Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna www.timberships.fora.pl
Forum autorskie plus dyskusyjne na temat konstrukcji, wyposażenia oraz historii statków i okrętów drewnianych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Personalia - Marine Royale XVII-XVIIIw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 135, 136, 137  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pon 21:29, 09 Paź 2017    Temat postu:

Yves-François Cornic-Dumoulin urodził się 1.04.1766 na wyspie Bréhat. Jego rodzicami byli Pierre-François Cornic-Dumoulin (w 1766 tylko "kapitan fregaty", ale od kwietnia 1793 "kapitan liniowca", a od 24.10.1793 nawet kontradmirał - jego losy tu opisywałem) oraz Catherine Le Querré (Le Quéré). Wstąpił do marynarki królewskiej 24.11.1780 jako ochotnik, służył do 1782 na 24-działowej korwecie Jeune Henry i 14-działowej korwecie Serin, od 30.07.1783 był oficerem pomocniczym na Serin. Następnie przeniósł się do floty handlowej i od 10.10.1783 do 1784 zajmował stanowisko drugiego kapitana na statku Deux-Frèes. Od lutego do lipca 1785 był oficerem pomocniczym na 14-działowej korwecie Courrier de l'Europe (to Serin przemianowana we wrześniu 1783), a w latach 1786-1787 pełnił funkcję drugiego kapitana na statku handlowym Aimable Marianne. W marynarce królewskiej awansował 7.10.1787 na "podporucznika liniowca". Od kwietnia do listopada 1788 wchodził w skład załogi 32-działowej fregaty Capricieuse. Od listopada 1788 do lipca 1790 służył na 40-działowej fregacie Andromaque. Od maja do listopada 1791 należał do załogi 4/6-działowego brygu-awizo Mouche, w lipcu patrolującego w okolicach Ouessant. Cornic-Dumoulin został 1.01.1792 "chorążym liniowca". Od lutego do kwietnia 1792 służył na 74-działowcu Superbe. Od maja do października 1792 należał do załogi 26-działowej fregaty Ariel, operującej u francuskich i flandryjskich wybrzeży od Brestu poprzez Cherbourg, Dunkierkę, Ostendę do Antwerpii. Od listopada do grudnia 1792 był na 74-działowcu Achille w Breście. Dano mu 14.02.1793 stopień "tymczasowego porucznika liniowca" i powierzono komendę nad 10-działowym brygiem-awizo Espiègle na kanale La Manche. Zatwierdzono mu ten stopień 10.04.1793. W listopadzie 1793 został dowódcą 32-działowej fregaty Unité. Awansował 1.01.1794 na "kapitana liniowca 3 klasy". Dowodził 40-działową fregatą Seine we flocie Brestu kontradmirała Villaret-Joyeuse'a, ale gdy odłączył się 31.05 i skierował do portu, pozbawiono go stanowiska i stopnia 14.06.1794. Przywrócony do rangi 17.10.1794, objął 30.11.1794 komendę nad 74-działowcem Droits de l'Homme i sprawował ją do 23.03.1795. W tym czasie uczestniczył w tragicznym Rejsie Wielkiej Zimy 12.1794/01.1795. Dowodził 74-działowcem Éole od 26.08.1795 do 9.11.1796. Był kapitanem 74-działowca Jemmapes od 3.04 do 20.08.1799 w eskadrze Brestu. Przeniesiony do grupy oficerów nieaktywnych 1.12.1800. Około 1801/1802 ożenił się z Rozalie (Rosalie) Fleury. Mieli dzieci. Nie znalazł się w marynarce po czystkach napoleońskich 24.09.1803, został zaliczony do oficerów reformowanych w 1804. Zmarł 5.05.1859 na wyspie Bréhat.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1445
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Wto 16:13, 10 Paź 2017    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuje za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Yves-Joseph de Kerguelen de Trémarec (13.02.1734 - 03.03.1797) oraz Yves-Louis Obet (04.07.1738 – 29.03.1810).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 21:19, 11 Paź 2017    Temat postu:

Yves-Joseph de Kerguelen-Trémarec (de Kerguelen de Trémarec), pan de Trémarec i du Carpont, był dość osobliwą postacią. Urodził się w Landudal (okręg Finistère) 13.02.1734 w rodzinie szlacheckiej. Jego rodzicami byli Guillaume-Marie de Kerguelen de Trémarec (pan de Trémarec, oficer regimentu piechoty, dowódca batalionu milicji straży wybrzeża) i Constance-Rose Morice. Został gardemarynem 6.07.1750. Służył kolejno na 64-działowcu Protée, 50/52-działowcu Tigre i 72-działowcu Algonkin (na nim najwcześniej od 1753) podczas kampanii na wodach kanadyjskich, a potem na 24/26-działowej fregacie Héroine wysłanej ku Zielonemu Przylądkowi. Otrzymał rangę "chorążego liniowca" w październiku 1755. Zaokrętował się na 24/28-działową fregatę Émeraude, wysłaną na Antyle. Podczas krótkiego pobytu w Dunkierce ożenił się 13.03.1758 z 18-letnią Laurence de Bonde (de Bonte). Mieli czwórkę dzieci (które urodziły się w latach 1761-1768). W 1759 na 74-działowcu Courageux był w rejonie Martyniki i San Domingo, wrócił do Brestu. Podczas wojny siedmioletniej (1756-1763) zajmował się z umiarkowanymi sukcesami korsarstwem. W 1761 dowodził królewskim 64-działowcem Sage wyposażonym do takiej służby - na Antylach i północnym Atlantyku - przez armatorów z Dunkierki; od 8.03.1761 do sierpnia 1761 odbył na nim kampanię z Brestu na San Domingo i z powrotem do Lorient. Proponował, aby Francja poprowadziła wojnę korsarską za pomocą 30 małych fregat 18-działowych. Dowodził grupą takich jednostek z Dunkierki w 1762. Awansował na "porucznika fregaty" 1.05 (albo w czerwcu) 1763. Zajmował się pracami hydrograficznymi w Bretanii; interesowała go konstrukcja okrętów. Przedstawił pomysł budowy okrętu nowego typu, korwety-kanonierki (typ Lunette z 1766, przygotowany ostatecznie przez Pierre'a Augustina Lamothe), szczególnie przystosowanej do operacji desantowych. W 1767 wysłano go w okolice Islandii jako kapitana 32-działowej fregaty Folle dla ochrony francuskich rybaków. Po drodze zlokalizował skałę Rockall. W 1768 operował na tych samych wodach w roli dowódcy korwety Hirondelle. Od 1769 był członkiem stowarzyszonym Akademii Marynarki. Od 29.06 do 10.11.1770 dowodził u wybrzeży Bretanii 4-działowym szkunerem Aberwrach, skonstruowanym do szkolenia pilotów marynarki (używanym także do hydrografii wybrzeży). W 1769 lub 1770 przedstawił Sekretarzowi Stanu d/s Marynarki, Césarowi Gabrielowi de Choiseul-Chevigny, diukowi de Praslin, propozycję odkrycia legendarnego Kontynentu Południowego (Terra Australis Incognita). Otrzymał od króla Ludwika XV dowództwo ekspedycji badawczej i wyruszył z Brestu (lub z Lorient) 1.05.1771. Dowodził 50/56-działowcem Berryer (niegdysiejszą jednostką francuskiej Kompanii Indyjskiej), miał 300 ludzi i zapasy na 14 miesięcy, a oficjalnie celem rejsu było zaopatrzenie wyspy Ile de France (Mauritiusu). Okrążył Przylądek Dobrej Nadziei pod koniec 1771, po czym zawinął na Ile de France 9.08.1771 (ewentualnie około 21 sierpnia, lecz to wątpliwa informacja z polskiej Wikipedii). Tu dostał pod swoją komendę żaglowce bardziej nadające się do wyprawy eksploracyjnej: 24-działową fluitę Fortune i 10/16-działową gabarę Gros Ventre. Sam przejął dowództwo nad Fortune, a kapitanem Gros Ventre został François Alesno (Louis Aleno?), hrabia de Saint Allouarn (Aloüarn). Najpierw Kerguelen podążył z tymi jednostkami na północ, ku subkontynentowi indyjskiemu, z dodatkową misją zbadania nowej, krótszej trasy z Ile de France do Wybrzeża Koromandelskiego. Wrócił do Port Louis na Ile de France 7.12.1771 i stąd skierował się na południe 16.01.1772 (czy dzień wcześniej). Dotarł 12.02.1772 do pierwszej z grupy bezludnych wysepek subantarktycznych, których z powodu warunków pogodowych nie był w stanie zbadać, ale optymistycznie uznał, że to brzegi poszukiwanego Kontynentu Południowego i nadał mu dumnie nazwę Francji Południowej. Oddzielony w złej pogodzie od łodzi ze swojego okrętu oraz gabary Gros Ventre, po zaledwie jednym dniu czekania uznał je beztrosko za stracone i nie warte poszukiwań, po czym 16.03.1772 wrócił do Port Louis na Ile de France. Już tu łgał bezwstydnie gubernatorowi na temat wielkości swojego odkrycia, żyzności ziem i gościnności mieszkańców rzekomo odnalezionego kontynentu oraz korzyści, jakie Francja z tego odniesie, a opowiadanie nabierało z każdą chwilą większego rozpędu, gdy ostatecznie wrócił do Brestu 16.07.1772 i raportował rzecz królowi. W jego ustach mała, bezludna i kompletnie jałowa wysepka zmieniła się w kontynent o wielkości piątej części świata, o podobnym umiarkowanym klimacie (gdy zmierzona temperatura wynosiła poniżej zera!) jak we Francji (z uwagi na położenie na półkuli południowej na tej samej szerokości co Francja na północnej), żyznych glebach świetnie uprawianych przez życzliwych mieszkańców, rozległych lasach. Został powitany jak bohater, awansowany 25.07.1772 (czy w 1773?) na "kapitana liniowca" i odznaczony w 1772 Orderem Św. Ludwika. Jest w tej historii jakaś tajemnica. Oczywiście Kerguelen był łasy na zaszczyty, dumny z powodu urodzenia i niechętny do przyznania się do pomyłki czy porażki, jednak jego postępowanie wyglądało nadzwyczaj dziwnie, zdawało się świadczyć o jakimś defekcie umysłowym albo psychicznym czy wierze w moc sprawczą zaklinania rzeczywistości. Być może nie brał pod uwagę, że ci, których porzucił podczas wyprawy (załoga łodzi jego okrętu i załoga gabary Gros Ventre) zeszli rzeczywiście na wysepkę i zbadali pobliskie, o czym opowiedzą; być może szlachecka pycha nie zmuszała go do liczenia się z faktem, że "zwykli ludzie" z Fortune wygadają się, iż dowódca wyprawy, tak jak oni, przebywał od rzekomego lądu w odległości uniemożliwiającej dojrzenie choćby jednego z cudów, o których opowiadał i z nikim z brzegu się nie spotkał. Jednak MUSIAŁ sam czuć przenikające zimno, widzieć całkowitą jałowość i bezludność lądu; musiał wiedzieć, że następna wyprawa ujawni bezmiar jego kłamstw i nie mógł nawet mieć nadziei na jej odwleczenie, ponieważ sam podjął się ją poprowadzić. Na co liczył?! Myślę, że dzisiejszy psychiatra mógłby się pokusić o diagnozę.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Czw 21:16, 12 Paź 2017    Temat postu:

W każdym razie, kiedy świetnie bawił się w Paryżu i zajmował przygotowaniami do następnej ekspedycji, pomyślanej już jako kolonizacyjna (!!!), porzucona przez niego gabara Gros Ventre przechodziła naprawdę do historii dokonując rzeczywiście znaczących odkryć geograficznych. Porucznik (od 1.10.1764) Saint-Aloüarn po stwierdzeniu jałowości Wyspy Kerguelena (jak ją potem nazwano) pożeglował ku Nowej Holandii (dzisiejszej Australii), dotarł do wybrzeża blisko obecnej Augusty nad Zatoką Flindersa, stąd popłynął na północ ponad 1000 km ku wyspie Dirk Hartog. Tam w Zatoce Wzięcia w Posiadanie (Baie de Prise de Possession), późniejszej Turtle Bay, ogłosił 30.03.1772 - jako pierwszy Europejczyk - wzięcie w posiadanie zachodniej Australii. Stamtąd gnębiona szkorbutem załoga Gros Ventre pożeglowała dalej na północ wzdłuż wybrzeża do Timoru i potem do Batawii, zanim nie wróciła na Ile de France 5.09.1772, przywożąc zdumionemu gubernatorowi wieści całkowicie odmienne od przekazanych przed pół rokiem przez Kerguelena. Hrabia Saint-Aloüarn, chory od długiego czasu, zmarł w Port Louis już 27.10.1772.
Tymczasem w Wersalu zadecydowano, że powinno się zorganizować kolejną ekspedycję do Francji Południowej i to od razu z kolonistami, aby ubiec inne narody (przede wszystkim Anglików) w zasiedlaniu tego ogromnego i wspaniałego kontynentu. Dowództwo powierzono oczywiście Kerguelenowi. Tym razem miał do dyspozycji 64-działowiec Roland, 26/32-działową fregatę Oiseau i 4-działową korwetę Dauphine. W sierpniu 1772 zdecydowano, że w składzie znajdzie się też 6-działowy kuter Lézard, którego dowódcą został kawaler de Tromelin de Launay, ale późniejsze opisy wyprawy o nim nie wspominają. Jeszcze przed wyruszeniem pojawiały się oznaki, że chyba nie wszystko jest w porządku - nie milczała załoga Fortune, ale przede wszystkim zaczęły docierać wieści o powrocie na Ile de France porzuconej gabary Gros Ventre, z całkowicie innymi informacjami. Nad głową Kerguelena już zbierały się obłoczki, ale jego pozycja we Francji na razie była niezachwiana, a komunikacja z placówkami na Oceanie Indyjskim niesamowicie rozciągnięta w czasie i trudna do weryfikacji. Aczkolwiek nie sposób zgadnąć, jak on sam mógł mieć nadzieję, że bańka nigdy nie pęknie. Czyżby uwierzył we własne bajdy?! To jest możliwe, znałem osobiście podobny przypadek.
Druga ekspedycja Kerguelena jest całkowicie błędnie opisana w polskiej wikipedii, gdzie opowiadanie oparto w całości na PRZEPEŁNIONEJ nieprawdziwymi informacjami historii z książki Zdzisława Skroka "Odkrywcy Oceanów" i wzbogacono jeszcze nietrafną nadinterpretacją tekstu tego autora. Wyruszono z Brestu 26.03.1773 a nie 14 marca 1774 r. Trudno wręcz zgadnąć, kto mógł wymyśleć tę drugą, zupełnie absurdalną datę, skoro wtedy Kerguelen wracał już do Francji! (Chociaż spotkałem w pewnym francuskim tekście tak sformułowane zdanie, że jednym tchem wymienia się w nim marzec i rok 1794, jednak każdy znający gramatykę francuską bez problemów dostrzeże, że pierwsza część odnosi się do wyruszenia - w 1773 - a druga do powrotu w 1774). W wyprawie brały udział (wymienione wyżej) trzy, a nie dwie jednostki. Kapitanem fregaty Oiseau nie był Rochegude (Henry Paschal de Rochegude, 1741-1834, zajmował wówczas na tej jednostce stanowisko porucznika) tylko Charles de Saulx de Rosnevetz. Nie wspominaną u Skroka korwetą Dauphine dowodził kawaler Férron. Nie wiem, czy rzeczywiście na pokładach byli astronomowie, przyrodnicy i inżynierowie mający prowadzić badania na Lądzie Południowym, czy to tylko "ozdobnik" wzięty z innych, sławniejszych wypraw badawczych tego okresu; w każdym razie na trzech okrętach znajdowało się około 700 osób, w tym 200 kolonistów, mających zasiedlić wspaniałe tereny, które co prawda już były "gęsto zaludnione przez mieszkańców kochających sztuki i cywilizowanych", ale trudno było wątpić, że ci ostatni z radością oddadzą swoją własność Francuzom, bo przecież wszyscy dobrzy tubylcy tylko o tym marzą. Współczesnych bulwersowała jednak zupełnie nie ta kwestia, ale fakt, że Kerguelen zabrał też na okręt flagowy młodą kobietę w przebraniu lokaja, "dla osobistej przyjemności kapitana". Była to około 23-letnia Louison Seguin.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 9:43, 14 Paź 2017    Temat postu:

Zanim osiągnięto Przylądek Dobrej Nadziei na pokładach zaczęła szerzyć się "febra", a w ładowniach 64-działowca Roland niebywale rozmnożyło się robactwo. Na późniejszym procesie Kerguelena twierdzono - trudno orzec na ile prawdziwie - że ten fatalny stan higieniczny okrętu był wynikiem upchania przez dowódcę w każdym wolnym kącie żaglowca prywatnych towarów, przeznaczonych do sprzedaży z wielkim zyskiem na Ile de France i Madagaskarze. W książce Zdzisława Skroka (opierającej się być może na bardzo starej i mocno nieścisłej pracy z 1911 r.) ta historia zmienia się nie do poznania: "Sztorm napotkany w okolicach Przylądka Dobrej Nadziei przekształcił świeżo wybudowany kadłub Rolanda w cieknący wrak". Autor hasła z polskiej wikipedii poszedł za ciosem - skoro mieliśmy "cieknący wrak", cóż bardziej naturalnego niż fakt, że "w okolicach Przylądka Dobrej Nadziei sztorm zatopił Rolanda". Komu by się chciało to sprawdzać. Tyle tylko, że ten "świeżo wybudowany kadłub", czyli liniowiec naprawdę zwodowany w Breście 14.02.1771, uczestniczył spokojnie w dalszym ciągu ekspedycji, dotarł do Wysp Kerguelena, wrócił do Francji i służył dalej w marynarce francuskiej aż do lutego 1779, kiedy w wyniku wypadku spalił się w Breście. Robactwo zniszczyło część zapasów i mogło być odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się chorób, w wyniku których trzeba było zostawić 80 niezdolnych do dalszego rejsu ludzi już w Kolonii Przylądkowej, ale z pewnością nie zmieniło potężnego okrętu liniowego w "cieknący wrak", a tym bardziej go nie zatopiło. Na Ile de France Kerguelen nie został przywitany życzliwie przez mieszkańców, którzy już od roku, po zawinięciu do Port Louis gabary Gros Ventre, znali skalę jego kłamstw i mieli próbkę troski o innych uczestników wypraw. Nie zabawił tu więc długo i przynajmniej z okrętami Roland oraz Oiseau ruszył na południe 16.10.1773. Dotarto do "Południowej Francji" w grudniu (może rzeczywiście 14.12, tyle że 1773, a nie 1774 r.). Kerguelen znowu nie chciał nawet postawić stopy na swoim wspaniałym kontynencie, "pełnym życzliwych mieszkańców" (czyli fok i morsów), chociaż kapitan fregaty Oiseau (ten prawdziwy, nie ze Skroka czy wikipedii), Charles de Saulx de Rosnevetz, osobiście ofiarował się wprowadzić liniowiec Roland na bezpieczne kotwicowisko. Załoga fregaty schodziła na wysepkę i 6.01.1774 ponownie objęto uroczyście w posiadanie ów bezludny i nie nadający się do zamieszkania skrawek ziemi, czego dokonał osobiście porucznik Rochegude. Jest jasne, że żaden z potencjalnych kolonistów ani myślał zwiedzać jałowej, smaganej zimnymi wiatrami i częściowo pokrytej śniegiem pustyni. Nie jest ścisłą opowieść, że "z powodu pogarszającej się pogody i coraz bardziej nieprzyjaznych nastrojów wśród załogi, Kerguelen postanowił zawrócić" (wersja Skroka), czy że "z powodu pogarszających się nastrojów wśród załogi, Kerguelen był zmuszony zawrócić" (przeróbka w wikipedii). To Kerguelen przede wszystkim chciał wracać, pozwoliwszy tylko na chaotyczne pomiary kartograficzne wzdłuż zachodnich wybrzeży archipelagu. Sformułowano hipotezę, że być może liczył właśnie (ale się nie doczekał) na jakieś objawy buntu oficerów i załóg, by móc potem zrzucić na nie winę i twierdzić, jakoby on "bardzo chciał, ale inni nie dali". Pozostawanie dłużej na miejscu nie miało wielkiego sensu, ponieważ niegościnne Wyspy Kerguelena za nic nie chciały się zmienić w rozległy i żyzny kontynent. Okręty 18.01.1774 wzięły kurs na Madagaskar. I tu pojawia się kolejna zagadka. Komandor otrzymał w Paryżu rozkazy, aby po założeniu kolonii okrążyć całą kulę ziemską. Po drodze miał dokonywać odkryć geograficznych i naukowych na miarę innych wielkich odkrywców i badaczy z Francji. Nie uczynił najmniejszej próby wypełnienia tej części poleceń, a z niektórych umów na rozmaite importowane towary zdaje się wynikać, że już wyruszając z Francji ani myślał o podróży dookoła świata! Wiele wskazuje na potraktowanie przez niego wyprawy od samego początku jako prywatnego przedsięwzięcia handlowego. Przezornie nie pojawił się na Ile de France, za to na Madagaskarze wsparł Maurycego Beniowskiego (który na wyspie przebywał od 14.02.1774), pragnącego zbudować tu swoje królestwo. Do Francji Kerguelen wrócił 7.09.1774 (ani w sierpniu 1774, jak zdumiewająco u Skroka PO styczniu 1775, ani w sierpniu 1775 jak - zapewne podejrzewając literówkę - poprawia autor hasła z Wikipedii). Tym razem nie dało się kłamać dalej, a i atmosfera była zgoła inna. Ludwik XV zmarł 10.05.1774. Na tronie zasiadał już nowy władca, o mocno odmiennym od poprzednika usposobieniu, zwłaszcza w kwestiach moralnych. Sekretarz Stanu d/s Marynarki, który wysłał Kerguelena na drugą wyprawę, Pierre Étienne Burgeois de Boynes, przestał pełnić tę funkcję 20.07.1774.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Nie 8:21, 15 Paź 2017    Temat postu:

Ośmieszywszy monarchię i dopuściwszy się szeregu jawnych kłamstw, po złamaniu rozkazów i zmarnotrawieniu państwowych środków, Kerguelen musiał stanąć przed sądem. Ale proces, oskarżenia, wyrok, jego wykonanie - wszystko to zahaczało miejscami o groteskę. Nie można było oskarżyć komandora o ośmieszenie i oszukanie króla - to nie wchodziło w grę. Trudno też było się przyznać, że Kerguelen tylko umiejętnie podtrzymywał złudzenia, w które wszyscy chcieli wierzyć. Popłynął na południe bardziej (w tym rejonie) niż inni i byłoby niezręcznie wpleść w akt oskarżenia, że "przez niego" fikcyjny Ląd Południowy okazał się istotnie fikcją. W rezultacie jednym z fundamentalnych zarzutów było trzymanie na pokładzie trzech kobiet, w tym osobistej kochanki, i wynikające z tego faktu "niemoralne prowadzenie się" oraz (niby) niechęć do rzetelnego zbadania archipelagu. Innym - przewożenie na okręcie flagowym ogromnej ilości towarów dla prywatnego wzbogacenia się, co miało doprowadzić do rozmnożenia się robactwa i niehigienicznego stanu żaglowca, zagrażając zdrowiu i życiu ludzi. Przypomniano sobie historię z porzuceniem gabary Gros Ventre i własnej łodzi podczas poprzedniej wyprawy, w lutym 1772, i uczyniono ją jednym z wątków oskarżenia. Sąd wojenny skazał Kerguelena w maju 1775 na utratę stopnia w marynarce i 20 lat więzienia, podobno pozbawił go też szlachectwa i orderów. Ale wyrok więzienia szybko zredukowano do 6 lat, z których podsądny ostatecznie odsiedział w twierdzy Saumur tylko niecałe cztery, wypuszczony już w sierpniu 1778, by mógł wziąć udział w wojnie amerykańskiej. Od marca 1779 dowodził na Morzu Północnym 20-działową, 300-tonową korwetą korsarską Comtesse de Brionne (o załodze 220 ludzi), ostatecznie rozbrojoną w Ostendzie we wrześniu 1779. W 1781 Kerguelen wrócił do pomysłu trzeciej wyprawy na Morza Południowe oraz dookoła świata i zwrócił się listownie do rządu brytyjskiego, by wydał mu taki sam "paszport" zapewniający nietykalność, jaki rząd francuski dał Cookowi. Wyjaśniał przy tym poufnie potencjalnym inwestorom, że naprawdę nie zamierza dokonywać żadnych odkryć, a jedynie osiągnąć maksymalne zyski handlowe. Wyposażył w tym celu w Paimboeuf 6-działową korwetę eksploracyjną Liber Navigator i wyszedł na niej w morze 22.07.1781, ufny w otrzymaną z admiralicji w Londynie przepustkę ważną cztery lata. Ale już następnego dnia jego żaglowiec został przechwycony na morzu przez nic sobie nie robiący z zaświadczeń brytyjski okręt korsarski Prince Alfred. Ostatecznie Liber Navigator nigdy nie został zwrócony, zaś jego kapitan był przetrzymywany w niewoli w Irlandii. Kerguelen opublikował we wrześniu 1782 relację ze swoich dwóch pierwszych wypraw, skonfiskowaną na rozkaz króla w maju 1783. Po wybuchu rewolucji, siedzenie w więzieniu za czasów monarchii automatycznie wynosiło na piedestał, więc Yves-Joseph de Kerguelen-Trémarec został uznany za niewinną ofiarę ancien régime'u. W 1790 zgłosił się do Gwardii Narodowej w Quimper. Zrehabilitowano go, przywrócono mu w 1793 stopień komandora i powołano do marynarki wojennej w charakterze dowódcy 80-działowca Auguste w Breście, we flocie wiceadm. Morarda-de-Galles. Ogłosił się gorliwym rewolucjonistą i pracował jako pomocnik ministra d/s marynarki i kolonii (od 10.08.1792 do 10.04.1793) Gasparda Monge. Przyniosło mu to 11.05.1793 (albo dopiero w 1794) stopień kontradmirała.
CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pon 6:52, 16 Paź 2017    Temat postu:

Jednak za jakobinów szlacheckie pochodzenie stało się skierowaniem do celi lub na gilotynę, zatem Kerguelen został szybko pozbawiony rangi i wtrącony do więzienia, gdzie przesiedział od sierpnia do grudnia 1794. W lipcu 1794 ścięto dla odmiany jakobinów, dzięki czemu Kerguelena ponownie uwolniono na przełomie 1794/1795 i znów uczyniono kontradmirałem. Zdaniem Williama Jamesa (volume I, str.346/347) rząd francuski na początku 1794, albo już wcześniej, rozważał wysłanie ekspedycji do Indii Wschodnich, dla zaopatrzenia wysp Ile de France i Ile de Bourbon w wojsko i zapasy wojenne, by potem siać spustoszenie w cennym handlu nieprzyjaciela na tamtych odległych wodach, na razie źle chronionych. Latem 1795 kadm. Kerguelen został wyznaczony na dowódcę tej ekspedycji. Miał mieć trzy okręty 74-działowe (Redoutable, Wattigny i Droits de l'Homme), trzy liniowce obcięte do fregat 50-działowych oraz proporcjonalną liczbę mniejszych jednostek i transportowców. Nicholas Tracy (we "Fleet Battle and Blockade" pod red. Gardinera, str.15), powtarza tymczasem sprzeczną z powyższym informację z tego samego Jamesa (sic!), ale z innej strony (233), gdzie dość idiotycznie sytuuje się dowództwo Kerguelena już na grudzień 1794, kiedy zainteresowany siedział jeszcze w więzieniu, pisząc w tym kontekście o 6 liniowcach, 4 fregatach i 4 korwetach obok transportowców z 6000 żołnierzy. Od Jamesa (str.347) wiemy, że "strzyżone" liniowce, zużyte już przed przeróbką i bardzo słabo wyremontowane podczas niej, szybko okazały się zgniłe i cieknące; zamiast nich postanowiono więc użyć trzech innych liniowców 74-działowych z działami dolnego pokładu schowanymi do ładowni, aby na każdym zrobić miejsce dla około 700 żołnierzy; w tym momencie ekspedycję miało więc tworzyć 6 liniowców, 4 fregaty, 6 korwet i transportowce przewożące - łącznie z tymi na liniowcach - około 6000 żołnierzy. Tymczasem Kerguelen na pokładzie 74-działowca Redoutable brał wyróżniający się udział w bitwach pod Groix 16.06.1795 i 22.06.1795. Jak pisze dalej James, utrata przez Francuzów 3 liniowców w bitwie pod Groix i późniejsza blokada reszty ich eskadry w Lorient, ze wszystkimi szkodami wynikającymi z chorób, dezercji, braku zaopatrzenia, uczyniły wyprawienie ekspedycji na Ile de France na taką skalę jak pierwotnie planowano, zupełnie niemożliwe, zwłaszcza w kontekście rozważanej inwazji na Irlandię. Doraźnie na Ocean Indyjski Francuzi wysłali 44-działową fregatę Preneuse oraz korwety: 22-działową Brule-Gueule i 16-działową Moineau. Większą wyprawę na tamte wody zredukowano do dwóch 74-działowców (jednego uzbrojonego normalnie, a jednego en flute) przewożących razem nie więcej niż 800 żołnierzy. W końcu nie tylko postanowiono ograniczyć się do kilku fregat z Rochefort, ale i zmieniono dowódcę na kadm. Serceya (ostatecznie wyszedł 4.03.1796 z trzema fregatami i dwiema korwetami). Tymczasem Kerguelen zdaniem niektórych pełnił funkcję komendanta portu w Breście. Przeszedł w stan spoczynku w kwietniu 1796. Zmarł 3.03 czy 4.03.1797 w Paryżu. Ponieważ czegoś jednak dokonał na polu odkryć geograficznych, jego nazwisko nadal widnieje na mapach, no i był żeglarzem francuskim, w naszej literaturze (i czasem francuskiej) panuje obecnie tendencja, aby wygładzać jego przedziwny życiorys - jak wiadomo, zdaniem niektórych prawdziwa historia nadaje się tylko do tabloidów, a do podręczników powinny trafiać wyłącznie warianty obficie lukrowane.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Wto 7:24, 17 Paź 2017    Temat postu:

Yves-Louis Obet urodził się 4.07.1738 na wyspie Bréhat. Jego rodzicami byli Arthur Obet (kapitan statku) i Catherine Ninon. Zaczął służyć na morzu w marynarce handlowej 21.08.1751 jako ochotnik na statku Marie-Hyacinthe i pozostał na nim do marca 1754. Od kwietnia do lipca 1754 żeglował na statku Catherine, a od 4.10.1754 do stycznia 1755 był na nim porucznikiem. Zajmował stanowisko porucznika na żaglowcu Concorde od sierpnia do września 1755. Powołano go 16.10.1756 do marynarki królewskiej w stopniu zwykłego marynarza na 6-działowym kutrze Agathe. Od 7.06.1757 do stycznia 1758 był uczniem pilota na 4/10-działowej gabarze Fauvette. Wrócił do marynarki handlowej w charakterze porucznika na statku Sainte-Barbe (od stycznia do czerwca 1759). Od września 1759 do lutego 1760 oraz od września 1760 do lipca 1761 był kapitanem statku Yves-Marie. Jako oficer pomocniczy floty królewskiej dowodził od 16.07.1761 do 30.04.1762 wynajętym wtedy przez marynarkę wojenną do celów transportowych statkiem Saint-Jean. Awansował na "porucznika fregaty". Od 21.05 do 2.10.1762 dowodził 3-działową szalupą kanonierską Constante, wyposażoną w Lorient do eskortowania konwojów z Nantes do Brestu. Był kapitanem pięciu statków handlowych w latach 1762-1778. Dostał patent kapitana żeglugi wielkiej 15.02.1775. W marynarce wojennej dano mu 30.08.1778 stopień tymczasowego "kapitana brandera". Objął 7.10.1778 komendę nad 8-działowym kutrem Folkestone, eskortującym konwoje na kanale La Manche w oparciu o bazę w Breście, i sprawował ją do stycznia 1779. Na tych samych wodach dowodził od 9.02.1779 do 24.04.1783 korwetami Jeune Henry (24-działowa) i Serin (14-działowa), otrzymując tymczasem 1.08.1780 stałą rangę "kapitana brandera". Potem był w 1783 kapitanem gabar Anonyme, Forte i Alligator. Od lutego do września 1784 dowodził 28-działową fluitą Canada. Został kawalerem Orderu Św. Ludwika 14.06.1784. Od 20.09.1784 był zatrudniony w Cherbourgu jako kierownik ruchu w porcie. Awansował 1.05.1786 na "porucznika liniowca". Musiał zrezygnować ze stanowiska z powodu choroby 13.03.1787. Przez chwilę należał od 29.10.1787 do załogi 80-działowca Deux Frères, od 29.11.1787 dowodził koszarami marynarki w Breście. Od 5.11.1790 do 3.11.1791 był kapitanem 32-działowej fregaty Précieuse wysłanej 5.02.1791 z Brestu ku Martynice i wybrzeżom Ameryki w dywizjonie komandora Girardina. Przeszedł 3.11.1791 na 74-działowiec Patriote. Zszedł z jego pokładu 3.03.1792. Od 7.05.1792 dowodził 32-działową fregatą Cléopâtre, od 11.05 do 7.12.1792 patrolującą na kanale La Manche i u wybrzeży brytyjskich. Tymczasem awansował 2.10.1792 na "kapitana liniowca 3 klasy". Powierzono mu 10.12.1792 komendę nad 74-działowcem Achille w Breście. Został 1.01.1793 "kapitanem liniowca 2 klasy". Od 24.02.1793 dowodził 74-działowcem Suffren we flocie Brestu wiceadm. Morarda de Galles. Awansował 1.01.1794 na "kapitana liniowca 1 klasy", a już 15 dni później został pozbawiony dowództwa przez "Reprezentantów Ludu". Jednak po kolejnych ruchach gilotyny w Paryżu awansowano go 22.09.1796 do stopnia szefa dywizjonu. Otrzymał 8.11.1796 dowództwo 52/54-działowej fregaty ("strzyżonego" liniowca) Scévola. W grudniu 1796 wziął udział w ekspedycji floty Morarda de Galles do Irlandii. Jego okręt zatonął w burzy koło zatoki Bantry 30.12.1796, załogę podjął liniowiec Révolution. Uniewinniony z wszystkich zarzutów związanych z utratą okrętu, Obet otrzymał zadanie kierowania konwojami na kanale La Manche, sprawował komendę z pokładu 10-działowego kutra Aiguille od 25.01 do 16.03.1798. Kiedy 23.09.1800 zniesiono stopień szefa dywizjonu wrócił do rangi "kapitana liniowca 1 klasy". Miał już jednak swoje lata i 1.12.1800 umieszczono go na liście oficerów nieaktywnych, a 8.09.1803 przeniesiono w stan spoczynku. Zmarł 29.03.1810 w Morlaix. Miał żonę, Basile-Françoise La Chèse.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1445
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Śro 18:40, 18 Paź 2017    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuje za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Guillaume-Marie Le Marrant de Boissauveur (19.10.1744 – 02.02.1821) oraz François-Romuald-Alexandre de Molini (20.06.1753 – 15.12.1829).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Pią 8:12, 20 Paź 2017    Temat postu:

Guillaume-Marie Le Marant (Lemarant) de Boissauveur urodził się 19.10.1744 w Paimpol. Jego rodzicami byli Pierre-Joseph Le Marant (o niskim tytule koniuszego) i Marie-Jeanne Clémasin (dama de Kerdaniel). Służył od 18.04.1762 do 5.04.1763 jako kadet w regimencie cudzoziemskim Dunkierki podlegającym marynarce wojennej. Przyjęto go 6.08.1763 do floty królewskiej w roli ochotnika. Zaokrętował się wtedy na 74-działowiec Diligent, który przeszedł z Lorient do Brestu, gdzie Le Marant zmustrował już we wrześniu 1763. Potem od 15.05.1764 do września 1764 służył na 74-działowcu Sceptre. Okręt ten wyprawiono z Brestu ku Przylądkowi Świętego Wincentego i wybrzeżom Afryki. Le Marant zaangażował się 10.06.1765 jako drugi oficer statku handlowego Assomption. Odbył na nim rejsy na San Domingo w okresach czerwiec 1765 - kwiecień 1766 i sierpień 1766 - kwiecień 1767. Od 19.09.1767 zajmował stanowisko pierwszego oficera na tym samym statku i żeglującego na tych samych wodach do lipca 1768. Wrócił do służby w marynarce wojennej 1.04.1770 jako pomocnik w porcie Brestu. Od 1.12.1775 miał rangę "chorążego liniowca i portu". Od grudnia 1777 do kwietnia 1778 wchodził w skład załogi 32-działowej fregaty Pallas, a od kwietnia 1778 do lipca 1779 służył na 40-działowej fregacie Andromaque skierowanej z Brestu do Kadyksu i na wody amerykańskie. W lipcu 1779, w drodze powrotnej, fregata zdobyła maleńki brytyjski żaglowiec korsarski Tartar (właściwie łódź, do której obsługi wystarczało 9 ludzi, więc chwalenie się autorów francuskich, że walka z tą łódką zajęła wielkiej fregacie godzinę, jest cokolwiek zaskakujące). Le Marant de Boissauveur awansował 28.07.1779 na "porucznika liniowca i portu", po czym zaangażowano go w charakterze oficera administracyjnego na 74-działowcu Annibal, wysłanym 22.03.1781 w eskadrze komodora Suffrena do Indii Wschodnich. W rezultacie uczestniczył w wielu bitwach podczas kampanii Suffrena na Oceanie Indyjskim: w zatoce Praya 16.04.1781, pod Sadras 17.02.1782, pod Providien 12.04.1782, pod Negapatam 6.07.1782 (tu Le Marant został ranny w głowę), pod Trincomalee 3.09.1782, pod Cuddalore 20.06.1783. Nagrodzono go Orderem Świętego Ludwika 26.10.1782. Ożenił się z Marie-Charlotte Jamin. Mieli córkę urodzoną w 1785. Od 3.12.1791 dowodził 22-działową fluitą Marsouin. W styczniu 1792 zatwierdzono jego stopień "porucznika liniowca" w rewolucyjnej marynarce. Od lutego do grudnia 1792 przewoził na Marsouin żywność z Brestu do Cap Français na San Domingo (via Lizbona), potem chorych z San Domingo do Lorient i ostatecznie wrócił do Brestu. Awansował tymczasem 1.07.1792 na "kapitana liniowca 3 klasy". Zszedł z Marsouin w lipcu 1792. Od 1.01.1793 miał rangę "kapitana liniowca 1 klasy". Objął 31.01.1793 komendę nad 74-działowcem Superbe w eskadrze Brestu. W wyniku ciągłych buntów marynarzy w eskadrze pozbawiony 26.10.1793 stanowiska przez "Reprezentantów Ludu". Przywrócony do marynarki 3.03.1795. Zrobiono go 21.03.1796 szefem ruchu w Rochefort. Awansował na szefa dywizjonu 31.08.1797. Od 10.04.1798 do 28.03.1799 dowodził 74-działowcem Cisalpin, a od 30.05 do 15.11.1799 był kapitanem 74-działowca Entreprenant w eskadrze Brestu. Mianowano go 4.08.1800 szefem ruchu w Hawrze, gdzie zajął stanowisko szesnaście dni później. Po zniesieniu stopnia szefa dywizjonu 23.09.1800 wrócił do rangi "kapitana liniowca 1 klasy". Od 10.04.1801 do 31.08.1810 zajmował stanowisko zastępcy szefa ruchu w porcie Brestu. Został kawalerem Legii Honorowej 5.02.1804, a oficerem tego orderu 14.06.1804. Podczas pierwszej Restauracji przeniesiono go w stan spoczynku 1.07.1814 z awansem do rangi kontradmirała. Zmarł 2.02.1821 w Breście.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Sob 9:13, 21 Paź 2017    Temat postu:

François-Romuald-Alexandre Molini (Moligny) urodził się 20.06.1753 w Antwerpii. Jego rodzicami byli Romuald Molini (księgarz z Paryża, ale narodowościowo Włoch z Florencji) i Cécile d'Alexandre. Wstąpił na służbę Kompanii Indyjskiej 15.03.1775 jako chorąży na statku Beaumont wysłanym z Lorient w rejs do Indii i Chin. Wrócił w maju 1777. Molini przeszedł do marynarki wojennej 25.11.1778 w roli ochotnika na 32-działowej fregacie Belle Poule i służył na niej do grudnia 1778. Otrzymał stanowisko "porucznika fregaty na czas kampanii" 6.05.1780 na 74-działowcu Hector wysłanym z Lorient dla patrolowania wybrzeży Bretanii i wycofanym w Breście we wrześniu 1780. Potem Molini służył w tym samym charakterze na 80-działowcu Saint Esprit, skierowanym z Brestu na Antyle i wody amerykańskie w składzie floty generała-porucznika de Grasse. Molini uczestniczył więc w starciach i poczynaniach tej eskadry (29.04.1781 koło Fort Royal na Martynice, 5.09.1781 pod Chesapeake, 25-28.01.1782 pod Saint-Christophe). Po powrocie do Brestu w sierpniu 1782 dostał urlop z powodu choroby. Podjął służbę dopiero 20.03.1784, zajmując stanowiska na lądzie w Lorient i Marsylii. Awansował na "podporucznika liniowca" 1.05.1786. Od 1.05.1786 do 1.03.1787 zajmował stanowisko zastępcy majora pomocniczego siódmej eskadry w Tulonie. W marcu 1787 zaokrętował się na 20-działową korwetę Poulette, wysłaną z Tulonu ku wybrzeżom Włoch, a potem należącą do zespołu szefa eskadry Denieula. Zszedł z niej w październiku 1787. Od 28.02 do 25.10.1788 dowodził 10-działową gabarą Espérance - w sierpniu 1788 był z nią na Antylach. Od 26.10.1788 do 15.09.1790 zatrudniano go na lądzie w Lorient jako majora pomocniczego i potem majora marynarki. Od września 1790 do stycznia 1791 służył na 32-działowej fregacie Prudente. Był od 19.02.1791 do 9.03.1792 dowódcą 14-działowego brygu-awizo Épervier, operującego na wodach amerykańskich i u wybrzeży Francji. Awansował 1.01.1792 na "porucznika liniowca". W okresie od lutego do marca 1792 przewiózł z Martyniki do Lorient obywatela Romain de La Caze, deputowanego z Gwadelupy do Zgromadzenia Narodowego. Od 11.03.1792 do 27.05.1794 pełnił funkcję majora generalnego portu w Lorient. Ożenił się 9.05.1792 w Saint-Caradec z wdową Marie-Françoise de Commore (z domu Bourgeois). Nakazano mu przeprowadzić się do Tulonu, gdzie od 13.06 do 25.11.1794 był członkiem komisji obarczonej zadaniem zorganizowania obrony wybrzeży Morza Śródziemnego. Promowano go 29.11.1794 do stopnia "kapitana liniowca". Wrócił do Lorient - tam od 15.12.1794 był w służbie portowej, od 21.06.1795 w randze majora generalnego marynarki, a od 4.06.1796 w randze adiutanta generalnego (generała-adiutanta) marynarki. Awansował na "szefa dywizjonu" 19.08.1797. W wyniku spłonięcia w Lorient w nocy z 29 na 30.04.1798 okrętu 74-działowego Quatorze Juillet podczas prac wyposażeniowych, Dyrektoriat zawiesił Moliniego w obowiązkach 16.05.1798. Przywrócono go do aktywnej służby i dawnego stopnia 14.12.1799. Zatrudniony w porcie Lorient, wrócił do rangi "kapitana liniowca 1 klasy" po zniesieniu stopnia szefa dywizjonu 23.09.1800. Nakazano mu przenieść się do Brestu i podjąć służbę adiutanta-dowódcy Floty Oceanu pod rozkazami wiceadm. Villaret-Joyeuse na 118-działowcu Océan (18.06 - 9.07.1801). Na pokładzie tego okrętu został szefem sztabu, a od 10.07.1801 do 31.05.1802 był nim na 74-działowcu Jemmapes. Uczestniczył w kampanii na San Domingo. Mianowano go 10.09.1802 szefem militarnym Lorient. Zajmował to stanowisko do końca grudnia 1812, wiele razy przejmując tymczasowo także stanowisko prefekta morskiego z siedzibą w tym mieście. Został kawalerem Legii Honorowej 5.02.1804, a oficerem tego orderu 14.06.1804. Mianowano go 29.12.1812 prefektem morskim drugiego okręgu (czyli strefy kanału La Manche i Morza Północnego) z siedzibą w Cherbourgu. Przyjmował księcia Berry podczas jego zejścia na ląd w tym porcie na początku kwietnia 1814 i zatrzymał swoją posadę podczas pierwszej Restauracji Burbonów. Mianowano go 18.05.1814 baronem dziedzicznym i odtąd był de Molini. Dostał Order Św. Ludwika 5.07.1814. Nadal był prefektem morskim na początku Stu Dni Napoleona, ale zadenuncjowano go jako szefa rzekomej konspiracji rojalistycznej. Poczuł się bardzo dotknięty zarzutami i otaczającą go nieufnością, więc w liście do ministra marynarki i kolonii Decrèsa podał się do dymisji. Przeniesiono go w stan spoczynku 25.05.1815. Po ponownej restauracji Burbonów wrócił 19.07.1815 na stanowisko prefekta morskiego drugiego okręgu. Zgodnie z zarządzeniem z 29.10.1815 objął od 1.01.1816 dowództwo marynarki w Cherbourgu. Awansował 8.07.1816 do rangi kontradmirała. Od 31.07.1816 formalnie dowodził marynarką w Lorient, ale dopiero 4.10.1816 zaprzestał pracy w Cherbourgu, więc stanowisko w Lorient objął faktycznie 13.10.1816 i pozostał na nim do 28.02.1827. W tym czasie dostał komandorię Legii Honorowej 5.07.1820 i komandorię Orderu Św. Ludwika 20.08.1823. Zmarł 15.12.1829 w Lorient.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1445
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Nie 9:00, 22 Paź 2017    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuje za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Henry Dufay de la Brancherre (05.07.1753 - 02.06.1802) oraz Pierre-Augustin Moncousu (26.08.1756 – 06.07.1801).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Śro 21:46, 25 Paź 2017    Temat postu:

Henry Dufuay de la Branchère urodził się 5.07.1753 w Lorient. Jego rodzicami byli Danie-Marie Dufuay de la Branchère (oficer na statkach Kompanii Indyjskiej, kawaler Orderu Św. Ludwika) i Marie-Thérèse Dauphine Ferrière. Wstąpił na służbę Kompanii Indyjskiej 14.11.1764 jako ochotnik na 900-tonowym i 20-działowym statku Paix dowodzonym przez jego ojca. Żaglowiec ten zrealizował rejs z Lorient do Chin (via Kadyks, Moha, Ile de France, Ascension) i z powrotem w okresie listopad 1764 - czerwiec 1766. Od 12.03.1768 Henry Dufuay de la Branchère służył w funkcji chorążego na jednostkach Kompanii: 1200-tonowym Actionnaire (marzec 1768 - październik 1769) i 700-tonowym Gange (kwiecień 1771 - październik 1772), żeglujących z Lorient do Pondichéry via Ile de France. Od marca 1773 do maja 1775 był zastępcą dowódcy na statku Postillon, wyprawionym z Ile de France na Madagaskar, od czerwca do września 1775 na takim samym stanowisku i na tym samym szlaku na statku Gertrude. Był potem od stycznia do listopada 1776 zastępcą kapitana na statku Victorieux, wysłanym z Ile de France do Pondichéry. Od grudnia 1776 do lutego 1777 dowodził statkiem Fortune skierowanym do Bengalu. Od marca do września 1777 służył jako zastępca dowódcy na statku Indiscrète, a od września 1777 do lipca 1778 na statku Burry, obu żeglujących do Chandernagor i Pondichéry. W marynarce królewskiej otrzymał 10.07.1778 stopień "porucznika fregaty" na czas kampanii. Zaokrętował się 1.08.1778 na 26-działową fregatę/korwetę Sartine. Jednostka ta od 8.08.1778 operowała w składzie małej eskadry komandora Tronjoly przeciwko okrętom brytyjskim na Oceanie Indyjskim. W rezultacie została zdobyta przez Anglików 25.08.1778 koło Pondichéry. Dufuay trafił do niewoli, przewieziono go do Madrasu. Pozostawał jeńcem przez 21 miesięcy. Mimo tego statusu Anglicy pozwolili mu uczestniczyć w rejsie do Chin w roli pasażera na ich statku wschodnioindyjskim Earl of Oxford, który wyszedł z Madrasu 10.06.1780 i wrócił do Anglii 9.10.1781. Tam Dufuay przebywał jeszcze 2 miesiące jako jeniec. Po powrocie do Francji awansowano go w marynarce królewskiej do stopnia "chorążego liniowca na czas kampanii". Od 1.01 do 31.12.1782 pełnił funkcję zastępcy kapitana na 26-działowej fregacie Ariel, wysłanej ku wybrzeżom Gwinei; po drodze zdobyła brytyjski bryg korsarski Tartar (w relacji niektórych autorów francuskich urósł podczas walki do 32-działowej fregaty, by ponownie się skurczyć do 20-działowego brygu, kiedy oni go utracili rok później) po 45-minutowej walce. Od 29.03.1783 do 12.06.1784 Dufuay służył w stopniu "porucznika fregaty na czas kampanii" na 18/20-działowej fluicie Mulet, wysłanej z Rochefort do Chin; zszedł z niej w Lorient. Ożenił się 5.10.1784 w Wersalu z Marie-Thérèse Singler de Velle. Awansował 1.05.1786 na "podporucznika liniowca" i został zatrudniony w służbie portowej w Breście. Zaangażował się na pierwszego oficera 427-tonowego statku Kompanii Indyjskiej Duc de Vauguyon, który wysłano w lutym 1787 do Bengalu (via Chandernagor, Ile de France), skąd wrócił do Lorient w listopadzie 1788. W latach 1788-1789 Dufuay pełnił funkcję majora marynarki w Lorient. Dowodził potem statkami Kompanii Indyjskiej wysyłanymi z Lorient do Pondichéry i ku wybrzeżu malabarskiemu: 813-tonowym Duc de Normandie (2.06.1789-19.11.1790) i 500-tonowym Malabar (2.06.1792-2.04.1794). Ten ostatni przeszedł jeszcze z Ile de France przez Mahé, Surat do Chin, a w drodze powrotnej zawinął do Batawii, Pondichéry i na Ile de France, zanim wrócił w kwietniu do Lorient. Tymczasem Dufuay de la Branchère awansował 1.01.1792 w marynarce wojennej do stopnia "porucznika liniowca". Od 8.05.1794 służył jako pierwszy oficer na 74-działowcu Entreprenant, wchodzącym w skład sił kadm. Villaret de Joyeusse'a. Dzięki temu walczył z brytyjską flotą adm. Howe'a w bitwach "Prairiala roku II", czyli 28.05 i 1.06.1794. Przejął komendę nad Entreprenant 5.09.1794 i sprawował ją do 9.06.1795. W tym czasie awansował 2.11.1794 na "kapitana liniowca 3 klasy" i wziął udział w tragicznym Rejsie Wielkiej Zimy 1794/1795. Od 10.06.1795 do kwietnia 1796 dowodził 74-działowcem Convention. Awansował 21.03.1796 na "kapitana liniowca 1 klasy". Od 22.04.1796 do 14.10.1797 dowodził 74-działowcem Cassard. Uczestniczył w niefortunnej wyprawie do Irlandii (15.12.1796-14.01.1797). Awansował 8.07.1797 na szefa dywizjonu z antydatowaniem tej rangi od 19.06.1797. Był krótko w Breście kapitanem 74-działowca Zélé od 22.03 do 23.04.1798, ale potem ponownie od 24.10.1798. Wziął udział w rejsie floty wiceadm. Bruixa z Brestu na Morze Śródziemne (w okresie 25/26.04.-8.08.1799). Wyprawiono go w 1802 w składzie ekspedycji interwencyjnej na San Domingo. Zachorował tam na żółtą febrę i zmarł na pokładzie Zélé 2.06.1802.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kgerlach
Administrator



Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 6205
Przeczytał: 3 tematy


PostWysłany: Czw 22:03, 26 Paź 2017    Temat postu:

Pierre-Augustin Moncousu urodził się 26.08.1756 w Bauné. Jego rodzicami byli Pierre Moncousu (rzemieślnik) i Michelle Liçois. Zaciągnął się do marynarki królewskiej 19.03.1773 w charakterze marynarza na 64-działowcu Roland, flagowym okręcie drugiej ekspedycji komandora Kerguelena de Trémarec na Morza Południowe. Wyruszono z Brestu 26.03.1773; z Ile de France udano się w dalszą drogę 16.10.1773, w grudniu 1773 dotarto do "Południowej Francji" (naprawdę do Wysp Kerguelena). Okręty wyprawy 18.01.1774 wzięły kurs na Madagaskar, wróciły do Francji 7.09.1774. Moncousu służył jako sternik od 16.05.1775 do kwietnia 1776 na 32-działowej fregacie Oiseau wyprawionej na Antyle oraz od kwietnia do września 1776 na 10/16-działowej gabarze Tamponne operującej na Bałtyku w ramach wyprawy naukowej. Od 5.09.1776 był pomocnikiem pilota na 18-działowej gabarze Compas, od 9.12.1776 zajmował stanowisko drugiego pilota na tej samej jednostce. Żeglował po Morzu Śródziemnym. Po powrocie do Brestu został 3.12.1777 mianowany pierwszym pilotem 10-działowego lugra Coureur, należącego do zespołu lekkich jednostek (oprócz lugra dwie fregaty) obarczonych zadaniem śledzenia na wodach kanału La Manche ruchów floty brytyjskiej w okresie, kiedy poczynania francuskie szybko zmierzały do jawnego włączenia się do wojny amerykańskiej przeciwko Wielkiej Brytanii. Doszło do starcia z Anglikami u wybrzeży Bretanii 17.06.1778, podczas którego jedna fregata i wspomniany lugier poddały się przeciwnikowi. Moncousu dostał się do niewoli, ale uciekł i dotarł do Calais 26.04.1779. Był od czerwca do listopada 1779 pierwszym pilotem na 36-działowej fregacie Terpsichore, należącej do eskadry generała-porucznika d'Orvilliersa. Służył od 9.12.1779 do listopada 1780 w charakterze oficera pomocniczego na 10/14-działowym kutrze Expédition, wchodzącym w skład zespołu wiceadm. Duchaffaulta w Breście. Po zakończeniu wojny Moncousu przerzucił się na statki niewolnicze, dokonując między wrześniem 1783 a kwietniem 1793 pięciu rejsów na trasach wiodących po żywy towar do Afryki zachodniej i z tym "ładunkiem" na Antyle. Podczas pierwszego (wrzesień 1783 - maj 1785) był drugim kapitanem na żaglowcu Madame; podczas drugiego rejsu (listopad 1785 - sierpień 1786) był kapitanem jednostki Chérubin; podczas trzeciego rejsu (maj 1788 - wrzesień 1789), czwartego (marzec 1790 - czerwiec 1791) i piątego (styczeń 1792 - kwiecień 1793) był kapitanem statku Courrier de Saint-Marc. Ożenił się około 1790 z Marie-Claire le Ray. Mieli dzieci. Przyjęto go 31.07.1794 do marynarki państwowej w stopniu "kapitana liniowca" i powierzono komendę nad 74-działowcem Redoutable. Zatwierdzono mu wspomnianą rangę 23.09.1794. Służył we flocie Brestu pod rozkazami wiceadm. Villaret de Joyeuse'a. Walczył w bitwie pod Groix 23.06.1795. Awansował 21.03.1796 na szefa dywizjonu. Wziął udział w zakończonej klęską ekspedycji irlandzkiej na przełomie grudnia 1796 i stycznia 1797. Od 13.11.1797 dowodził 32-działową fregatą Fidèle, od 2.05.1798 do 19.02.1799 znowu 74-działowcem Redoutable, od 12.03 do 23.09.1800 liniowcem 110-działowym Républicain. Po zniesieniu 23.09.1800 stopnia szefa dywizjonu dano mu rangę "kapitana liniowca 1 klasy". Od 28.10.1800 Moncousu był kapitanem 80-działowca Indomptable. Okręt ten należał do znajdującego się w 1801 w Tulonie zespołu kadm. Durand-Linoisa. W czerwcu Linois otrzymał zadanie zaopatrzenia Kadyksu blokowanego przez kadm. Saumareza. Zaatakowany przez tego ostatniego w zatoce Algeciras 6.07.1801, zdołał odeprzeć atak i zmusił do kapitulacji brytyjski liniowiec 74-działowy Hannibal, który osiadł na mieliźnie i nie mógł się wycofać, jak inne. Jednak Pierre-Augustin Moncousu zginął podczas tej bitwy, trafiony kulą.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janusz Kluska




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 1445
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Pią 22:11, 27 Paź 2017    Temat postu:

Panie Krzysztofie dziękuje za odpowiedzi.
Poproszę o opisanie losów francuskich oficerów, są nimi Pierre-Maurice-Julien de Quérangal (13.12.1758 - 27.08.1840) oraz François-Henri-Eugène Daugier (12.09.1764 - 12.04.1834).
Pozdrawiam Janusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.timberships.fora.pl Strona Główna -> Okręty wiosłowe, żaglowe i parowo-żaglowe / Pytania, odpowiedzi, polemiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 135, 136, 137  Następny
Strona 47 z 137

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin