrojone w 24x24f, 24x12f, 18x6f i 4x3f. Czy wiadomo, by okręty te były trójpokładowcami (oczywiście w XVII-wiecznym tego słowa rozumieniu, z nieciagłą trzecia baterią?) czy też może miały budowę dwupokładową? Tych 6-funtówek jest chyba nieco za dużo jak na oddzielne pokłady dziobowy i rufowy?

kgerlach

W latach 1680-1688 Szwedzi zwodowali przynajmniej siedem liniowców o identycznych wymiarach: 153 x 39 x 18 stóp. Były to, oprócz Drottning Hedvig Eleonora i Drottning Ulrika Eleonora, także Blekinge, Prins Karl, Karlskrona, Princessan Hedvig Sofia, Smaland. Plany któregokolwiek z nich dałyby odpowiedź na to pytanie, ale ja ich niestety nie mam. Zgadzam się natomiast, że liczba 18 dział na pokładzie rufowym jest podejrzanie duża. Duńczycy zwodowali wprawdzie w 1692 swojego Dannebrog, który miał taką ilość furt pokładu rufowego – 18 - przy budowie całkowicie dwupokładowej, ale jego długość była znacząco większa – 164 stopy. Ponadto wymienione wyżej okręty szwedzkie na początku zakwalifikowano do pierwszej rangi i dopiero potem przerzucono do drugiej, co tym bardziej skłania do przypuszczeń, że może mieć Pan rację.
Krzysztof Gerlach

de Villars · Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów

Dziękuję za wyjaśnienia:-)
Przy okazji - ta I ranga wydaje się ważną wskazówka, bo chyba w żadnej marynarce wojennej w epoce żaglowych okrętów liniowych do I rangi nie kwalifikowano okrętów dwupokładowych - oczywiście chodzi tylko o te floty które w ogóle posiadały trójpokładowce i z zastrzeżeniem, że trójpokładowiec w rożnym czasie i w różnych flotach oznaczać mógł de facto co innego. Przy najmniej ja nie spotkałem się z takim przypadkiem.